· Niezależny ekspert ONZ Viktor Mardigal-Borloz opublikował raport na temat relacji pomiędzy wolnością religii i sumienia, a ochroną przed przemocą i dyskryminacją ze względu na „orientację seksualną” i „tożsamość gender”.

· Raport został przedstawiony na 53. sesji Rady Praw Człowieka ONZ.

· Publikacja jest efektem prac prowadzonych przez eksperta, a także opinii złożonych przez interesariuszy.

· W konkluzjach raportu ekspert rekomenduje zapewnienie „kompleksowej edukacji seksualnej i genderowej”, uchylenie przepisów penalizujących bluźnierstwo, a także uznanie istnienia zróżnicowanego podziału płci, nie tylko na męską i żeńską.

· Instytut Ordo Iuris już w styczniu złożył opinię do raportu wskazując, że zakaz dyskryminacji, równe traktowanie i ochrona przed przemocą są w Polsce przedmiotami ochrony konstytucyjnej, która obejmuje wszystkich obywateli, niezależnie od ich preferencji seksualnych.  

Niezależny ekspert ONZ ds. ochrony przed przemocą i dyskryminacją ze względu na „orientację seksualną” i „tożsamość gender” kilka miesięcy temu ogłosił, że zbiera informacje od państw i społeczeństwa obywatelskiego na temat tego, jak ochrona wolności religii lub przekonań wpływa na wolność „orientacji seksualnej” i „tożsamości gender”. Raport ten miał na celu przeprowadzenie obiektywnego badania relacji pomiędzy kwestiami dotyczącymi wolności wyznania, a zakazem dyskryminacji.

W toku prac, swoją opinię złożył także Instytut Ordo Iuris. Eksperci Instytutu wskazali w niej, że zakaz dyskryminacji, równe traktowanie i ochrona przed przemocą, są w Rzeczypospolitej Polskiej przedmiotem ochrony konstytucyjnej, która obejmuje wszystkich obywateli. Polski system prawny w pełni chroni każdego, niezależnie od jego preferencji seksualnych. Różnorodność, równość, a przede wszystkim prawo do prywatności i przekonanie o wrodzonej, niezbywalnej godności każdego człowieka, od wieków były wpisane w polską kulturę i tradycję. Ponadto polski porządek prawny nie uwzględnia założeń teorii gender, pozostając przy naturalnym rozróżnieniu płci na podstawie kryterium biologicznego.

Podstawy raportu zostały oparte na tezie, że historycznie, pod pozorem religijności, dozwalano, promowano i umożliwiano instytucjonalną przemoc z uwagi na preferencje seksualne lub „tożsamość gender”. Sam autor badania, Viktor Mardigal-Borloz stwierdził, że „w niektórych przypadkach narracje religijne były celowo wykorzystywane do usprawiedliwiania przemocy i dyskryminacji – często wbrew doktrynie tych wyznań”.

W konkluzjach raportu ekspert postuluje m.in., aby państwa członkowskie zapewniły „autonomię cielesną oraz zdrowie seksualne i reprodukcyjne oraz prawa osób LGBT i osób zróżnicowanych ze względu na gender”, a także „kompleksową edukację seksualną i genderową” zgodnie z międzynarodowymi standardami, jak również uchyliły przepisy kryminalizujące przestępstwa takie jak bluźnierstwo. Ponadto, zdaniem eksperta, przywódcy religijni powinni uznać, że „orientacja seksualna” i „tożsamość gender” są zróżnicowane na całym świecie i że gender przejawia się w różny sposób w wielu strukturach i praktykach kulturowych i społecznych poprzez to, że wiele kultur uznaje więcej płci niż binarny układ mężczyzna-kobieta.

„Nieetyczne byłoby stwierdzenie, że jednej grupie społecznej należą się większe przywileje, niż pozostałym. Wszyscy jesteśmy ludźmi i wszyscy mamy równe prawa, a zatem z natury zasługujemy na traktowanie z szacunkiem i godnością, bez względu na nasz system przekonań czy preferencje seksualne. Jak uczy nas historia, wszelkie takie podziały i wyróżniania jednych grup nad innymi, będą prowadzić do poważnych, bezsensownych konfliktów” – skomentowała Iga Malinowska z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.