Nie ma już żadnych wątpliwości – sztandarowy projekt minister Barbary Nowackiej poniósł spektakularną klęskę. Masowe wypisywanie dzieci z „edukacji zdrowotnej” to prawdziwe wotum nieufności wyrażone przez rodziców wobec ministra edukacji. Jednak zamiast wycofać się z nietrafionego i źle przyjętego przez rodziców przedmiotu, wiceminister edukacji już oskarża obrońców dzieci o „dezinformowanie” oraz zapowiada, że w przyszłości „edukacja zdrowotna” może być… obowiązkowa. Tym zapowiedziom towarzyszy nowa ustawa. Cel ustawy „REFORMA26 – KOMPAS JUTRA” jest jasny – poddać szkoły narastającej kontroli ideologicznej i uczynić z nich (także ze szkół katolickich, społecznych czy prywatnych) fabryki zradykalizowanej młodzieży.
Klęska sztandarowego pomysłu minister Barbary Nowackiej
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Edukacji ujawniło pełne, oficjalne dane dotyczące skali rodzicielskiego bojkotu „edukacji zdrowotnej”. Nie ma już żadnych wątpliwości – sztandarowy projekt minister Barbary Nowackiej poniósł spektakularną klęskę. Z nowego przedmiotu zrezygnowało aż 70% uczniów! Wielkim zwycięzcą jest Podkarpacie, gdzie dzieci ze szkodliwych zajęć wypisało 83% rodziców. Nawet w Warszawie na „edukację zdrowotną” chodzi jedynie 27% uczniów, we Wrocławiu 26% a w Gdańsku 29%.
Nasz wysiłek miał kluczowe znaczenie w doprowadzeniu do klęski ministerialnego projektu seksualizowania dzieci przez „edukację zdrowotną”. Kolejny raz dowiedliśmy, że współpraca całej społeczności Ordo Iuris przynosi piękne owoce.
Masowe wypisywanie dzieci z „edukacji zdrowotnej” to prawdziwe wotum nieufności, wyrażone przez rodziców wobec ministra edukacji. Jednak zamiast wycofać się z nietrafionego i źle przyjętego przez rodziców przedmiotu, wiceminister edukacji już oskarża obrońców dzieci o „dezinformowanie” oraz zapowiada, że w przyszłości „edukacja zdrowotna” może być… obowiązkowa. Decyzja zapadnie jeszcze w tym roku!
Czy szkoły staną się fabrykami radykalizującymi dzieci i młodzież?
Tym zapowiedziom towarzyszy nowa ustawa, którą za kilka dni ma przegłosować Sejm, a która wdraża w polską oświatę największą reformę organizacyjną i programową od dziesięcioleci. Szkoła ma zerwać z misją promowania chrześcijańskiej i narodowej tożsamości. Cała edukacja ma zostać całkowicie przeobrażona. W mediach cicho o tej rewolucyjnej zmianie, ale każdy Polak musi dowiedzieć się o niej więcej.
Cel ustawy „REFORMA26 – KOMPAS JUTRA” jest jasny – poddać szkoły narastającej kontroli ideologicznej i uczynić z nich (także ze szkół katolickich, społecznych czy prywatnych) fabryki zradykalizowanej młodzieży. Szkoła ma oddalać dzieci od patriotyzmu i wiary rodziców; ma stać się instrumentem ideologicznego wykradania dzieci. Na drodze do tego celu rząd nie cofa się przed dalszymi ograniczeniami programu nauczania, usuwaniem treści patriotycznych, a nawet… wyeliminowaniem obowiązkowych lektur.
Szkoła będzie formować młodych ludzi według wytycznych zawartych w stworzonym na zlecenie ministerstwa przez Instytut Badań Edukacyjnych „Profilu absolwenta i absolwentki”, realizującym program radykalnych ideologii – takich jak genderyzm, internacjonalizm czy klimatyzm – stojących w jaskrawej opozycji do faktów i rzeczywistości.
Reforma całkowicie zmienia język, za pomocą którego opisywany jest system edukacji. Aby go zrozumieć, nauczyciele będą musieli przejść specjalne szkolenia. Tworzy to okazję na zarobienie dużych publicznych pieniędzy przez różnorakie ośrodki doskonalenia i firmy specjalizujące się w tego typu szkoleniach. Czytając dokumenty ministerialne, trudno nie odnieść wrażenia, że to jest jeden z ukrytych celów zmian.
Tożsamość unijna ma zastąpić tożsamość polską i chrześcijańską
Propozycje ministerstwa idą w kierunku ostatecznego przekreślenia tożsamościowego charakteru polskiej edukacji. W szkole minister Nowackiej tożsamość polska i chrześcijańska mają bowiem ustąpić miejsca i rozpuścić się w sztucznie tworzonej w Brukseli przez eurokratów tożsamości unijnej. Ta zmiana została bardzo wyraźnie zapisana we wprowadzonej już edukacji obywatelskiej oraz w projekcie podstawy programowej do historii.
Reforma minister Nowackiej to także ryzyko drastycznego obniżenia poziomu edukacji. W projektowanej definicji podstawy programowej określenie „obowiązkowe treści nauczania” zostanie zastąpione nieprecyzyjnym sformułowaniem „oczekiwane efekty uczenia się i wymagania dotyczące doświadczeń edukacyjnych”. W ocenie ekspertów, nauczycieli i pedagogów, w praktyce doprowadzi to do obniżania poziomu nauczania i dostosowywania go do poziomu najsłabszych. Ucierpią na tym zdolniejsi uczniowie i ogólny poziom nauczania.
Aby wymusić wdrożenie „reformy”, Barbara Nowacka – wbrew oficjalnym zapowiedziom – dąży do wzmocnienia kompetencji ministerstwa kosztem szkół i rodziców. Ustawa osłabia pozycję szkół, niwecząc ich autonomię wychowawczą poprzez odebranie prawa do samodzielnego ustalania praw i obowiązków ucznia, które mają być odtąd zdefiniowane w osobnej ustawie. Uderzy to w placówki, które w swoich statutach wymagają od uczniów np. schludnego ubioru.
Jednocześnie wprowadzona ma być zasada domyślnej zgody rodzica na udział ucznia w zajęciach fakultatywnych. W konsekwencji, wielu rodziców może dowiedzieć się po fakcie, że syn lub córka uczestniczyli np. w „pogadance” na temat zmiany płci.
Sprzeciw budzi propozycja wprowadzenia obowiązkowej Oceny Funkcjonalnej Ucznia. Ministerstwo chce, aby uczniowie byli analizowani i oceniani pod kątem środowiska domowego, relacji rodzinnych, warunków życia i sytuacji emocjonalnej. Liczne przykłady państw europejskich jasno pokazują, że tego typu działania prowadzą do poważnych konsekwencji w postaci inwigilacji rodzin, wzmożenia kontroli nad nimi i inicjowania przez szkoły bezzasadnych postępowań w zakresie ograniczenia władzy rodzicielskiej.
Ordo Iuris w obronie polskiej szkoły
Broniąc polskiej szkoły, eksperci Ordo Iuris – wspólnie z partnerami z Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (KROPS), którą współtworzy już prawie 90 organizacji – przygotowali krytyczną analizę rządowego projektu ustawy, który stanowi główną oś reformy minister Nowackiej. W naszym stanowisku, które przekazaliśmy Ministerstwu, gruntownie uzasadniliśmy, dlaczego propozycje ministerstwa należy odrzucić. Zabraliśmy też głos podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Edukacji i Nauki, na którym odbyło się pierwsze czytanie rządowego projektu.
Do MEN trafiło także nasze stanowisko na temat projektu ustawy, która przewiduje wprowadzenie ustawowego katalogu praw i wolności ucznia oraz wprowadzenie instytucji „Rzecznika Praw Uczniowskich”.
Opublikowaliśmy też szereg analiz dotyczących zmian w systemie edukacji. Dwie z nich szczegółowo omawiają zagrożenia związane z rządową ustawą zmieniającą prawo oświatowe. Jedna analizuje wątpliwości dotyczące propozycji obligatoryjnej Oceny Funkcjonalnej Ucznia. Kolejna opisuje przedwojenny system edukacji w II RP, w którym celem szkoły było nie tylko przekazywanie rzetelnej wiedzy, ale też kształtowanie świadomości narodowej i tworzenie fundamentów społeczeństwa zintegrowanego wokół wspólnych wartości i języka. Dr Artur Górecki skomentował też zalecenia Instytutu Badań Edukacyjnych dotyczące prac domowych oraz fakt wycofania tych rekomendacji przez IBE, po fali krytyki.
Dzięki tym publikacjom, wielu posłów, dziennikarzy, dyrektorów szkół i samych rodziców może czuć się pewniej w podejmowanej krytyce niszczycielskich projektów rządowych.
Obecnie pracujemy natomiast nad analizą podstawy programowej nauczania historii. Podkreślimy w niej, że polska szkoła musi kształtować uczniów w duchu afirmacji narodowych tradycji, kultury, języka i wartości, a nie „przerabiać” młodych Polaków na obywateli UE. Jednocześnie monitorujemy dalsze prace sejmowe nad nowelizacją najważniejszych ustaw oświatowych.
Minister Nowacka nie ukrywa, że jej celem jest całkowite przeoranie a nawet zbudowanie polskiego systemu edukacji od nowa – na ideologicznych i sprzecznych z wartościami chrześcijańskimi fundamentach.
Nie pozwolimy na odebranie rodzicom ich prawa do decydowania o edukacji dzieci. Nie dopuścimy, aby szkoły zostały zamienione w kuźnie lewicowych radykałów. Ordo Iuris będzie stało na straży praw rodziców oraz bezpieczeństwa naszych dzieci.
Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris.
Źródło zdjęcia okładkowego: Ordo Iuris




