Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
naczelny sąd administracyjny

naczelny sąd administracyjny

NSA przeciwko aktywistom LGBT: w dowodzie osobistym dziecka nie wolno wpisywać „dwóch matek”

· Naczelny Sąd Administracyjny ogłosił wyrok, w którym utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji z 2020 r., odmawiając umieszczenia w dowodzie osobistym dziecka „dwóch matek”, zamiast prawdziwych, biologicznych rodziców.

Czytaj Więcej

NSA nie zgadza się z dopuszczalnością aktu urodzenia z „rodzicami” tej samej płci, ale oddala skargę kasacyjną

· Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę Prokuratora Okręgowego w Krakowie dotyczącą uznania transkrypcji zagranicznego aktu urodzenia, w którym jako rodzice widnieją osoby tej samej płci.

Czytaj Więcej

Przedwczesny triumfalizm aktywistów LGBT

Media obiegła niedawno informacja o rzekomo przełomowym wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. O sprawie zrobiło się głośno w listopadzie, mimo, że orzeczenie zostało ogłoszone na początku lipca tego roku. NSA wydał wtedy prawomocny wyrok w głośnej sprawie dwóch homoseksualistów, którzy na portugalskiej Maderze sformalizowali swój związek i domagali się wpisania do polskiego rejestru stanu cywilnego, że są małżeństwem. NSA stwierdził jednoznacznie, że uznanie dwóch osób tej samej płci za małżeństwo jest niezgodne z polskim porządkiem prawnym, potwierdzając wydany wcześniej wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Chociaż mężczyźni przegrali proces… postanowili ogłosić, że są zwycięzcami! Dopiero nasza reakcja uświadomiła wielu mediom, że dały się nabrać na „marketingowe chwyty” przegranej strony. To tylko jeden z elementów walki o tożsamość małżeństwa, w której uczestniczymy.

Zaledwie jedna opinia

Pretekstem do tryumfalizmu było uzasadnienie wyroku, w którym sędziowie NSA przyznali, że uznanie pary jednopłciowej za małżeństwo jest co prawda niezgodne z polskim prawem, ale nie jest wykluczone przez polską konstytucję. Wydający wyrok sędziowie dokonali zaskakującej i niezgodnej z utrwalonym orzecznictwem polskich sądów reinterpretacji art. 18 Konstytucji RP, w którym mowa jest o małżeństwie jako o związku kobiety i mężczyzny. Stwierdzili, że nie jest on wcale prawną definicją małżeństwa, w związku z czym wprowadzenie tzw. małżeństw jednopłciowych czy układów partnerskich nie wymagałoby zmiany konstytucji. Od tego tylko krok do uznania prawa takich związków do adoptowania dzieci.

Genderyści twierdzą, że to wielki przełom w walce o nadanie małżeńskich przywilejów jednopłciowym konkubinatom. Ale prawda jest zupełnie inna.

Prawnicy Ordo Iuris przygotowali analizę wyroku i odkłamywali fałszywe informacje przekazane przez wiele mediów. Przede wszystkim, polskie prawo nie ma charakteru precedensowego. Poza tym, nagłośniony fragment orzeczenia NSA nie pochodzi z wiążącej dla stron sentencji wyroku, ale jedynie z jego uzasadnienia, które ma charakter opinii konkretnych sędziów. Co więcej, w tym przypadku jest to opinia całkowicie odosobniona. W naszych analizach przypominamy szereg orzeczeń sądów administracyjnych oraz Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego, w których jednoznacznie stwierdzano, że art. 18 Konstytucji RP stoi na przeszkodzie jakiejkolwiek formie instytucjonalizacji związków jednopłciowych, czy to pod nazwą „małżeństwa”, czy to pod nazwą „związków partnerskich”. 

Czy Trybunał w Strasburgu narzuci nam „homomałżeństwa”?

Nie oznacza to jednak, że sprawa jest zakończona. Całe postępowanie przed polskimi sądami administracyjnymi było zainicjowane tylko po to, by sprawa trafiła w końcu do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPC). To w Strasburgu genderowi lobbyści chcą uzyskać poparcie dla swoich radykalnych postulatów, by narzucić Polsce „homomałżeństwa” – bez względu na polskie ustawy i Konstytucję RP. Aktywiści LGBT mówią zresztą o tym zupełnie otwarcie. Pełnomocnik mężczyzn już zapowiedział złożenie skargi do Trybunału w Strasburgu.

To element tzw. litygacji strategicznej, czyli rozpisanej na lata strategii genderystów, którzy prowadzą w ETPC wiele podobnych postępowań. Uczestniczymy w 8 innych postępowaniach, w których polscy aktywiści LGBT domagają się nadania małżeńskich przywilejów jednopłciowym konkubinatom. W jednej ze spraw naszą opinię do Strasburga wysłaliśmy w ubiegłym tygodniu.

Instytut Ordo Iuris jest najczęściej jedyną organizacją pozarządową, dopuszczaną przez ETPC do złożenia opinii „przyjaciela sądu”, w których przedstawiamy w wyczerpujący i rzetelny sposób argumenty po stronie życia, rodziny i wolności. Wielokrotnie Trybunał przyznawał naszym prawnikom rację, cytując nasze opinie w korzystnych rozstrzygnięciach. Wszystkie te opinie można znaleźć na naszej stronie internetowej.

Uczestniczymy przy tym w sprawach wytaczanych wielu krajom Europy. Jedna porażka Czech, Rumunii czy Bułgarii z lobby LGBT może mieć bowiem wielkie znaczenie dla rozstrzygnięć dotyczących naszej Ojczyzny. Oczywiście także w sprawie dwóch mężczyzn, od której zacząłem ten list, włączymy się w postępowanie przed Trybunałem.

Zablokowaliśmy groźny wyłom w polskim prawie

O tym jak kluczowa jest czujność prawników Ordo Iuris, może świadczyć nasza niedawna interwencja. Dzięki uwagom ekspertów Ordo Iuris, polski rząd wycofał się z wprowadzenia instytucji zaświadczeń o rodzicielstwie dla par jednopłciowych, które adoptowały dzieci w innych krajach UE. Wcześniej do ministerstwa trafiła przygotowana przez naszych prawników opinia. Wskazaliśmy w niej, że uznanie skutków zagranicznych formalizacji związków homoseksualnych mogłoby stać się przesłanką do zmuszenia Polski do wdrożenia instytucji „związku partnerskiego” lub zmiany definicji małżeństwa.

Rządowa inicjatywa była odpowiedzią na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, co tylko pokazuje dodatkowo jak ważne są wyroki wydawane przez ETPC czy TSUE.

Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

09.11.2022

Chybione zarzuty Fundacji Batorego. Wyrok NSA podtrzymuje oczywistą linię orzeczniczą w sprawie udostępniania informacji publicznej

Głośnym echem odbił się niedawny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego nakazujący Fundacji Batorego rozpatrzenie wniosku Instytutu Ordo Iuris o udostępnienie informacji publicznej. Orzeczenie jest zgodne z dotychczas stosowaną wykładnią przepisów o dostępie do informacji publicznej i służy transparentności życia publicznego. Mimo to Fundacja Batorego sugeruje, że rozpatrzenie przez nią wniosku nie musi oznaczać udzielenia informacji, o które zwrócił się do niej Instytut.

Co orzekł NSA?

W wyroku z 21 października (sygn. akt III OSK 4468/21), Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Fundacji Batorego od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego nakazującego rozpatrzenie wniosku Ordo Iuris o udostepnienie informacji publicznej. Wyrok kończy postępowanie rozpoczęte wnioskiem złożonym przez Instytut Ordo Iuris 31 sierpnia 2017 roku o udostępnienie informacji publicznej przez Fundację Batorego. Naczelny Sąd Administracyjny zakończył trwający ponad 5 lat spór odnośnie do tego, czy Fundacja Batorego ma obowiązek merytorycznie rozpoznać wspomniany wniosek. Instytut Ordo Iuris wystąpił do Fundacji Batorego o udostępnienie informacji publicznej m.in. na temat szczegółów przyznawania środków poszczególnym projektom oraz informacji o ekspertach, którzy w tym uczestniczyli. Zdaniem Fundacji Batorego, która nie rozpatrzyła wniosku o informację publiczną, tzw. grantów norweskich nie można uznać za środki publiczne, a procesu ich rozdziału za realizację zadania publicznego.

Wobec rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego konieczne jest podkreślenie, że zobowiązanie do rozpatrzenia wniosku o dostęp do informacji publicznej nie może być rozpatrywane jako ewentualne zagrożenie dla działalności fundacji, a powinno być uznane za wyraz troski o zachowanie transparentności w zakresie realizacji zadań publicznych.

Nie tylko państwo realizuje zadania publiczne

Naczelny Sąd Administracyjny zwrócił uwagę na to, że obecnie mamy do czynienia ze zjawiskiem zbliżania realizacji zadań publicznych do obywatela, tzw. prywatyzacji zadań publicznych: Jedną z form decentralizacji administracji publicznej a także wyrazem zasady subsydiarności i wymaganego przez tę zasadę zbliżania administracji do obywatela jest prywatyzacja zadań publicznych, która polega m.in. na tym, że zadania te zachowując swój publiczny charakter wykonywane są przez inne podmioty niż podmioty władzy publicznej. Nie jest zatem trafne stanowisko strony skarżącej kasacyjnie, że podmiotami wykonującymi zadania publiczne, są wyłącznie "państwo oraz szeroko rozumiane podmioty władzy publicznej" skoro w procesie prywatyzacji zadań publicznych mogą być one przekazywane do wykonania nawet podmiotom prywatnym (zob. J. Zimmermann: Prawo administracyjne, Kraków 2022, s. 207-208). Należy przy tym podkreślić, że zadania władzy publicznej są również zadaniami publicznymi. Posłużenie się przez ustawodawcę w konstrukcji art. 4 ust. 1 pkt 1-5 u.d.i.p. pojęciem "zadań publicznych" uzasadnia tezę ugruntowaną już w orzecznictwie sądowoadministracyjnym, zgodnie z którą wykonywanie zadań publicznych jako wyznacznik katalogu podmiotów zobowiązanych do udostępniania informacji publicznej nie jest wyłącznym atrybutem władzy publicznej. Zadania takie mogą być wykonywane przez różne podmioty niebędące organami władzy, a cechuje je powszechność i użyteczność dla ogółu, a także sprzyjanie osiąganiu celów określonych w Konstytucji lub ustawie (zob. wyrok NSA z dnia 18 sierpnia 2010 r., I OSK 851/10, LEX nr 737513).

Tym samym zanegowane zostało stanowisko Fundacji Batorego, że realizacją zadań publicznych zajmuje się jedynie państwo oraz szeroko rozumiane podmioty władzy publicznej. Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził jednocześnie, że wystarczającą podstawą do zobowiązania do udostępnienia informacji publicznej jest art. 4 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, wskazujący, że zobowiązane do tego są władze publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne. Podstawą dla stwierdzenia, że Fundacja Batorego wykonuje zadania publiczne w ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego była już sama ustawa o fundacjach w art. 1 zawierającym wskazanie podstaw utworzenia fundacji oraz przykładowe wyliczenie jej celów społecznie lub gospodarczo użytecznych: Fundacja może być ustanowiona dla realizacji zgodnych z podstawowymi interesami Rzeczypospolitej Polskiej celów społecznie lub gospodarczo użytecznych, w szczególności takich, jak: ochrona zdrowia, rozwój gospodarki i nauki, oświata i wychowanie, kultura i sztuka, opieka i pomoc społeczna, ochrona środowiska oraz opieka nad zabytkami.

Na tej podstawie Sąd stwierdził w omawianym wyroku:

W świetle powyższych uwag należy przyjąć, że normą prawną dającą podstawę do przyjęcia, że fundacje realizują zadania publiczne jest art. 1 ustawy o fundacjach. Ustawa używa wprawdzie ogólnego określenia „zgodne z podstawowymi interesami Rzeczypospolitej Polskiej cele społecznie lub gospodarczo użyteczne", jednakże jednocześnie wskazuje przykłady tych celów, jakimi są „ochrona zdrowia, rozwój gospodarki i nauki, oświata i wychowanie, kultura i sztuka, opieka i pomoc społeczna, ochrona środowiska oraz opieka nad zabytkami". W doktrynie podkreśla się, że są to cele, do których realizacji została powołana również administracja publiczna (zob. Z. Leoński, Zarys prawa administracyjnego, Warszawa 2004, s. 85). Są to w istocie podstawowe cele państwa, co wynika z przepisów Konstytucji (np. art. 5 – "Rzeczpospolita Polska (...).

Dotychczasowe orzecznictwo podtrzymane

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego kończy się trafnym i zwięzłym stwierdzeniem, rozstrzygającym czy należało rozpatrzeć wniosek o udostępnienie informacji publicznej z dnia 31 sierpnia 2017 roku:

Z art. 1 ustawy o fundacjach wynika zatem, że określa on normatywne zobowiązania fundacji do realizacji wytyczonych celu państwa, a aktywność taka odpowiada wyżej wskazanym określeniom zadań publicznych. Wobec powyższego Sąd I instancji przyjmując, że pojęcie zadań publicznych jest szersze od pojęcia zadań władzy publicznej i cechuje je "powszechność i użyteczność dla ogółu, a także sprzyjanie osiąganiu celów określonych w Konstytucji lub ustawie" dokonał prawidłowej wykładni tego pojęcia zawartego w treści art. 4 ust. 1 u.d.i.p. Trafnie też przyjął, że "wystarczy, że dany podmiot wykonuje zadania publiczne, by uznać, że zobowiązany jest do udostępnienia informacji publicznych".

Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku tym konsekwentnie zachował stanowisko doktryny i orzecznictwa dotyczące prywatyzacji zadań publicznych. Decydujące znaczenie przy rozpatrywaniu wniosku o udostępnienie informacji publicznej ma bowiem nie tyle do kogo taki wniosek wpływa (kryterium podmiotowe), a to czego dotyczy (kryterium przedmiotowe).

Nie jest to żadna nowość, ponieważ nie tylko wynika to po prostu z przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej, ale też potwierdzane już to było przez orzecznictwo sądów administracyjnych. Przykładem może być niedawny wyrok w sprawie, w której adresatem zapytania o informację publiczną była nawet nie fundacja a spółka akcyjna działająca na rynku energetycznym. NSA powiedział w nim, że:

Wykonywanie zadań publicznych jako wyznacznik katalogu podmiotów zobowiązanych do udostępniania informacji publicznej nie jest wyłącznym atrybutem władzy publicznej. Zadania takie mogą być wykonywane przez różne podmioty niebędące organami władzy, a cechuje je powszechność i użyteczność dla ogółu, a także sprzyjanie osiąganiu celów określonych w Konstytucji lub ustawie (Wyrok NSA z 23.09.2022 r., III OSK 1972/21, LEX nr 3417952).

Wyrok, który zapadł w odniesieniu do Fundacji Batorego podtrzymuje tę, wydawałoby się oczywistą wykładnię przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Oprócz tego NSA poczynił rozważania dotyczącego tego, że fundacje z samego założenia realizują zadania publiczne, ponieważ działają w celach społecznie lub gospodarczo użytecznych zgodnych z podstawowymi interesami Rzeczypospolitej Polskiej. Również dlatego stanowisko Fundacji Batorego o nieprzystąpieniu do rozpatrzenia wniosku o udostępnienie informacji publicznej nie ostało się zarówno przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie (wyrok II SAB/Wa 121/20 z dnia 30 listopada 2020 r.), jak i przed Naczelnym Sądem Administracyjnym, który oddalił skargę kasacyjną Fundacji Batorego (omawiany wyrok III OSK 4468/21 z dnia 21 października 2022 r.).

Warto też przypomnieć, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, co do którego wyrok NSA oddalił skargę kasacyjną Fundacji Batorego, wprost orzekł, że:

Fundacja Batorego, jako operator wyznaczony do realizacji programu dla Organizacji Pozarządowych w Polsce, jest zatem podmiotem realizującym zadania publiczne, o którym mowa w art. 4 ust. 1 pkt 5 u.d.i.p. i w tym zakresie jest także podmiotem zobowiązanym do udostępniania informacji publicznej, w oparciu o art. 6 ust. 2 u.d.i.p.

Zważywszy zaś na fakt wykonywania przez Fundację Batorego zadań publicznych nie jest istotne, czy dysponuje ona majątkiem publicznym czy też środkami publicznymi. Wystarczy zatem, że dany podmiot wykonuje zadania publiczne, by uznać, że zobowiązany jest do udostępnienia informacji publicznych. Taka sytuacja zachodzi w niniejszej sprawie.

W świetle powyższego, obowiązkiem Fundacji Batorego było rozpoznanie wniosku skarżącej Fundacji Ordo Iuris z dnia 31 sierpnia 2018 r. o udostępnienie informacji publicznych (Wyrok WSA w Warszawie z 13.11.2020 r., II SAB/Wa 121/20, LEX nr 3110078).

Co zrobi Fundacja Batorego?

Rozstrzygnięcia WSA i NSA dają postawy do pełniejszego respektowania zasad jawności i transparentności w działalności podmiotów wykonujących zadania publiczne. Z oświadczenia ogłoszonego przez Fundację Batorego można jednak wywnioskować, że to nie zakończy sprawy. Fundacja ta stwierdziła bowiem, że „z wyroku nie wynika jednak obowiązek udzielenia informacji żądanych we wniosku – Fundacja rozpatrując wniosek może udzielić lub odmówić udzielenia informacji publicznej, również stwierdzając, że żądane informacje nie są informacją publiczną”. Można odebrać to jako zapowiedź odmowy udzielenia odpowiedzi na zapytanie Instytutu Ordo Iuris, tym razem uzasadnianego tym, że to o co pyta Instytut nie jest informacją publiczną.

Czego dotyczyło zapytanie skierowane do Fundacji Batorego?

Warto więc przypomnieć o udostępnienie jakich informacji do Fundacji Batorego wnioskował Instytut Ordo Iuris. Instytut zadał (31 sierpnia 2018 r.) Fundacji Batorego następujące pytania:

  1. Jaka była dokładna treść umów zawartych między Fundacją im. Stefana Batorego a podmiotami zewnętrznymi (tj. przedsiębiorcami, osobami fizycznymi) dotyczących prac związanych z realizacją zadań operatora Programu dla Organizacji Pozarządowych w Polsce (w tym o przesłanie skanów tychże umów)?
  2. Jakie były imiona i nazwiska członków gremium, dokonującego wyboru projektów, uzyskujących dofinansowanie z Mechanizmu Finansowego EOG?
  3. Jak przebiegały prace gremium wskazanego w pkt 2 (w tym w szczególności, na jakiej podstawie finansowanie uzyskały poszczególne projekty i na jakiej podstawie odmówiono go pozostałym, także o przesłanie skanu sporządzanego obligatoryjnie protokołu oraz całej pozostałej dokumentacji prac gremium dokonującego wyboru)?
  4. Jaki był tryb wyboru członków gremium wskazanego w pkt 2?
  5. Jaka była wysokość wynagrodzenia członków gremium wskazanego w pkt 2?
  6. Jaki był zakres obowiązków każdego z członków gremium wskazanego w pkt 2?
  7. Jakie były imiona, nazwiska oraz ewentualne afiliacje ekspertów partycypujących w ocenie projektów?
  8. Jakie było dotychczasowe doświadczenie zawodowe ekspertów wskazanych w pkt 7?
  9. Jaki był zakres obowiązków ekspertów wskazanych w pkt 7?
  10. Jaka była wysokość wynagrodzenia każdego z poszczególnych ekspertów, o których mowa w pkt 7?
  11. Jaki był tryb powierzenia funkcji odpowiednio każdemu z poszczególnych ekspertów wskazanych w pkt 7?
  12. Jaka była treść umów zawartych między Fundacją a podmiotami zewnętrznymi (zarówno przedsiębiorcami, jak i osobami fizycznymi), które dotyczyły prac związanych z realizacją zadań operatora Programu dla Organizacji Pozarządowych w Polsce (przesłanie skanów tych umów)?

Wyrok NSA stanowi istotny krok w stronę transparentności działań fundacji w Polsce. Reakcja na to orzeczenie pokazuje, na ile dla danego środowiska ważna jest przejrzystość i jawność jego funkcjonowania.

 

r.pr. Jakub Słoniowski – Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris

r.pr. Wawrzyniec Knoblauch – Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris

Czytaj Więcej

NSA potwierdza: Fundacja Batorego musi ujawnić szczegóły przyznawania „funduszy norweskich”

· Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną Fundacji Batorego od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, nakazującego ujawnienie szczegółów przyznawania tzw. funduszy norweskich.

Czytaj Więcej
Edukacja

27.09.2022

Próba wdrożenia edukacji seksualnej, finansowanej ze środków budżetu Krakowa, zablokowana przez NSA

· Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę Rady Miasta Krakowa na rozstrzygnięcie Wojewody Małopolskiego, stwierdzające nieważność uchwały zakładającej finansowanie edukacji seksualnej z budżetu miasta.

Czytaj Więcej
Subskrybuj naczelny sąd administracyjny