I. Uwagi wstępne

17 maja 2019 r. Rzecznik Praw Obywatelskich opublikował stanowisko[1], w którym „z wielkim niepokojem przyjął informacje o deklaracjach «przeciw ideologii LGBT»”, uchwalonych wówczas przez jedną radę powiatu oraz dwa sejmiki wojewódzkie. RPO wyraził „stanowczy sprzeciw wobec działań organów samorządu terytorialnego, które godzą w grupę społeczną osób nieheteronormatywnych i mogą prowadzić do naruszenia prawnego zakazu dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową”. RPO okazał także zaniepokojenie stanowiskiem Parlamentarnego Zespołu na rzecz Polityki i Kultury Prorodzinnej z dnia 3 kwietnia 2019 r.[2], w którym Zespół ten apeluje o wycofanie warszawskiej „deklaracji LGBT+” i podobnych dokumentów w innych miastach.

22 lipca RPO zadeklarował ponadto za pośrednictwem mediów, że przygotowuje się do zaskarżenia przyjmowanych uchwał[3], których od czasu publikacji majowego stanowiska RPO zostało przyjętych znacznie więcej. Zgodnie z zestawieniem, przygotowanym przez Marka Szolca, radnego Warszawy z ramienia partii Nowoczesna, w ramach opinii prawnej dla Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego[4], na dzień 19 lipca 2019 r. uchwały tego typu zostały przyjęte przez:

  • 4 województwa: małopolskie[5], lubelskie[6], podkarpackie[7] i świętokrzyskie[8];
  • 10 powiatów: świdnicki[9] (woj. lubelskie), rycki[10] (woj. lubelskie), zamojski[11] (woj. lubelskie), białostocki[12] (woj. podlaskie), leski[13] (woj. podkarpackie), tarnowski[14] (woj. małopolskie), lubaczowski[15] (woj. podkarpackie), mielecki[16] (woj. lubelskie), jarosławski[17] (woj. podkarpackie) i puławski[18] (woj. lubelskie);
  • 4 miasta: Ostrów Lubelski[19] (woj. lubelskie), Świdnik[20] (woj. lubelskie), Puławy[21] (woj. lubelskie) i Kraśnik[22] (woj. lubelskie);
  • 8 gmin: Urzędów[23] (woj. lubelskie), Jordanów[24] (woj. małopolskie), Łososina Dolna[25] (woj. małopolskie), Lipinki[26] (woj. małopolskie), Mełgiew[27] (woj. lubelskie), Zakrzówek[28] (woj. lubelskie), Wilkołaz[29] (woj. lubelskie) oraz Tuszów Narodowy[30] (woj. podkarpackie).

 

Wobec „stanowczego sprzeciwu” RPO względem rzeczonych uchwał oraz zapowiedzi ich zaskarżenia, a także w związku z coraz liczniej pojawiającymi się w debacie publicznej komentarzami dotyczącymi tej sprawy wskazane jest poczynić poniższe uwagi. Trzeba przy tym zastrzec, że pełne odniesienie się do argumentacji RPO będzie możliwe dopiero po poznaniu treści ekspertyzy, którą w tej sprawie zlecił Rzecznik oraz ewentualnym złożeniu zapowiadanych skarg.

II. Krytykowane przez RPO uchwały są w zgodzie z zasadą praworządności (legalizmu).

W odróżnieniu od podmiotów prawa prywatnego (osób fizycznych i osób prawnych) organy władzy publicznej, co wyraźnie wynika z art. 7 Konstytucji RP, działają na podstawie i w granicach prawa. O ile podmioty prywatne mogą więc czynić wszystko, czego im prawo nie zabrania, o tyle organy władzy publicznej mogą podejmować tylko te działania, na które im prawo zezwala. Wyrażona w art. 7 Konstytucji zasada legalizmu wiąże wszystkie organy władzy publicznej, w tym również organy jednostek samorządu terytorialnego. Zakaz wykraczania poza zakres swoich kompetencji odnosi się przy tym do wszelkich form działalności bez względu na to, czy mają one charakter władczy czy nie, intencyjny czy konkretny.

Ze względu na pewne odrębności w zakresie uprawnień organów stanowiących poszczególnych jednostek (szczebli) samorządu terytorialnego kwestia zgodności rzeczonych uchwał z zasadą praworządności zostanie omówiona osobno dla każdego z tych szczebli.

1. Uchwały rad gmin

Rozpocząć wypada od wskazania na elementarny podział działań organów samorządu terytorialnego na czynności o charakterze władczym (ogólnie obowiązujące, o charakterze normatywnym, wkraczające w sferę uprawnień podmiotów niepodporządkowanych organizacyjnie i służbowo organowi) i niewładczym. Ma on szczególne, praktyczne znaczenie łączące się z różnym rygorem dotyczących podstawy prawnej działania organu jednostki samorządu terytorialnego.

Podejmowanie przez radę gminy uchwał (wszelkiego rodzaju rozstrzygnięć) o charakterze władczym, wymaga dwóch podstaw prawnych[31]:

  • art. 18 ustawy o samorządzie gminnym (dalej także: u.s.g.), zgodnie z którym do właściwości rady gminy należą wszystkie sprawy pozostające w zakresie działania gminy, o ile ustawy nie stanowią inaczej.

W orzecznictwie istnieje zgoda co do tego, że przepis ten „ma charakter swoistej klauzuli generalnej, wskazującej jedynie właściwość organu. Nie jest to jednak przepis kompetencyjny umożliwiający wydawanie wiążących aktów prawnych. Stąd konieczna jest także:

  • odrębna, wyraźna podstawa materialnoprawna.

Z kolei podejmowanie przez radę gminy uchwał (wszelkiego rodzaju rozstrzygnięć) o charakterze niewładczym, wymaga jedynie działania w oparciu o sam art. 18 u.s.g. Jak zauważył Naczelny Sąd Administracyjny, „w orzecznictwie sądowym wskazuje się, że to właśnie art. 18 ust. 1 SamGminU upoważnia radę gminy do podejmowania działań niewładczych np. o charakterze programowym, intencyjnym, o ile działania te pozostają w granicach zadań gmin przewidzianych w prawie. (…) W odniesieniu do działań niewładczych, gdy nie wkracza się w sferę praw i obowiązków innych podmiotów prawa, w tym również organów wykonawczych gminy, taka podstawa prawna jest wystarczająca”[32]. Z kolei w innym wyroku zaznaczył: „Jeżeli uchwała nie jest ani aktem prawa miejscowego, ani innym prawnym aktem indywidualnym, którym rada ingerowałaby w sferę praw bądź obowiązków czy to organów państwowych, czy organu wykonawczego gminy lub jakiejkolwiek instytucji mu podległej, czy osób fizycznych bądź prawnych, to nie musi być oparta na normie prawa materialnego.”[33]

W świetle powyższego, warunkami uznania kwestionowanych przez RPO uchwał (stanowisk) za zgodne z prawem (zasadą legalizmu) są ich:

  • niewładczy charakter,
  • przedmiot pozostający w ustawowych granicach działania gmin.

Choć kwestionowane przez RPO uchwały nie mają identycznej treści, to jednak w swoich podstawowych założeniach są do siebie w istotny sposób podobne. Nie dokonując w tym momencie szczegółowej analizy każdej z nich z osobna, trzeba zbadać, czy in gremio spełniają wymienione właśnie warunki.

1.1. Charakter (władczy albo niewładczy) deklaracji (stanowisk) wyrażających krytyczny stosunek wobec określonego zjawiska społecznego.

Na temat rozróżnienia między władczym a niewładczym charakterem aktu organu administracji samorządowej NSA wypowiedział się rozstrzygając w sprawie uchwały (stanowiska) Rady m.s.t Warszawa, w której Rada stwierdziła, że przy podejmowaniu uchwał stosować się będzie do orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, które nie są ogłaszane w Dzienniku Ustaw RP, uznając, że zgodnie z art. 190 ust. 1 Konstytucji RP są one powszechnie obowiązujące i ostateczne oraz zwróciła się do Prezydent m.st. Warszawy, aby w działalności Urzędu oraz innych miejskich jednostek organizacyjnych, w szczególności przy wydawaniu decyzji administracyjnych były uwzględniane wszystkie orzeczenia Trybunału, które nie zostaną ogłoszone Dzienniku Ustaw RP.

Nieważność uchwały Rady m.st. Warszawy stwierdził w rozstrzygnięciu nadzorczym wojewoda, a racje stojące za takim rozstrzygnięciem podzielił zarówno WSA jak i NSA[34], który zauważył (zarówno w tej jak i bliźniaczej sprawie uchwały Rady miasta Łódź[35]), iż stanowisko:

  • nakazywało Radzie i innym podmiotom określony sposób działania, co wynikało z użytych w treści sformułowań („stosować się będzie”, „zwraca się, aby stosowane były”),
  • miało zatem niewątpliwie charakter zobowiązujący,
  • stanowiło wytyczne dotyczących stosowania prawa, a więc akt o charakterze władczym,
  • wkraczało w sferę kompetencji organów wykonawczych gminy (pomimo, że rada gminy nie miała kompetencji do wskazywania organowi wykonawczemu, jakie powinien on stosować przepisy prawne w ramach swojej działalności).

W przeciwieństwie do powyższej, jaskrawo od niej odmienne uchwały kwestionowane przez RPO bardziej przypominają swoim charakterem stanowisko rady jednego z miast „w sprawie sprzeciwu wobec zapowiadanych zmian prawa samorządowego w Polsce”, które NSA uznał za zgodne z prawem[36]. Uchwała ta, co przesądziło o odrzuceniu skargi kasacyjnej przez NSA, podobnie jak uchwały kwestionowane przez RPO:

  • nie zawiera nakazu określonego działania, które konkretyzowałoby się w powinności odpowiedniego zachowania się np. organów gminy przy stosowaniu nowo uchwalonych przepisów, w szczególności, jakie działania nie spełniałyby wskazanych w niej oczekiwań,
  • nie nakłada na inne organy gminy (ani na podmioty prywatne) żadnych obowiązków, nie ma charakteru normatywnego (Rada domaga się pewnego stanu rzeczy i apeluje o jego realizację, ale poprzestaje na tych żądaniach, nie zapowiadając jakiejś reakcji na wypadek, gdyby nie były one spełnione),
  • nie zawiera wytycznych dotyczących stosowania prawa,
  • nie jest aktem o charakterze władczym, ale aktem wewnętrznym, uzewnętrznieniem woli Rady, jej stanowiskiem, apelem lub manifestem.

Tego rodzaju przymioty posiadają uchwały kwestionowane przez RPO. Choć każdą z tych kilkudziesięciu deklaracji, ze względu na ich zróżnicowany treściowo charakter, należy oceniać osobno, to w swojej zasadniczej treści stanowią właśnie wyraz pewnego zapatrywania, czy też określonego stosunku do wycinka rzeczywistości. Ich treścią jest „wyrażenie sprzeciwu wobec pojawiających się w sferze publicznej działań”, odniesienie się do „podejmowanych w ostatnim czasie działań przedstawicieli krajowej i samorządowej sceny politycznej”, sprzeciw wobec pozbawionych podstaw prawnych prób ingerowania w system edukacji szkolnej, deklaracja przywiązania do tradycyjnych wartości. Ponieważ działalność ruchu politycznego LGBT stanowi przedmiot ożywionej debaty publicznej, w której ścierają się różne, często skrajnie odmienne poglądy, zrozumiałe jest, że treść przedmiotowych uchwał może budzić sprzeciw niektórych, co jednak samo w sobie nie jest powodem do uznania ich za bezprawne. Prawo wyrażenia określonego zapatrywania (w tym wypadku krytycznego) na dany zestaw poglądów – który obiektywnie rzecz biorąc jest, kontrowersyjny i pozostaje przedmiotem ożywionej debaty publicznej – dotyczący ludzkiej płciowości, seksualności, małżeństwa i rodziny, podobnie jak wyrażenie krytycznego bądź aprobatywnego stosunku wobec innych zjawisk społecznych (w tym faktów, idei czy ideologii) jest ze swojej istoty wyrazem elementarnego prawa do wolności słowa. Jak zauważył NSA, „Skoro w świetle art. 54 ust. 1 Konstytucji mowa o wolności każdego człowieka, a więc także członka wspólnoty samorządowej, do wyrażania swoich poglądów, to niepodobna odmawiać lub ograniczać tej wolności organom wspólnoty. (…) Odebranie tym organom głosu w dyskursie publicznym (…) stanowi zatem również naruszenie przysługującej każdemu z mieszkańców wolności wypowiedzi”[37]. Jak ponadto zauważa się w doktrynie, „odstąpienie przez organ gminy od stosowania form administracyjnoprawnych (władczych) może gwarantować szerszy zakres swobody”[38].

Warto odnotować, że kwestionowane uchwały stanowią reakcję i odpowiedź na szereg konkretnych działań, spośród których szczególny rozgłos, obok, dokonywanych regularnie na „marszach” subkultur identyfikujących się w oparciu o preferencje seksualne i homoseksualny styl życia profanacji symboli religijnych, zdobyła Deklaracja LGBT+ ogłoszona przez prezydenta Warszawy. Dokument ten przewiduje realizację postulatów budzących liczne i poważne wątpliwości prawne[39] (w tym związane z ingerencją w treści nauczania dzieci w szkole pomimo że prawo nie przewiduje kompetencji do ich kształtowania przez prezydenta, burmistrza lub wójta).

Biorąc pod uwagę powyższe, pierwszy z warunków uznania kwestionowanych przez RPO uchwał (stanowisk) za zgodne z prawem – ich niewładczy charakter – możemy uznać za spełniony.

1.2. Treść kwestionowanych przez RPO uchwał a ustawowy zakresie działania gminy.

O spełnieniu drugiego z ww. warunków uznania uchwał (stanowisk) za zgodne z prawem można mówić, gdy rada wypowiada się w formie uchwały w kwestii pozostającej w zakresie działania gminy, a zatem w sprawach publicznych o znaczeniu lokalnym, niezastrzeżonych ustawami na rzecz innych podmiotów.

Aby stwierdzić, czy tak jest w przypadku kwestionowanych przez RPO uchwał należałoby wpierw określić ich przedmiot, a następnie rozstrzygnąć, czy mieści się on w zakresie działania gminy.

Jak już wspomniano, treść uchwał zasadniczo odnosi się do obszaru edukacji, rodziny oraz szeroko pojętej kultury i życia społecznego, na co wskazują takie (i podobne im) zwroty jak:

  • „nie godzimy się na sprzeczne z prawem oraz z realnym dobrem dzieci instalowanie funkcjonariuszy politycznej poprawności w szkołach (tzw. »latarników«)”;
  • „Nie zgadzamy się, aby w oparciu o źle pojętą polityczną poprawność działacze wywodzący się ze środowisk LGBT żądali praw do kształtowania podstaw programowych w edukacji naszych dzieci oraz ingerowali w przysługujące tylko i wyłącznie rodzicom prawa do wychowania dzieci zgodnie z wyznawanymi przez nich wartościami”;
  • „deklarujemy wsparcie dla rodziny opartej na tradycyjnych wartościach oraz obronę systemu oświaty i wychowania przed propagandą LGBT”.

Trudno zaprzeczyć oczywistemu dość stwierdzeniu, że problematyka edukacji, rodziny i kultury mieści się w zakresie działania gminy. Art. 7 ust. 1 u.s.g wymienia expressis verbis sprawy: wspierania rodziny, edukacji publicznej, kultury i polityki prorodzinnej jako zadania własne gminy, co zasługuje na szczególnie podkreslenie.

O obowiązkach samorządu względem rodziny, edukacji i w obszarze kultury stanowi wiele przepisów prawa materialnego. Wymienić w tym kontekście można chociażby ustawę z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, która ustanawia obowiązek także jednostek samorządu terytorialnego wspierania rodziny przeżywającej trudności w wypełnianiu funkcji opiekuńczo-wychowawczych oraz organizacji pieczy zastępczej czy ustawę z 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe, która czyni samorząd jednym z filarów funkcjonowania systemu oświaty.  Z kolei zgodnie z ustawą z 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, prowadzenie działalności kulturalnej jest zadaniem własnym jednostek samorządu terytorialnego o charakterze obowiązkowym.

Wypada wreszcie zapytać, czy wymienione sprawy są sprawami publicznymi o znaczeniu lokalnym. Choć ustawodawca nie definiuje pojęcia „lokalność” czy „znaczenie lokalne”, to w doktrynie zauważa się, że „jest to sprawa pozostająca w związku z potrzebami członka lub grupy członków zamieszkujących dany teren, a zatem tworzących gminę zgodnie z art. 1 SamGminU. W rezultacie utrata więzi między daną osobą a gminą skutkuje tym, że sprawy tej osoby tracą przymiot lokalności przynajmniej dla tej gminy (zob. post. NSA z 19.7.2017 r., I OW 77/17). W praktyce »znaczenie lokalne« powinno być rozumiane jako oddziałujące zasadniczo w zakresie terytorium, o którym mowa w art. 1 ust. 2 SamGminU, oraz leżące w zakresie zainteresowania jego mieszkańców.”[40] Z pewnością więc sprawy edukacji, rodziny i kultury mają znaczenie także lokalne. Nie będzie przy tym przeszkodą w uznaniu przedmiotowych uchwał za odnoszące się do spraw lokalnych konstatacja, że problematyka, do której się odnoszą jest aktualna w wielu lokalnych wspólnotach. Jak zauważył NSA, w kontekście zmian prawa samorządowego: „To, że zmiany te mogą dotknąć wszystkich takich wspólnot w państwie, nie przekreśla ich lokalnego wymiaru; przeciwnie wręcz wzmacnia ich wagę w tej sferze”[41].

Na koniec trzeba podkreślić, że kwestie, do których odnoszą się kwestionowane przez RPO uchwały nie są zastrzeżone ustawami na rzecz innych podmiotów. Nie tylko bowiem nie przewidują żadnych konkretnych działań, które można by zidentyfikować jako zastrzeżone do kompetencji innych podmiotów, ale afirmują podstawowe prawa i wolności gwarantowane w Konstytucji RP i aktach prawa międzynarodowego.

Biorąc powyższe pod uwagę można zasadnie twierdzić, że – mając niewładczy charakter i dotycząc spraw pozostających w ustawowych granicach działania gmin – kwestionowane przez RPO uchwały pozostają w zgodzie z zasadą praworządności wyrażoną w art. 7 Konstytucji, zgonie z którym organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.

2. Uchwały sejmików wojewódzkich

Na poziomie samorządu województwa w zakresie zadań należących do samorządu województwa ustawodawca ustanowił domniemanie właściwości na rzecz organu wykonawczego (zarządu), a nie na rzecz organu stanowiącego (sejmiku województwa).

Zgodnie z art. 18 pkt 1 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa (dalej także: u.s.w.) do wyłącznej właściwości sejmiku województwa należy m.in. stanowienie aktów prawa miejscowego. Jest to jeden z podstawowych sposobów realizowania zadań własnych samorządu województwa określonych w przepisach prawa materialnego. Wśród tych zadań znajdują się także – o czym stanowi art. 14 ust. 1 pkt 1, 4a i 5 ustawy o samorządzie wojewódzkim – zadania związane z rodziną (określane w ustawie o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, szczególnie w jej art. 183) czy oświatą (Prawo oświatowe).

Do wyłącznej właściwości sejmiku województwa należy także uchwalanie strategii rozwoju województwa (art. 18 pkt 2 u.s.w.), której integralną częścią są m.in. programy dotyczących wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej[42] i którą określa się uwzględniając m.in. następujący cel: pielęgnowanie polskości oraz rozwój i kształtowanie świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej mieszkańców, a także pielęgnowanie i rozwijanie tożsamości lokalnej[43].

Nie można także nie wspomnieć o innej wyłącznej kompetencji sejmiku województwa, jaką jest uchwalanie budżetu województwa (art. 18 pkt 6 u.s.w.), a więc decydowanie o wydatkach na określone ustawami zadania samorządu województwa, w szczególności w zakresie „edukacji publicznej”[44], „kultury”[45], „wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej”[46] i „polityki prorodzinnej”[47].

Wreszcie wypada pamiętać, iż do zadań sejmiku należą również te sprawy, które sejmik uzna za jemu przynależne w statucie województwa (art. 18 pkt 20 u.s.w.).

Niezależnie od powyższego, za adekwatną w stosunku do samorządu wojewódzkiego należy uznać przywoływaną wyżej konstatację, iż „odstąpienie przez organ gminy od stosowania form administracyjnoprawnych (władczych) może gwarantować szerszy zakres swobody”[48].

3. Uchwały rad powiatów

W odróżnieniu od ustaw regulujących ustrój gmin i województw, ustawa o samorządzie powiatowym nie wskazuje organu, na rzecz którego zostało ustanowione domniemanie właściwości. W doktrynie wyrażany jest pogląd, zgodnie z którym w przypadku tej ustawy mamy do czynienia z luką prawną.[49] Biorąc jednak pod uwagę, że zarówno obszary, w których powiat wykonuje swoje zadania (choć w sobie właściwym zakresie), jak i charakter zadań leżących w wyłącznej właściwości rady powiatu (szczególnie art. 12 pkt 1, 5 i 11 u.s.p.) są w istotnej mierze zbliżone do zadań przewidzianych do wyłącznej właściwości organów stanowiąco-kontrolnych na poziomie gminy oraz województwa należy uznać, że poczynione wyżej uwagi odnośnie uchwał organów stanowiących gminy i województwa mają zastosowanie także do uchwał rad powiatów.

III. Zarzut dyskryminującego charakteru kwestionowanych przez RPO uchwał.

Podnoszony przez RPO zarzut dyskryminacyjnego charakteru uchwał ma przede wszystkim to do siebie, że jest nad wyraz enigmatyczny i nieprecyzyjny. Ogólnym, subiektywnym opiniom dotyczącym „obecnej sytuacji społeczno-politycznej, w której osoby nieheteronormatywne są nieustannie atakowane i dyskryminowane w debacie publicznej” oraz przywoływaniu przepisów Konstytucji i aktów prawa międzynarodowego nie towarzyszy wskazanie sposobu w jaki którykolwiek z tych przepisów miałby zostać naruszony. Z samego faktu istnienia norm prawnych zakazujących dyskryminacji nie wynika jeszcze, że zostały naruszone.

Wysuwający tego rodzaju zarzut zdają się zapominać, że w gwarantowanej w art. 32 Konstytucji zasadzie równości wobec prawa Trybunał Konstytucyjny wyróżnił dwa elementy[50]:

1) równość wobec prawa oznaczającą nakaz równego traktowania przez władzę publiczną w procesie stosowania prawa;

2) równość w prawie oznaczającą nakaz kształtowania treści prawa z uwzględnieniem zasady równości.

Tymczasem w kwestionowanych przez RPO uchwałach nie mamy do czynienia ani ze stosowaniem prawa wobec podmiotów będących adresatami norm prawnych, ani z kształtowaniem treści tych norm. Już samo to czyni zarzut dyskryminacji całkowicie chybionym.

Jedynie na marginesie warto przypomnieć, że istotą konstytucyjnej zasady równości – czyli podobnego (identycznego) traktowania – jest jednakowe traktowanie wszystkich adresatów norm prawnych charakteryzujących się daną cechą istotną (relewantną). Nakaz równości dotyczy tylko tych podmiotów, które charakteryzują się określoną cechą relewantną z punktu widzenia danej sfery stosunków prawnych lub gdy dyspozycja normy prawnej wyróżnia daną sferę stosunków ze względu na wskazaną cechę relewantną lub gdy istnieje związek pomiędzy cechą relewantną danej kategorii podmiotów a treścią przyjętej regulacji[51]. W rezultacie – i trzeba to zdecydowanie podkreślić – w konstytucyjnej zasadzie równości kryje się „założenie różnego traktowania podmiotów i sytuacji, które nie mają podobnego (identycznego) charakteru”[52].

IV Podsumowanie

Stanowiska samorządowych organów władzy publicznej deklarujące krytyczny stosunek wobec zestawu kontrowersyjnych poglądów na ludzką płciowość, seksualność, małżeństwo i rodzinę (zwanego hasłowo „ideologią LGBT”) oraz prób jego forsowania w edukacji, kulturze i życiu społecznym, choć mogą budzić sprzeciw niektórych osób (co zrozumiałe w przypadku każdego żywo dyskutowanego zagadnienia) są zgodne z zasadą praworządności. Stanowiska te bowiem:

  • mieszczą się w ramach kompetencji organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego,
  • mają niewładczy charakter,
  • ich przedmiot znajduje się w ustawowych granicach działania samorządu terytorialnego.

Ponadto, chybionym jest zarzut dyskryminacyjnego charakteru kwestionowanych przez RPO uchwałach m.in. z tego powodu, że w ich przypadku nie mamy do czynienia ani ze stosowaniem prawa wobec indywidualnych podmiotów będących adresatami norm prawnych, ani z kształtowaniem treści tych norm.

Autorzy: Adw. Rafał Dorosiński, Nikodem Bernaciak

Czytaj więcej

Czy ograniczenie „800+” tylko do pracujących cudzoziemców wpłynie na asymilację ich dzieci w Polsce? O nowej funkcji świadczenia wychowawczego

Od ochrony uczuć religijnych do ich wybiórczego lekceważenia. Ewolucja orzecznictwa ETPC w sprawie obrażania wyznawców religii
20 sierpnia 2025

Od ochrony uczuć religijnych do ich wybiórczego lekceważenia. Ewolucja orzecznictwa ETPC w sprawie obrażania wyznawców religii

Dotąd Trybunał w Strasburgu nie odebrał państwom możliwości ochrony uczuć…

Dalsze ograniczanie kompetencji państw członkowskich w zakresie kształtowania ich polityki migracyjnej. Dwa ważne wyroki TSUE
11 sierpnia 2025

Dalsze ograniczanie kompetencji państw członkowskich w zakresie kształtowania ich polityki migracyjnej. Dwa ważne wyroki TSUE

Od dłuższego czasu Instytut postuluje, aby Polska rozpoczęła proces mający…

Ustawa o poradach psychologicznych dla 13-latków może naruszać prawa rodziców. Ordo Iuris apeluje do Prezydenta
31 lipca 2025

Ustawa o poradach psychologicznych dla 13-latków może naruszać prawa rodziców. Ordo Iuris apeluje do Prezydenta

Uchwalone przez Sejm przepisy skutkują ograniczeniem praw rodziców nie tylko…