W pierwszej kolejności należy podkreślić, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, przestrzegającym zasady legalizmu (art. 2 i 7 Konstytucji RP z 1997 r.), zgodnie z którą szeroko rozumiane organy i instytucje publiczne, w tym szkoły, mają obowiązek przestrzegać obowiązującego porządku prawnego, tj. działać na podstawie i w granicach prawa. Wynikają z tego dwie podstawowe konsekwencje. Po pierwsze, wymienione podmioty, w tym szkoły, nie mają obowiązku przestrzegać norm i zasad, które nie są wyrażone w przepisach prawach powszechnie obowiązującego lub do których wspomniane przepisy nie odsyłają lub nie nawiązują. Przykładem takiego pseudoprawa jest „zasada neutralności religijnej publicznej jednostki edukacyjnej”. Żaden przepis prawa obowiązującego w Polsce jej nie statuuje, jak również nigdy nie obowiązywała. Po drugie, szeroko rozumianym organom i instytucjom publicznym, w tym szkołom, nie wolno realizować zasad i norm, które są sprzeczne z obowiązującym porządkiem prawnym. Wprawdzie nie zostało wyjaśnione, jaką treść normatywną kryje „zasada neutralności religijnej publicznej jednostki edukacyjnej”, ale z kontekstu można wnosić, że jest sprzeczna z szeregiem przepisów Konstytucji i ustaw, do których realizacji zobowiązana jest szkoła.
Wyjaśnić trzeba, że już preambuła Konstytucji RP z 1997 r. wyraźnie stwierdza, że Naród ustanowił Konstytucję będąc wdzięcznym „za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu”. Preambuła ma znaczenie normatywne, tzn. wszystkie przepisy Konstytucji i ustaw muszą być interpretowane w taki sposób, aby zapewnić maksymalną realizację postanowień Preambuły, czyli w tym przypadku: konieczności kultywowania i pielęgnowania chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu. Polska kultura jest niewątpliwie uformowana przez religię katolicką i związek ten jest niezaprzeczalny. Informowanie o najważniejszym święcie katolickim, jego znaczeniu religijnym, jak również kulturowym jest wypełnieniem konstytucyjnego obowiązku. Należy również odnotować, że art. 5 Konstytucji nakazuje Rzeczypospolitej Polskiej – czyli szeroko rozumianym organom państwa i samorządu – strzec dziedzictwa narodowego, a więc także chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu. Informacja o wielkanocnych tradycjach jest jednym ze sposobów stania na straży chrześcijańskiego dziedzictwa narodowego.
Przepisy Konstytucji w tym zakresie rozwija ustawodawstwo, które nakłada na szkołę obowiązek realizacji określonych zadań. Zgodnie z preambułą ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe[1] nauczanie i wychowanie ma respektować chrześcijański system wartości i służyć rozwijaniu poczucia poszanowania dla polskiego dziedzictwa kulturowego, którego elementem jest celebracja Świąt Wielkanocnych (będących jednocześnie świętami państwowymi[2]). Identycznie brzmiała zresztą preambuła ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty[3]. Z treścią preambuły koresponduje przepis art. 1 ust. 1 pkt 13 Prawa oświatowego, zgodnie z którym system oświaty zapewnia upowszechnianie wśród dzieci i młodzieży wiedzy i umiejętności niezbędnych do aktywnego uczestnictwa w kulturze i sztuce narodowej i światowej. Bezwzględnie w ramach realizacji tego obowiązku należy także informować o tych elementach kultury narodowej, które wynikają z tradycji religijnych, w tym zawiązanych z Wielkanocą.
Kolejnym przepisem, do którego przestrzegania zobowiązana jest szkoła, jest art. 13 ust. 1 ustawy o systemie oświaty. Zgodnie z nim, szkoła i placówka publiczna ma obowiązek umożliwić uczniom podtrzymywanie poczucia tożsamości narodowej i religijnej, czego jednym ze sposobów z pewnością jest informowanie o zwyczajach, tradycjach i znaczeniu Świąt Wielkanocnych.
Należy również zwrócić uwagę, że w polskim systemie prawnym nie ma żadnego przepisu prawa (w tym międzynarodowego) stwierdzającego, iż polska szkoła ma charakter świecki (podobnie jak nie ma przepisu, że Polska jest państwem laickim). Prawdą jest, iż taki przepis obowiązywał w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, która była państwem socjalistycznym. Lecz w pierwszych latach transformacji, gdy Polska de iure stała się demokratycznym państwem prawnym, Trybunał Konstytucyjny orzekł w 1991 r., że zasada świeckości szkoły jest niespójna z systemem prawnym Rzeczypospolitej Polskiej[4], którego podstawową zasadą jest zasada demokratycznego państwa prawnego (obecnie wyrażona w art. 2 Konstytucji RP z 1997 r.). Dlatego też stosowny przepis ten został uchylony.
Jak zauważył Sąd Najwyższy: „Osoba, która deklaruje się jako niewierząca, nie może oczekiwać, że nie będzie miała kontaktu z osobami wierzącymi, ich praktykami i symbolami religijnymi, bo w życiu społecznym byłoby to równoznaczne z ograniczeniem swobody sumienia osób wierzących”[5]. Przypomnieć należy, że Konstytucja – niezależnie od gwarancji wolności sumienia i religii zawartych w art. 53 – w art. 25 ust. 2 in fine gwarantuje każdemu, a więc także katolikom, swobodę wyrażania przekonań religijnych w życiu publicznym. Należy też zaznaczyć, że Konstytucja RP w art. 25 ust. 2 nie posługuje się pojęciem „neutralności światopoglądowej”, lecz „bezstronności światopoglądowej”, która, jak zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie, oznacza „życzliwe zainteresowanie” i „życzliwe podejście” do religijności[6].
Na zakończenie należy podkreślić, że dyrektor każdej szkoły powinien dokładać wszelkich starań, by w jak największym stopniu realizować obowiązujące w Polsce prawo oraz respektować orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i sądów, w tym wspomniane powyżej. W społeczeństwie demokratycznym i pluralistycznym tolerancja wymaga, aby szanować poglądy innych ludzi, a więc także ateiści i agnostycy muszą tolerować poglądy katolików.