· Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że brak możliwości instytucjonalizacji związków jednopłciowych w Bułgarii narusza prawo do poszanowania życia rodzinnego i prywatnego.
· Bułgaria to kolejny kraj po Włoszech, Ukrainie, Rumunii i Rosji, który ETPC zmusza do instytucjonalizacji związków jednopłciowych.
· Trybunał pozostawia państwom swobodę jedynie co do wyboru formy instytucjonalizacji – związki jednopłciowe nie muszą mieć nazwy „małżeństwa”.
· W sprawie interweniował Instytut Ordo Iuris jako przyjaciel sądu, przedstawiając opinię wskazującą na konieczność uznania szerokiej swobody państw w regulacji tak wrażliwej kwestii.
Sprawa dotyczyła pary Bułgarek, które w 2016 r. zawarły małżeństwo w Wielkiej Brytanii. Po powrocie do Bułgarii jedna z kobiet wystąpiła z wnioskiem o odnotowanie w rejestrze stanu cywilnego, że znajduje się „w stanie małżeńskim”. Prowadzący rejestr burmistrz odmówił, wskazując, że dokonanie takiej zmiany byłoby sprzeczne z bułgarskim porządkiem prawnym, w którym małżeństwo jest zdefiniowane jako związek kobiety i mężczyzny (art. 5 w zw. z art. 4 §1 Kodeksu rodzinnego oraz art. 46 Konstytucji Bułgarii). Decyzja burmistrza została zatwierdzona przez sąd administracyjny w Sofii oraz Naczelny Sąd Administracyjny.
W 2020 r. kobiety wniosły skargę do ETPC, zarzucając Bułgarii naruszenia ich prawa do poszanowania życia rodzinnego i prywatnego (art. 8 Konwencji), prawa do zawarcia małżeństwa (art. 12 Konwencji) oraz zakazu dyskryminacji (art. 14 Konwencji). W odpowiedzi rząd bułgarski wniósł o oddalenie skargi, podkreślając, że brak regulacji związków jednopłciowych nie wynika z chęci ochrony tradycyjnej rodziny, a wyłącznie z braku gotowości społeczeństwa, które dopiero dojrzewa do „naturalnej akceptacji tych kwestii”, więc „jakakolwiek interwencja sądu międzynarodowego w ten proces byłaby przedwczesna”.
W postępowaniu przed Trybunałem interweniował jako przyjaciel sądu Instytut Ordo Iuris. W opinii wskazał, że państwa definiujące małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny mogą odmawiać uznania związków jednopłciowych sformalizowanych za granicą w ramach tzw. klauzuli porządku publicznego (fr. ordre public).
W 2023 r. ETPC orzekł, że Bułgaria naruszyła art. 8 Konwencji, bo nie zagwarantowała związkom jednopłciowym „prawnego uznania i ochrony”. Jednocześnie Trybunał podkreślił, że Konwencja „nie gwarantuje parze homoseksualnej prawa do małżeństwa”.
Aktualnie już 30 państw członkowskich Rady Europy zapewnia parom jednopłciowym możliwość sformalizowania związku – 18 z nich w formie małżeństwa, a 12 w formie związku partnerskiego. Jedynie 16 państw – w tym Polska – chroni naturalną tożsamość rodziny opartą na związku kobiety I mężczyzny.
Eksperci Instytutu zwracają uwagę, że w sensie ścisłym wyrok nie dotyczy wprost braku możliwości zawarcia małżeństwa czy związku partnerskiego przez pary jednopłciowe, a jedynie formalnej zmiany stanu cywilnego takiej pary, która zawarła małżeństwo za granicą. Z uzasadnienia wyroku jednak jasno wynika, że Trybunał potraktował ten problem szerzej jako uchybienie „obowiązkowi” instytucjonalizacji związków jednopłciowych, który wywiódł on kilka lat temu z art. 8 Konwencji. Tym samym Bułgaria to kolejne państwo po Włoszech, Rumunii, Rosji i Ukrainie, które Trybunał zmusza do instytucjonalizacji związków jednopłciowych. W tym kontekście wyrok ETPC nie zaskakuje, bo wpisuje się w ugruntowaną linię orzeczniczą, którą jednak konsekwentnie krytykujemy wskazując, że model rodziny przewidziany przez twórców Konwencji opierał się na związku kobiety i mężczyzny, a nie na związkach jednopłciowych. Instytut przypomniał też, że według orzecznictwa samego Trybunału, państwa mają więcej swobody w regulacji kwestii budzących kontrowersje, do których z pewnością należy status związków jednopłciowych. Zaskakiwać może jednakże dwuznaczne stanowisko bułgarskiego rządu, który z jednej strony sprzeciwia się instytucjonalizacji związków jednopłciowych, ale z drugiej wyraźnie sugeruje, że dopuszcza ją w przyszłości.
Wyrok ETPC z 5 września 2023 r., Koilova i Babulkova v. Bułgaria.