We wtorek 30 września Trybunał Konstytucyjny orzekł o niekonstytucyjności przepisów o „mowie nienawiści”, które forsował rząd Donalda Tuska. Ciesząc się zatem z sukcesu przed TK, musimy zbroić naszych prawników w argumenty dla obrony ludzi mówiących prawdę lub wyznających swą wiarę i ściganych za to przez prokuratorów. Najbliższe miesiące pokażą, czy polskie organy ścigania będą mogły zatrzymać mnie lub każdego Polaka za post na Facebooku krytyczny wobec masowej migracji, wyrażający sprzeciw wobec aborcji lub zawierający biblijne cytaty potępiające praktyki homoseksualne.
Trybunał Konstytucyjny uznaje ustawę cenzorską na niekonstytucyjną
Gdy tylko ustawę przyjął Sejm, apelowaliśmy do prezydenta Andrzeja Dudy i przedstawialiśmy mu nasze analizy tego szkodliwego prawa. Prezydent skierował ustawę do Trybunału.
Dzisiaj możemy poczuć ulgę, bowiem orzeczenie TK powinno na lata postawić tamę cenzorskim zapędom prawodawców.
Niestety… musiałem napisać „orzeczenie TK powinno postawić tamę”, ponieważ rząd Donalda Tuska odmawia uznawania wyroków TK. Również w tej sprawie Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny wydał już wytyczne ścigania „mowy nienawiści” bez ustawowej podstawy.
Ciesząc się zatem z sukcesu przed TK, musimy zbroić naszych prawników w argumenty dla obrony ludzi mówiących prawdę lub wyznających swą wiarę i ściganych za to przez prokuratorów.
Najbliższe miesiące pokażą, czy polskie organy ścigania będą mogły zatrzymać mnie lub każdego Polaka za post na Facebooku krytyczny wobec masowej migracji, wyrażający sprzeciw wobec aborcji lub zawierający biblijne cytaty potępiające praktyki homoseksualne.
Sprawa ks. prof. Guza zakończona prawomocnym zwycięstwem
Aby takie scenariusze nie ziściły się, nieustanne walczymy z wszelkimi przejawami uderzeń w wolność słowa i sumienia. W ostatnich tygodniach odnieśliśmy 4 ważne zwycięstwa. W ten sposób możemy chronić wolność do głoszenia opinii, wolność prowadzenia badań naukowych oraz szczególnie dzisiaj atakowaną wolność publicznego wyznawania wiary.
Po pierwsze, osiągnęliśmy prawomocne zwycięstwo w sprawie ks. prof. Tadeusza Guza, któremu groziło do 3 lat więzienia za rzekome „nawoływanie do nienawiści”. Oskarżyciele z Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej chcieli, aby sąd ukarał nie tylko zasłużonego kapłana i naukowca, ale również rzecznika dyscyplinarnego KUL i wszystkich profesorów z komisji dyscyplinarnej uczelni, którzy uprzednio nie dopatrzyli się w wypowiedziach ks. Guza żadnego „nawoływania do nienawiści”.
Po naszej interwencji, Sąd Rejonowy w Warszawie umorzył postępowanie z uwagi na brak znamion czynu zabronionego. Na początku września decyzja została prawomocnie podtrzymana przez sąd drugiej instancji, który nakazał Żydowskiemu Stowarzyszeniu B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej zapłatę kosztów postępowania sądowego.
Zwycięstwo w sprawie ks. prof. Guza napawa optymizmem w kontekście sprawy redaktora Wojciecha Sumlińskiego, który jest szykanowany za to, że zorganizował w Jedwabnem „Miejsce Pamięci”, umieszczając w nim 8 kamiennych tablic z tekstem mówiącym prawdę o niemieckim sprawstwie mordu na polskich Żydach dokonanym w lipcu 1941 r. Podobnie jak ks. prof. Guz, red. Sumliński również może otrzymać zarzut „nawoływania do nienawiści”, za co grozi kara do 3 lata więzienia. Otoczyliśmy go opieką prawną i wierzę, że zwyciężymy także i w tej sprawie.
Ministerstwo Cyfryzacji cofa się pod presją Ordo Iuris
Po drugie, pod naszym wpływem Ministerstwo Cyfryzacji wycofało z rządowej ustawy chroniącej dzieci przed pornografią przepisy, które zmierzały do cenzurowania niejasnej kategorii „treści szkodliwych”. Resort otwarcie powołał się na ekspertyzy Ordo Iuris, przyznając, że zastosowane pojęcie mogło prowadzić do nadużyć. Zwracaliśmy bowiem uwagę, że o tym, czym są „treści szkodliwe” miał decydować jednoosobowo sam minister w formie „zaleceń”.
Po usunięciu wątpliwych przepisów, rządowy projekt zbliżył się do naszej obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Stop Narkotykowi Pornografii”, która precyzyjnie uderza w szeroką dostępność pornografii dla dzieci.
Katolickie przedszkole może odmówić przyjęcia dziecka wychowywanego przez parę jednopłciową
Trzeci sukces dotyczy obrony wolności sumienia i wolności przedsiębiorców. Wystąpiliśmy po stronie właścicielki prywatnego przedszkola, która została pozwana przez kobietę wychowującą dziecko w konkubinacie jednopłciowym. Przywiązane do chrześcijańskich wartości przedszkole odmówiło zawarcia umowy, obawiając się konsekwencji dla realizacji swej misji wychowawczej.
Kobieta zażądała 50 000 zł odszkodowania z tytułu dyskryminacji, a do tego publicznych przeprosin i zobowiązania pozwanej do odbycia kursu tolerancji. Włączając się w sprawę, podkreśliliśmy, że wolność sumienia i religii, gwarantowana przez Konstytucję RP i prawo międzynarodowe, obejmuje również prawo do prowadzenia działalności gospodarczej (także placówki edukacyjnej) zgodnie z własnymi przekonaniami.
W sierpniu Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał rację prawnikom Ordo Iuris i oddalił powództwo, uznając, że nie można tu mówić o dyskryminacji, a sformułowane w pozwie roszczenia są nieproporcjonalne i nieadekwatne.
Sąd uznaje, że rozwiązanie pikiety pro-life w Rzeszowie było bezprawne
Czwarte zwycięstwo dotyczy pikiety pro-life, rozwiązanej przez prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka. Po naszej interwencji Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał, że decyzja polityka była bezprawna oraz nakazał prezydentowi pokrycie kosztów postępowania. Ten wyrok wpisuje się w doskonałą linię orzeczniczą, którą w sprawach wolności słowa obrońców życia wypracowujemy od lat. W efekcie polskie ruchy pro-life mogą cieszyć się wolnością prowadzenia kampanii społecznych, podczas gdy niemieccy czy angielscy obrońcy życia są pozbawiani wolności za pikiety, a nawet za posty na Facebooku lub modlitwę myślną pod kliniką aborcyjną.
Dlaczego musimy bronić wolności słowa?
Wszystkie wspominane zwycięstwa prawników Ordo Iuris pokazują, jak ważna jest nasza praca dla obrony wolności słowa w Polsce.
Wolność słowa to jedna z najważniejszych wolności obywatelskich, których podstawą i źródłem jest przyrodzona i niezbywalna godność człowieka. Jeśli nie będziemy jej bronić, to pewnego dnia możemy obudzić się w państwie, które za jakąkolwiek krytykę działań rządu i promowanej przez niego ideologii wsadza ludzi do więzienia pod zarzutem „mowy nienawiści” czy rozpowszechniania „treści szkodliwych”. Nie możemy na to pozwolić. Polska jak żaden inny kraj doświadczyła, czym jest totalitarna cenzura i Polacy nie chcą jej powrotu.
Dlatego nie możemy pozostać obojętni. Od tego, czy będziemy obojętni, czy może wspólnie staniemy przeciwko ideologicznym cenzorom, zależy przyszłość nasza i naszych dzieci.
Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris
Źródło zdjęcia okładkowego: Ordo Iuris