W pierwszej kolejności należy podnieść, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym, a więc szeroko rozumiane organy i instytucje publiczne, w tym przedszkola, mają obowiązek przestrzegać obowiązującego porządku prawnego.
1. W pierwszej kolejności należy podnieść, że Polska jest demokratycznym państwem prawnym, a więc szeroko rozumiane organy i instytucje publiczne, w tym przedszkola, mają obowiązek przestrzegać obowiązującego porządku prawnego.
Preambuła Konstytucji RP z 1997 r. wyraźnie stwierdza, że Naród ustanowił Konstytucję będąc wdzięcznym „za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu”. Preambuła ma znaczenie normatywne, tzn. wszystkie przepisy Konstytucji i ustaw muszą być interpretowane w taki sposób, aby zapewnić maksymalną realizację postanowień Preambuły, czyli w tym przypadku: kultywowanie i pielęgnowanie chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu. Polska kultura jest niewątpliwie uformowana przez religię katolicką i związek ten jest niezaprzeczalny. Należy również odnotować, że art. 5 Konstytucji nakazuje Rzeczypospolitej Polskiej – czyli organom władzy państwowej i samorządowej – strzec dziedzictwa narodowego, a więc także chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu.
Jednym z przejawów realizacji tej konstytucyjnej powinności jest wystawianie jasełek oraz śpiewanie kolęd w szkołach i przedszkolach, co ma przede wszystkich charakter kulturowy i jednocześnie stanowi fragment tożsamości konstytucyjnej państwa polskiego. Oczywiście jasełka i kolędy są wyraźnie inspirowane chrześcijaństwem (katolicyzmem) i zawsze w mniejszym lub większym stopniu zachowują charakter religijny, niemniej w tym kontekście (organizowanie przedstawienia w szkole lub przedszkolu) walor kulturowy zdecydowanie przeważa.
Należy pamiętać, iż zgodnie z preambułą ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. Prawo oświatowe[1] nauczanie i wychowanie ma respektować chrześcijański system wartości i służyć rozwijaniu poczucia poszanowania dla polskiego dziedzictwa kulturowego, którego elementem są jasełka i kolędy oraz uroczyste obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia (świąt państwowych[2]). Identycznie brzmiała zresztą preambuła ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty[3]. Tak więc organizacja jasełek, śpiewanie kolęd i uroczyste obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia w przedszkolach i szkołach jest nie tylko dopuszczalne, ale wręcz konieczne w świetle polskiego prawa.
2. Przepisy prawa wprost zapewniają prawo do odmawiania modlitwy i obecności krzyża w szkole i przedszkolu. Jest to §12 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach[4]. Skoro wolno dzieciom się modlić, to tym bardziej wolno wystawiać jasełka i śpiewać kolędy, które nie są aktem religijnym sensu stricto, lecz jedynie posiadają wyraźne konotacje religijne.
Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 20 kwietnia 1993 r. stwierdził, że odmawianie modlitwy w szkole publicznej przez tych, którzy sobie tego życzą jest wypełnieniem konstytucyjnego prawa do swobody praktykowania religii, a uniemożliwienie tego typu praktyk stanowi naruszenie Konstytucji[5]. Analogicznie należy ocenić uniemożliwienie wystawienia jasełek i śpiewania kolęd ze względu na ich religijny charakter. Art. 53 ust. 6 Konstytucji wyraźnie zabrania zmuszania do nieuczestniczenia w praktykach religijnych, co obejmuje również przedstawienia o charakterze kulturowo-religijnym.
Poza tym, zgodnie z art. 13 ustawy o systemie oświaty na szkole i placówkach publicznych, jako instytucjach publicznych, ciąży obowiązek umożliwienia uczniom podtrzymywania ich tożsamości narodowej i religijnej, czego sposobem z pewnością jest wystawianie jasełek, śpiewanie kolęd oraz obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia.
3. Należy również zwrócić uwagę, że nie ma żadnego przepisu prawa (w tym międzynarodowego) stwierdzającego, iż polska szkoła czy przedszkole jest świeckie (podobnie jak nie ma przepisu, że Polska jest państwem laickim). Taki przepis obowiązywał w PRL, ale Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z 13 lutego 1991 r., sygnatura akt S 1/91, stwierdził, że zasada świeckości szkoły jest niespójna z systemem prawnym Rzeczypospolitej Polskiej.
Należy też zaznaczyć, że Konstytucja RP w art. 25 ust. 2 nie posługuje się pojęciem „neutralności światopoglądowej”, lecz „bezstronności światopoglądowej”, która oznacza – „życzliwe zainteresowanie” i „życzliwe podejście” do religijności, co słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 25 listopada 2010 r., sygn. akt I ACa 363/10[6]. Trzeba też zwrócić uwagę, że art. 25 ust. 2 in fine Konstytucji gwarantuje każdemu – a więc także katolikom – swobodę wyrażania przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych w życiu publicznym.
4. Ponadto art. 48 ust. 1 zd. pierwsze Konstytucji RP gwarantuje, że „Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”. Również art. 53 ust. 3 zd. pierwsze Konstytucji gwarantuje, iż „Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami”[7]. System oświaty musi zatem respektować prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z wiarą katolicką i w duchu tradycji narodowych. W szczególności nie jest dopuszczalne, aby zabraniać dzieciom, których rodzice sobie tego życzą, organizowania jasełek czy śpiewania kolęd. Zabronić im tego nie mogą ani władze placówki, ani inni rodzice.
Oczywiście, jeżeli dany rodzic kategorycznie nie życzy sobie udziału jego dziecka w jasełkach i śpiewania kolęd, to jego wola powinna zostać uszanowana, niemniej w żadnym razie nie jest dopuszczalne, aby zabraniał tego innym, ponieważ doszłoby wówczas z pewnością do naruszenia
- Preambuły, art. 5, art. 48 ust. 1 oraz art. 53 ust. 3 i 6 Konstytucji;
- Preambuły Prawa Oświatowego;
- art. 13 ustawy o systemie oświaty.
5. W społeczeństwie demokratycznym i pluralistycznym tolerancja wymaga, aby szanować poglądy innych ludzi, a więc także ateiści i agnostycy muszą tolerować poglądy innych osób, w tym katolików. W państwie demokratycznym w sytuacjach spornych decyduje większość, nie mniejszość ani jednostka (wówczas byłaby to, odpowiednio, oligarchia albo dyktatura).