W piątek, rząd przegrał z rodzicami walkę o „edukację zdrowotną”. W tym samym dniu Sejm przyjął w pierwszym czytaniu projekt ustawy przywracającej do szkół dwie godziny religii – za projektem Instytut Ordo Iuris głosowała nawet część koalicji rządowej.
Warto wiedzieć, że normalność może zwyciężać, a wszyscy nasi Przyjaciele, Darczyńcy i Sympatycy mieli w tym zwycięstwie swój udział.
Rodzice masowo wypisali swoje dzieci z „edukacji zdrowotnej”
W czwartek minął termin wypisywania dzieci z „edukacji zdrowotnej”. Dzięki eksperckim działaniom i społecznej kampanii Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (KROPS), w ramach której sprzeciwiliśmy się demoralizacji dzieci – większość polskich rodziców wyraziło wotum nieufności wobec nowego przedmiotu.
Wszystko wskazuje na to, że Minister Edukacji Narodowej Barbara Nowacka poniosła całkowitą klęskę.
W piątek rzeczniczka prezydenta Rzeszowa Marzena Kłeczek-Krawiec przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że w Rzeszowie z „edukacji zdrowotnej” wypisało się ponad 80% uczniów! W trzech rzeszowskich szkołach średnich zainteresowanie nowym przedmiotem było zerowe.
Prezydent Stalowej Woli poinformował w mediach społecznościowych, że rezygnację z zajęć złożyło 80% uczniów miejscowego liceum. Gazeta Wyborcza niepokoiła się statystykami z Legionowa. Rzeczniczka Starostwa Powiatowego w Legionowie Joanna Kajdanowicz oznajmiła, że łącznie z „edukacji zdrowotnej” zrezygnowało aż 1313 z 1414 uczniów objętych planem nauczania tego przedmiotu – i to wszystko w miejscowości, w której urząd miasta zorganizował specjalny dzień konsultacji, w trakcie których rodzice mogli porozmawiać z pracownikiem wydziału edukacji, by rozwiać swoje wątpliwości, związane z programem „edukacji zdrowotnej”. Na konsultacje jednak nie przyszła ani jedna osoba. Jedno z techników w Legionowie w ogóle nie będzie organizować nowych zajęć, bo zrezygnowali wszyscy uczniowie. W miejscowym liceum z całej szkoły na lekcje chodzić będzie tylko sześciu uczniów.
Jeszcze lepiej wyglądają statystyki na Podhalu, które omówił portal „Rynek Zdrowia”.
W gminie Bukowina Tatrzańska na zajęcia „edukacji zdrowotnej” będzie chodzić 11% uczniów a w gminie Czarny Dunajec 4%. W dziesięciu szkołach przedmiotu nie uda się zorganizować z powodu braku chętnych. W gminie Poronin w dwóch szkołach zajęcia się odbędą, a w trzech nie będzie ich wcale. W największej szkole ponadpodstawowej w Zakopanem – Zespole Szkół Hotelarsko-Turystycznych im. Władysława Zamoyskiego, które kształci ponad 1 000 uczniów – zrezygnowało z zajęć 100% uczniów.
W najbliższych dniach poznamy statystyki z największych miast w Polsce, które mogą oczywiście podnieść ogólny odsetek uczniów, których rodzice nie widzą problemu w indoktrynowaniu dzieci ideologią gender. Z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy jednak stwierdzić, że nasza akcja przyniosła wielki efekt. Z porażką pogodziła się już nawet Barbara Nowacka, która w rozmowie z TVP Info wyznała, że „nie ma cienia wątpliwości”, że z nowego przedmiotu wypisze się większość dzieci w kraju.
To nasz wielki, wspólny sukces!
Ponad pół roku pisania analiz, wydawania poradników i broszur, a do tego dziesiątki spotkań z tysiącami rodziców i nauczycieli w całej Polsce oraz pikiety, marsze i petycje przyczyniły się do tego, że o zagrożeniach związanych z „edukacją zdrowotną” dowiedziała się cała Polska.
Wskutek szerokiego zaangażowania w sprzeciw wobec demoralizacji dzieci – do wypisywania z „edukacji zdrowotnej” zachęcał dwukrotnie i stanowczo episkopat. A Prezydent Karol Nawrocki powiadomił media, że sam z żoną postanowił wypisać swego młodszego syna z lekcji „edukacji zdrowotnej”. Nic dziwnego. Przecież w grudniu ubiegłego rok – jeszcze jako kandydat na Prezydenta RP – brał udział we współorganizowanej przez Ordo Iuris manifestacji KROPS przeciwko ideologicznej indoktrynacji dzieci w szkołach.
Przypomnę tylko, że jeszcze rok temu Barbara Nowacka była zdeterminowana, by „edukacja zdrowotna” była przedmiotem obowiązkowym. Najpierw zmusiliśmy ją do wycofania się z obowiązkowego charakteru tych ideologicznych zajęć, a teraz mieliśmy swój znaczący udział w przekonaniu milionów polskich rodziców do zbojkotowania jej flagowego projektu.
Bez względu na to, jaka będzie finalna liczba uczniów uczestniczących w „edukacji zdrowotnej”, to już dziś możemy z dumą powiedzieć, że nasza akcja okazała się wielkim sukcesem.
Nie byłoby go jednak nigdy bez naszych Przyjaciół, Darczyńców i Sympatyków, którzy są jedynym źródłem finansowania pracy prawników i ekspertów Ordo Iuris.
Obywatelski projekt o obowiązkowej religii lub etyki przyjęty w pierwszym czytaniu
Doniesienia o wielkim sukcesie akcji rodzicielskiego bojkotu „edukacji zdrowotnej” to jednak nie jedyny wielki trumf w walce z destrukcją polskiej szkoły i demoralizacją naszych dzieci. Dzień po terminie wypisywania dzieci z „edukacji zdrowotnej” osiągnęliśmy kolejne wielkie – i dla wielu zaskakujące – zwycięstwo.
W piątek Sejm RP – w którym większość mają przecież nadal partie należące do rządu, którego Barbara Nowacka jest przedstawicielem – przyjął w pierwszym czytaniu projekt ustawy „Tak dla religii i etyki w szkole”, przygotowany przez prawników Ordo Iuris, pod którym wielką zbiórkę podpisów zorganizowało Stowarzyszenie Katechetów Świeckich.
Choć założenia naszej ustawy są w oczywisty sposób sprzeczne z decyzjami Barbary Nowackiej marginalizującymi szkolną katechezę – ustawa została poparta nie tylko przez wszystkich posłów PiS-u i Konfederacji, ale też przez Polskie Stronnictwo Ludowe oraz 8 z 28 głosujących posłów Polski 2050. Za naszą ustawą głosował nawet marszałek Sejmu Szymon Hołownia!
Projekt, pod którym podpisało się ponad 500 000 Polaków (czyli 5 razy więcej niż wymaga tego prawo!) zakłada zobowiązanie każdego ucznia w Polsce do zapisania się na religię lub etykę, przywrócenie dwóch godzin religii lub etyki tygodniowo (zmniejszenie liczby godzin byłoby możliwe tylko za zgodą biskupa diecezjalnego lub władz innego związku wyznaniowego), powrót ocen z religii i etyki na świadectwo i ich wliczanie do średniej ocen oraz prawo uczniów uczęszczających na religię do zwolnienia z zajęć na trzydniowe rekolekcje wielkopostne.
Przyjęcie ustawy w pierwszym czytaniu to jednak tylko początek procesu legislacyjnego. Przed nami etap prac nad projektem w sejmowych komisjach, kolejne czytania w Sejmie, głosowanie w Senacie i wreszcie podpis Prezydenta RP. Na wszystkich tych etapach musimy być aktywni – musimy włączać się w dyskusje na forum komisji, przekonywać posłów, senatorów i prezydenta do poparcia ustawy, wywierać presję społeczną, uruchamiać petycje, organizować demonstracje, przygotowywać analizy prawne…
Wspólna zasługa wielu organizacji społecznych
Nikt nie jest dziś w stanie zastąpić nas w tak kompleksowej, szerokiej, profesjonalnej i skutecznej działalności, jaką mogą prowadzić prawnicy i eksperci połączonych zespołów Instytutu Ordo Iuris oraz Centrum Życia i Rodziny.
Muszę jednak podkreślić, jak wielkie znaczenie ma tworzenie przez nas szerokich koalicji obywatelskich.
Walcząca ze szkolną demoralizacją dzieci Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły to blisko sto organizacji. Natomiast współpraca ze Stowarzyszeniem Katechetów Świeckich pozwoliła dotrzeć do szkół, rodziców i struktur Kościoła z projektem przywracającym szkolną religię. Ta zdolność do współpracy i zapewnienia zaplecza prawniczego i merytorycznego jest dla nas powodem do dumy.
Źródło zdjęcia okładkowego: Ordo Iuris