Postawa buntownicza uchodzi we współczesnej kulturze Zachodu za coś godnego pochwały i podziwu. Buntownik to figura człowieka szlachetnego, który występuje przeciw wszelkim przejawom niesprawiedliwości. Wojuje on z dziedzictwem ciemnej przeszłości w imię świetlanej przyszłości. Walczy o emancypację jednostki względem takich krępujących ją ograniczeń, jak tradycja i wspólnota. Można powiedzieć, że w tej wizji świata buntownik to ktoś jednoznacznie pozytywny. Więcej na ten temat w tekście Filipa Memchesa. Jest to kolejny esej z cyklu „Ordo Iuris Cywilizacja”.

 

PRZECZYTAJ TEKST – LINK

 

Źródeł tego stanu rzeczy trzeba szukać w dziejach kultury europejskiej. To długa historia uobecniania się w niej dwóch mitów – starożytnego o Prometeuszu oraz średniowiecznego o Tristanie i Izoldzie. Leżą one u podstaw przekazu, który w ciągu wieków płynął z „podziemia” kultury europejskiej i oddziaływał na ludzi cywilizacji zachodniej.

 

Jego sedno można streścić następująco: człowiek został wrzucony w świat, który jest złem. Czuje się w nim obco. Cierpi z powodu zarówno swojej cielesnej kondycji, jak i ograniczeń nakładanych na niego przez społeczeństwo za pośrednictwem choćby norm moralnych oraz religii. Chce się zatem z tego, co go zniewala, wyzwolić. I w tym celu sięga po metody i narzędzia, które są zakazane.

 

Te dążenia znajdują swoje odzwierciedlenie w dynamice rozwoju sztuki Zachodu. Artysta okazał się agentem zmiany społecznej i politycznej. Przy czym opinia ta zazwyczaj odnosi się do przedstawicieli awangardowych nurtów w kulturze. I słusznie. Tyle że dziś awangarda kojarzy się wyłącznie z lewicowym buntem przeciw temu, co w głównym nurcie kultury europejskiej uchodzi za konserwatywne i wsteczne. Tymczasem takie skojarzenie wynika z uproszczonej przez dominujące lewicowe narracje wizji rzeczywistości.

 

Kapitalistyczna nowoczesność oswoiła postawę buntowniczą. Zmonetyzowała i tym samym zmistyfikowała ją. Oddała na służbę mieszczańskim społeczeństwom konsumpcyjnym. Żeby zaś postawie buntowniczej przywrócić jej pierwotny charakter, powinna ona być zdemistyfikowana, a następnie skierowana przeciw współczesnemu filisterstwu, które stoi na straży lewicowych przesądów.

 

 

Czytaj więcej

Równość – nie identyczność. Między ideologią a rzeczywistością: co dane mówią o sytuacji kobiet i mężczyzn?
31 października 2025

Równość – nie identyczność. Między ideologią a rzeczywistością: co dane mówią o sytuacji kobiet i mężczyzn?

Społeczeństwo to złożony system, w którym kobiety i mężczyźni pełnią…

Dlaczego najlepszym prezentem, jaki możesz dać swojemu dziecku, jest rodzeństwo?
24 października 2025

Dlaczego najlepszym prezentem, jaki możesz dać swojemu dziecku, jest rodzeństwo?

Coraz więcej badań wskazuje, że dzieci wychowywane z rodzeństwem rozwijają…

Pozorna równość, realna destrukcja. O konsekwencjach instytucjonalizacji związków nieformalnych
17 października 2025

Pozorna równość, realna destrukcja. O konsekwencjach instytucjonalizacji związków nieformalnych

Ustawa jest pierwszym krokiem na drodze do stopniowego wprowadzenia w…

Panie na lewo, panowie na prawo – światopoglądowy rozdźwięk młodych. Cz. III: O kulturze, która zniechęca do zakładania rodziny
10 października 2025

Panie na lewo, panowie na prawo – światopoglądowy rozdźwięk młodych. Cz. III: O kulturze, która zniechęca do zakładania rodziny

Sytuacja grozi spadkiem liczby związków i malejącą liczbą dzieci w…