Polski dziennikarz i eseista Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika Do Rzeczy, opisuje obecną, niepokojącą ewolucję zachodniego liberalizmu i wyjaśnia powody, dla których klasyczny liberalizm, bazujący na szeroko pojętej wolności i ograniczaniu ingerencji państwa w życie osobiste obywateli, przestaje działać. Dotyczy to Polski podobnie jak i reszty świata zachodniego, co widać na przykładzie coraz bardziej zaciekłych ataków na konserwatystów ze strony szeroko rozumianego obozu lewicowo-liberalnego, którego skrajnym wyrazem po drugiej stronie Atlantyku był niedawny zamach na Donalda Trumpa.
– Wolność była możliwa tylko w pewnej tradycji, konkretnie w tradycji zachodniej, w tradycji chrześcijańskiej, w tradycji, w której były pewnego rodzaju wartości uznawane za nienaruszalne – twierdzi Lisicki.
W sytuacji pełnej wolności, w której nie uznajemy wspólnych zasad moralnych, władzę zaczynają mieć silniejsi. Zaczęło się to w latach 1950-60 w Stanach Zjednoczonych, a trend ten potem przeniknął do Europy. Dzisiejszy tzw. lewicowy liberalizm odrzuca prawo natury, próbując zredefiniować na nowo społeczeństwo. Kończy się to tym, że władza, która teoretycznie głosi wolność, w rzeczywistości cechuje się „totalnym zamordyzmem”, mówi Lisicki, przypominając także niebagatelny wpływ marksizmu kulturowego na dzisiejszych wyznawców liberalizmu.
– Państwo liberalne, które powstało i wyróżniało się tym, że jest państwem wolności, coraz bardziej przemienia się w państwo dyktatury i tyranii, ponieważ za każdym razem dokonując ingerencji w to, co naturalne, musi wymuszać na ogóle obywateli podporządkowanie się tym nowym decyzjom. A może to robić tylko w taki sposób, że zwiększa swoją kontrolę nad tymi obywatelami.
Dlatego też koncepcja „demokracji nieliberalnej” wprowadzona do obiegu przez Viktora Orbána staje się dziś tą opcją wolnościową, pokazuje redaktor naczelny tygodnika Do Rzeczy na przykładzie węgierskiej ustawy o ochronie dzieci, która zakazuje propagandy LGBT skierowaną do nieletnich, m.in. w szkołach.
Rozmowę przeprowadził Olivier Bault – dyrektor Centrum Komunikacji Ordo Iuris.