Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
komisja europejska

komisja europejska

Wolności obywatelskie

05.12.2023

„Mowa nienawiści” wśród najpoważniejszych przestępstw. Głosowanie w Parlamencie Europejskim

· Parlament Europejski w najbliższych dniach zagłosuje nad projektem dotyczącym zwalczania „mowy nienawiści” i przestępstw z nienawiści.

Czytaj Więcej

Czy nam też odbiorą dzieci?

W cieniu projektów rewolucyjnych zmian w traktatach Unii Europejskiej, toczą się niepostrzeżenie inne prace – bezpośrednio dotyczące bezpieczeństwa naszych rodzin. Komisja Europejska szykuje bowiem „wzmocnienie zintegrowanych systemów ochrony dzieci”. Co to oznacza?

Czytaj Więcej

Czy nam też odbiorą dzieci?

W cieniu projektów rewolucyjnych zmian w traktatach Unii Europejskiej, toczą się niepostrzeżenie inne prace – bezpośrednio dotyczące bezpieczeństwa naszych rodzin. Komisja Europejska szykuje bowiem „wzmocnienie zintegrowanych systemów ochrony dzieci”. Co to oznacza? Trudno oprzeć się wrażeniu, że ponownie podjęto próbę narzucenia Polsce i innym krajom rozwiązań wzorowanych na niemieckim Jugendamt i norweskim Barnevernet.

UE narzuci Polsce wzorce Jugendamt i Barnevernet?

Wiemy o różnych modelach „ochrony dzieci” niemało, bo eksperci Ordo Iuris od lat ratują rodziny z rąk bezdusznych norweskich, niemieckich, holenderskich, belgijskich czy szwedzkich urzędników. Nawet noworodki oddzielane są tam od karmiących matek, jeżeli urzędnicy dostrzegą niepokojące ich zdaniem zachowania, takie jak nieregularny tryb życia, częste wyjazdy zagraniczne dziecka z mamą czy… zbyt mokra pieluszka malucha. Każda z tych historii została udokumentowana w sporach sądowych. W niektórych sprawy zakończyły się ucieczką z kraju, w innych trwałą rozłąką.

W Norwegii – na skutek fałszywych, anonimowych donosów – uruchamiana jest często procedura adopcyjna, a maluchy trafiają do rodzin zastępczych. Mama i tata zostają trwale odseparowani od przerażonych rozłąką dzieci, otrzymując czasem prawo do jednego lub dwóch godzinnych spotkań z dzieckiem rocznie w specjalnie monitorowanym pomieszczeniu. Urzędnicy często instruują rodziców, że próba rozmowy o przyczynach rozłąki lub obietnica powrotu do domu spowoduje natychmiastowe przerwanie wyczekiwanego spotkania przez funkcjonariuszy.

Wspieramy polskie rodziny

Od lat skutecznie przeciwstawiamy się wdrażaniu tego modelu w naszej Ojczyźnie. Występujemy w dziesiątkach spraw przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, przygotowaliśmy – na prośbę rządu Beaty Szydło – obowiązującą od siedmiu lat ustawę zakazującą zabierania dzieci z powodu ubóstwa, a także świadczymy pomoc prawną w setkach postępowań, dotyczących konkretnych rodziców i konkretnych dzieci.

O ile dzisiaj podejmowane przez nas sprawy kończą się powrotem dzieci do domu, co najwyżej z czasowym nadzorem ze strony kuratora, to w przypadku zreformowania polskiego systemu na wzór Jugendamt i Barnevernet dzieci będą zdecydowanie częściej zabierane z domów i dużo trudniej będzie je odzyskać. Tak jak ma to miejsce w Norwegii, gdzie panuje niemal przekonanie, że dzieci są własnością państwa.

Eksperci Ordo Iuris złożyli już nasze uwagi na ręce Komisji Europejskiej. Teraz monitorujemy dalsze prace nad inicjatywą. Co zaskakujące, polskie Ministerstwo Cyfryzacji nie tylko poparło inicjatywę, ale także wniosło o budowę centralnego systemu gromadzącego informacje na potrzeby monitorowania rodzin w całej UE.

Sędziowie ETPC uznają słuszność argumentów Ordo Iuris

Od lat wspieramy także rozwój prorodzinnej linii orzecznictwa Trybunału w Strasburgu, który już kilkadziesiąt razy napiętnował norweski system. We wrześniu Trybunał pozytywnie rozpatrzył 9 kolejnych skarg rodziców, zasądzając na ich korzyść łącznie 150 tys. euro tytułem zadośćuczynienia.

Zbieżnie ze stanowiskiem Ordo Iuris, sędziowie ETPC uznali, że Norwegia naruszyła gwarantowane przez Europejską Konwencję Praw Człowieka prawo rodziców do poszanowania życia rodzinnego. Trybunał podkreślił, że o ile w pewnych sytuacjach odebranie dziecka może być uzasadnione, to władze publiczne powinny zapewnić rodzicom możliwość naprawienia popełnionych błędów i dążyć do ponownego połączenia rodziny.

Przywracamy uśmiech na twarze dzieci

Jednocześnie pomagamy rodzinom, które przed urzędami do spraw dzieci uciekły do Polski. Na początku października Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się do wniosku Ordo Iuris oraz prokuratury i odmówił wydania Norwegii rodziców, którzy uciekli do naszego kraju ze swoją sześcioletnią córeczką. Szybka reakcja naszych prawników doprowadziła do zwolnienia rodziców przez policję i wypuszczenia dziewczynki z domu dziecka, w którym spędziła jeden dzień.

W uzasadnieniu postanowienia sąd powołał się na argumenty prawników Ordo Iuris, wskazując, że przyjeżdżając z dzieckiem do Polski, rodzice nie popełnili przestępstwa, a w sprawie wystąpiło ryzyko naruszenia przez Norwegię art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – zasady ochrony życia rodzinnego.

Kilka miesięcy temu pomogliśmy polskiej rodzinie z Braniewa, która wróciła do Ojczyzny po tym, jak Barnevernet na 18 miesięcy odebrał jej trzy córki na skutek bezpodstawnego pomówienia o stosowanie przemocy. W trakcie oddzielenia od rodziców najmłodsza córka przebywała w norweskiej rodzinie zastępczej, która nie udzielała jej należytej pomocy medycznej. W rezultacie dziecko boryka się z poważnymi zaburzeniami jelitowo-żołądkowymi. Druga dziewczynka przebywała pod opieką kobiety, która nieustannie organizowała zakrapiane imprezy, a w lodówce miała więcej alkoholu niż jedzenia. Natomiast najstarsza z córek została umieszczona w ośrodku dla nieletnich, gdzie padała ofiarą przemocy…

Pomimo prawomocnego zakończenia postępowania przed norweskim sądem, Barnevernet skierował do polskich władz pismo, wyrażając zaniepokojenie sytuacją rodziny, co doprowadziło do wszczęcia postępowania. Interwencja naszych prawników przełożyła się na pozytywne zakończenie sprawy. Sąd Rejonowy w Braniewie zgodził się ze stanowiskiem Ordo Iuris, uznając, że nie ma w tym przypadku podstaw do ingerencji we władzę rodzicielską.

W połowie września odnieśliśmy sukces w sprawie ośmioosobowej rodziny z Siedlec. Sprawa zaczęła się od tego, że najstarszy, 10-letni syn pani Katarzyny i pana Marka, mówił w szkole, że nie mógł wykonać pracy domowej ze względu na nadmiar obowiązków domowych. Choć dziecko ma zespół Aspergera i regularnie „koloryzowało” opowiadane historie, nauczyciele uwierzyli we wszystko co powiedziało i skierowali do sądu wniosek o wgląd w sytuację rodziny. Uczestnicząc w postępowaniu, wykazaliśmy, że w tej sprawie nie ma podstaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej.

Obecnie pomagamy między innymi rodzicom z Grójca, którym ponad rok temu odebrano czwórkę dzieci w wieku od 4 do 8 lat wskutek zainicjowania postępowania rodzinnego przez szkołę. Pomimo wstrząsającej rozłąki, sąd do dnia dzisiejszego nie znalazł czasu na przeprowadzenie choćby jednej rozprawy. Wydał natomiast zarządzenie o zabraniu dzieci z domu i przeniesieniu ich do innej, bardziej oddalonej od domu placówki. W rezultacie, kontakty rodziców z dziećmi zostały poważnie utrudnione. Pomimo tych przeciwności, rodzice utrzymują stały kontakt z dziećmi, odwiedzając je, gdy tylko mogą i często rozmawiając z nimi przez telefon.

Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

25.10.2023

Początek reformy unijnych traktatów, ograniczającej suwerenność państw

· Komitet Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego przyjął sprawozdanie z projektem rezolucji PE dotyczącej zmiany traktatów unijnych.

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

24.10.2023

Genderowe postulaty i poszerzenie kompetencji WHO, pod pozorem walki z pandemią – plany światowych gremiów

· W ostatnim czasie w WHO i ONZ trwają prace nad kilkoma ważnymi projektami, wśród których wymienić możemy przede wszystkim rewizję Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, przygotowywanie nowej umowy międzynarodowej mającej na celu zapobieganie i zwalczanie pandemii - czyli tzw.

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

24.10.2023

Genderowe postulaty i poszerzenie kompetencji WHO, pod pozorem walki z pandemią – plany światowych gremiów

· W ostatnim czasie w WHO i ONZ trwają prace nad kilkoma ważnymi projektami, wśród których wymienić możemy przede wszystkim rewizję Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, przygotowywanie nowej umowy międzynarodowej mającej na celu zapobieganie i zwalczanie pandemii - czyli tzw. traktatu antypandemicznego oraz uchwalenie Deklaracji Politycznej, będącej wezwaniem do wspólnej walki z zagrożeniem pandemicznym.

· Te działania wyraźnie pokazują, iż obecnie negocjowane w Światowej Organizacji Zdrowia zmiany zmierzają do poszerzenia zakresu kompetencji tej organizacji kosztem suwerenności państw członkowskich, jednocześnie nakładając na nie nowe obowiązki.

· Co istotne, finalny kształt Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych i tzw. traktatu antypandemicznego będzie zależał od decyzji poszczególnych państw, które uczestniczą w procesie negocjacji.

· W dodatku pojawiają się tam niebezpieczne i ideologicznie nacechowane postulaty, związane z ideologią gender czy walką z „dezinformacją”, które mogą naruszać podstawowe prawa i wolności.

 

Suwerenność państw ograniczona

WHO pracuje nad przyjęciem nowej umowy międzynarodowej, czyli tzw. traktatu antypandemicznego oraz rewizję Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, czyli regulacji mających na celu zapobieganie i przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych w skali globalnej. W tym kontekście warto także wspomnieć o Deklaracji Politycznej, przyjętej we wrześniu przez ONZ , na mocy której państwa zobowiązały się do zrealizowania w ciągu najbliższych kilku lat określonych celów, związanych z zagrożeniem pandemicznym.

Międzynarodowe Przepisy Zdrowotne (International Health Regulations - IHRs 2005) to regulacje WHO, mające na celu na celu zapobieganie i przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych, stanowiących zagrożenie na skalę międzynarodową oraz wspólne wzmocnienie szeroko rozumianego międzynarodowego systemu ochrony zdrowia. Regulują one m.in. przekazywanie i wymianę informacji w kwestii zagrożeń zdrowotnych między państwami członkowskimi oraz zasady przeciwdziałania szerzeniu się chorób zakaźnych, co odnosi się zwłaszcza do wykrywania, oceniania, powiadamiania oraz odpowiedzi na tego typu niebezpieczeństwa we współpracy z WHO. Ważnym zadaniem Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych jest ochrona międzynarodowego handlu i transportu, jako że cele tej regulacji powinny być realizowane w sposób, który nie powoduje nadmiernych ingerencji i zakłóceń w tych dwóch niezwykle istotnych obszarach.

Obecnie obowiązująca wersja Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, przyjęta w 2005 roku, od samego początku spotkała się dużą krytyką. Regulacjom zarzucano przede wszystkim zbyt daleko idącą ingerencję w suwerenność państw, stawianie zbyt wysokich wymogów i ich niedostosowanie do zasobów oraz możliwości poszczególnych krajów czy też nałożenie na nie zbyt dużej liczby obowiązków. Krytyka ta nasiliła się zwłaszcza po pandemii COVID-19, kiedy to gwałtowne rozprzestrzenianie się wirusa doprowadziło do fatalnych skutków na wielu płaszczyznach, w tym zwłaszcza w międzynarodowym handlu oraz transporcie. Negatywnie oceniano również faktyczne możliwości Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych co do skutecznej realizacji ich celów, takich jak zapobieganie rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych czy ochrona globalnego handlu i transportu.

W związku z tym, w 2022 roku państwa członkowskie WHO zdecydowały się na uruchomienie procesu, zmierzającego do wprowadzenia odpowiednich zmian w Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych. W trakcie prac, 16 państw, także w imieniu organizacji międzynarodowych, zgłosiło ponad 300 propozycji zmian, odnoszących się do 33 z 66 artykułów oraz zaproponowało zupełnie nowe jednostki redakcyjne tekstu prawnego (nowe artykuły i ustępy).

Z całego szeregu wysuniętych poprawek, na uwagę zasługują przede wszystkim propozycje zmiany zawartych w art. 1 definicji terminów takich jak „tymczasowe rekomendacje” i „stałe rekomendacje”, poprzez którą mogłyby one uzyskać, mimo swej sugestywnej natury, wiążący charakter. Istotne znaczenie mają też propozycje zwiększenia uprawnień WHO w kwestii wprowadzenia Stanu Zagrożenia Publicznego o Znaczeniu Międzynarodowym, co miałoby nastąpić kosztem kompetencji państw-stron. Kolejne propozycje odnoszą się do nałożenia na państwa-strony obowiązku udostępniania danych o sekwencji genetycznej (Genetic Sequence Data - GSD) czy wprowadzenie nowych stanów zagrożenia pandemicznego. W dodatku pojawia się propozycja wprowadzenia mechanizmu wsparcia i współpracy co do przeciwdziałania dezinformacji na temat wydarzeń związanych ze zdrowiem publicznym i działaniami antypandemicznymi.

Ostatnie posiedzenie specjalnego organu, czyli Grupy Roboczej do spraw zmian w Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych (Working Group on Amendments to the International Health Regulations 2005 - WGIHR) miało miejsce w dniach 2-6 października i dotyczyło rozważań nad brzmieniem poszczególnych artykułów. Na chwilę obecną brak informacji o kolejnym posiedzeniu. Zmiany te, zgodnie z dokumentami WHO, mają zostać przyjęte na 77. sesji Światowego Zgromadzenia Zdrowia, która będzie miała miejsce w 2024 roku. Instytut Ordo Iuris przygotował analizę najważniejszych ze zgłoszonych poprawek.

Globalizacja zarządzania zdrowiem

Kolejnym projektem WHO, nad którym obecnie toczą się pracę jest tzw. traktat antypandemiczny, czyli umowa międzynarodowa, mającą na celu zwalczanie chorób zakaźnych, co wynika z doświadczeń w czasie pandemii COVID-19. Prace nad traktatem, który ma być międzynarodowym instrumentem ds. gotowości i reagowania na pandemie, rozpoczęto w 2020 roku. Całość prac jest koordynowana przez Międzynarodowy Organ Negocjacyjny (Intergovernmental Negotiating Body - INB)

Działania te korespondują z planami Komisji Europejskiej, która w ubiegłym roku przyjęła strategię dotyczącą zdrowia na świecie. KE w dokumencie wielokrotnie zapewnia o konieczności wprowadzenia „przywództwa globalnego” w dziedzinie zdrowia, ze wskazaniem na WHO jako lidera. Instytut Ordo Iuris przeanalizował tę strategię.

Z całego szeregu propozycji dotyczących kształtu traktatu, warto zwrócić uwagę m.in. na przyznanie wiodącej roli WHO jako organu kierującego i koordynującego międzynarodowe działania w zakresie zdrowia oraz lidera wielostronnej współpracy w obszarze globalnego zarządzania zdrowiem. Ponadto, tak jak w przypadku Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, pojawiają się propozycje zwalczania dezinformacji czy powołania nowych organów w sprawach związanych z materią mającą być uregulowaną w traktacie.

Ostatnie spotkanie INB miało miejsce w dniach 4-6 września. W jego trakcie omawiano wybrane artykuły procedowanego traktatu. Kolejne spotkania zaplanowano w pierwszych tygodniach listopada i grudnia. Tak jak w przypadku Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, przyjęcie „traktatu antypandemicznego” planowane jest na 77 sesję Światowego Zgromadzenia Zdrowia w maju 2024 roku. Na zagrożenia wynikające z traktatu zwracał uwagę Instytut Ordo Iuris.

Gender i aborcja w cieniu walki z pandemiami

W tym kontekście warto także wspomnieć o Deklaracji Politycznej Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych z posiedzenia wysokiego szczebla w sprawie Zapobiegania pandemiom, gotowości i reagowania na nie. Celem tego dokumentu jest wezwanie do globalnej współpracy i koordynacji na najwyższych szczeblach politycznych co do lepszego zapobiegania, przygotowania i odpowiedzi na pandemie.

Deklaracja podzielona jest na kilka części, poruszających kolejno tematy takie jak najważniejsze wyzwania dla zdrowia, sprawiedliwość w dostępie do środków zdrowotnych, globalne zarządzanie, przywództwo i odpowiedzialność, nadrzędne kwestie związane ze zdrowiem czy finansowanie i inwestycje w zapobieganie oraz przeciwdziałanie globalnym pandemiom. Działania podjęte na podstawie Deklaracji polegać mają m.in. na wdrożeniu kroków takich jak zapewnienie odpowiednich wynagrodzeń pracownikom służby zdrowia, promowanie zwiększonego dostępu do przystępnych cenowo, bezpiecznych, skutecznych i wysokiej jakości leków czy wzmocnienie międzynarodowej współpracy i koordynacji co do zapobiegania pandemiom, gotowości i reagowania. Pojawia się również zobowiązanie do finansowania infrastruktury i zdolności w celu wspierania krajowych wysiłków we wzmacnianiu zapobiegania, gotowości i reagowania na pandemie.       W Deklaracji Zgromadzenia Ogólnefo ONZ szczególne miejsce zajmuje zawarte tam zobowiązanie do pracy nad zapewnieniem terminowego, zrównoważonego i sprawiedliwego dostępu do produktów związanych z pandemią, takich jak szczepionki, diagnostyka i środki terapeutyczne, przy jednoczesnym wezwaniu WHO do koordynowania tych działań z odpowiednimi partnerami. Powyższe sformułowanie należy rozpatrywać w kontekście problemów, związanych ze zróżnicowaniem środków i zasobów w poszczególnych państwach, do czego odnosiły się również poszczególne propozycje zmian zgłoszone do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (problem ten opisano we wspomnianej wcześniej analizie Ordo Iuris).

Samą Deklarację trzeba odczytywać w szerszym kontekście, jako istotny element działań będących odpowiedzią na negatywne skutki pandemii COVID-19, zmierzających do ustanowienia globalnego systemu ochrony zdrowia publicznego w ramach prawa międzynarodowego. Dlatego też omawiany dokument należy łączyć z przygotowywaną, nową wersją Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych oraz procedowanym „traktatem antypandemicznym”.

W dodatku w Deklaracji pojawia się trzykrotnie termin „gender”, po raz pierwszy na początku dokumentu w kontekście szkód, jakie pandemia COVID-19 spowodowała dla „równości genderowej” (gender equality). W dalszej części sygnatariusze Deklaracji zobowiązują się do zapewnienia pracownikom szeroko rozumianej służby zdrowia odpowiednich warunków i ochrony, co obejmuję politykę miejsca pracy uwzględniającą „gender” (gender responsive workplace policies) oraz do wzmocnienia przywództwa kobiet w procesach decyzyjnych, do uwzględnienia „perspektywy genderowej” (gender perspective) we wszystkich politykach i programach, w tym w odpowiedziach budżetowych.

W tekście omawianego dokumentu pojawia się również sformułowanie, stanowiące o  wezwaniu państw członkowskich do podjęcia wszelkich niezbędnych środków w celu zapewnienia kobietom i dziewczętom prawa do korzystania z najwyższego osiągalnego poziomu zdrowia, w tym „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” (sexual and reproductive health) oraz „praw reprodukcyjnych” (reproductive rights). Użycie wspomnianych terminów należy ocenić negatywnie, jako że niektóre organizacje międzynarodowe, w tym WHO i komitety ONZ, wywodzą z nich tzw. prawo do aborcji na żądanie.

Potrzeba reakcji

Obecnie w ramach Światowej Organizacji Zdrowia trwają szeroko zakrojone prace nad kluczowymi dokumentami, mającymi na celu zarówno profilaktykę jak i efektywne zwalczanie potencjalnych kolejnych pandemii o zasięgu globalnym. Odbywa się to przede wszystkim w drodze rewizji Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych oraz projektu całkowicie nowej umowy międzynarodowej, czyli tzw. traktatu antypandemicznego.

Eksperci Instytutu Ordo Iuris od chwili ogłoszenia rozpoczęcia prac nad dokumentami na bieżąco monitorują ich postęp oraz przygotowują liczne publikacje, poddające analizie projektowane rozwiązania. Nie ulega wątpliwości, że nowa strategia walki z chorobami zakaźnymi o zasięgu globalnym jest potrzebna, należy jednak pamiętać, iż ta słuszna walka nie powinna zostać w całości przeniesiona na płaszczyznę międzynarodową, a jedynie wspierać wysiłki państw w tych obszarach, w których – zgodnie z zasadą subsydiarności – wsparcie to zwiększy ich skuteczność. Podobnie, współpraca w obszarze polityki zdrowotnej nie powinna stanowić instrumentu implementacji ideologicznych założeń i jako fundament współpracy traktować poszanowanie dla różnorodności kulturowej wszystkich narodów.

Patryk Ignaszczak - analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

 

ZABLOKUJMY TRAKTAT WHO - PODPISZ PETYCJĘ

Czytaj Więcej
Subskrybuj komisja europejska