główne PUNKTY
1
Komisja ONZ ds. Ludności i Rozwoju zakończyła 58. sesję bez przyjęcia dokumentu końcowego.
2
Powodem był brak konsensusu w zakresie tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych oraz Agendy 2030.
3
Część delegacji wskazywała na sprzeczność niektórych zapisów z wartościami oraz polityką rodzinną państw członkowskich.

58. sesja Komisji ds. Ludności i Rozwoju (CPD) w siedzibie ONZ w Nowym Jorku nie doprowadziła do przyjęcia dokumentu końcowego. Przewodnicząca obrad, Catharina Jannigje Lasseur z Holandii, wycofała projekt rezolucji zatytułowanej „Zapewnienie zdrowego życia i promowanie dobrostanu dla wszystkich w każdym wieku” (E/CN.9/2025/L.4), argumentując to brakiem możliwości osiągnięcia porozumienia. Projekt zawierał m.in. wezwanie do zapewnienia powszechnego dostępu do usług tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, a także do pełnego wdrożenia Programu Działań Międzynarodowej Konferencji na temat Ludności i Rozwoju (ICPD) z Kairu z 1994 r., który stanowi punkt odniesienia dla kierunków polityki demograficznej i zdrowotnej państw członkowskich.
W trakcie obrad silnie kontestowane były zapisy dotyczące „praw reprodukcyjnych” oraz „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego”. Przedstawiciel Dżibuti powiedział, że istnieje „stale rosnąca liczba delegacji, które zdały sobie sprawę, że [te terminy] stały się i pozostają wysoce kontrowersyjne”. Podobnie, obserwator Stolicy Apostolskiej stwierdził: „ten język zawsze był kontrowersyjny”. Obserwator z Watykanu ponadto przypomniał, że tego rodzaju język w dokumentach ONZ był wielokrotnie przedmiotem sprzeciwu Stolicy Apostolskiej.
Delegat Burundi podkreślił, że wyrażenie „prawa seksualne i reprodukcyjne” nie może być interpretowane jako prawo do aborcji, a termin „płeć” należy rozumieć wyłącznie jako biologiczną płeć męską i żeńską. Dodał też, że silna polityka rodzinna musi znajdować się w centrum zrównoważonego rozwoju. Delegaci Iranu, Kamerunu i Białorusi również stwierdzili, że nie mogą zgodzić się na tekst, który nie zawiera odniesień do roli rodziny.
Jednak przedstawicielka Republiki Południowej Afryki, wygłaszając oświadczenie w imieniu wielu krajów, powiedziała: „jesteśmy głęboko zaniepokojeni tym, czego byliśmy świadkami na tym forum wokół praw podstawowych i kwestii, które cieszyły się długotrwałym konsensusem w ONZ”. Zwróciła uwagę na ciągłe wyzwania dla praw człowieka – w tym prawa do rozwoju i „powszechnego dostępu do zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz praw reprodukcyjnych”.
Reprezentantka Polski, przemawiając w imieniu Unii Europejskiej, również potwierdziła poparcie dla Programu Działań Międzynarodowej Konferencji na temat Ludności i Rozwoju (ICPD) z Kairu oraz rolę Funduszu Ludnościowego Narodów Zjednoczonych (UNFPA) w promowaniu tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego oraz równości płci. Podkreśliła potrzebę zapewnienia, że „żyjemy w świecie bez przemocy seksualnej i przemocy ze względu na płeć oraz szkodliwych praktyk, w którym wszystkie kobiety i dziewczęta mogą dokonywać wyborów dotyczących ich życia, zdrowia i dobrostanu, w którym potencjał każdej osoby jest wykorzystywany, a żadna matka ani niemowlę nie umiera tylko dlatego, że zawiódł je system opieki zdrowotnej”. Ponadto, delegat ubolewała nad tym, że nie udało się przyjąć dokumentu.
Przedstawicielka Szwecji podkreśliła, że „inkluzywne i odporne” systemy opieki zdrowotnej, powszechna opieka zdrowotna oraz „inkluzywne usługi w zakresie zdrowia seksualnego i reprodukcji” mają zasadnicze znaczenie dla zrównoważonego rozwoju, podczas gdy delegat Francji zaznaczył, że „prawa reprodukcyjne decydują o dostępie kobiet i dziewcząt do rozwoju”.
Reprezentant Stanów Zjednoczonych powiedział, że, chociaż jego delegacja jest skłonna do osiągnięcia konsensusu, to odrzuca i potępia Agendę na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030 i nie będzie już potwierdzać Celów Zrównoważonego Rozwoju (SDGs) jako oczywistości.
Wiele delegacji zabrało jednak głos, aby potwierdzić swoje poparcie dla Agendy 2030, w tym przedstawiciele Chile, Libanu, Kolumbii, Mołdawii, Filipin i Japonii. Przedstawiciele Portugalii, Danii, Hiszpanii, Finlandii, Australii (wypowiadający się również w imieniu Kanady i Nowej Zelandii), Norwegii, Belgii i Luksemburga wyrazili zaniepokojenie faktem, że podstawowe odniesienia do Agendy 2030 i celów zrównoważonego rozwoju były konsekwentnie kwestionowane podczas negocjacji.
„Nie możemy przyzwyczaić się do tego, że delegacje wybierają sobie zobowiązania międzynarodowe” – powiedział delegat Brazylii. Delegat Chin natomiast określił odrzucenie odniesień do Agendy 2030 jako „regres w historii”.
Przedstawiciel Algierii stwierdził: „dzięki pracy tej Komisji możliwa była wymiana poglądów i osiągnięcie porozumień, które niewątpliwie ułatwią negocjacje w przyszłości”. Ze swojej strony reprezentant Bangladeszu zaapelował: „nie pozwólmy, aby krótkoterminowe różnice podważyły nasze długoterminowe przeznaczenie; konsensus to nie rezygnacja z interesów narodowych, to uznanie, że nasze losy są ze sobą splecione”.
W swoich uwagach końcowych Lasseur zachęciła delegatów do zastanowienia się nad szerszą rolą Komisji. Zamykając sesję, przewodnicząca podkreśliła, że choć dokument końcowy nie został przyjęty, to prace Komisji oraz zaangażowanie delegacji pokazują, iż temat zdrowia i rozwoju ludności pozostaje kluczowy na forum międzynarodowym. Z kolei Dyrektor Wykonawcza UNFPA, dr Natalia Kanem, wyraziła rozczarowanie brakiem efektu końcowego, wskazując na dramatyczną sytuację kobiet i dziewcząt pozbawionych dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej. Zaznaczyła, że to one najdotkliwiej odczują brak wypracowanego porozumienia.
Eksperci Instytutu Ordo Iuris uczestniczyli w nieformalnych konsultacjach dla organizacji pozarządowych w marcu, które towarzyszyły pracom nad dokumentem. W trakcie tych konsultacji prezentowali stanowisko oparte na prawie międzynarodowym i polskim porządku konstytucyjnym oraz wartościach etycznych, zwracając uwagę na konieczność precyzyjnego definiowania terminów oraz uwzględnienia suwerenności państw członkowskich w zakresie polityki społecznej i zdrowotnej.
– W świetle licznych odniesień CPD do Programu Działań Międzynarodowej Konferencji na temat Ludności i Rozwoju z Kairu w 1994 r., należy przypomnieć, że dokument ten wyraźnie stanowi, iż „aborcja nie powinna być promowana jako metoda planowania rodziny”. Zobowiązania przyjęte w Kairze zostały zaakceptowane przez 179 państw i do dziś stanowią jedno z kluczowych odniesień w debacie na temat polityki ludnościowej – zauważa Julia Książek z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Źródło zdjęcia okładkowego: Adobe Stock