główne PUNKTY
1
Przed sądami w Częstochowie i Kielcach trwają postępowania w sprawie śmierci 8-letniego Kamilka.
2
Proces w Częstochowie rozpoczął się 30 czerwca 2025, a na ławie oskarżonych zasiadają ojczym, matka oraz wuj i ciotka dziecka.
3
Ordo Iuris występuje w tej sprawie jako organizacja społeczna po stronie oskarżycieli, a prawnik Instytutu dodatkowo w charakterze pełnomocnika siostry Kamilka reprezentującej prawa zmarłego.
4
Równolegle przed Sądem Rejonowym w Kielcach toczy się postępowanie w sprawie rozpoznania zażalenia pokrzywdzonych na umorzenie śledztwa dotyczącego odpowiedzialności urzędników i sędziów za zaniedbania w procesie „opieki” nad rodziną.
5
W obu postępowaniach udział bierze Rzecznik Praw Dziecka.

Zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem – proces przed Sądem Okręgowym w Częstochowie
Przed sądami w Częstochowie i Kielcach miały miejsce rozprawy w sprawie zabójstwa 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Chłopiec, po 35 dniach walki o życie, zmarł w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka. Wcześniej przez wiele lat był ofiarą brutalnej przemocy ze strony ojczyma, a także swojej matki. Ostatni atak ze strony ojca, 29 marca 2023 r., doprowadził do śmierci chłopca. Rodzina Kamilka była przez lata objęta wsparciem służb pomocowych oraz wymiaru sprawiedliwości, mimo tego chłopiec zmarł.
– Kamilek był latami bity, kopany, maltretowany, poniżany, przypalany papierosami. Nie miał własnego łóżka. Spał i jadł na podłodze. Chodził brudny i głodny. Bestialskie zachowanie w stosunku do dziecka trwało latami. W tym samym czasie rodzina pozostawała w kręgu zainteresowania instytucji socjalnych, a konkretnie urzędów, które miały dbać o bezpieczeństwo Kamilka, jego rodzeństwa oraz innych dzieci mieszkających w tym samym domu. Nie sposób uznać, że śmierć niewinnego dziecka w tym przypadku była wyłącznie wynikiem patologii ze strony rodziny chłopca. W mojej ocenie był to efekt wielowarstwowego złego działania instytucji pomocy społecznej, które nie zareagowały w porę i proporcjonalnie na dramatyczne wołanie dziecka o pomoc – wskazuje adw. Magdalena Leszczyńska z Ordo Iuris.
Proces przed Sądem Okręgowym w Częstochowie ruszył 30 czerwca 2025. Od tego czasu odbyło się 8 rozpraw, a postępowanie dowodowe jest na zaawansowanym etapie. Na ławie oskarżonych zasiadają ojczym Kamilka – Dawid B., matka – Magdalena B. oraz wuj i ciotka, którzy odpowiedzą za nieudzielenie pomocy ośmiolatkowi. Ojczym i matka Kamilka nadal przebywają w areszcie tymczasowym.
Instytut Ordo Iuris zgłosił się do sprawy jako organizacja społeczna, a dodatkowo adw. Magdalena Leszczyńska reprezentuje siostrę Kamilka Magdalenę Mazurek, działającą w imieniu zmarłego dziecka.
Sąd Okręgowy w Częstochowie bada kluczowy wątek sprawy dotyczący zabójstwa Kamilka ze szczególnym okrucieństwem oraz nieudzielenia mu pomocy przez dorosłych domowników, jednak sprawa ma wymiar znacznie szerszy. Istotny jest wątek urzędniczy, dotyczący działań wszystkich osób dorosłych, które na przestrzeni życia dziecka, a zwłaszcza w ostatnich 3 latach znalazły się w jego otoczeniu i nie zareagowały na krzywdę dziecka. Rodzina Kamilka od lat objęta była „wsparciem” służb pomocowych oraz wymiaru sprawiedliwości w Częstochowie, a przejściowo również w Olkuszu.
13 listopada miała miejsce kolejna rozprawa w tej sprawie. Następny termin sąd wyznaczył na 17 grudnia 2025.
Zarzuty wobec urzędników i sędziów, którzy nie zareagowali na krzywdę dziecka
Równolegle do procesu karnego toczy się postępowanie dotyczące roli urzędników i instytucji pomocowych, które nadzorowały rodzinę chłopca. W styczniu 2025 r. Prokuratura Regionalna w Gdańsku umorzyła postępowanie wskazując, że nie doszło do naruszenia przepisów prawa.
29 października 2025 Sąd Rejonowy w Kielcach rozpoczął rozpoznanie zażalenia pokrzywdzonych na postanowienie prokuratora o umorzeniu śledztwa w sprawie odpowiedzialności urzędników. Na posiedzeniu stawili się pełnomocnicy pokrzywdzonych oraz Magdalena Mazurek – siostra Kamilka. Stawili się również Rzecznik Praw Dziecka i przedstawiciele fundacji To Ja Dziecko im. Kamilka Mrozka. Prokurator nie pojawił się w sądzie, brał zdalny udział w posiedzeniu.
– Jako pełnomocnik reprezentujący prawa Kamilka mam nadzieję, że w tej sprawie do sądu trafi akt oskarżenia także przeciwko urzędnikom, a proces będzie jawny. Uważam, że wymiar sprawiedliwości jest to winien wszystkim tym ludziom, którzy ponad dwa lata temu, dostrzegając widoczną na pierwszy rzut oka niekompetencję i rażącą skalę nadużyć, masowo składali zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przedstawicieli instytucji społecznych i sędziów rodzinnych. Ponadto opinia publiczna zasługuje na to, aby w szczegółach dowiedzieć się co ci ludzie, którzy latami brali ciężkie pieniądze za „opiekę” nad tą rodziną zrobili, a raczej czego nie zrobili, dla tego dziecka. Zakończenie tej sprawy na etapie umorzenia postępowania może sprawi, że bezpośredni zabójcy dostaną wyrok, ale ani Kamilek ani inne dzieci mieszkające w tym samym domu i będące przez lata ofiarami okrutnej przemocy nie dostaną sprawiedliwości, a żadne inne dziecko nie będzie bezpieczne. Ta sprawa pokazuje niewydolność systemu, brak reakcji, wiedzy, kompetencji – podkreśla mec. Leszczyńska.
Z uwagi na zgłoszone wnioski dowodowe, sąd odroczył posiedzenie do 15 stycznia 2026 r.
Nowelizacja Lex Kamilek
Tragedia skatowanego w domu rodzinnym dziecka doprowadziła do zmiany przepisów prawa, w tym m.in. ustawy z dnia 13 maja 2016 r. o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich.
Wprowadzone zmiany wywarły istotny wpływ na praktykę stosowania prawa rodzinnego i opiekuńczego, wzmacniając świadomość potrzeby reagowania na symptomy przemocy wobec dzieci, ale także powodując obawy co do możliwości nadużywania instrumentów ingerencji państwa w życie rodzinne.
– Skala tragedii i okrucieństwa w tej sprawie, ale również wielu innych, nie powstrzymała rządu Donalda Tuska od przyjęcia nowelizacji ustawy, która nie tylko nie gwarantuje faktycznych sposobów reagowania na przemoc wobec dzieci, ale też nie zwiększa mechanizmów kontroli instytucji społecznych oraz odpowiedzialności urzędników, a dodatkowo utrudnia możliwość weryfikacji tego czy dzieci nie będą miały kontaktu z osobami karanymi za przestępstwa zarówno o charakterze seksualnym, jak również inne poważne przestępstwa – podkreśla adw. Magdalena Leszczyńska.
Po przyjęciu rządowej nowelizacji przez Senat, Instytut Ordo Iuris zwrócił się do Prezydenta RP Karola Nawrockiego z apelem o zawetowanie ustawy, wskazując na konstytucyjny obowiązek ochrony dzieci przed demoralizacją, wyzyskiem oraz przemocą̨ fizyczną, psychiczną czy seksualną. Podkreślono konieczność równowagi między ochroną dzieci a przeciwdziałaniem arbitralnym ingerencjom w życie rodzinne, przy jednoczesnej potrzebie zmian systemowych, które pozwolą reagować faktycznie na przemoc wobec dzieci, ale też zwiększą możliwość kontroli nad instytucjami pomocowymi oraz orzeczeniami w sprawach rodzinnych, jak również zaostrzą odpowiedzialność wszystkich urzędników pełniących funkcje społeczne i zapewnią faktyczną możliwość egzekwowania tej odpowiedzialności.
29 sierpnia 2025 Prezydent RP zawetował ustawę, wskazując na istotne obniżenie ochrony praw dzieci, które muszą być na pierwszym miejscu.
– Tak jak Kamilek był dzieckiem, które biło na alarm, tak sprawa jego bestialskiego zabójstwa pokazuje nam jak wiele mamy do zrobienia i że ta sprawa jest alarmem dla całego systemu. Alarmem, którego konsekwencją powinno być i musi być doprowadzenie do sytuacji, w której już nigdy żadne dziecko nie stanie się ofiarą przemocy w miejscu, w którym powinno czuć się najbezpieczniej, a każdy sygnał będzie należycie weryfikowany i w razie potrzeby wdrażane będą natychmiastowe i adekwatne środki ochrony – podsumowuje mec. Leszczyńska.
Źródło zdjęcia okładkowego: iStock











