Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube

Analiza materialnoprawna wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. sygn. akt K 1/20 z uwzględnieniem możliwych skutków w sytuacji prawnej kobiet ciężarnych

Data publikacji: 28.01.2021

Główne tezy:

  1. Konsekwencją wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., sygn. akt K 1/20, jest wyłącznie rozszerzenie prawnej ochrony życia na dzieci poczęte, a jeszcze nienarodzone, które są chore i niepełnosprawne, na zasadzie równości z dziećmi zdrowymi, do czego zobowiązują prawodawcę zarówno przepisy konstytucyjne, jak i liczne akty prawa międzynarodowego (w tym w szczególności art. 10 Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych).
  2. Podkreślić trzeba, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 1/20 nie ingeruje w dopuszczalność uchylenia ochrony życia dziecka poczętego w sytuacjach opisanych w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny, tj. gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej. W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia kobieta ciężarna ma prawo do interwencji medycznych ratujących te dobra – także wtedy, gdy nieuniknionym skutkiem takich działań może być śmierć dziecka. Nie dotyczy to jednak sytuacji, w których zagrożona jest jedynie kondycja psychiczna kobiety ciężarnej (np. zagrożenia depresją w związku z ciążą).
  3. Jednocześnie, przeciętnie przyczynę aż 37% wszystkich dokonywanych rocznie aborcji stanowi zespół Downa (trisomia 21), który nie jest wadą letalną uniemożliwiającą dziecku funkcjonowanie w społeczeństwie. Ze względu na wadliwy sposób pozyskiwania danych w tym zakresie przez Ministerstwo Zdrowia, nie jest możliwe jednoznaczne wyznaczenie odsetka jaki wśród przesłanek do aborcji stanowią wady letalne, a jaka ich część mogłaby podlegać leczeniu. W rzeczywistości bowiem w kategorii wad somatycznych mieściły się wielokrotnie schorzenia, które przestają być letalne o ile w odpowiednim momencie podjęta zostanie interwencja medyczna – zaraz po urodzeniu lub w niektórych przypadkach jeszcze na etapie prenatalnym.
  4. Omawiany wyrok wpisuje się w utrwaloną przez lata linię orzeczniczą Trybunału Konstytucyjnego, zapoczątkowaną orzeczeniem z 28 maja 1997 r., sygn. akt K 26/96, w którym Trybunał uznał, że obowiązek respektowania przez państwo życia ludzkiego w fazie prenatalnej wynika z zasady demokratycznego państwa prawnego.
  5. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego wszelkie wątpliwości w zakresie dotyczącym ochrony życia ludzkiego należy rozstrzygać na korzyść tej ochrony w myśl zasady in dubio pro vita humana (wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 27 stycznia 2004 r., sygn. akt K 14/03). Z kolei w wyroku z 30 września 2008 r., sygn. akt K 44/07, Trybunał stwierdził, że w polskim systemie prawnym niedopuszczalne są sytuacje ograniczenia „(…) prawnej ochrony życia człowieka w celu ochrony dóbr lokujących się niżej w hierarchii konstytucyjnej, np. własności i innych praw majątkowych, moralności publicznej, ochrony środowiska czy nawet zdrowia innych ludzi”.
  6. Wiążące Polskę akty prawa międzynarodowego wyraźnie statuują po stronie państw-stron obowiązek poszanowania i ochrony życia ludzkiego. Zgodnie z preambułą Konwencji o Prawach Dziecka „dziecko, z uwagi na swoją niedojrzałość fizyczną oraz umysłową, wymaga szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu”. Wynika z tego, że obowiązek zapewnienia ochrony prawnej życia ludzkiego rozciąga się również na okres prenatalny. Z drugiej strony żaden wiążący akt prawny nie przewiduje „prawa do aborcji”.
  7. Omawiany wyrok Trybunału Konstytucyjnego w ogóle nie dotyczy badań prenatalnych. Stanowczo podkreślić trzeba, że chociaż niezmiennie celem badań prenatalnych jest wykrycie wady lub choroby dziecka w okresie przed urodzeniem, to jednak nie dla pozbawienia życia chorego dziecka, lecz przeciwnie - dla podjęcia możliwie jak najwcześniej odpowiednich działań terapeutycznych.
  8. Na krytykę, jako sprzeczny z Konstytucją RP, zasługuje wniesiony przez grupę posłów na Sejm RP z klubu parlamentarnego Lewicy projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny, nowelizujący treść art. 152 k.k. Projekt ten przewiduje całkowitą dekryminalizację zabójstwa prenatalnego do 12 tygodnia ciąży oraz jego depenalizację w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Ochrona prawna, aby była realna, musi obejmować bezprawność i karalność tych czynów, które skutkują pozbawieniem życia człowieka – w tym również człowieka w prenatalnej fazie rozwoju.
  9. Na aprobatę nie zasługuje również propozycja Prezydenta RP, zakładająca dopuszczalność aborcji w sytuacji, gdy „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne”. W praktyce oznacza ona dopuszczalność eutanazji prenatalnej, co czyni ją sprzeczną z omawianym wyrokiem.
  10. Jakkolwiek z przepisów prawa obecnie obowiązującego jasno wynika, że dziecko, które przeżyło aborcję objęte jest identyczną ochroną prawną jak każdy inny człowiek, to wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. powinien stać się impulsem do pilnego i sformułowanego wprost zobowiązania placówek medycznych do stosowania niezbędnych, efektywnych procedur opieki medycznej mających na celu ratowanie dzieci, którym udało się przeżyć aborcję.
  11. W związku z formułowanymi w dyskursie publicznym zarzutami dotyczącymi nienależytej obsady Trybunału należy zauważyć, że brak jest obecnie w polskim prawie procedury, która pozwalałaby na stwierdzenie nieważności czy też uchylenie omawianego wyroku. Stosownie do art. 190 ust. 1 Konstytucji RP wyroki Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne.
  12. Biorąc pod uwagę fakt, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. zapał większością głosów składu orzekającego, bez znaczenia dla kształtu i ważności tego rozstrzygnięcia pozostają podnoszone w debacie publicznej argumenty o wadliwej obsadzie 4 stanowisk sędziowskich. Nawet bowiem w przypadku nieuwzględnienia głosów tych sędziów, za takim rozstrzygnięciem sprawy głosowała większa część składu orzekającego.

 

1. Uwagi wprowadzające

Wyrokiem z 22 października 2020 r. w sprawie o sygn. akt K 1/20 polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży[1] (dalej: „ustawa o planowaniu rodziny”) jest niezgodny z art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Wniosek przedstawiony Trybunałowi Konstytucyjnemu dotyczył przede wszystkim kwestii zgodności art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny z art. 30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Zakwestionowany przepis przewidywał dopuszczalność przerwania ciąży w sytuacji, gdy „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.” We wniosku o zbadanie konstytucyjności przepisu wskazano, że tak sformułowana przesłanka pozwalająca na pozbawienie życia dziecka poczętego a jeszcze nieurodzonego w rzeczywistości stanowi legalizację praktyk eugenicznych, odmawiając mu jednocześnie poszanowania i ochrony godności człowieka[2], o której mowa w art. 30 Konstytucji RP. Przychylając się do stanowiska wnioskodawców Trybunał Konstytucyjny orzekł ostatecznie o niezgodności art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny z art. 38 Konstytucji RP(zapewniającemu prawną ochronę życia) w związku z art. 30 Konstytucji RP(zapewniającym ochronę godności człowieka) w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP(określającym zasady ograniczania korzystania z konstytucyjnych wolności i praw). Niezwłocznie po ogłoszeniu przez Trybunał wyroku na sali rozpraw 22 października 2020 r. w debacie publicznej pojawiły się liczne głosy krytyczne dotyczące jego możliwych skutków, w szczególności rzekomego ryzyka zagrożenia życia lub zdrowia matek, w tym także wskazujące na konflikt rozstrzygnięcia Trybunału ze standardami międzynarodowymi, na których opierać się mają postulaty określane jako „prawa kobiet”.

Niniejszy tekst obejmuje analizę materialnoprawną wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 1/20, poruszając również problematykę możliwych jego skutków szczególnie w sferze ochrony praw kobiet ciężarnych. 

 

2. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 1/20 w kontekście prawnej ochrony życia

Wydaje się, że zagadnieniem wymagającym omówienia w pierwszej kolejności jest „stosunek” orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego do przepisów z zakresu ochrony prawa człowieka. Punktem odniesienia w tym przypadku nie są jedynie przepisy polskich aktów prawnych, lecz także wiążących regulacji o zasięgu unijnym oraz międzynarodowym, który stroną jest Polska. Kwestia warta jest omówienia w szczególności z uwagi na pojawiające się w dyskursie publicznym, a nawet w niektórych (chociaż niewiążących) dokumentach unijnych głosy, że wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego w rzeczywistości godzi w prawa kobiet, w tym w tzw. prawo do legalnej aborcji. Stwierdzanie takie pojawiło się np. w przyjętej 26 listopada 2020 r. Rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie faktycznego zakazu aborcji w Polsce (2020/2876(RSP)): „(…) mając na uwadze, że chociaż wyroku jeszcze nie opublikowano [publikacja wyroku nastąpiła 27 stycznia 2021 r. – przyp. KG], wielu kobietom ciężarnym, które poinformowano o wysokim prawdopodobieństwie ciężkiej nieodwracalnej wady lub nieuleczalnej choroby płodu, ograniczono prawo do legalnej aborcji (…)”[3]. Pomijając okoliczność, że cytowana rezolucja Parlamentu Europejskiego ma wyłącznie charakter tzw. soft law, czyli aktu niewiążącego państw członkowskich, wyrażone w niej stanowisko wyraźnie wpisuje się w obecną tendencję uznawania dostępu do aborcji za prawo człowieka. W rzeczywistości jednak, co trzeba szczególnie podkreślić, żaden wiążący akt prawny, czy to polski, czy unijny lub międzynarodowy nie statuuje prawa do aborcji. Wręcz przeciwnie, obowiązujące przepisy gwarantują prawną ochronę życia człowieka, nie ograniczając jej do określonego okresu tego życia. Próżno również szukać aktu prawa międzynarodowego, który wiązałby Rzeczpospolitą Polskę a zarazem uzależniał ochronę życia ludzkiego od stanu jego zdrowia, cech morfologicznych, kondycji intelektualnej lub ewentualnych obciążeń genetycznych.

 

2.1. Ochrona życia w polskim systemie prawnym

2.1.1. Konstytucja RP

Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej, najwyższy rangą akt prawny, przewiduje w art. 30, że „[p]rzyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.” Co istotne, w literaturze wskazuje się, że założenie, iż godność każdego człowieka jest „przyrodzona” oznacza, że przysługuje ona każdej istocie posiadającej genom ludzki, niezależnie od jej stadium rozwojowego[4]. Art. 38 Konstytucji RP stanowi z kolei, że „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”. Do tych właśnie przepisów odwołał się 22 października 2020 r. Trybunał Konstytucyjny, uznając m.in., że zakwestionowana w skardze przesłanka eugeniczna przerywania ciąży godzi w przyrodzoną godność człowieka, tj. dziecka poczętego. Godność człowieka jest z kolei źródłem wszelkich praw i wolności, w tym również prawa do ochrony życia, o którym mowa w art. 38 Konstytucji RP. Wynika to z wcześniejszych judykatów TK, w tym w szczególności z wyroku z 27 stycznia 2004 r., sygn. akt K 14/03, w którym wyraźnie wskazano, że „[n]ie można mówić o ochronie godności człowieka, jeżeli nie zostały stworzone wystarczające podstawy do ochrony życia”.

To, że życie ludzkie korzysta w Polsce w ochrony prawnej powinno być zatem oczywiste. Dotyczy to również ochrony prawnej życia człowieka na jego etapie prenatalnym, która została w Polsce potwierdzona jeszcze przed wejściem w życie obecnie obowiązującej Konstytucji, orzeczeniem TK z 28 maja 1997 r. w sprawie K 26/96, w którym Trybunał uznał, że obowiązek respektowania przez państwo życia ludzkiego w fazie prenatalnej wynika z zasady demokratycznego państwa prawnego. Trybunał stwierdził wówczas m.in., że „[w]artość konstytucyjnie chronionego dobra prawnego jakim jest życie ludzkie, w tym życie rozwijające się w fazie prenatalnej, nie może być różnicowana”. Warto podkreślić, że konstytucyjny standard ochrony życia ludzkiego (w tym również w fazie prenatalnej) został w Polsce wzmocniony z momentem wejścia w życie obowiązującej ustawy zasadniczej z 2 kwietnia 1997 r. poprzez sformułowanie wprost przepisu ustanawiającego obowiązek zapewnienia prawnej ochrony życia człowieka. Wskazywał na to sam Trybunał, stwierdzając, że „[u]chwalona 2 kwietnia 1997 r. Konstytucja RP potwierdza w art. 38 prawną ochronę życia każdego człowieka. Podstawa konstytucyjna, na której oparł swoje orzeczenie Trybunał Konstytucyjny znalazła więc swoje potwierdzenie i wyraźne wyartykułowanie w Konstytucji RP”[5].

Rozpoznając sprawę zgodności z Konstytucją eugenicznej przesłanki dopuszczalności uśmiercania nienarodzonych dzieci (art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny) Trybunał uznał także, że narusza ona przepis art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Stanowi on, że „[o]graniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw”. Zgodnie z tą normą dopuszczalne są w Polsce przypadki ograniczania konstytucyjnych praw i wolności, w tym prawnej ochrony życia ludzkiego, jednak pod pewnymi, określonymi w niej warunkami. Jednym z takich warunków jest „konieczność” wprowadzenia ograniczeń praw lub wolności, co należy rozumieć jako konflikt chronionych prawem dóbr – ograniczanego i chronionego. Należy przy tym zauważyć, że dobra prawne (wartości konstytucyjne) uzasadniające ograniczenie konstytucyjnych praw i wolności zostały w art. 31 ust. 3 wyraźnie wymienione. Są to bezpieczeństwo lub porządek publiczny, ochrona środowiska, zdrowie i moralność publiczna, wolności i prawa innych osób.

Dobrym przykładem kolizji równorzędnych dóbr chronionych prawnie jest przypadek ujęty w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny („[p]rzerwanie ciąży może być dokonane (…) w przypadku gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej”) w zakresie, w jakim dopuszcza uchylenie prawnej ochrony życia dziecka w celu ratowania zagrożonego życia matki. Warto przy tym nadmienić, że w zakresie, w jakim aborcja jest dopuszczalna ze względu na uchylenie zagrożenia dla zdrowia matki, wymóg zachowania proporcjonalności nie jest już tak oczywisty[6].Problem ten poruszył np. Rzecznik Praw Obywatelskich w 2008 r., przygotowując w tej sprawie projekt skargi do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z ustawą zasadniczą przepisu „(…) w zakresie w jakim używa niedookreślonego pojęcia «zagrożenia dla zdrowia kobiety ciężarnej»”[7]. W uzasadnieniu swojego stanowiska RPO argumentował m.in., że: „[a]rbitralność takiego określenia przesłanki dopuszczalności przerywania ciąży wynika przede wszystkim z tego, że ustawodawca w sposób dowolny zrównał wartość, jakim jest życie płodu, z szeroko pojmowanym zdrowiem kobiety ciężarnej”.

Odnosząc się do sytuacji kolizji dóbr w kontekście art. 31 ust. 3 Konstytucji należy odwołać się do wcześniejszego orzecznictwa TK, np. do wyroku z 30 września 2008 r., sygn. akt K 44/07, w uzasadnieniu którego Trybunał stwierdził, że w polskim systemie prawnym niedopuszczalne są sytuacje ograniczenia „(…) prawnej ochrony życia człowieka w celu ochrony dóbr lokujących się niżej w hierarchii konstytucyjnej, np. własności i innych praw majątkowych, moralności publicznej, ochrony środowiska czy nawet zdrowia innych ludzi”. W świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego pozbawienie życia dziecka poczętego z powodu dużego prawdopodobieństwa jego ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu byłoby dopuszczalne jedynie w przypadkach kolizji z analogicznym dobrem po stronie innych osób. Z istoty przerywania ciąży tego analogicznego dobra można szukać jedynie u matki dziecka[8], przy czym z pewnością nie stanowią go przyczyny społeczne (ciężkie warunki życiowe matki lub trudna sytuacja osobista)[9], ani żadne inne kwestie związane z materialnymi warunkami bytowymi kobiety ciężarnej. Wynika to z faktu, że nie istnieje prawny obowiązek wychowania (a zatem również utrzymania) dziecka.

Dodać trzeba, że zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego wszelkie wątpliwości w zakresie dotyczącym ochrony życia ludzkiego należy rozstrzygać na korzyść tej ochrony w myśl zasady in dubio pro vita humana[10]. Implikuje to zarówno szeroką wykładnię pojęcia „człowiek” na gruncie konstytucyjnym (obejmującą niewątpliwie również ludzi w stadium prenatalnym), jak i konieczność szczególnie rygorystycznego podejścia do ewentualnego limitowania prawnej ochrony życia ludzkiego. Co istotne, w uzasadnieniu wyroku w sprawie K 1/20[11], opublikowanym 27 stycznia 2021 r., Trybunał poruszył właśnie problematykę interpretacji pojęcia „człowiek”, którym posłużył się ustrojodawca m.in. w art. 30 i art. 38 Konstytucji. Jak wskazał Trybunał, „pojęcie „człowiek” ma autonomiczny charakter na gruncie Konstytucji, niezależny od znaczeń nadawanych w ustawodawstwie zwykłym. Z istoty przyrodzonej i niezbywalnej godności przynależnej każdemu człowiekowi oraz jej jednakowości wynika zakaz różnicowania wartości danego człowieka, a zatem jego życia. Niedopuszczalne jest twierdzenie, że z uwagi na jakieś cechy jedna jednostka jest mniej warta od innej jako człowiek. Twierdzenie to odnosi się nie tylko do fazy postnatalnej, ale dotyczy także fazy prenatalnej życia człowieka. Bez względu na fakt narodzin cecha danej istoty, którą jest bycie człowiekiem, nie ulega zmianom. Podstawą tego stwierdzenia jest spostrzeżenie, że rozwój człowieka i jego osobowości jest procesem stopniowalnym, który rozciąga się na okres przed, jak i po urodzeniu. To znaczy, że nie można arbitralnie ograniczyć godności, która jest przyrodzona i niezbywalna, a w konsekwencji – prawnej ochrony życia, ani do w pełni ukształtowanej osoby, ani też od określonego momentu rozwoju dziecka w fazie prenatalnej. Ochrona ta dotyczy każdej żyjącej istoty ludzkiej, zaś okres jej życia i stopień rozwoju nie ma w tym zakresie znaczenia.” W tym kontekście Trybunał odniósł się w pisemnym uzasadnieniu wyroku także do przepisu art. 71 ust. 2 Konstytucji, który odnosi się do prawa matek „przed i po urodzeniu dziecka”, argumentując, że „[k]orelatem relacji „bycia matką” jest relacja „bycia dzieckiem”. Jeżeli zaś matką jest się przed i po urodzeniu dziecka, to dzieckiem jest się nie tylko po narodzinach, ale także w okresie przed nimi, czyli w prenatalnej fazie życia. Nie jest przy tym możliwe, że ktoś jest dzieckiem, a nie jest człowiekiem. Nie można wątpić, że każde dziecko jest człowiekiem.” Tym samym, polski sąd konstytucyjny potwierdził w swoim rozstrzygnięciu niezaprzeczalny z biologicznego punktu widzenia fakt, że od momentu poczęcia istota posiadająca indywidualny i niepowtarzalny genom ludzki jest człowiekiem, którego godność i życie podlega ochronie konstytucyjnej.      

Podsumowując, na gruncie polskiej konstytucji, zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego życie ludzkie, w tym życie w fazie prenatalnej, podlega ochronie prawnej. Źródłem prawa do życia nie są przepisy Konstytucji RP, lecz godność człowieka, która jest przyrodzona, a więc wynikająca z samej natury, z samego faktu bycia człowiekiem. Innymi słowy godność osobowa jest immanentnie wpisana w człowieczeństwo. Prawo do życia jest pochodną godności człowieka, a zatem– jak wskazał Trybunał już w 2004 r. - „[n]ie można mówić o ochronie godności człowieka, jeżeli nie zostały stworzone wystarczające podstawy do ochrony życia”[12]. Wszelkie ograniczenia prawnej ochrony życia muszą być konieczne, a ponadto proporcjonalne; nie jest dopuszczalne uchylanie prawnej ochrony życia na rzecz dóbr o niższej wartości konstytucyjnej, np. z przyczyn o charakterze społecznym czy ekonomicznym, do których można zaliczyć: trudną sytuację materialną, niezadowalające warunki bytowe matki, czy pogorszenie jakości życia rodziny wynikające z konieczności podjęcia leczenia chorego dziecka. W przypadku wątpliwości w zakresie kolizji dóbr, prymat posiada gwarancja prawnej ochrony życia człowieka.    

 

2.1.2. Akty o randze ustawowej

W swoim wcześniejszym orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny podkreślał, że życie człowieka od momentu poczęcia podlega ochronie zarówno na mocy Konstytucji RP, jak i przepisów ustawodawstwa zwykłego[13]. Regulacją ustawową odnoszącą się do tej kwestii wprost jest ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka (u.RPD)[14], która w art. 2 ust. 1 zawiera legalną definicję dziecka. Zgodnie z nią „dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletniości”. Tym samym ustawa stwierdza bezpośrednio, że wykorzystywane w medycynie pojęcia: zygota, embrion czy płód są w rzeczywistości pojęciami określającymi jedynie stadia rozwoju prenatalnego dziecka, czyli odrębnej istoty ludzkiej. Z kolei na mocy omówionych wyżej przepisów Konstytucji RP istocie tej przysługuje jej własna godność i będące jej konsekwencją prawne gwarancje ochrony życia.   

Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka nie jest jedynym aktem prawnym o randze ustawowej, który odnosi się do kwestii ochrony dóbr dziecka poczętego, jeszcze nieurodzonego (nasciturus). Doniosłe znaczenie w kwestii ochrony tych dóbr mają przepisy art. 152 – 154 Kodeksu karnego (dalej jako: k.k.)[15], określające czyny zabronione związane z przerwaniem ciąży. Przepisy te znajdują się w rozdziale XIX k.k., zatytułowanym „Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu”, co oznacza, że przedmiotem przewidzianej w nich ochrony jest życie dziecka przed jego narodzinami. Tak też wskazuje się w literaturze i orzecznictwie: „[p]rzedmiotem ochrony, w wypadku typów czynów zabronionych określonych w art. 152, jest życie dziecka w fazie prenatalnej od momentu poczęcia. (…) Wykładnia systematyczna nakazuje w sposób jednoznaczny uznać typ czynu zabronionego określony w art. 152 § 1 jako skierowany przeciwko życiu. Nie chodzi w tym wypadku o życie kobiety, a więc niewątpliwie przedmiotem ochrony jest życie dziecka poczętego. Trafny wniosek praktyczny z tak określonego przedmiotu ochrony wynikającego z typu art. 152 § 1 wyciągnął Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 16.10.2008 r., II AKa 255/08, LEX nr 477889. Sąd ten stwierdził: «Przedmiotem ochrony wynikającej z art. 152 k.k. jest życie dziecka w fazie prenatalnej od momentu poczęcia, a przerwanie ciąży stanowi jego zabicie»”[16]. Analogiczne stanowisko przedstawił Sąd Najwyższy w uchwale z 26 października 2006 r.: „[p]olskie ustawodawstwo karne chroni życie ludzkie od momentu poczęcia do śmierci. (…) Ochrona prawnokarna dziecka poczętego jest w Polsce konsekwencją traktowania jako zasady zakazu przerywania ciąży[17].W świetle polskich przepisów karnych zakaz przerywania ciąży, a więc zakaz pozbawiania życia człowieka w prenatalnej fazie rozwoju, posiada zatem rangę zasady prawnej, od której przepisy ustawowe przewidują nieliczne wyjątki, które określone zostały w ustawie o planowaniu rodziny. Warto nadmienić, że podobnie jak u.RPD, przepisy art. 152 – 154 k.k. również - posługując się terminem „dziecko poczęte” - wskazują na prawną ochronę życia człowieka od momentu jego powstania. 

W tym kontekście, na krytykę, jako sprzeczny z Konstytucją RP, zasługuje wniesiony przez grupę posłów na Sejm RP z klubu parlamentarnego Lewicy projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks karny[18], nowelizujący treść art. 152 k.k. Projekt ten przewiduje nie tylko złagodzenie kary za przestępstwo przerwania ciąży z naruszeniem przepisów ustawy o planowaniu rodziny i uchylenie bezprawności czynu polegającego na pomocnictwie i podżeganiu do przerwania ciąży z naruszeniem prawa, ale również całkowitą dekryminalizację zabójstwa prenatalnego do 12 tygodnia ciąży oraz jego depenalizację w sytuacji, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Mając na uwadze przepisy polskiej Konstytucji oraz adekwatne orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, szczególnie ostatni wyrok w sprawie K 1/20, należy podkreślić, że przewidziana w nich prawna ochrona ludzkiego życia, obejmująca także fazę prenatalną, miałaby – w świetle tego projektu – jedynie iluzoryczny charakter. Z jednej strony bowiem polska ustawa zasadnicza przewiduje prawną ochronę godności i życia ludzkiego, z drugiej  natomiast proponowana przez Lewicę treść art. 152 k.k. stanowiłaby w rzeczywistości przyzwolenie i zachętę do podejmowania działań godzących w to prawo, w szczególności poprzez uchylenie bezprawności czynu polegającego na uśmierceniu dziecka nienarodzonego w pierwszym trymestrze ciąży (do 12 tygodnia) oraz wprowadzenie niekaralności za takie zabójstwo na podstawie przesłanki eugenicznej, uznanej ostatecznie za niezgodną z Konstytucją RP. Ochrona prawna, aby była realna, musi natomiast obejmować bezprawność i karalność tych czynów, które skutkują pozbawieniem życia człowieka – w tym również człowieka w prenatalnej fazie rozwoju[19].

Ochrona prawna interesów dziecka poczętego(nasciturusa) przewidziana została także w polskim Kodeksie cywilnym (k.c.)[20] oraz w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym (k.r.o.)[21]. Art. 4461 k.c. stanowi bowiem, że „[z] chwilą urodzenia dziecko może żądać naprawienia szkód doznanych przed urodzeniem”, natomiast zgodnie z  art. 927 § 2 k.c. „dziecko w chwili otwarcia spadku już poczęte może być spadkobiercą, jeżeli urodzi się żywe”. Także art. 182 zd. 1 k.r.o. przewiduje, że „[d]la dziecka poczętego, lecz jeszcze nieurodzonego, ustanawia się kuratora, jeżeli jest to potrzebne do strzeżenia przyszłych praw dziecka”. Przepis art. 182 k.r.o. uznać można w istocie za konsekwencję uznania podmiotowości prawnej dziecka poczętego na gruncie kodeksu cywilnego. Z art. 927 § 2 k.c. wynika, że w przypadku, gdy dziecko urodzi się żywe, nabywa ono spadek ze skutkiem wstecznym (ex tunc), w tym sensie, że przyjmuje się, iż nasciturus nabył spadek już w chwili jego otwarcia (tj. z chwilą śmierci spadkodawcy – zob. art. 924 k.c.)[22].Z punktu widzenia omawianej regulacji kodeksowej nie ma przy tym znaczenia na jakim etapie ciąży doszło do otwarcia spadku. Istotny jest bowiem moment poczęcia wyznaczający początek życia człowieka.

Wszystkie wymienione przepisy aktów prawnych stanowiących istotne elementy polskiego systemu prawnego nakazują traktować nasciturusa jako podmiot prawa do życia. Jedynie bowiem w przypadku bytu żyjącego, podmiotu, możemy mówić o ochronie praw, wolności, dóbr czy interesów. W literaturze logicznie podnosi się, że dziecko poczęte należy uznać za podmiot tych praw i wolności, które mogą mieć do niego zastosowanie ze względu na jego charakter jako pewnego bytu[23].Status ontologiczny nasciturusa jako istoty przynależącej do gatunku ludzkiego jest obiektywnie niezaprzeczalny. Zapłodniona komórka jajowa jest zatem nową osobą ludzką, której samo już istnienie jest wystarczającym i konstytutywnym elementem godności ludzkiej[24], natomiast gwarancją zachowania tego istnienia - co podkreślił TK w wyroku w sprawie K 1/20 - jest konstytucyjne prawo do ochrony prawnej życia. Widoczna w omawianych przepisach konsekwencja uznania dziecka poczętego za podmiot określonych praw, w szczególności prawa do życia, świadczy o spójności, zwłaszcza aksjologicznej, polskiego systemu prawnego, a jednocześnie wyklucza dopuszczalność formułowania tezy o istnieniu w tym systemie sprzecznego z nim tzw. prawa do aborcji.

 

2.2. Ochrona życia w prawie unijnym i międzynarodowym

W kontekście ponadpaństwowej prawnej ochrony życia człowieka poczętego, lecz jeszcze nienarodzonego, warto przytoczyć przepisy przytoczone w pisemnym uzasadnianiu wyroku w sprawie K 1/20, na które Trybunał zwrócił uwagę już 22 października 2020 r. w ustnych motywach swojego rozstrzygnięcia. . Przywołanym w pierwszej kolejności przez Trybunał przepisem o zasięgu międzynarodowym jest art. 6 ust. 1 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych[25], zgodnie z którym „[k]ażda istota ludzka ma przyrodzone prawo do życia. Prawo to powinno być chronione przez ustawę. Nikt nie może być samowolnie pozbawiony życia”. Na mocy tego wiążącego aktu prawnego państwa-strony zobowiązane są do poszanowania i ochrony przyrodzonego (tj. niezależnego od decyzji ustawodawcy czy nawet ustrojodawcy, a wynikającego z samego faktu bycia istotą ludzką) prawa do życia każdego człowieka. Warto odnotować, że w art. 6 ust. 1 Paktu posłużono się terminem identycznym jak w art. 2 ust. 1 u.RPD („istota ludzka”), podczas gdy w innych przepisach tego aktu prawnego pojawiają się także inne określenia odnoszące się do człowieka. W związku z tym, jak wskazuje się w literaturze, przez „istotę ludzką” należy rozumieć każdego człowieka, również tego nienarodzonego. Wykładnia taka znajduje zresztą potwierdzenie w art. 6 ust. 5 Paktu, który zakazuje wykonywania wyroków śmierci na kobietach ciężarnych. Z dokumentacji procesu opracowywania projektu tej umowy międzynarodowej wynika, że celem ust. 5 było „ocalenie życia niewinnego nienarodzonego dziecka”. W konsekwencji, za uzasadniony należy uznać pogląd, że nasciturus jest podmiotem prawa do życia gwarantowanego przez art. 6 ust. 1 Paktu[26].

Kolejnymi przepisami międzynarodowymi przywołanymi w ustnych motywach wyroku Trybunału jest art. 2 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności[27] oraz art. 2 ust. 1 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej[28]. Przepisy te zgodnie stanowią odpowiednio: „[p]rawo każdego człowieka do życia jest chronione przez ustawę” oraz „[k]ażdy ma prawo do życia.” Odnosząc się w szczególności do art. 2 ust. 1 unijnej Karty, Trybunał stwierdził, że „stanowisko, według którego prawo do życia nie służy istocie ludzkiej, która jeszcze się nie urodziła, nie może być zaakceptowane, bowiem jest ewidentnie sprzeczne zarówno z zasadą godności człowieka, na której oparte jest prawo do życia, jak i z istotą oraz funkcją prawa gwarantowanego przez art. 2 ust. 1 Karty Praw Podstawowych”. Trybunał zwrócił ponadto uwagę, że ww. przepisy aktów międzynarodowych nie określają granic temporalnych ochrony życia. W konsekwencji wskazówką interpretacyjną może być w tym zakresie preambuła Konwencji o Prawach Dziecka[29],odwołująca się do preambuły Deklaracji Praw Dziecka, zgodnie z którą „dziecko, z uwagi na swoją niedojrzałość fizyczną oraz umysłową, wymaga szczególnej opieki i troski, w tym właściwej ochrony prawnej, zarówno przed, jak i po urodzeniu”[30]. Ponadto, Trybunał podkreślił, że na mocy art. 6 ust. 1 Konwencji o prawach dziecka państwa strony uznały, że każde dziecko ma niezbywalne prawo do życia, a zgodnie z art. 6 ust. 2 Konwencji mają one obowiązek zapewnić w możliwie maksymalnym zakresie odpowiednie warunki życia (w tym przede wszystkim - co oczywiste - jego ochrony) i rozwoju dziecka.

Kolejnym, niezwykle istotnym z punktu widzenia problematyki ochrony życia nienarodzonych dzieci dotkniętych chorobą lub niepełnosprawnością jest przywołany przez Trybunał Konstytucyjny art. 10 Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych[31]. Zgodnie z tym przepisem przystępujące do Konwencji państwa-strony potwierdziły, że każda istota ludzka ma przyrodzone prawo do życia oraz zobowiązały się podejmować „wszelkie niezbędne środki w celu zapewnienia osobom niepełnosprawnym skutecznego korzystania z tego prawa, na zasadzie równości z innymi osobami”.

Całokształt przedstawionych wyżej przepisów zarówno polskich, jak i o zasięgu ponadpaństwowym pozwala dostrzec, że rozstrzygnięcie przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie K 1/20 kwestii ochrony prawnej niepełnosprawnych lub chorych dzieci nienarodzonych idealnie wpisuje się w kształtowaną na przestrzeni dziesięcioleci tendencję uznania prawa do życia każdego człowieka bez względu na sytuację zdrowotną, w której się znajduje. Wiążące akty prawne wyraźnie statuują po stronie państw-stron, w tym Polski, obowiązek poszanowania i ochrony życia ludzkiego. Z drugiej strony żaden wiążący akt prawny nie przewiduje „prawa do aborcji”, które stałoby w jawnej sprzeczności z licznymi obowiązującymi normami prawnymi. Ponadto, co warto przypomnieć i szczególnie zaakcentować, prawo życia ma charakter przyrodzony, w związku z czym jest niezależne od decyzji jakiegokolwiek ustawodawcy.

 

3. Omówienie skutków wyroku TK z 22 października 2020 r.

3.1. Wpływ wyroku TK na sytuacje zagrożenia życia lub zdrowia matki; problematyka wad letalnych dziecka poczętego.

Niezwłocznie po wydaniu przez Trybunał Konstytucyjny wyroku w dniu 22 października 2020 r. w debacie publicznej pojawiły się niepokojące doniesienia, że skutkiem tego rozstrzygnięcia będzie niedopuszczalność przerywania ciąży każdej sytuacji, w tym w przypadkach zagrożenia życia lub zdrowia matek. Pogląd taki nie ma jednak żadnego uzasadnienia na gruncie obowiązującego prawa, na co zwrócił uwagę Trybunał Konstytucyjny w pisemnym uzasadnieniu wyroku, wskazując, że ustawodawca umożliwił przerwanie ciąży „w sytuacji, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla  życia lub zdrowia kobiety ciężarnej”[32]. Jego powielanie w przestrzeni publicznej służy zatem wyłącznie wprowadzeniu w błąd społeczeństwa oraz radykalizacji nastrojów wśród protestujących.

W szczególności należy podkreślić, że przytoczone wyżej (w pkcie 2) przepisy dotyczące ochrony życia człowieka w sposób oczywisty i niepodważalny gwarantują prawną ochronę życia nie tylko dziecka poczętego, ale również – a nawet przede wszystkim - kobiety ciężarnej. Ochrona ta zapewniona jest matkom w szerszym zakresie niż poczętemu dziecku, prawo dopuszcza bowiem możliwość uchylenia ochrony prawnej życia dziecka z uwagi na kolidujące z nim dobro matki. Jak wskazuje się w literaturze przedmiotu, wynika to ze szczególnej roli matki jako gwaranta życia dziecka – bez niej bowiem życie to nie może się rozwijać[33]. Zasada ta została wyrażona wprost w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny, na mocy którego przerwanie ciąży jest dopuszczalne w przypadku, gdy „ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej”. Stanowczo podkreślić trzeba, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 1/20 nie ingeruje w dopuszczalność uchylenia ochrony życia dziecka poczętego w sytuacjach opisanych w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny, tj. gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej. Orzeczenie to obejmuje wyłącznie pkt 2 tego przepisu odnoszący się do prawdopodobnego stanu zdrowia dziecka, a nie matki, jako przesłanki dopuszczalności przerwania ciąży. Podkreślić trzeba, że uchylony przepis art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny budził poważne wątpliwości (na co zwrócono uwagę w ustnym uzasadnieniu wyroku) w zakresie w jakim dopuszczał pozbawienie życia dziecka nienarodzonego na podstawie jedynie podejrzenia jego nieuleczalnej choroby lub upośledzenia. W treści tej jednostki redakcyjnej posłużono się bowiem terminem „duże prawdopodobieństwo”, przy czym nawet gdyby użyto w nim terminu „pewność”, w obecnym stanie rozwoju technik badań prenatalnych lekarz nie jest w stanie stwierdzić z całą pewnością, że dziecko urodzi się chore. Liczne są bowiem przypadki pomyłek w tym zakresie, w których dzieci podejrzane o wady genetyczne, np. zespół Downa, rodziły się zdrowe. Ponadto trzeba dodać, że zdecydowana większość wad genetycznych w praktyce kwalifikujących dotychczas do aborcji nie ma charakteru śmiertelnego, a wiele z nich nie stanowi przeszkody do podjęcia w przyszłości samodzielnego życia, wykonywania pracy czy ukończenia studiów.

Skutkiem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. w sprawie K 1/20 jest zatem wyłącznie rozszerzenie prawnej ochrony życia na dzieci chore i niepełnosprawne, na zasadzie równości z dziećmi zdrowymi, do czego zobowiązuje polskiego prawodawcę w szczególności cytowany wyżej art. 10 Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych. Jednocześnie, wyrok Trybunału nie dotyczy odrębnej przesłanki dopuszczalności przerywania ciąży w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia matki. W konsekwencji, podkreślić trzeba, że w każdej sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia kobieta ciężarna ma prawo do interwencji medycznych ratujących te dobra – także wtedy, gdy nieuniknionym skutkiem takich działań może być śmierć dziecka. W uzasadnieniu Trybunał wskazał wyraźnie, że „[j]akkolwiek duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu może wiązać się także z zagrożeniem dla życia lub zdrowia matki, to jednak art. 4a ust. 1 pkt 2 u.p.r. nie odnosi się do takiej sytuacji, tym bardziej że okoliczność takiej kolizji została wskazana jako odrębna przesłanka dopuszczalności przerwania ciąży w art. 4a ust. 1 pkt 1 u.p.r. Oznacza to, że jeżeli zaistniałyby jednocześnie okoliczności określone w art. 4a ust. 1 pkt 1 oraz pkt 2 u.p.r., to zastosowanie powinien znaleźć art. 4a ust. 1 pkt 1 u.p.r.”[34], umożliwiający ratowanie życia lub zdrowia matki. Dotyczy to zarówno przypadków, gdy choroba czy ciężka wada dziecka stwarza niebezpieczeństwo dla organizmu matki[35], jak również sytuacji, w których ciąża jest niebezpieczna ze względu na ciężki stan zdrowia matki wynikający z innych przyczyn niż ciąża. Ponieważ przesłanka ta nie została uchylona (i w ogóle nie była przedmiotem rozpoznania) przez Trybunał, pozostaje nadal legalną podstawą przerwania ciąży. Tym samym nieuzasadnione są podnoszone w debacie publicznej argumenty, że wyrok Trybunału skutkować będzie „zmuszaniem kobiet do heroizmu”[36].

W tym kontekście powyższe argumenty wymagają uzupełnienia o kwestie dotyczące problematyki wad letalnych, które szczegółowo omówione zostały w analizie przygotowanej przez Centrum Nauk Społecznych i Bioetyki Instytutu Ordo Iuris („Analiza”)[37]. W dokumencie zwrócono m.in. uwagę, że stanowisko wielu osób odbierających wyrok TK jako zagrożenie dla kobiet mogą wynikać z braku rozeznania, czym są wady letalne, wokół których powstało najwięcej wątpliwości. W odniesieniu do aborcji dokonywanych na skutek wykrycia wady letalnej dziecka w Analizie wykazano, że od momentu uzupełnienia sprawozdań Ministerstwa Zdrowia o szczegółowe przesłanki medyczne, stanowiące podstawę decyzji o pozbawieniu życia dziecka poczętego (tj. od 2016 r.), przeciętnie aż 37% wszystkich dokonywanych rocznie aborcji stanowi zespół Downa (trisomia 21), który nie jest wadą letalną uniemożliwiającą funkcjonowanie w społeczeństwie (…). „Po zespole Downa najczęstszymi przyczynami aborcji są: trisomia 13, skutkująca powstaniem zespołu Patau, oraz trisomia 18, tj. zespół Edwardsa, które stanowią łącznie 13,5% aborcji dokonanych z powodu podejrzenia upośledzenia płodu lub wystąpienia nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (w tym 6% bez współistniejących wad somatycznych i 7,5% ze współistniejącymi wadami). Obie trisomie są wadami letalnymi, jednak jak pokazują przypadki dzieci, które urodziły się mimo wykrycia wady w fazie prenatalnej, ich wygląd nie odbiega znacznie od wyglądu zdrowego dziecka. Co więcej, część urodzonych dzieci z trisomią 18 żyje dłużej niż tydzień, a w niektórych przypadkach nawet dłużej niż rok. Jak wskazuje się w literaturze medycznej przytoczonej w analizie, w obydwu przypadkach szacuje się ok. 5-procentowe występowanie mozaikowatości trisomii, co oznacza, że obecność aberracji chromosomowej może ograniczać się nawet do kilkunastu procent komórek (…) oraz skutkować fenotypem (zespołem dostrzegalnych cech organizmu – przyp. KG) mieszczącym się w normie i brakiem cech dysmorficznych (wad wrodzonych – przyp. KG).” Dane medyczne, stanowiące podstawę Analizy, pokazują także, że „drugą największą grupą, w której mieszczą się aborcje dokonywane z tytułu przesłanki eugenicznej są wady somatyczne, z podziałem na wady izolowane – dotyczące jednego układu lub organu w badaniu obrazowym, stanowiące prawie 17% aborcji eugenicznych – oraz wady mnogie, czyli wady dwóch lub więcej układów lub organów w badaniu obrazowym, stanowiące prawie 20% aborcji eugenicznych.” Jednakże należy mieć na uwadze, że „ze względu na wadliwe skonstruowanie formularza stanowiącego podstawę wspomnianych sprawozdań MZ, nie jest możliwe jednoznaczne wyznaczenie odsetka jaki wśród przesłanek do aborcji stanowią wady letalne, a jaka ich część mogłaby podlegać leczeniu. To uproszczenie było jednym z najbardziej rażących nadużyć dotychczasowego systemu sprawozdawczości w zakresie dopuszczalności aborcji. W rzeczywistości bowiem w kategorii wad somatycznych mieściły się wielokrotnie schorzenia, które przestają być letalne o ile w odpowiednim momencie podjęta zostanie interwencja medyczna – zaraz po urodzeniu lub w niektórych przypadkach jeszcze na etapie prenatalnym. Za przykład wad wrodzonych, które – również w toczącej się obecnie debacie publicznej – przedstawia się fałszywie nie tylko jako śmiertelne, ale także makabryczne, można podać rozszczep kręgosłupa, wodogłowie czy wrodzone wady powłok brzusznych. Natomiast w przypadku wady spina bifida (rozszczep kręgosłupa – przyp. KG) u noworodków nie obserwuje się oznak cierpienia i problemów ze snem, natomiast zdecydowana większość urodzonych dzieci zdolna jest do samodzielnego, poprawnego funkcjonowania, a w przypadku zastosowania odpowiedniego leczenia u pacjentów obserwuje się długoletnią przeżywalność. Podobnie jest w przypadku wodogłowia, które można operować chirurgicznie już na etapie prenatalnym, znacznie zwiększając przeżywalność i polepszając rokowania pacjentów, a również śmiertelność noworodków z wytrzewieniem wrodzonym, stanowiącym zwykle wadę izolowaną, w przodujących ośrodkach chirurgii dziecięcej nie przekracza 10%.”

Rzetelne dane medyczne pokazują tym samym, że wiele wad rozpoznanych na etapie prenatalnym nie uniemożliwia dziecku funkcjonowania po urodzeniu, o ile odpowiednio wcześnie wdrożone zostanie właściwe leczenie. Z argumentów przedstawionych w Analizie wynika ponadto, że „wady letalne, na które powołuje się liczna grupa przeciwników pełnej ochrony życia dzieci nienarodzonych, najczęściej stanowią niezwykle rzadkie wady wrodzone, takie jak holoprozencefalia czy wady cewy nerwowej.” Skala ich występowania wynosi jednak znacznie poniżej 0,01%. W praktyce natomiast jednymi z najczęstszych wad wrodzonych są wady rozwojowe serca oraz układu moczowo-płciowego. Dodatkowo, błędne jest panujące powszechnie „przekonanie, jakoby wrodzone wady rozwojowe stanowiły jedyną przyczynę zgonów w okresie okołoporodowym.” Tymczasem, jak wskazano w Analizie, wady te odpowiadają za ok. 24% zgonów wewnątrzmacicznych i ok. 30% zgonów urodzonych noworodków. 

Trzeba również mieć na uwadze, że wbrew pojawiającym się błędnym opiniom w tym zakresie, występowanie u dziecka poczętego wady letalnej nie oznacza automatycznie zagrożenia dla matki. Zgodnie z informacjami uwzględnionymi w Analizie, „większość ciąż, w których występuje poważne uszkodzenie dziecka, samoistnie obumiera w pierwszych tygodniach od poczęcia. Spośród trwających dłużej, część poważnych wad może zagrażać także życiu kobiety, jednak w takich przypadkach wyrok TK w sprawie K 1/20 nic nie zmienia”, bowiem podstawą uchylenia ochrony życia dziecka jest wtedy nadal obowiązujący art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny. Istnieją też wady letalne niezagrażające życiu i zdrowiu kobiety, z którymi dzieci dożywają zaawansowanej ciąży lub nawet końca ciąży. Stąd nieuzasadnione są podejmowane aktualnie próby wręcz narzucenia opinii publicznej przekonania, że zagrażające życiu lub zdrowiu kobiety są wszystkie przypadki występowania zaburzeń genetycznych lub innych wad rozwojowych u dzieci poczętych.  Tymczasem, jak pokazują dane dotyczące skali występowania wad letalnych, można stwierdzić, że „tego typu przypadki są niezwykle rzadkie, a ponadto ich zbadanie i odpowiednie zaadresowanie problemów na poziomie stanowienia właściwych przepisów prawa możliwe jest w sposób bezpośredni.”

W ramach analizy obejmującej wpływ wyroku TK na przypadki zagrożenia życia lub zdrowia kobiet ciężarnych warto również zaznaczyć, że w obecnym stanie prawnym nie znajdują uzasadnienia argumenty zrównujące sytuację polskich kobiet po wyroku z 22 października 2020 r. do przypadku irlandzkiej pacjentki zmarłej w wyniku ogólnoustrojowego zakażenia, której w 2012 r. odmówiono przeprowadzenia aborcji. Z Raportu dotyczącego tego zdarzenia, opublikowanego w 2013 r.[38], wynika, że przyczyną zgonu pacjentki były błędy i zaniechania personelu medycznego w zakresie rozpoznania i procedur medycznych w związku z wystąpieniem u niej ogólnoustrojowego zakażenia (sepsa), a także błędna interpretacja prawa, nie zaś sama jego litera. Krytykowana przez środowiska proaborcyjne obowiązująca w tamtym czasie irlandzka Konstytucja przewidywała bowiem jednakową ochronę życia matki i dziecka poczętego. Ponadto, z orzecznictwa przywołanego w Aneksie A do Raportu wynika, że uchylenie ochrony życia dziecka poczętego było dopuszczalne w sytuacji „realnego i znacznego zagrożenia życia (…) matki”, jeżeli „zagrożenia można uniknąć jedynie poprzez przerwanie ciąży”[39].Z powyższego wynika, że w stanie prawnym obowiązującym w Irlandii w 2012 r. pacjentka, trafiając do szpitala z rozpoczętą przedwczesną akcją porodową (poronieniem), która na skutek przedłużania się zagrażała bezpośrednio jej życiu, miała zagwarantowanie prawo do podjęcia wszelkich niezbędnych procedur medycznych, w tym skutkujących wcześniejszą (poprzedzającą samoistne poronienie) śmiercią dziecka. Pacjentka zmarła zatem nie na skutek zakazu przerywania ciąży, lecz błędnej interpretacji prawa, prowadzącej do zaniechania czynności ratujących jej życie przez personel szpitala. W tym kontekście podkreślić trzeba także odmienność polskiej sytuacji prawnej dotyczącej dopuszczalności przerywania ciąży, bowiem w Polsce - w przeciwieństwie do prawa irlandzkiego[40] -przesłanki uchylenia ochrony życia dziecka poczętego zostały określone w ustawie. W śród nich wyraźnie wskazano, że podstawą uchylenia tej ochrony jest zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej.

Z prawnego punktu widzenia dopuszczalność uchylenia ochrony życia dziecka ze względu na bezpośrednie zagrożenie życia matki znajduje uzasadnienie nie tylko w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny, ale także w przepisach kodeksu karnego odnoszących się do stanu wyższej konieczności[41]. Art. 26 § 2 k.k. przewiduje bowiem, że nie popełnia przestępstwa ten kto w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru chronionemu prawem, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, poświęca dobro, które nie przedstawia wartości oczywiście wyższej od dobra ratowanego. Życie matki i życie dziecka są dobrami o równej wartości, w związku z czym poświęcenie życia dziecka w opisanym wyżej stanie wyższej konieczności uchyla bezprawność karną takiego działania. Analogicznie, przepisy kodeksu karnego dotyczące stanu wyższej konieczności pozwalają na uchylenie ochrony życia dziecka także wtedy, gdy zdiagnozowana u niego wada genetyczna zagraża rodzeństwu podczas ciąży mnogiej.

W zakresie omawianej przesłanki uchylenia prawnej ochrony dziecka poczętego należy jednak poczynić jedno, niezwykle istotne zastrzeżenie. Jak zaznaczono, uchylenie bezprawności czynu zabronionego, polegającego na odebraniu życia dziecku poczętemu, dotyczy sytuacji stwarzających poważne niebezpieczeństwo utraty przez kobietę życia lub zdrowia. Nie obejmuje natomiast przypadków pogorszenia zdrowia psychicznego matki, na co już w 2008 r. zwracała uwagę E. Zielińska, wskazując, że „samo użycie przez ustawodawcę wyrazu «zagrożenie», które należy rozumieć jako wystąpienie niebezpieczeństwa grożącego życiu lub zdrowiu, sugeruje, że chodzi o sytuacje poważnie stwarzające ryzyko utraty zdrowia, a nie o jakieś błahe powody”[42].

Terminem „niebezpieczeństwo” ustawodawca posłużył się w art. 157a § 2 Kodeksu karnego wprowadzając konstrukcję uchylenia bezprawności czynu polegającego na spowodowaniu uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia dziecka poczętego w następstwie działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia niebezpieczeństwa grożącego zdrowiu lub życiu kobiety. W konsekwencji należy uznać, że z jednej strony lekarz jest w pełni uprawniony do interwencji medycznych mających na celu ratowanie życia lub zdrowia matki, z drugiej jednak użyte w przepisach pojęcia „zagrożenie” i „niebezpieczeństwo” wyraźnie wskazują, że sytuacje te nie obejmują dolegliwości zdrowotnych o charakterze psychicznym (np. depresja). Logicznym jest, że interpretacja przeciwna mogłaby prowadzić do nadużyć, wypaczając zasadę prawnej ochrony życia i w rzeczywistości prowadząc w niektórych przypadkach do wykonywania nielegalnej w Polsce aborcji na życzenie.

Stąd też w aktualnym stanie prawnym w Polsce nie ma jakichkolwiek podstaw, aby uznać za zasadne stanowisko wyrażone np. we wspomnianym wyżej „Liście otwartym psychoterapeutów, psychiatrów i psychologów do polskich władz oraz mediów w sprawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dn. 22.10.2020 r.” Autorzy tekstu podnoszą w nim m.in., że „[k]obiety zmuszone do donoszenia ciąży w sytuacji nieodwracalnie uszkodzonego płodu narażone są nie tylko na depresję, zespół stresu pourazowego czy inne zaburzenia psychiczne, ale także na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia. Oznacza to tym samym zagrożenie dla stabilności całej rodziny i narażenie zdrowia psychicznego kobiet i ich bliskich, a przez to także całego społeczeństwa. Nikogo nie powinno się przymuszać do heroizmu pod rygorem prawa karnego.”Pomijając kwestię zdarzających się nierzadko błędnych diagnoz dotyczących stanu zdrowia dziecka poczętego, należy raz jeszcze z całą mocą podkreślić, że w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia kobiety ciężarnej aborcja jest w dalszym ciągu prawnie dopuszczalna, a zarazem ryzyko pogorszenia zdrowia psychicznego kobiety ciężarnej nie stanowi w świetle prawa przesłanki uzasadniającej pozbawianie życia jej dziecka. Tego typu problemy zdrowotne o charakterze psychicznym mogą podlegać skutecznemu leczeniu w trakcie ciąży, przy uwzględnieniu pewnych alternatywnych działań terapeutycznych, np. w postaci doboru takich produktów leczniczych, które nie będą szkodliwe dla dziecka. Nadmienić warto, że cytowany fragment „Listu” jest nierzetelny i wprowadzający w błąd nie tylko z uwagi na to, że sugeruje jakoby Trybunał Konstytucyjny orzekł o sprzeczności z Konstytucją wszystkich przesłanek dopuszczalności aborcji, ale również dlatego, że nie jest prawdą, że kobietom grozi odpowiedzialność karna w związku z dokonaną aborcją[43].

Trzeba ponadto zaznaczyć, że lekarze mają nie tylko możliwość uwzględniania dobra dziecka nienarodzonego w procesie leczenia jego matki, ale ciąży na nich taki obowiązek, wynikający z art. 39 Kodeksu Etyki Lekarskiej. Przepis ten stanowi, że lekarz podejmujący terapię kobiety ciężarnej równocześnie odpowiada za zdrowie i życie jej dziecka. Zdecydowanie nie do pogodzenia z tą zasadą jest stanowisko lekarzy, próbujące uzasadniać spowodowanie śmierci dziecka dla poprawy kondycji psychicznej matki. Nie sposób przemilczeć również fakt, że poddanie się aborcji stwarza po stronie kobiety znacznie bardziej szkodliwe skutki niż donoszenie ciąży. Wprawdzie pogląd przeciwny zdaje się być aktualnie dominujący, jest jednak błędny, a ponadto niepoparty żadnymi argumentami o charakterze naukowym. Tymczasem, jak pokazują najszersze na świecie badania przeprowadzone w Danii z udziałem 400 000 kobiet[44], w zestawieniu z porodem naturalnym przeprowadzenie aborcji podwyższa ryzyko śmierci matki podczas kolejnej ciąży o 45%. Ponadto, potwierdzonym naukowo jest fakt, że zdecydowana większość kobiet, które poddały się aborcji, odczuwa negatywne skutki psychologiczne. W 1987 r. Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatrów dokonało rozróżnienia dwóch zespołów zaburzeń, jakie mogą wystąpić po aborcji oraz określiło ich kryteria diagnostyczne. Należą do nich:

  1. Post Abortion Distress (rozpacz poaborcyjna) – PAD oraz
  2. Post Abortion Syndrom (syndrom postaborcyjny) – PAS.

Jak wskazuje M. Ryś: „[z]espół PAD pojawia się w pierwszych trzech miesiącach po aborcji i trwa najczęściej do szóstego miesiąca po tzw. zabiegu lub też do roku. PAD ma charakter ostrych reakcji: kobieta odczuwa fizyczny i psychiczny ból po aborcji; ma poczucie wielkiej straty[podkreśl. KG] (roli rodzicielskiej, zaburzenia obrazu siebie, zaburzenia snu, utraty celu życia); przeżywa liczne konflikty (wzajemnych relacji, ról, obawy przed współżyciem seksualnym, następną ciążą).(…)Występuje on w ostrej formie u ok. 15% kobiet, ale jego objawy można stwierdzić u około 30%. Jest to świadomie przeżywana rozpacz po śmierci dziecka. (…)PAS jest typem zaburzenia chronicznego, u którego podłoża leżą wyparte reakcje emocjonalne oraz ból fizyczny i psychiczny [podkreśl. KG]. Syndrom postaborcyjny (PAS) zaczynać się może kilka lat po tzw. zabiegu, najczęściej jednak w okresie klimakterium; może go wywołać urodzenie następnego dziecka, lub niemożność jego urodzenia. Kliniczny obraz tego syndromu objawia się dużym niepokojem, bez uświadomienia sobie przyczyny, niezadowoleniem z życia bez obiektywnych przyczyn, brakiem sensu życia, beznadziejnością, depresją [podkreśl. KG]. Często występują zaburzenia relacji z najbliższymi, niechęć do współżycia seksualnego. Mogą wystąpić także bardzo silne lęki, koszmary senne, kobieta może słyszeć głosy nienarodzonych dzieci. Często zespół PAS – podobnie jak inne zaburzenia psychiczne – wraca i o ile kobieta w czasie remisji (poprawy stanu zdrowia) nie podda się terapii – zaburzenie to może powracać aż do jej śmierci[45].

Z powyższego wynika, że podjęcie decyzji o uśmierceniu własnego dziecka, bez względu na to czy jest ono zdrowe, czy nie, skutkuje znacznie gorszymi skutkami w sferze psychicznej matki niż donoszenie ciąży, nawet zagrożonej. Nie zmienia to jednak faktu, że wciąż niewystarczające są mechanizmy zapewniające odpowiednią pomoc matkom i całym rodzinom osób chorych i niepełnosprawnych. Stąd też aktualnie niezbędne jest podejmowanie działań mających na celu zagwarantowanie realnego i skutecznego wsparcia takich rodzin przez państwo[46]. Postulat ten został wyartykułowany także w opublikowanym 27 stycznia 2021 r. pisemnym uzasadnieniu wyroku w sprawie K 1/20, w którym Trybunał zwrócił uwagę „na art. 71 ust. 2 Konstytucji, który przyznaje matce przed i po urodzeniu dziecka podmiotowe prawo do szczególnej pomocy władz publicznych w zakresie określonym przez ustawę, a łączące się bezpośrednio z zasadą ochrony macierzyństwa z art. 18 Konstytucji”. Zatem ustawodawca zobowiązany jest do przyjęcia odpowiednich rozwiązań prawnych w tym zakresie, przy czym – jak zaznaczył Trybunał - „[c[hoć przysługuje mu (ustawodawcy – przyp. KG) daleko idąca swoboda konkretyzowania owej pomocy, to „aby mogła spełnić swoją rolę, nie może być iluzoryczna – ustawa musi zagwarantować jej realny wymiar” (wyrok TK z 13 kwietnia 2011 r., sygn. SK 33/09, cz. III, pkt 3.1 uzasadnienia), co wynika z zakazu naruszania „istoty” wskazanego prawa (…). Zasadne byłoby zatem przeanalizowanie przez ustawodawcę tego, czy obowiązujące rozwiązania prawne w tym zakresie są wystarczające w przypadku, gdy art. 4a ust. 1 pkt 2 u.p.r. został wyeliminowany z systemu prawnego.”[47]   

 

3.2. Wpływ wyroku TK na dostępność badań prenatalnych.

Rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. stało się podstawą intensywnie forsowanego poglądu o przewidywanym skutku tego orzeczenia w postaci ograniczenia dostępu do badań prenatalnych na gruncie ustawy z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta („ustawa o prawach pacjenta”)[48]. Zwolennicy tego poglądu, jak np. dr hab. Mariusz Bidziński, prof. Uniwersytetu SWPS podnoszą m.in., że „w myśl ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, dostęp do badań będzie ograniczony, bo skoro wyeliminowana zostanie możliwość przerwania ciąży z punktu widzenia również ciężkich wad płodu, to przeprowadzenie prenatalnych badań diagnostycznych, zwłaszcza z zakresu tzw. diagnostyki inwazyjnej będzie miało jedynie ograniczoną skuteczność. Czyli domniemywać też możemy, że ustawodawca pójdzie jeszcze dalej, wręcz wskaże np. że badania prenatalne nie są czymś co jest (…) usługą powszechnie dostępną, co nie jest czynnością refundowaną ze środków NFZ, co spowoduje, że aby tak naprawdę zrobić sobie zwykłe badania prenatalne, aby sprawdzić czy na pewno wszystko jest «ok», to albo nie będziemy mogli takich badań robić, albo ewentualnie dojdzie do sytuacji, gdy będziemy musieli za nie płacić, jako coś nadzwyczajnego, wykraczającego poza normalne zabiegi podczas ciąży”[49].

Odnosząc się do tego rodzaju poglądów należy w pierwszej kolejności zauważyć, że nie precyzują one, w jaki sposób przepisy ustawy o prawach pacjentamiałyby na skutek wyroku TK ograniczać dostęp do badań prenatalnych. W przeciwieństwie do tego rodzaju ogólnych i nieznajdujących oparcia w stanie prawnym założeń należy podkreślić, że posługując się terminem „świadczenia zdrowotne” ustawa o prawach pacjenta odwołuje się do art. 2 ust. 1 pkt 10 ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej („ustawa o działalności leczniczej”)[50]. Zgodnie z tą definicją pod pojęciem świadczenia zdrowotnego należy rozumieć „działania służące zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu lub poprawie zdrowia oraz inne działania medyczne wynikające z procesu leczenia lub przepisów odrębnych regulujących zasady ich wykonywania.” Zaznaczyć trzeba, że analogiczną definicją świadczenia zdrowotnego ustawodawca posłużył się w art. 5 pkt 40 ustawy z 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków ze środków publicznych („ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej”)[51].Na podstawie art. 31d tej ustawy wydane zostało aktualne rozporządzenie określające warunki programu badań prenatalnych[52].

Z przywołanych aktów prawnych wynika jasno,że pierwszym i podstawowym celem udzielania świadczeń zdrowotnych przez jednostki służby zdrowia jest ratowanie lub podtrzymywanie zdrowia człowieka w ramach działalności leczniczej tych podmiotów. Na tej podstawie można stwierdzić, że z tak określonych ram świadczeń zdrowotnych wynikają jednakowe skutki zarówno dla kobiety ciężarnej, jak i jej dziecka. Wszelkie działania medyczne powinny bowiem w pierwszej kolejności ratować dobra podstawowe jak życie i następnie zdrowie człowieka. Zasada ta wynika również z przywołanego wyżej Kodeksu Etyki Lekarskiej – „(…) obowiązkiem lekarza są starania o zachowanie zdrowia i życia dziecka również przed jego urodzeniem” (art. 39 zd. drugie KEL).Stanowczo podkreślić trzeba, że chociaż niezmiennie celem badań prenatalnych jest wykrycie wady lub choroby dziecka w okresie przed urodzeniem, to jednak nie – jak błędnie sugeruje M. Bidziński – w celu pozbawienia życia chorego dziecka, lecz przeciwnie - w celu podjęcia możliwie jak najwcześniej odpowiednich działań terapeutycznych.

Stanowisko to znajduje uzasadnienie również w art. 31a ust. 1 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, gdzie wskazano, że kwalifikowanie świadczeń opieki zdrowotnej jako świadczeń gwarantowanych następuje z uwzględnieniem celów określonych jako priorytety zdrowotne.Do owych priorytetów, na podstawie rozporządzenia Ministra Zdrowia z 27 lutego 2018 r. w sprawie priorytetów zdrowotnych, zaliczono nie tylko poprawę jakości skuteczności opieki okołoporodowej oraz opieki zdrowotnej nad matką, noworodkiem i dzieckiem do lat 3, ale również zwiększenie koordynacji opieki nad pacjentami starszymi, niepełnosprawnymi oraz niesamodzielnymi[53]. Nie można zatem pomijać faktu, że wykonywanie diagnostyki prenatalnej ma przede wszystkim na celu wykrywanie wad czy chorób dzieci nienarodzonych, aby możliwe było ich jak najwcześniejsze(także wewnątrzmaciczne) leczenie. Ponadto, badania prenatalne mają umożliwiać odpowiednio wcześniejsze przygotowanie rodziców do podjęcia niezbędnej terapii dziecka po jego urodzeniu.Podkreślić trzeba, że powyższe stanowisko znajduje potwierdzenie w aktualnych (tj.przyjętych przed wejściem w życie wyroku TK w sprawie K 1/20) założeniach programu badań prenatalnych, dostępnych w serwisie Ministerstwa Zdrowia i NFZ: „[p]rogram ma na celu identyfikację ryzyka wystąpienia wad płodu oraz ich diagnostykę we wczesnym okresie ciąży. Dzięki temu możliwe będzie podjęcie leczenia wad jeszcze w okresie życia płodowego. Program umożliwia rodzicom dziecka przygotowanie się do natychmiastowego wdrożenia specjalistycznej opieki po jego narodzeniu”[54].W świetle powyższych uwag za pozbawione podstaw należy uznać stanowisko, zgodnie z którym wyrok TK w sprawie K 1/20 skutkować może ograniczeniem dostępu do badań prenatalnych. Wręcz przeciwnie, wobec uznania przez Trybunał wyższego niż dotychczas poziomu ochrony prawnej życia poczętego zasadne jest podejmowanie wszelkich inicjatyw legislacyjnych ukierunkowanych na zagwarantowanie prawa do kompleksowej diagnostyki prenatalnej oraz zabiegów chirurgii prenatalnej i neonatologicznej. Konsekwentnie, nie mniej istotne jest zapewnienie maksymalnie efektywnej opieki nad dziećmi niepełnosprawnymi i niesamodzielnymi (jako jeden z priorytetów zdrowotnych) oraz ich rodzinami.

 

4.Wpływ wyroku TK na sytuację dzieci żywo urodzonych w wyniku interwencji medycznych uzasadnionych zagrożeniem życia lub zdrowia matki

Potwierdzona w wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 1/20 konstytucyjna zasada poszanowania godności i ochrony ludzkiego życia, wspomniane ustawowe założenia i cele opieki medycznej, jak również fakt pozostawania w mocy przesłanki z art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny, powinny stanowić nie tylko podstawy, ale i mobilizację do wprowadzenia w Polsce odpowiednich standardów opieki medycznej dla dzieci urodzonych w wyniku procedur medycznych przerwania ciąży, podejmowanych w celu ratowania życia lub zdrowia matki. Skutkiem takich procedur, przeprowadzanych w drugim trymestrze ciąży i mających postać indukcji poronienia, jest bowiem urodzenie dziecka niezdolnego do samodzielnego przeżycia poza organizmem kobiety. Takie dziecko przychodzące na świat na skutek sztucznie wywołanego przedwczesnego porodu, ze względu na niedojrzałość płuc nie jest w stanie samodzielnie oddychać, przez co cierpiąc, umiera poprzez uduszenie. Dzieciom tym, jako urodzonym na skutek przerwania ciąży, nie jest udzielana pomoc medyczna, w przeciwieństwie do wcześniaków rodzących się podczas naturalnie rozpoczynającej się – chociaż przedwczesnej – akcji porodowej.

Jakkolwiek z przepisów prawa obecnie obowiązującego jasno wynika, że dziecko, które przeżyło aborcję objęte jest identyczną ochroną prawną jak każdy inny człowiek[55], to wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. powinien stać się impulsem do pilnegoi sformułowanego wprost zobowiązania placówek medycznych do stosowania niezbędnych, efektywnych procedur opieki medycznej, aby w pełni wyeliminować nietracące na aktualności sytuacje tak niehumanitarnego i nierównego traktowania części noworodków.

 

5. Wyrok TK w kontekście propozycji wyłączenia ochrony życia dzieci poczętych dotkniętych wadami letalnymi.

Jak już wspomniano, wyrok wydany przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie K 1/20 nie dotyczy tzw. medycznej przesłanki dopuszczalności przerywania ciąży określonej w art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o planowaniu rodziny. Podobnie, zakres rozstrzygnięcia Trybunału nie obejmuje również sytuacji ujętej w art. 4a ust. 1 pkt 3 tej ustawy[56], czyli tzw. przesłanki kryminalnej. Publikacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. nie wpływa zatem na obowiązywanie tych przepisów.

Natomiast w oczywistej sprzeczności z uznaniem przez TK za niezgodną z ustawą zasadniczą przesłanki legalizującej pozbawienie życia dziecka poczętego z przyczyn eugenicznych stoi propozycja wyłączenia ochrony prawnej życia dzieci dotkniętych wadami letalnymi (śmiertelnymi). Trybunał stwierdził bowiem jednoznacznie, że „z treści art. 38 w związku z art. 30 w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji wynika, że samoistną podstawą do przerwania ciąży nie mogą być okoliczności związane ze stanem zdrowia dziecka.”[57] Uwaga ta odnosi się szczególnie do prezydenckiego projektu ustawy o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (druk sejmowy nr 727)[58], zakładającego modyfikację uchylonej przez TK przesłanki eugenicznej. Zgodnie z propozycją Prezydenta RP dopuszczalność aborcji miałyby uzasadniać sytuacja, gdy „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne.” Już pobieżna analiza tej propozycji, nawet bez odwołania do uzasadnienia wyroku w sprawie K 1/20, pozwala stwierdzić, że jest ona nieakceptowalna z punktu widzenia zakresu rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego. W istocie proponowana treść przepisu stanowi również przesłankę eugeniczną, ograniczoną jednak do sytuacji, w których zarówno upośledzenie, jak i wada dziecka mają charakter jednocześnie nieuleczalny i śmiertelny, co nadaje jej jednocześnie charakter eutanatyczny. W przeciwieństwie do przepisu uznanego za niekonstytucyjny, w prezydenckiej propozycji użyto spójnika „lub” (choroba lub wada), w związku z czym zgodnie z nią pozbawienie życia dziecka poczętego miałyby uzasadniać tylko takie wady (upośledzenia), które w obecnym stanie wiedzy medycznej nie dają szans przeżycia niezależnie od zastosowanego leczenia. W obecnym brzmieniu przepisu spójnik „albo” (ciężkie i nieodwracalne upośledzenie płodu albo nieuleczalna choroba zagrażająca życiu) wskazuje, że aborcja może być przeprowadzona także w sytuacji, gdy upośledzenie nie zagraża życiu dziecka.

W omawianej propozycji legislacyjnej przewidziano ponadto, że przerwanie ciąży miałoby być dopuszczalne w przypadku stwierdzenia „wysokiego prawdopodobieństwa” wystąpienia śmiertelnych wad lub chorób, co niewątpliwie jest pojęciem zbliżonym (a w praktyce zapewne tożsamym)z „dużym prawdopodobieństwem” użytym w niezgodnym z Konstytucją RP art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny. Pojęcie to tak samo opiera się jedynie na podejrzeniu co do stanu zdrowia dziecka nienarodzonego. Lekarze nie są bowiem w stanie stwierdzić z całkowitą pewnością, że po pierwsze - dziecko urodzi się chore, a następnie - nawet jeżeli urodzi się obarczone poważną wadą lub chorobą, jaki wpływ na jego życie i rozwój będzie miała dana dysfunkcja. Znane są bowiem przypadki dzieci, które chociaż urodziły się dotknięte chorobą lub wadą, kończą następnie szkołę, studia, czy podejmują się tworzenia własnych rodzin, w których mają szansę prowadzić szczęśliwe życie[59].

Zatem, pomimo przyjęcia w projekcie prezydenckim nieco odmiennej terminologii (chociaż o tożsamym znaczeniu) oraz zawężenia przypadków upośledzenia dziecka do tych uznawanych za skutkujące jego śmiercią, należy uznać, że propozycja ta w całości wpisuje się w zakres rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie K 1/20. Jest ona bowiem tak samo oparta na przesłance eugenicznej przerywania ciąży, którą Trybunał w swoim orzeczeniu z 22 października 2020 r. uznał za niezgodną z polską Konstytucją. W konsekwencji, w przypadku uchwalenia i wejścia w życie tak sformułowanego zapisu ustawy o planowaniu rodziny, a następnie zbadania jego konstytucyjności przez Trybunał, należałoby z dużym prawdopodobieństwem spodziewać się rozstrzygnięcia TK analogicznego do wyroku w sprawie K 1/20. Wprowadzanie zatem regulacji, co do której ab initio wiadomo, że jest wadliwa ewidentnie kłóci się z zasadą prawidłowej legislacji, stanowiącej przejaw zasady ochrony zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa[60]. Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego zasada prawidłowej legislacji jest elementem pewności prawa, która jest jedną z cech państwa prawnego[61]. Ponadto, jak wskazuje się w literaturze, „[i]stota zasady określoności przepisów prawa sprowadza się do ustanowienia obowiązku organu wyposażonego w kompetencje prawotwórczą do konstruowania przepisów w sposób poprawny, precyzyjny i jasny”[62]. Prezydencka propozycja nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny w kształcie złożonym w Sejmie budzi zastrzeżenia nie tylko ze względu na swój zakres, ale także brak precyzji i jasności przesłanek dopuszczalności uchylenia prawnej ochrony życia dziecka poczętego, co otwiera drogę do jej dowolnej, a tym samym niebezpiecznej interpretacji. Tytułem przykładu, w debacie publicznej pojawiły się już poglądy, aby za wadę letalną (śmiertelną) uznawać także zespół Downa, który stanowił najczęstszą przyczynę aborcji na podstawie uchylonego art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny[63]. Na gruncie prezydenckiego projektu ustawy pojawiły się zresztą propozycje stworzenia zamkniętego katalogu wad letalnych, mających uzasadniać dopuszczalność uśmiercania nienarodzonych dzieci. Założenie to należy uznać za pozbawione jakiegokolwiek uzasadnienia, bowiem każdy przypadek jest inny, wobec czego wymaga indywidualnego podejścia i oceny. Standaryzacja z pewnością jest zabiegiem wygodnym w praktyce, jednak w tak wrażliwych kwestiach jak życie i zdrowie człowieka budzącym poważne zastrzeżenia natury etycznej.

Warto odnotować, że w omawianym projekcie ustawy pojawiło się również swego rodzaju novum względem regulacji uznanej przez TK za niekonstytucyjną, tj. zapis odnoszący się do prawdopodobieństwa martwego urodzenia dziecka. Stwierdzenie takiego (wysokiego) prawdopodobieństwa miałoby stanowić podstawę dla uznania dopuszczalności przerwania ciąży. Również to rozwiązanie budzi poważne zastrzeżenia, bowiem w rzeczywistości stanowi wyraz akceptacji i legalizacji niedopuszczalnej w Polsce eutanazji, tyle że ograniczonej do prenatalnego etapu życia. Jak wskazał Trybunał u pisemnym uzasadnieniu wyroku, przepisy polskiej Konstytucji nie dopuszczają możliwości uśmiercania nienarodzonych dzieci wyłącznie na podstawie okoliczności związanych z ich stanem zdrowia.   

W pisemnym uzasadnieniu wyroku w sprawie K 1/20 Trybunał Konstytucyjny poruszył zresztą kwestię zmian w ustawodawstwie w obrębie przesłanek dopuszczalności aborcji. Podkreślił bowiem, że w swoim rozstrzygnięciu uwzględnił fakt, że „katalog okoliczności określonych w uchylonym art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny obejmuje bardzo zróżnicowane przypadki. Stanowienie adekwatnych norm prawnych należy jednak do kompetencji ustawodawcy, a Trybunał może ewentualnie oceniać konstytucyjność przyjętych rozwiązań w drodze kontroli prewencyjnej bądź następczej, albowiem decyzja ustawodawcy legalizująca zachowania naruszające daną wartość konstytucyjną nie może być w pełni dowolna i arbitralna.” Trybunał w sposób oczywisty nie odniósł się bezpośrednio do prezydenckiego projektu, jednak a piori podkreślił, że decyzja ustawodawcy w tym zakresie „[m]usi być usprawiedliwiona kolizją dóbr, praw lub wolności konstytucyjnych, którym – rozważając istotę danego przypadku, sytuacji kolizyjnej – można przyznać porównywalną wagę. Ustawodawca normując w przyszłości to zagadnienie powinien uwzględnić poglądy Trybunału wyrażone w niniejszej sprawie (w szczególności zob. cz. III pkt 4.2 uzasadnienia), jak i w sprawie o sygn. K 26/96”. Jak zaznaczono, prezydencka propozycja, opierająca się – tak jak dotychczasowa regulacja – na przesłankach eugenicznych uzasadniających pozbawienia życia dziecka poczętego, jest sprzeczna ze stanowiskiem Trybunału wyrażonym w sprawie K 1/20 oraz wcześniejszej sprawie K 26/96.  Ponadto, trzeba mieć na uwadze, że sprzeczne z tym stanowiskiem będą wszelkie propozycje legislacyjne przewidujące uchylenie prawnej ochrony życia dziecka na rzecz dóbr o niższej wartości konstytucyjnej, tj. niespełniające wymogu proporcjonalności.            

Na koniec warto zwrócić uwagę na pewien pozytywny aspekt prezydenckiego projektu. Jest to użyta w nim terminologia w zakresie, w jakim pojęcie „płód”, funkcjonujące na gruncie ustawy o planowaniu rodziny i u części społeczeństwa niewywołujące oczywistych skojarzeń z pojęciem „człowiek”, zastępuje terminem „dziecko”, który w większym stopniu odpowiada aksjologicznym założeniom systemu prawa[64], zapobiegając dehumanizacji bytu rozwijającego się w organizmie kobiety. Stąd zapewne konsekwentne wykorzystywanie przez ruchy proaborcyjne określenia „płód”, zamiast dziecko. Tym samym, ten element prezydenckiej propozycji można by uznać za przejaw pozytywnego trendu podkreślającego często kontestowaną podmiotowość nasciturusa. Warto dodać, że problem niespójności terminologicznej w tym zakresie poruszony został również w pisemnym uzasadnieniu wyroku w sprawie K 1/20: „Trybunał wskazuje ponadto na niespójność pojęć, którymi operuje ustawodawca, ponieważ w wielu przepisach prawnych zamiast pojęciem „dziecka” posługuje się pojęciem „płodu”, a ponadto „matka dziecka” jest określana jako „kobieta ciężarna”. Jednocześnie na całkowitą aprobatę zasługuje wyrażony przez Trybunał postulat uwydatniania podmiotowości dziecka poczętego przez ustawodawcę: „[u]stawodawca, podkreślając podmiotowość prawną dziecka w prenatalnym okresie życia, powinien jednak wykorzystywać, w miarę możliwości, pojęcia odnoszące się do relacji między ludźmi, tj. relacji bycia dzieckiem i relacji bycia matką.” 

 

6. Wnioski końcowe i rekomendacje

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., sygn. akt K 1/20 w pełni wpisuje się w dotychczasową linię orzeczniczą Trybunału, wypracowaną na przestrzeni przeszło 20 lat. Pod względem merytorycznym jego prawidłowość nie budzi zatem najmniejszych wątpliwości. Jeszcze raz podkreślić należy, że wyrok nie wiąże się z zagrożeniem dla życia i zdrowia kobiet ciężarnych i nie przyczyni się (bezpośrednio czy pośrednio) do ograniczenia dostępności badań prenatalnych.

Ponadto rekomendować należy odrzucenie projektów, które stoją w sprzeczności z Konstytucją RP. Opublikowanie wyroku skutkuje utratą mocy obowiązującej przepisu dopuszczającego uchylenie prawnej ochrony życia dziecka na podstawie podejrzenia choroby lub upośledzenia. W obecnej sytuacji władze publiczne powinny podjąć działania mające na celu zapewnienie i egzekwowanie najwyższych standardów opieki medycznej dla dzieci żywo urodzonych na skutek interwencji medycznych uzasadnionych ochroną życia lub zdrowia matek, kompleksowego wsparcia osób niepełnosprawnych, ujednolicenia procedur adopcyjnych oraz utworzenia ogólnopolskiej sieci hospicjów perinatalnych.

W związku z formułowanymi w dyskursie publicznym zarzutami, dotyczącymi nienależytej obsady Trybunału należy natomiast zauważyć, że brak jest obecnie w polskim prawie procedury, która pozwalałaby na stwierdzenie nieważności czy też uchylenie omawianego wyroku. Stosownie do art. 190 ust. 1 Konstytucji RP wyroki Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Niezależnie od tego podkreślić trzeba, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r. zapadł większością głosów składu orzekającego, zatem nawet nie uwzględnienie kwestionowanych stanowisk sędziowskich nie wpłynęłoby na rozstrzygnięcie tego organu, tj. uznanie niekonstytucyjności art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy o planowaniu rodziny.

 

Autor: r.pr. Katarzyna Gęsiak

 
 

[1]Dz.U. Nr 17, poz. 78 z późn. zm.

[2]Wniosek grupy posłów na Sejm RP IX Kadencji o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej aktu normatywnego z 19 listopada 2019 r. – dostępny pod adresem internetowym: https://ipo.trybunal.gov.pl/ipo/view/sprawa.xhtml?&pokaz=dokumenty&sygnatura=K%201/20 (dostęp: 8 stycznia 2021 r.).

[3]Rezolucja Parlamentu Europejskiego z 26 listopada 2020 r. w sprawie faktycznego zakazu aborcji w Polsce (2020/2876(RSP)), https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/TA-9-2020-0336_PL.html, dostęp: 14 grudnia 2020.

[4]Zob. jedynie przykładowo: A. Zoll, Opinia prawna w sprawie oceny konstrukcji i skutków prawnych projektu zmiany art. 30 i38 Konstytucji RP, (w:) Przed pierwszym czytaniem. Konstytucyjna formuła ochrony życia, Biuro Analiz Sejmowych, 2007, s. 102-103; L. Bosek, objaśnienia do art. 30, (w:)Konstytucja RP, t. 1, Komentarz do art. 1-86, red. M. Safjan, L. Bosek, Warszawa 2016, nb. 46-47; M. Królikowski, komentarz do art. 152, (w:) Kodeks karny. Część szczególna,t. I, Komentarz do artykułów 117–221, red. M. Królikowski, R. Zawłocki, Warszawa 2017, nb. 12; F. Ciepły, Aborcja eugeniczna a dyskryminacja osób niepełnosprawnych, „Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych” 19/2 (2014), s. 79-80; Ł. Czebotar, Z. Gądzik, Prawnokarna ochrona życia i zdrowia dziecka poczętego w ustawodawstwie polskim, „Kościół i Prawo” 15/2 (2013), s. 269;

[5]Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 28 maja 1997 r., sygn. akt K 26/96.

[6] Zob. T. Smyczyński, Opinia prawna o poselskim projekcie zmiany (art. 38) Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (druk sejmowy nr 993), (w:) Przed pierwszym czytaniem. Konstytucyjna formuła ochrony życia, Biuro Analiz Sejmowych, 2007, s. 18; W. Wróbel, Konstytucyjne gwarancje ochrony życia a przesłanki dopuszczalności aborcji,(w:) Przed pierwszym czytaniem. Konstytucyjna formuła ochrony życia, Biuro Analiz Sejmowych, 2007, s. 30-31.

[7]Zob. projekt wniosku RPO, https://www.rpo.gov.pl/pliki/1202901674.pdf, dostęp: 15 grudnia 2020.

[8]Zob. W. Wróbel, dz. cyt., s. 32.

[9]Co wynika bezpośrednio z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 28 maja 1997 r., sygn. akt K 26/96.

[10]Por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 27 stycznia 2004 r., sygn. akt K 14/03.

[11] Uzasadnienie wyroku TK z dnia 22 października 2020 r. w sprawie K 1/20, dostępne pod adresem internetowym: https://ipo.trybunal.gov.pl/ipo/view/sprawa.xhtml?&pokaz=dokumenty&sygnatura=K%201/20#uzasadnienia_czesc_20359_III, dostęp: 28 stycznia 2021 r.

[12]Tamże.

[13]M. Królikowski, dz. cyt., nb. 13.

[14]Ustawa z dnia 6 stycznia 2000 r. o Rzeczniku Praw Dziecka(Dz.U. z 2020 r. poz. 141).

[15]Ustawa z dnia 6 czerwca 1007 r. Kodeks karny, tj. z dnia 15 lipca 2020 r. (Dz.U. z 2020 r. poz. 1444) ze zm.

[16]A. Zoll, komentarz do art.152, (w:) Kodeks karny. Część szczególna, t. II,cz. 1,Komentarz do art. 117-211a, WKP 2017, uwaga 11.

[17]Uchwała Sądu Najwyższego z 26 października 2006 r.,sygn. akt I KZP 18/06.

[18]Projekt dostępny pod adresem internetowym: http://orka.sejm.gov.pl/Druki9ka.nsf/Projekty/9-020-299-2020/$file/9-020-299-2020.pdf (dostęp: 4 stycznia 2021 r.).

[19]Por. Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris,Opinia o projekcie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny. Dotyczy art. 152, 23 grudnia 2020, https://www.ordoiuris.pl/ochrona-zycia/opinia-o-projekcie-ustawy-o-zmianie-ustawy-kodeks-karny-dotyczy-art-152#_ftn1(dostęp: 4 stycznia 2021 r.).

[20]Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny, (Dz.U. z 2020 r. poz. 1740).

[21]Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy(Dz.U. z 2020 r. poz. 1359).

[22]M. Zelek, komentarz do art. 927, (w:) Kodeks cywilny, t. III. Komentarz do art. 627–1088, red. M. Gutowski, Warszawa 2019, nb. 4.

[23]J. Roszkiewicz, Prawo nasciturusa do życia w prawie konstytucyjnym i prawie międzynarodowym ,„Forum prawnicze”(2017), s. 100.

[24] Por. tamże.

[25]Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych otwarty do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r., Dz.U. 1977 nr 38 poz. 167

[26]J. Roszkiewicz dz. cyt., s. 109.

[27]Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności sporządzona w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., zmieniona następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełniona Protokołem nr 2, Dz.U. 1993 nr 61 poz. 284

[28]Dz.U. C 326 z 26.10.2012

[29]Konwencja o Prawach Dziecka przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r., Dz.U.1991.120.526.

[30]Zob. preambuła Deklaracji Praw Dziecka uchwalonej przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w dniu 20 listopada 1959 roku.

[31]Konwencja o prawach osób niepełnosprawnych, sporządzona w Nowym Jorku dnia 13 grudnia 2006 r., Dz.U. 2012 poz. 1169.

[32] Por. uzasadnienie wyroku TK z 22 października 2020 r., nb. 159

[33]Zob. M. Królikowski, dz. cyt., nb. 15 oraz 38; W. Wróbel, dz. cyt., s. 27.

[34] Por. uzasadnienie wyroku TK z 22 października 2021 r., nb. 165.

[35] Por. F. Ciepły, dz. cyt., s. 82;

[36]Zob. np. wyborcza.pl „List otwarty psychoterapeutów, psychiatrów i psychologów do polskich władz oraz mediów w sprawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z dn. 22.10.2020 r.”, https://wyborcza.pl/7,95891,26458575,nikogo-nie-powinno-sie-zmuszac-do-heroizmu.html, dostęp: 21 grudnia 2020.

[37] Zob. F. Furman „Jakie skutki wywołuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie warunków dopuszczalności przerywania ciąży?” 27 października 2020, analiza Centrum Nauk Społecznych i Bioetyki Instytutu Ordo Iuris i przywołana tam literatura, https://ordoiuris.pl/sites/default/files/inline-files/Stanowisko_CNSiB_1.pdf, dostęp: 13 stycznia 2021.

[38]Investigation of Incident 50278 from time of patient’sself-referral to hospital on the 21st of October 2012 to the patient’sdeath onthe 28th of October, 2012. Final Report, June 2013, dokument dostępny za pośrednictwem strony: https://www.irishtimes.com/news/health/report-identifies-multiple-failures-in-treatment-of-savita-halappanavar-1.1427332, dostęp: 31 grudnia 2020.

[39]Tamże, Appendix A, pkt. 14.

[40] rynekzdrowia.pl "Irlandia: raport o śmierci kobiety po odmowie aborcji" 14 czerwca 2013, https://www.rynekzdrowia.pl/Prawo/Irlandia-raport-o-smierci-kobiety-po-odmowie-aborcji,131413,2.html, dostęp:31 grudnia 2020.

[41] Por. zwłaszcza M. Królikowski, dz. cyt., nb. 38; A. Zoll, komentarz do art. 152…, uwaga 16.

[42]E. Zielińska, Uwagi odnośnie do założeń wniosku do TK, Warszawa, 2008-01-22, https://www.rpo.gov.pl/pliki/1202907093.pdf, dostęp: 29 października 2020.

[43] Wynika to zarówno z konstrukcji przestępstw określonych w art. 152-154 k.k., jak i wprost z art. 157a § 3 k.k., który wyłącza odpowiedzialność karną matki za spowodowanie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia dziecka poczętego.

[44]D.C. Reardon, P.K. Coleman,Short and long term mortalityratesassociated with firstpregnancyoutcome: Population register basedstudy for Denmark 1980–2004, „Medical Science Monitor”18/9 (2012), PH71-76– tekst dostępny pod adresem:https://www.medscimonit.com/download/index/idArt/883338, dostęp: 22 grudnia 2020.

[45]M. Ryś, Psychologiczne skutki przerywania ciąży, „Teologia polityczna” 21 listopada 2020, https://teologiapolityczna.pl/maria-rys-psychologiczne-skutki-przerywania-ciazy#_ftnref6, dostęp: 22 grudnia 2020.

[46]Ł. Bernaciński, T. Zych (red.),Jak systemowo wspierać osoby z niepełnosprawnościami? Propozycje i kierunki zmian, Raport Instytutu Ordo Iuris, Warszawa 2020 – raport dostępny pod adresem internetowym:https://ordoiuris.pl/sites/default/files/inline-files/Jak_systemowo_wspierac%CC%81_osoby_z_niepe%C5%82nosprawnos%CC%81ciami.pdf, dostęp: 23 grudnia 2020.

[47] Por. uzasadnienie wyroku TK z 22 października 2020 r., nb. 184.

[48]Ustawa z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta(Dz.U. z 2020 r. poz. 849).

[49]Wypowiedź M. Bidzińskiego z 17 grudnia 2020 r. dostępna na platformie youtube.com, https://www.youtube.com/watch?v=ZvZ-m922vIw, dostęp: 23 grudnia 2020.

[50]Ustawa z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej(Dz.U. z 2020 r. poz. 295).

[51]Ustawa z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych(Dz.U. z 2020 r. poz. 1398 z późn. zm.).

[52]Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 6 listopada 2013 r. w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu programów zdrowotnych(Dz.U. z 2020 r. poz. 2209).

[53]Por. § 1 pkt 8 i 10 Rozporządzenia Ministra Zdrowia z 27 lutego 2018 r. w sprawie priorytetów zdrowotnych (Dz.U. z 2018 r. poz. 469).

[54]Serwis Ministerstwa Zdrowia i NFZ, Program badań prenatalnych – dokument dostępny pod adresem:https://pacjent.gov.pl/program-profilaktyczny/program-badan-prenatalnych, dostęp: 28 grudnia 2020.

[55]Podstawy odpowiedzialności karnej za nieudzielenie pomocy dziecku, które przeżyło aborcję i w konsekwencji jego śmierć mogą być zróżnicowane w zależności od okoliczności faktycznych. W przypadku, gdy ostatecznie nie doszło do śmierci dziecka chodzić będzie przede wszystkim o odpowiedzialność karną personelu medycznego ze względu na nieudzielenie pomocy nowonarodzonemu dziecku (art. 162 k.k.). W przypadku śmierci dziecka możliwe jest nawet zakwalifikowanie czynu jako nieumyślnego spowodowanie śmierci (art. 155 k.k.) bądź zabójstwa (art. 148 k.k. – gdy personel jest zobowiązany do udzielenia pomocy i świadomy, że dziecko urodziło się żywe, a celowo zaniecha podjęcia czynności ratujących dziecko wiedząc, że będzie to skutkowało jego śmiercią – art. 148 w zw. z art. 2 k.k.). Na ten temat, zob. przede wszystkim: E. Zatyka, Lekarski obowiązek udzielenia pomocy, Warszawa 2011, s. 33 i n. (tam też dalsza, obszerna literatura); A. Zoll, komentarz do art. 162, (w:) Kodeks karny. Część szczególna, t. II, cz. 1, Komentarz do art. 117-211a, WKP 2017, uwaga 5.

[56] „Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.”

[57] Por. uzasadnienie wyroku TK z 22 października 2020 r., nb. 163.

[58]Projekt dostępny pod adresem internetowym: http://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/druk.xsp?nr=727,dostęp: 10.01.2020.

[59]Zob. przykładowo: M. MatuszkoMałżeństwo z zespołem Downa obchodzi 22. rocznicę ślubu, WP parenting, https://parenting.pl/malzenstwo-z-zespolem-downa-obchodzi-22-rocznice-slubu, dostęp: 30 grudnia 2020.

[60]Por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 27 lutego 2002r., sygn. akt K 47/01.

[61]Por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 29 stycznia 1992r., sygn. akt K 15/91.

[62]G. Koksanowicz ,Zasada określoności przepisów w procesie stanowienia prawa, „Studia IuridicaLublinensia”22 (2014), s. 474.

[63]P. Pacewicz OKO.press, Prof. Węgrzyn: Zespół Downa to także wada letalna, przed porodem umiera 20 proc., 1 listopada 2020, https://oko.press/prof-wegrzyn-zespol-downa-to-takze-zmiana-letalna-przed-porodem-umiera-20-proc/, dostęp: 30 grudnia 2020.

[64]Tak słusznie odnośnie do zastąpienia terminu „płód” słowem „dziecko” w art. 152 k.k. - A. Zoll, komentarz do art. 152…, uwaga 10; M. Królikowski, dz. cyt., nb. 9.

Ochrona życia

Uwagi do projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie programu pilotażowego opieki farmaceuty sprawowanej nad pacjentem w zakresie zdrowia reprodukcyjnego

· Zakończyły się konsultacje publiczne projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia, który zakłada umożliwienie sprzedaży tzw. tabletek „dzień po” osobom od 15 roku życia.

Czytaj Więcej

Wolności obywatelskie

Nowy projekt traktatu antypandemicznego – sukces obrońców suwerenności państw

· Na stronie internetowej Międzyrządowego Ciała Negocjacyjnego (INB) pojawiła się nowa wersja tzw. traktatu antypandemicznego.

Czytaj Więcej

Wolności obywatelskie

Stanowisko Ordo Iuris w sprawie projektu nowelizacji Kodeksu karnego

· Na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy o zmianie Kodeksu karnego.

· Projekt dotyczy w głównej mierze penalizacji tzw. „mowy nienawiści”.

· Propozycje zakładają poszerzenie katalogu motywów przestępstwa popełnianego z nienawiści o "orientację seksualną" czy "tożsamość płciową".

Czytaj Więcej