główne PUNKTY
1
International Planned Parenthood Federation – jedna z największych proaborcyjnych organizacji na świecie, opublikowała raport, który podsumowuje jej działalność za 2024 rok.
2
W dokumencie wskazano na „zagrożenie” dla tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych, którym ma być wzrost popularności ruchów konserwatywnych. Z kolei rząd Węgier oraz poprzedni rząd Polski zostały tam określone mianem „regresywnych”.
3
Jednocześnie Planned Parenthood wyraża zadowolenie z wpisania „prawa do aborcji” do Konstytucji Francji, dekryminalizacji prostytucji w Belgii czy przyjęcia przez Unię Europejską tzw. dyrektywy antyprzemocowej.
4
Wśród swoich głównych sponsorów organizacja wymienia podmioty, takie jak Fundacja Gatesów, Komisja Europejska, Open Society Foundations George’a Sorosa czy Fundusz Ludnościowy ONZ.

Promowanie „sprawiedliwości płciowej”, „prawa do aborcji” oraz wspieranie dekryminalizacji „pracy seksualnej”.
Międzynarodowa Federacja Planowania Rodzicielstwa (International Planned Parenthood Federation, IPPF) to największa na świecie organizacja, zajmująca się działaniem na rzecz tzw. zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego (czyli również promowaniem tzw. prawa do aborcji). W ostatnim czasie IPPF opublikowała krótki raport, w którym podsumowuje swoją działalność w 2024 roku. Dokument zawiera wiele interesujących treści, dotyczących głównych kierunków działań tej organizacji.
Planned Parenthood w pierwszej kolejności wspomina o programie zatytułowanym „Chodźmy razem: Strategia IPPF 2028”(Come Together: IPPF Strategy 2028). Strategia wprowadzona w 2023 roku ma na celu promowanie „sprawiedliwości społecznej i płciowej” (social and gender justice) oraz „zdrowia i praw reprodukcyjnych i seksualnych” (sexual and reproductive health and rights). Jak możemy przeczytać w raporcie, w jej ramach IPPF zobowiązuje się do zwalczania „szkodliwych norm, które hamują rozwój kobiet, dziewcząt i osób o różnej tożsamości płciowej na całym świecie, poprzez dialog społeczny i międzysektorowe działania feministyczne” (s. 2).
W dalszej części dokumentu, jego autorzy wskazują na „zagrożenie” dla tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych, które, ich zdaniem, wynika z aktualnych przemian politycznych. W tym kontekście zwracają oni uwagę na wybory krajowe i wybory do Parlamentu Europejskiego, mające miejsce w 2024 roku, w których partie „nacjonalistyczne, prawicowo-populistyczne i konserwatywne” zyskały poparcie. „W całym regionie rządy ograniczyły przestrzeń obywatelską, a podmioty działające na niekorzyść praw człowieka nadal atakowały prawa i wolności intymne obywateli, wprowadzając szkodliwe środki w ramach nieprzejrzystych i antydemokratycznych procesów w takich krajach jak Bułgaria, Gruzja i kraje Azji Środkowej” – możemy przeczytać w dokumencie (s. 4).
IPPF chwali ideologiczne rozwiązania
Jednocześnie Planned Parenthood zwraca tam uwagę na pewne wydarzenia, które przedstawiane są jako sukcesy. W tym kontekście wymienia m.in. przyjęcie przez UE dyrektywy antyprzemocowej (która może prowadzić do ograniczenia wolności wypowiedzi pod pozorem walki z przemocą), wpisanie do Konstytucji Francji tzw. prawa do aborcji czy propozycje dotyczące dodania tegoż „prawa” do Karty Praw Podstawowych. Warto również odnotować, iż autorzy dokumentu wyrażają zadowolenie z dekryminalizacji „pracy seksualnej” w Belgii.
W raporcie wspomniano również o wprowadzeniu zajęć z edukacji seksualnej w wybranych szkołach Portugalii czy współpracę z podmiotami zajmującymi się zwalczaniem „przemocy ze względu na płeć”. Planned Parenthood, a właściwie jej europejski odział, podejmuje także działania, nakierunkowane na promowanie „praw reprodukcyjnych i seksualnych” na poziomie UE oraz w jej instytucjach. W tym kontekście podkreślono m.in., iż IPPF przyczyniła się do przedstawienia wspomnianej propozycji dodania „prawa do aborcji” do Karty Praw Podstawowych.
Autorzy dokumentu podkreślają, że w 2023 r. europejscy darczyńcy utrzymywali finansowanie „praw reprodukcyjnych i seksualnych” oraz „planowania rodziny” na poziomie 1,661 mld euro, podczas gdy ogólne finansowanie tego obszaru wzrosło o 10% do 3,205 mld euro (s. 10). Zauważono jednocześnie, iż więcej krajów zmniejszyło finansowanie „praw reprodukcyjnych i seksualnych” niż je zwiększyło. W tym IPPF wzmiankuje, że wezwała Unię Europejską do priorytetowego traktowania „praw i zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” oraz „równości płci” w finansowaniu działań zewnętrznych, w tym poprzez wkład we wczesne przygotowania do kolejnego wieloletniego budżetu, który rozpocznie się w 2028 roku.
„Regresywne rządy w Polsce i na Węgrzech”
Jak sukces autorzy raportu odnotowują przyjęcie przez państwa członkowskie konkluzji Rady Europy w sprawie globalnej strategii UE w dziedzinie zdrowia, po ponad roku impasu spowodowanego sprzeciwem wobec sformułowań dotyczących „praw i zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” oraz „równości płci”, jaki miał miejsce „ze strony regresywnych rządów na Węgrzech i w Polsce”. Podkreśla się przy tym, iż w Polsce za „regresywny” należy uznać rząd sprawujący władzę przed wyborami przeprowadzonymi w 2023 roku. (s. 10). To nie pierwszy raz, gdy Planned Parenthood odnosi się do sytuacji w Polsce. Kilka lat temu IPPF podejmowała działania mające na celu usunięcie Instytutu Ordo Iuris z Komitetu Monitorującego program Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki. Swoje kroki organizacja ta motywowała twierdzeniami, iż Instytut ma szerzyć „mowę nienawiści” oraz działać „wbrew wartościom Unii Europejskiej”.
W raporcie jego twórcy chwalą się również, że byli „pionierami nowych podejść do kwestii polaryzacji i budowania jedności w społeczeństwie obywatelskim i ruchach społecznych”, co odnosi się także do akcji podejmowanych na rzecz „różnorodności płciowej (gender diversity) i pracy seksualnej”. Wskazują oni również na działania związane z edukowaniem młodzieży (np. poprzez szkolenia), wspieranie ruchów społecznych, organizacji pozarządowych czy aktywistów. IPPF wspomina też, że rozwijała partnerstwo z różnymi podmiotami „kierowanymi przez osoby świadczące usługi seksualne i organizacjami LGBTIQ na poziomie regionalnym oraz wspierała zacieśnienie współpracy między członkami różnych sieci również na poziomie krajowym” (s.14).
Skąd Planned Parenthood ma pieniądze?
Ostatnie strony komentowanego raportu zawierają grafiki, które przedstawiają finansowanie oraz wydatki IPPF. Zgodnie z zaprezentowanymi danymi, podzielonymi na unrestricted income (ogólne dotacje, bez wskazania konkretnego celu) oraz na restricted and designated income (wydatki w określonym celu lub na określony program), w 2022 roku organizacja ta otrzymała środki w wysokości odpowiednio 1,293,818 oraz 5,775,610 Euro, w porównaniu do 950,663 oraz 5,288,319 Euro w 2023 i 1,371,692 oraz 4,035,526 euro w 2024 roku. Wśród największych darczyńców, jeśli chodzi o środki zaliczane do kategorii unrestricted income, raport wymienia podmioty takie jak Gates Foundation, Komisję Europejską, Open Society Foundations, czy UNFPA – Fundusz Ludnościowy ONZ. Z danych zawartych w dokumencie warto jeszcze odnotować tabelę, wskazującą na środki przekazywane podmiotom określanym jako „stowarzyszenia członkowskie” (Member Associations) oraz „partnerzy współpracujący” (Collaborative Partners) w poszczególnych krajach. Uwagę zwraca fakt, iż na tego typu podmioty działające w Polsce przeznaczono wyraźnie mniej środków niż na inne organizacje działające w dużej części z pozostałych krajów Europy i Azji ujętych w tej tabeli (s. 23).
Komentowany dokument, który w istocie jest obszerniejszą i bardziej rozbudowaną broszurą podsumowującą niż raportem, jest warty odnotowania, jako że w zwięzły sposób przedstawia aktywność jednej z ważniejszych organizacji działających na rzecz „praw reprodukcyjnych i seksualnych”, a więc w istocie podmiotu promującego tzw. prawo do aborcji na żądanie. W publikacji uwagę zwracają przede wszystkim dane dotyczące pozyskiwanych funduszy oraz głównych podmiotów finansowo wspierających IPPF. Warto, dla przykładu zauważyć, iż jednym z głównych darczyńców IPPF jest Fundusz ludnościowy ONZ, a więc agenda Organizacji Narodów Zjednoczonych, działających pod jej auspicjami. Instytut wielokrotnie podkreślał, że dalsze finansowanie przez ONZ ideologicznych, proaborcyjnych podmiotów będzie miało negatywny wpływ na funkcjonowanie tej Organizacji oraz osłabi jej autorytet. Przewidywania Ordo Iuris sprawdziły się w maju bieżącego roku, kiedy to administracja prezydenta USA wstrzymała finansowanie tej agendy. Dlatego też dalsze wspieranie środkami finansowymi podmiotów takich jak IPPF przez ONZ powinno zostać zakończone.
Patryk Ignaszczak – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Źródło zdjęcia okładkowego: Adobe Stock