Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube

Dokąd zmierza polski system oświaty? Projekt zmian w podstawach programowych

Data publikacji: 24.05.2024

· 13 maja upłynął termin konsultacji publicznych ws. projektów rozporządzeń zmieniających podstawę programową kształcenia ogólnego dla 18 przedmiotów w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych.

· Wstępne propozycje zmian w podstawie programowej zostały zaprezentowane jeszcze w lutym br., w ramach tzw. prekonsultacji. Wówczas do Ministerstwa Edukacji Narodowej spłynęło ponad 50 tys. uwag.

· Choć Ministerstwo w opublikowanych projektach rozporządzeń zmieniających podstawę programową zaniechało części szkodliwych zmian, to jednak wciąż chce wykreślenia wielu wątków chrześcijańskich i narodowych, wzmacniających postawy patriotyczne, poczucie tożsamości i dumy narodowej oraz budowanie spójności narodu.

· Propozycje zmian to jednak nie tylko okrojenie podstawy programowej z pewnych treści, ale także jej poszerzenie o dodatkowe elementy, takie jak obligatoryjne omawianie z uczniami kwestii dotyczących zmian klimatu, wynikających (jak z góry przyjęto) z działalności człowieka.

· W projektach rozporządzeń zmieszczono nadto wytyczne nakazujące nauczycielom stosowanie zasad uniwersalnego projektowania. Uniwersalne projektowanie w edukacji, będąc elementem edukacji włączającej, zakłada utrwalenie modelu, w którym wszyscy uczniowie, w tym zarówno pozostający w normie rozwojowej jak i uczniowie z niepełnosprawnością intelektualną, mają uczyć się w jednej klasie. Takie założenie prowadzić może jednak do obniżenia poziomu nauczania i swego rodzaju „równania w dół”, prowadząc z jednej strony do niewykorzystania pełnego potencjału uczniów najzdolniejszych, z drugiej zaś – do pokrzywdzenia uczniów niepełnosprawnych, którym trudno jest dorównać rówieśnikom w normie rozwojowej.

· Od września 2025 r. planowane jest zastąpienie w szkołach nieobowiązkowego przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie, obowiązkowymi zajęciami edukacji zdrowotnej, obejmującymi także edukację seksualnej wg modelu (jak można się spodziewać) permisywnego, tj. pozwalającego na niemal zupełną swobodę w postępowaniu i zachowaniu.

· Przedstawiciele Ministerstwa twierdzą, że obecne zmiany to tylko „kosmetyka”, zaś kompleksowa reforma ma wejść w życie w kolejnych latach.

 

Wybrane zmiany w podstawie programowej

 

Wśród pozytywnych zmian, w stosunku do opublikowanych w ramach prekonsultacji propozycji, jakie znalazły się w projektach rozporządzeń określających podstawę programową kształcenia ogólnego w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych, można wymienić m.in. pozostawienie w podstawie programowej:

1) nauczania języka polskiego:

  • pieśni patriotycznych w klasach IV-VI szkoły podstawowej;
  • w klasach VII-VIII, w ramach „krótkich utworów literackich, utworów literackich poznawanych we fragmentach i utworów poetyckich” – „Reduty Ordona” oraz wybranych wierszy Cypriana Kamila Norwida;
  • „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza na liście lektur obowiązkowych w szkole podstawowej w klasach VII-VIII oraz, na liście lektur uzupełniających w szkołach ponadpodstawowych, pozycji Jana Pawła II „Pamięć i tożsamość” (we fragmentach);
  • w liceum ogólnokształcącym i technikum wśród lektur obowiązkowych – fragmentów „Legendy o św. Aleksym” – pozycji pozwalającej w sposób pełniejszy zaprezentować obraz epoki średniowiecza;

2) nauczania historii

  • postaci Stanisława Żółkiewskiego, Jana Karola Chodkiewicza, Stefana Czarnieckiego i Jana III Sobieskiego w podstawie programowej nauczania historii dla liceum i technikum (zakres rozszerzony);
  • Ireny Sendlerowej, Antoniny i Jana Żabińskich oraz rodziny Ulmów jako postaci, które powinny być uwzględnione przy charakteryzowaniu postaw społeczeństwa polskiego i społeczności międzynarodowej wobec Holokaustu (zastanawia natomiast brak obecności s. Matyldy Getter, odznaczonej medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” za ratowanie Żydów w czasie okupacji, obecnej w aktualnie obowiązującej podstawie programowej, która w propozycjach zaprezentowanych w prekonsultacjach została wykreślona razem z Sendlerową, Żabińskimi i Ulmami, ale jako jedyna nie została przywrócona);
  • Danuty Siedziakówny „Inki” w szkole podstawowej (przy czym wykreślone zostały wzmianki o żołnierzach niezłomnych, z wyjątkiem Witolda Pileckiego);
  • wzmianki o zwycięstwie grunwaldzkim (wzmianka ta w pierwotnych propozycjach poddanych prekonsultacjom również miała być usunięta).

Niemniej w opublikowanych projektach rozporządzeń pozostało wiele, spośród zaprezentowanych w prekonsultacjach, propozycji cięć ograniczających wątki: chrześcijańskie, narodowościowe, wzmacniające postawy patriotyczne, poczucie tożsamości i dumy narodowej oraz budowanie spójności narodu. Krytycznie należy odnieść się do tych propozycji zmian, które zakładają m.in. usunięcie z podstawy programowej:

  1. nauczania języka polskiego:
  1. wybranych wierszy Władysława Bełzy w szkole podstawowej, wśród których znajduje się m.in. znany powszechnie utwór „Katechizm polskiego dziecka”, zaczynający się od słów „Kto ty jesteś? – Polak mały”;
  2. „Syzyfowych prac” Stefana Żeromskiego, powieści o odkrywaniu własnej, polskiej tożsamości i opresyjnym systemie edukacji, poddanym rusyfikacji;
  3. satyry „Żona modna” Ignacego Krasickiego – pouczającego utworu, wyśmiewającego z jednej strony takie wady jak chciwość, a z drugiej – bezmyślne podążanie za trendami i nowoczesnością, omawianego do tej pory w klasach VII-VIII szkoły podstawowej;
  4. wyboru wierszy Marii Konopnickiej, autorki „Roty”, utworu pretendującego do roli hymnu narodowego (z listy lektur uzupełniających w szkole ponadpodstawowej);
  5. wiersza „W pamiętniku Zofii Bobrówny” Juliusza Słowackiego, będącego wyrazem tęsknoty przebywającego na emigracji autora za ukochaną Ojczyzną (do tej pory utwór znajdował się na liście lektur obowiązkowych w klasach IV-VI szkoły podstawowej);
  6. ballady wielkiego wieszcza narodowego Adama Mickiewicza - „Powrót taty”, w której autor porusza motyw ojca i tęskniącej za nim rodziny (do tej pory na liście lektur obowiązkowych w kl. IV-VI szkoły podstawowej);
  7. „Zapisków więziennych” kard. Stefana Wyszyńskiego, obrazujących niezłomny charakter wielkiego Polaka, żyjącego w czasach PRL i określanego mianem „Interrexa” czy poematu Jana Pawła II „Tryptyk rzymski”, stanowiącego m.in. inspirację muzyczną dla współczesnych polskich kompozytorów; co prawda do tej pory utwory te były wymienione w podstawie programowej dla szkół ponadpodstawowych jako lektury uzupełniające i pomimo ich wykreślenia z podstawy, w dalszym ciągu będą mogły być omawiane w takim charakterze. Należało jednak pozostawić w podstawie programowej przynajmniej te pozycje (obok „Pamięci i tożsamości” Jana Pawła II) tak ważnych dla znacznej części społeczeństwa autorów – swego czasu „duchowych przywódców” Narodu, a przy tym wielkich patriotów. Wykreślenie ich dzieł z zestawu lektur uzupełniających, czy nieprzywrócenie wspomnianej wcześniej s. Matyldy Getter do podstawy programowej, można traktować jako symboliczną zmianę kierunku w polskiej edukacji, odmiennego jednak od tego, który wynika choćby z preambuły ustawy – Prawo oświatowe, stanowiącej o respektowaniu chrześcijańskiego systemu wartości;
  1. nauczania historii:
  1. punktu dotyczącego konfederacji barskiej (w szkole podstawowej) – wielkiego zrywu narodowego w latach 1786-1772, w odpowiedzi na narzucanie narodowi polskiemu władzy z zewnątrz (przez Rosję). Kwestia ta pozostała jedynie w podstawie programowej liceum i technikum i to w zakresie rozszerzonym;
  2. doprecyzownia w podstawie programowej dla liceum i technikum (zakres rozszerzony), zgodnie z którym umiejętność porównania oraz oceny założeń i metod polityki III Rzeszy Niemieckiej i Związku Sowieckiego w okupowanej Polsce, powinno nastąpić „ze szczególnym uwzględnieniem eksterminacji polskich elit, grabieży polskich dzieł sztuki oraz eksploatacji gospodarczej ziem polskich (zabór własności, praca przymusowa)”. Doprecyzowanie to wymienia konkretne przykłady działań wymierzonych w naród polski o długofalowych skutkach, dotykających również współczesne pokolenia oraz mogących stanowić istotne argumenty w dyskusji dotyczącej polityki historycznej; podobnie krytycznie należy ocenić usunięcie z podstawy programowej dla LO i technikum (zakres podstawowy) umiejętności scharakteryzowania przez ucznia materialnych i demograficznych skutków przegranej wojny obronnej w 1939 r.;
  3. wytycznych, zgodnie z którymi uczeń powinien umieć podać przykłady kolaboracji z Niemcami i Sowietami, znać formy i konsekwencje prześladowania Kościoła katolickiego w Polsce w okresie stalinizmu, wiedzieć o przejawach oporu społecznego wobec komunizmu w postaci działań „żołnierzy niezłomnych”, wskazywać przykłady patriotycznych postaw młodzieży (np. udział w konspiracyjnym harcerstwie) czy umieć opisać (szczególnie na poziomie rozszerzonym) walki na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej, w tym o Lwów i Wilno;
  4. punktu w podstawie programowej dla szkół podstawowych, zgodnie z którym uczeń charakteryzując proces zjednoczenia państwa polskiego na przełomie XIII i XIV wieku, powinien umieć wskazać „na rolę władców piastowskich (ze szczególnym uwzględnieniem roli Władysława Łokietka) oraz Kościoła;
  5. z podstawy programowej dla LO i Technikum (zakres rozszerzony) punktu, zgodnie z którym uczeń powinien umieć scharakteryzować „tolerancyjną na tle współczesnego Zachodu politykę Kazimierza Wielkiego wobec Żydów";
  6. wzmianek o wielu wielkich postaciach w dziejach polskiego narodu, jak Zawisza Czarny, św. Maksymilian Maria Kolbe, Józef Poniatowski; ważnych wydarzeniach takich jak Jasnogórskie Śluby Narodu, obrona Westerplatte; wzmianek o przykładach bohaterstwa żołnierzy polskich m.in. w bitwie o Monte Cassino oraz w bitwie o Anglię, a także wzmianek (w podstawie programowej LO i Technikum w zakresie rozszerzonym) o misji Jana Karskiego i roli „Żegoty”.

Tego rodzaju uogólnienie treści podstawy programowej prowadzić będzie do sytuacji, w której w jednych szkołach wątki te będą omawiane, a w innych nie. Tymczasem należało pozostawić w podstawie programowej te postaci i wydarzenia, o których każdy polski uczeń powinien usłyszeć. Wspólna pamięć historyczna, w tym pamięć o wielkich wydarzeniach i postaciach z dziejów Narodu stanowi bowiem spoiwo pomagające budować poczucie tożsamości, dumy i jedności narodowej.

Dodatkowo należy wskazać, że spośród celów nauczania historii w liceum ogólnokształcącym i technikum wykreślono sformułowanie stanowiące, że „[n]ajważniejszym celem nauczania historii jest (…) poznanie przez uczniów polskiego dziedzictwa - kulturowego, politycznego, ustrojowego, społecznego – (…) jako kształtującego nas dobra odziedziczonego, bez którego nie ma Polski i polskości. Chodzi również o przyswojenie przez uczniów prawdy, że jest to dziedzictwo dane i zadane, którego zachowanie i rozwój wymagały w ciągu minionych wieków mądrości i męstwa, wznawianej pracy, a niekiedy najwyższych ofiar” [pogr. aut].

W to miejsce pojawił się m.in. zapis, wedle którego „chodzi również o to, aby uczniowie w dorosłym życiu świadomie i odpowiedzialnie współtworzyli europejską i polską wspólnotę wartości uwzględniwszy szczególnie bliską Polkom i Polakom, ideę wolności”.

Kolejno, choć zachowano akapit wskazujący, że jednym z celów edukacji historycznej jest „kształtowanie więzi z krajem ojczystym, świadomości obywatelskiej, postawy szacunku i odpowiedzialności za własne państwo; utrwalanie poczucia godności i dumy narodowej”, to jednocześnie wykreślono cel w postaci „wzmacniania poczucia miłości do ojczyzny [pogr. aut.] przez szacunek i przywiązanie do tradycji i historii własnego narodu oraz jego osiągnięć, kultury i języka ojczystego”, a także cel w postaci „utrwalenia świadomości istnienia więzów łączących polskie dziedzictwo narodowe z szerszym kręgiem cywilizacyjnym powstałym z połączenia osiągnięć greckiej filozofii, prawa rzymskiego i religii chrześcijańskiej”. 

Podobnie z celów nauczania historii w szkole podstawowej usunięto „[r]ozbudzanie poczucia miłości do ojczyzny przez szacunek i przywiązanie do tradycji i historii własnego narodu oraz jego osiągnięć, kultury oraz języka ojczystego”, pozostawiając jednocześnie (obecny także w aktualnej podstawie programowej) cel w postaci „budowania szacunku dla innych ludzi oraz dokonań innych narodów”. Pozostawiono również bardziej „neutralny” cel w postaci: wyjaśniania takich pojęć jak „ojczyzna, naród, państwo, symbole narodowe, patriotyzm; kształtowania pamięci historycznej i krytycznego myślenia, świadomoścci obywatelskiej, postawy szacunku i odpowiedzialności za własne państwo; przekazywania wartości takich jak prawda, dobro, piękno, wolność, solidarność, sprawiedliwość, odpowiedzialność, odwaga i tolerancja”.

 

Nowe cele nauczania wśród nauk przyrodniczych

Przedstawiciele resortu edukacji wykreślenie z podstawy programowej nauczania historii wzmianek o niektórych ważnych w dziejach polskiego narodu postaciach czy wydarzeniach historycznych, tłumaczą m.in. zaufaniem do nauczycieli oraz chęcią pozostawienia im większej autonomii w decydowaniu o szczegółach przekazywanych na lekcjach historii. Jak już wspomniano skutkować to będzie tym, że część uczniów dowie się na lekcjach historii kim był Zawisza Czarny, św. Maksymilian Maria Kolbe czy Józef Poniatowski, czym były Jasnogórskie Śluby Narodu, obrona Westerplatte czy bitwa o Monte Cassino, a część – nie.

Podobnej autonomii nie zamierza się jednak pozostawić nauczycielom chemii oraz biologii. W podstawie programowej nauczania chemii (zakres rozszerzony w liceum ogólnokształcącym i technikum) dodano wzmiankę, wedle której nauczyciel, przekazując informacje na temat wpływu zanieczyszczeń powietrza, wody, gleby na środowiska naturalnego, będzie musiał obowiązkowo nauczać także o wypływie tychże zanieczyszczeń na klimat. Z kolei w podstawie programowej nauczania biologii (zakres podstawowy) dopisano punkt, zgodnie z którym uczeń „wskazuje na współczesne zagrożenia dla przyrody i różnorodności biologicznej, w tym wynikające z antropogenicznych zmian klimatu”.

Podobnie w podstawie programowej nauczania biologii w szkołach podstawowych dopisano punkt, iż uczeń „przedstawia zagrożenia dla środowiska przyrodniczego wynikające z działań człowieka, w tym z antropogenicznej zmiany klimatu, a także sposoby zwalczania tych zagrożeń”.

Co więcej w projekcie nowej podstawy programowej kształcenia ogólnego dla szkoły podstawowej, wśród celów kształcenia ogólnego wskazano nowy cel w postaci wprowadzenia uczniów w świat dbania o klimat w skali lokalnej i globalnej.

Nakaz stosowania przez nauczycieli zasad uniwersalnego projektowania

Czymś nieobecnym do tej pory w podstawie programowej są wytyczne, jakie znalazły się zarówno w projekcie rozporządzenia określającego podstawę programową w szkole podstawowej jak i ponadpodstawowej, zgodnie z którymi: „[w] celu ograniczenia potencjalnych barier uczenia się nauczyciele stosują w pracy z uczniami założenia uniwersalnego projektowania”.

Czym jest uniwersalne projektowanie w edukacji? Jak wskazano w broszurze opracowanej przez Instytut Badań Edukacyjnych, zasady uniwersalnego projektowania w edukacji zakładają m.in. stosowanie materiałów zaprojektowanych tak, aby każdy uczeń miał dostęp do przedstawianej w nich treści[1]. „Każdy”, tzn. również uczeń niepełnosprawny intelektualnie oraz uczeń nieposługujący się biegle językiem polskim (tzw. uczeń z doświadczeniem migracji). Stosowane przez nauczyciela metody nauczania powinny być zróżnicowane na tyle, aby dostarczać odpowiednich doświadczeń, wyzwań i wsparcia dla wszystkich uczniów. Co ciekawe w modelu tym uczeń powinien mieć autonomię w określaniu celów edukacyjnych, szacowaniu zakresu i ilości wiedzy, umiejętności i zadań do zrealizowania w określonym czasie[2].

Uniwersalne projektowanie w edukacji, będąc elementem edukacji włączającej, zakłada utrwalenie modelu, w którym wszyscy uczniowie, w tym zarówno pozostający w normie rozwojowej jak i uczniowie z niepełnosprawnością intelektualną, mają uczyć się w jednej klasie. Takie założenie prowadzić może jednak do obniżenia poziomu nauczania i swego rodzaju „równania w dół”, prowadząc z jednej strony do niewykorzystania pełnego potencjału uczniów najzdolniejszych, z drugiej zaś – do pokrzywdzenia uczniów niepełnosprawnych, którym trudno jest dorównać rówieśnikom w normie rozwojowej.

Należy również zauważyć, że nałożenie na nauczycieli, w drodze rozporządzenia, obowiązku stosowania zasad uniwersalnego projektowania pozostaje w sprzeczności z art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela[3]. Zgodnie z tym przepisem „Nauczyciel w realizacji programu nauczania ma prawo do swobody stosowania takich metod nauczania i wychowania, jakie uważa za najwłaściwsze spośród uznanych przez współczesne nauki pedagogiczne, oraz do wyboru spośród zatwierdzonych do użytku szkolnego podręczników i innych pomocy naukowych”.

Zasady uniwersalnego projektowania bez wątpienia można zaliczyć do „metod nauczania” o których mowa w tym przepisie, zaś materiały wykorzystywane na potrzeby tych założeń – do innych pomocy naukowych.

Projekty rozporządzeń zmieniających podstawę programową to tylko „kosmetyka”

Wersja finalna rozporządzeń ws. zmian i uszczuplenia podstawy programowej nie jest jeszcze znana. W ocenie skutków regulacji (OSR) projektowanych rozporządzeń wskazano, że zmiany miałyby wejść w życie 1 września 2024 r. Niemniej konsultowane obecnie zmiany można traktować jako tymczasowe. Jak bowiem możemy przeczytać na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej – „[w]drażanie kompleksowej reformy podstawy programowej wychowania przedszkolnego i kształcenia ogólnego jest zaplanowane na 2026 r. dla szkoły podstawowej i na 2028 rok w szkole ponadpodstawowej”. Z kolei sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, Katarzyna Lubnauer, twierdzi, że „obecna zmiana w szkołach to kosmetyka”[4]. W najbliższych latach spodziewać się można zatem o wiele dalej idących zmian w polskim systemie edukacji, w tym w podstawie programowej.

Niemniej propozycje zmian, które już teraz obserwujemy, pokazują jednak pewien kierunek, w którym zdaje się zmierzać obecny resort edukacji. Kierunek ten to po pierwsze ograniczenie elementów narodowościowych i patriotycznych, w tym wątków wskazujących na trudne momenty historyczne w relacjach z sąsiadującymi z nami krajami. Jest to zbieżne z projektam zmian traktatów unijnych, ograniczających suwerenność państw członkowskich w 10 różnych dziedzinach, w tym również w dziedzinie edukacji, które to zmiany zmierzają do utworzenia de facto jednego europejskiego państwa kosztem państw narodowych[5].

To także ograniczenie elementów chrześcijańskich – w tym ograniczenie obecności twórców i postaci historycznych kojarzonych z chrześcijaństwem – tworzących fundamenty tożsamości kulturowej Polski i Europy[6].

Wreszcie to zubożenie zakresu wiedzy, którą uczniowie mieliby zdobyć w szkole oraz dążenie do dostosowania nauczania do możliwości wszystkich uczniów uczęszczających do szkół, co może prowadzić do obniżenia poziomu nauczania.

Odrębną kwestią pozostają zajęcia edukacji seksualnej. Obecne projekty zmian w podstawach programowych, które mają wejść w życie we wrześniu 2024 r. nie przewidują likwidacji nieobowiązkowego przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie, który zwiera elementy edukacji seksualnej. Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało jednak, że wychowanie do życia w rodzinie ma być od września 2025 r. zastąpione przez nowy, przedmiot „edukacja zdrowotna”[7], który ma obejmować także elementy edukacji seksualnej.  Został też powołany zespół ds. nowego przedmiotu, "edukacja zdrowotna", którego koordynatorem został seksuolog, prof. Zbigniew Izdebski. O tym, w jakim kierunku zmierzać będą zmiany w podejściu do edukacji seksualnej w polskich szkołach, wskazywać może podejście do tej kwestii koordynatora nowo powołanego zespołu. Poniżej kilka cytatów wypowiedzi prof. Izdebskiego:

  • „[p]rawo do bezpiecznej aborcji daje poczucie bezpieczeństwa, przekłada się na poczucie bezpieczeństwa w związku, na chęć do współżycia”[8] (prof. Izdebski jest m.in. zwolennikiem liberalizacji prawa aborcyjnego i to tego sprzed wyroku TK z 2020 r.[9]);
  • „uważam, że ludzie mają prawo zamknąć związek, jeżeli czują się w swoich małżeństwach nieszczęśliwi, niespełnieni. Musimy też oswoić się z myślą, że w związku z tym, że żyjemy coraz dłużej, na różnych etapach swojego życia będziemy wchodzić w kolejne relacje. Dlatego musimy się nauczyć zamykać poprzednie związki, co wcale nie jest łatwe, szczególnie kiedy jest dziecko”[10];
  • „[m]łodzi dzięki znajomości języków obcych bardziej rozpoznają swoje problemy związane choćby z tranzycją płci, transpłciowością. Korespondują o tym ze swoimi rówieśnikami z Francji, Japonii, Tajlandii czy USA. Wiedzą, jakiej pomocy mogą oczekiwać, jakie są etapy tranzycji płci. Wokół nich, ale także lesbijek i gejów, jest coraz bardziej życzliwa atmosfera w szkołach. Choć oczywiście wciąż jeszcze nie tak, jak byśmy chcieli”[11];
  • „[m]oim cichym wyzwaniem jest przyczynienie się do tego, by jak najwięcej kobiet w Polsce umiało wybrać fizyczną przyjemność, a nie czekanie latami na „głębokie uczucie”, jeśli tylko tego chcą (…) Kobieta także, jak mężczyzna, ma prawo nie umawiać się na związek, tylko na sam seks”[12];
  • „[p]amiętam, że kiedy lata temu wyjeżdżałem w tzw. ciepłe kraje na kongresy, konferencje i obserwowałem kobiety z Austrii, Danii, Norwegii czy Anglii, które przylatują po prostu „na seks”, myślałem: „Czy dożyję chwili, kiedy Polki powiedzą sobie: »A dlaczego ja nie miałabym do tego prawa?«”
  • „[p]ornografia jest dla kobiet, masturbacja jest dla kobiet, seks bez miłości też jest dla kobiet. Są tylko dwie zasady: bezpieczeństwo, czyli zdrowie, oraz chęć. Jeżeli dbasz o bezpieczeństwo i jeżeli to nie jest żadna presja ani przymus, ale są to twoje chęci – nie ograniczaj się w niczym”.

Co istotne, nowy przedmiot zawierający elementy edukacji seksualnej ma być dla wszystkich uczniów obowiązkowy. Oznacza to, że poszanowanie przez polski system oświaty konstytucyjnej zasady pierwszeństwa wychowawczego rodziców, gwarantującej rodzicom prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami[13], jest, w niedalekiej perspektywie, realnie zagrożone.

 

 

R.pr. Marek Puzio - starszy analityk Centrum Badań i Analiz Ordo Iuris

 
 

[1] Instytut Badań Edukacyjnych, Uniwersalne projektowanie w edukacji. UDL - Universal Design for Learning, https://ibe.edu.pl/images/KAPP/Uniwersalne_projektowanie_w_edukacji.pdf, dostęp: 14 maja 2024 r.

[2] Tamże.

[3] Dz. U. z 2023, poz. 954 z późn. zm.

[4] J. Ćwiek-Świdecka, Katarzyna Lubnauer: Ostateczna lista lektur będzie gotowa w czerwcu, 16 maja 2024 r., https://www.rp.pl/edukacja/art40381531-katarzyna-lubnauer-ostateczna-lista-lektur-bedzie-gotowa-w-czerwcu, dostęp: 22 maja 2024 r.

[5] Projekt zmian traktatów unijnych został szczegółowo omówiony w raporcie Instytutu Ordo Iuris pt. „Po co nam suwerenność”. Raport dostępny jest pod adresem: https://ordoiuris.pl/wolnosci-obywatelskie/po-co-nam-suwerennosc-raport-ordo-iuris-na-temat-reformy-traktatow-unijnych, dostęp: 14 maja 2024 r.

[6] Zob. Ł. Bernaciński, M. Puzio, Krok do wyrugowania religii ze szkół. Dyskryminujący projekt Ministerstwa Edukacji, https://ordoiuris.pl/wolnosc-religii-w-szkole/krok-do-wyrugowania-religii-ze-szkol-dyskryminujacy-projekt-ministerstwa, dostęp: 14 maja 2024 r.

[7] Zob. Ministerstwo Edukacji Narodowej, Uszczuplone podstawy programowe. Projekty MEN i konsultacje publiczne, https://www.gov.pl/web/edukacja/uszczuplone-podstawy-programowe-projekty-ministerialne-i-konsultacje-publiczne, dostęp: 22 maja 2024 r.

[8] Cytaty pochodzą z wywiadu, jakiego prof. Izdebski udzielił „Polityce”; zob. M. Dziedzic, Zbigniew Izdebski dla „Polityki”: Seks polski. Jak to z nami jest po ośmiu latach rządów prawicy, 9 marca 2024 r., https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2247743,1,zbigniew-izdebski-dla-polityki-seks-polski-jak-to-z-nami-jest-po-osmiu-latach-rzadow-prawicy.read?_spring_security_remember_me=true&sso_ticket=OuUVzfKu_onUlgpMc6GSXFyk4LqpDMm7xar7KK8BMVnKEhYZ6c-Z7uLzIcA85XA1hr6G5x59PBK-XJ4S7OTwAduqDi8JOXbRFzBl5XHI4xAyO5-d7Lo45rWfA2m7hNhl, dostęp: 18 maja 2024 r.

[9] E. Kolasińska-Bazan, Prof. Zbigniew Izdebski: Nie było dotąd w Polsce rządu życzliwego edukacji seksualnej, 24 marca 2017 r., https://plus.polskanews.pl/prof-zbigniew-izdebski-nie-bylo-dotad-w-polsce-rzadu-zyczliwego-edukacji-seksualnej/ar/11915574, dostęp: 18 maja 2024 r.

[10] M. Dziedzic, dz. cyt.

[11] Tamże.

[12] K. Morelowska-Siluk, Żyj i kochaj się tak, żebyś niczego nie żałowała – apeluje prof. Zbigniew Izdebski, 5 lipca 2023 r., https://zwierciadlo.pl/seks/523246,1,zyj-i-kochaj-sie-tak-zebys-niczego-nie-zalowala--apeluje-prof-zbigniew-izdebski.read, dostęp: 18 maja 2024 r.

[13] Zob. art. 53 ust. 3 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. Nr 78, poz. 483 z późn. zm.).

Ochrona życia

Czy częściowy powrót do "kompromisu aborcyjnego" z 7 stycznia 1993 r. jest możliwy?

Ustawa o planowaniu rodziny, w pierwotnej wersji uchwalonej 7 stycznia 1993 r., w pewnych aspektach przewidywała wyższy od obecnego poziom ochrony życia dzieci poczętych. Zasadą przyjętą w tym akcie była odpowiedzialność karna za spowodowanie śmierci dziecka nienarodzonego, wyrażona w art. 149a § 1 kodeksu karnego – „kto powoduje śmierć dziecka poczętego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 2”. Elementem tzw. kompromisu aborcyjnego był także proponowany art.

Czytaj Więcej

Rodzina i Małżeństwo

Analiza Strategii Rady Europy dotyczącej równości płci na lata 2024 – 2029

· Strategia Rady Europy dotycząca równości płci na lata 2024-2029 jest dokumentem ramowym, nie ma mocy wiążącej, ale przedstawia zalecenia i w sposób pośredni może wpływać na prawo państw członkowskich.

Czytaj Więcej