· W najbliższy wtorek mieszkańcy amerykańskiego Ohio zadecydują w referendum, czy tzw. prawa reprodukcyjne i prawo do aborcji zostaną wpisane do stanowej konstytucji.

· Referendum jest związane z wyrokiem Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który w sprawie Dobbs v. Jackson Women’s Health Organization z 2022 roku, który potwierdził, iż Konstytucja USA nie gwarantuje tzw. prawa do aborcji.

· Na mocy wspomnianego orzeczenia, kompetencja do prawnego uregulowania kwestii aborcji i ochrony życia nienarodzonego znalazła się w gestii władz stanowych.

Wyrok Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych

W wyroku z 2022 roku Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych zakwestionował dotychczasową linię orzeczniczą, zapoczątkowaną orzeczeniem w sprawie Roe v. Wade z 1973 roku, a potwierdzoną wyrokiem w sprawie Planned Parenthood v. Casey z 1991 roku, wedle których prawo do aborcji miałoby wynikać z Konstytucji USA. W swym najnowszym orzeczeniu Sąd Najwyższy większością głosów stwierdził, iż decyzja w sprawie Roe v. Wade w momencie jej wydania była błędna i wymaga uchylenia, a sama Konstytucja USA nie gwarantuje prawa do aborcji. W związku z tym, omawiana problematyka powinna zostać w gestii władz poszczególnych stanów, które mogą unormować ją na poziomie prawa stanowego.

Poszczególne stany decydują o stopniu ochrony życia ludzkiego

Po ogłoszeniu wyroku Dobbs v. Jackson kwestia unormowania prawa aborcyjnego ponownie, tak jak miało to miejsce przed orzeczeniem w sprawie Roe v. Wade, a więc przed 1973 rokiem, znalazła się w zakresie kompetencji władz poszczególnych stanów. Większość z nich zdecydowała się na uregulowanie tej kwestii przez stanowe legislatury. Konserwatywne stany zwiększyły zakres ochrony dzieci nienarodzonych, decydując się na wprowadzenie zakazu aborcji, z wyjątkiem przewidzianym dla ratowania życia kobiety. Tak uczyniono m.in. w Teksasie czy Tennessee.  Inne stany wprowadziły daleko idącą (jak na warunki amerykańskie) ochronę życia, np. poprzez tzw. heartbeat bills, czyli dosłownie „ustawy o biciu serca”, zgodnie z którymi przeprowadzenie aborcji jest niemożliwe po wykryciu bicia serca u dzieci nienarodzonych (zwykle ok. 5 lub 6 tygodnia ciąży). Na taki model ochrony nienarodzonych zdecydowała się m.in. Georgia. Niestety część lewicowych stanów zdecydowała się pójść w drugim kierunku, pozbawiając nienarodzonych ochrony prawnej nawet na późniejszych etapach ciąży. Haniebnym przykładem jest tutaj stan Kolorado, który zalegalizował aborcję do dnia porodu, pozwalając na uśmiercanie dzieci tuż przed ich narodzeniem.

Niektóre stany poddały kwestię ochrony życia ludzkiego pod głosowanie obywateli, którzy mieli zadecydować o tej sprawie w referendum. Na ten krok zdecydowano się w Kansas, Kalifornii, Michigan czy Vermont, gdzie mieszkańcy przegłosowali w 2022 roku wpisanie tzw. prawa do aborcji do stanowych konstytucji. W Kentucky odrzucono natomiast poprawkę, na mocy której żaden przepis konstytucji tego stanu nie może być interpretowany jako chroniący prawo do aborcji lub do publicznego jej finansowania. Szczególnie szokujące były wyniki referendum przeprowadzonego również w 2022 roku w Montanie. Tamtejsi wyborcy zagłosowali przeciwko propozycji, mającej na celu zobligowanie „dostawców usług zdrowia publicznego” do ratowania życia dzieci, które urodziły się żywe w wyniku nieudanej aborcji.

Referendum w Ohio

Na podobne rozwiązanie, z inicjatywy organizacji proaborcyjnych, zdecydowano się również w Ohio. W referendum, które zostanie przeprowadzone we wtorek 7 listopada mieszkańcy zadecydują o wpisaniu do art. 1 nowego ust. 2 w następującym brzmieniu:

  1. Każda osoba ma prawo do podejmowania i realizowania własnych decyzji reprodukcyjnych, w tym między innymi decyzji dotyczących:
  1. antykoncepcji;
  2. leczenia bezpłodności;
  3. kontynuowania własnej ciąży;
  4. opieki po poronieniu; oraz
  5. aborcji
  1. Państwo nie może, bezpośrednio ani pośrednio, obciążać, karać, zakazywać, ingerować ani dyskryminować:
  1. dobrowolnego korzystania z tego prawa przez osobę fizyczną lub;
  2. osoby lub podmiotu, który pomaga osobie korzystającej z tego prawa.

chyba że państwo wykaże, że stosuje najmniej restrykcyjne środki w celu poprawy zdrowia danej osoby zgodnie z powszechnie akceptowanymi i opartymi na dowodach standardami opieki.

Aborcja może być jednak zakazana po osiągnięciu przez płód zdolności do życia. W żadnym jednak wypadku aborcja nie może być zakazana, jeśli w profesjonalnej ocenie lekarza prowadzącego ciężarną pacjentkę jest ona niezbędna do ochrony życia lub zdrowia ciężarnej pacjentki.

  1.  W rozumieniu niniejszej sekcji:

„Żywotność płodu” oznacza „moment w ciąży, w którym, w profesjonalnej ocenie lekarza prowadzącego ciężarną pacjentkę, płód ma znaczne prawdopodobieństwo przeżycia poza macicą przy zastosowaniu rozsądnych środków. Jest to ustalane indywidualnie dla każdego przypadku”.

„Stan” obejmuje każdy podmiot rządowy i każdą jednostkę podziału politycznego.

  1.  Niniejszy ustęp jest samowykonalny.

Jak widać, pod głosowanie poddano nie tylko samą kwestię dostępu do tzw. legalnej aborcji, ale również sprawy związane z leczeniem niepłodności czy dostępem do antykoncepcji. W tym momencie warto zwrócić uwagę na odniesienia do koncepcji tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych (sexual and reproductive health and rights). Termin ten pojawił się oficjalnie po raz pierwszy w dokumentach Międzynarodowej Konferencji nt. Populacji Rozwoju w 1994 roku. W jego zakres środowiska lewicowe włączają szereg zagadnień, w tym przede wszystkim tzw. prawo do aborcji na życzenie, rozumiane jako prawo człowieka. Jest to więc koncepcja sprzeczna sama w sobie, jako że tzw. prawo do aborcji stoi w oczywistej sprzeczności z prawem do życia. Obecnie, poprzez wprowadzanie pojęcia „praw seksualnych i reprodukcyjnych” do tekstów różnych umów międzynarodowych, jak i aktów tzw. soft law, środowiska lewicowe promują dostęp do tzw. aborcji na żądanie.

Taki sposób rozwiązania fundamentalnego problemu, jakim bez wątpienia jest potrzeba ochrony życia ludzkiego od momentu poczęcia, budzi jednak daleko idące zastrzeżenia. Prawa człowieka, a takim jest niewątpliwie prawo do życia, nie powinny być przedmiotem decyzji podejmowanych w głosowaniu. Należy bowiem pamiętać, iż prawo do życia jest prawem fundamentalnym, warunkującym możliwość korzystania z wszelkich innych praw. Jest więc czymś przysługującym każdemu człowiekowi od momentu poczęcia, dlatego też nie można go odebrać w drodze głosowania. W dodatku należy pamiętać o intensywnej działalności organizacji proaborcyjnych, szczególnie silnych w Stanach Zjednoczonych, które zniekształcają debatę na temat ochrony życia nienarodzonego i aktywnie wpływają na polityków.

Patryk Ignaszczak – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

Czytaj więcej

Co zabiło Charliego Kirka? Uwagi o liberalnej nienawiści
19 września 2025

Co zabiło Charliego Kirka? Uwagi o liberalnej nienawiści

Zamach w Minneapolis na katolicką młodzież, a także zabójstwo chrześcijańskiego…

Wypisz dziecko z genderowej indoktrynacji! To już ostatnia szansa!
19 września 2025

Wypisz dziecko z genderowej indoktrynacji! To już ostatnia szansa!

Mamy już tylko tydzień na uratowanie dzieci przed edukacją seksualną,…

Sąd Najwyższy jeszcze raz wykluczył możliwość uznania „prawa do aborcji” za dobro osobiste kobiety
18 września 2025

Sąd Najwyższy jeszcze raz wykluczył możliwość uznania „prawa do aborcji” za dobro osobiste kobiety

Życie i zdrowie ludzkie są wartościami o charakterze najbardziej podstawowym…

Dlaczego USA wstrzymały fundusze dla UNICEF? Z powodu aborcji i ideologii gender
16 września 2025

Dlaczego USA wstrzymały fundusze dla UNICEF? Z powodu aborcji i ideologii gender

Promowanie aborcji i ideologii gender przez UNICEF może sprawić, że…