główne PUNKTY
1
W poniedziałek 29 grudnia przedstawiciele Stanów Zjednoczonych oraz Biura Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (OCHA) zawarli porozumienie regulujące nowe zasady finansowania pomocy humanitarnej przez ten kraj.
2
Celem jest zwiększenie skuteczności, wydajności i odpowiedzialności wydatków na pomoc oraz wykluczenie finansowania celów ideologicznych.
3
W ramach porozumienia USA zobowiązały się do przekazania OCHA w 2026 roku środków wysokości 2 mld dolarów, czyli ponad 4-krotnie mniej niż jeszcze w 2023 roku.
4
Porozumienie jest efektem silnej krytyki amerykańskich środowisk konserwatywnych i administracji Prezydenta Trumpa, które zarzucają różnym agencjom ONZ marnotrawienie środków oraz podejmowanie ideologicznych działań.

Wprowadzenie
W poniedziałek 29 grudnia bieżącego roku przedstawiciele Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych (United States Department of State) oraz Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Koordynacji Pomocy Humanitarnej (United Nations Office for the Coordination of Humanitarian Affairs, OCHA) podpisali porozumienie dotyczące nowych zasad finansowania pomocy humanitarnej przez USA. Jak możemy przeczytać w oficjalnym komunikacie Departamentu Stanu, celem porozumienia jest potwierdzenie „niezachwianego zaangażowania Stanów Zjednoczonych we wspieranie krytycznych działań humanitarnych ratujących życie na całym świecie”, przy jednoczesnym wdrażaniu istotnych reform mających na celu zwiększenie skuteczności, wydajności i odpowiedzialności tych działań wobec amerykańskich podatników. Wskazuje się tam także na potrzebę wyłączenia możliwości przeznaczania funduszy pochodzących od USA na cele ideologiczne.
Konflikt na linii administracja Prezydenta Trumpa – ONZ
Tłem porozumienia, a w szerszym kontekście napiętych relacji na linii Stany Zjednoczone-Organizacja Narodów Zjednoczonych, jest intensywna krytyka działalności ONZ, kierowana przez administrację Prezydenta USA Donalda Trumpa, dotycząca spełniania swych zobowiązań przez tę organizację międzynarodową. W przywoływanym komunikacie Departamentu Stanu z zarzuca się ONZ, iż organizacja ta m.in. porzuciła swą misję promowania globalnego pokoju, zbyt często popiera radykalne ideologie społeczne oraz działa na szkodę amerykańskich interesów i wartości, „podważając pokój, suwerenność i wspólny dobrobyt”. Dodatkowo podkreśla się tam potrzebę reformy agencji humanitarnych, działających w ramach ONZ. „Sieć nakładających się mandatów humanitarnych ONZ od dawna cierpi z powodu ideologicznej inwazji, irytującego powielania zadań i biurokratycznej nieefektywności oraz słabej koordynacji” – możemy przeczytać w komunikacie. Warto przy tym pamiętać, iż Stany Zjednoczone są jednym z największych płatników do budżetu tej organizacji międzynarodowej.
Istotą porozumienia jest ustanowienie nowych zasad, na mocy których aktualny system dotacji projektowych zostanie zastąpiony przez zestaw skonsolidowanych i elastycznych funduszy wspólnych. Same „krajowe fundusze wspólne” (Country-Based Pooled Funds) BPF są ustanawiane w sytuacjach kryzysowych lub gdy istniejący kryzys się pogarsza oraz zarządzane przez OCHA. Jak wskazuje się w oświadczeniu Departamentu Stanu USA, instrumenty te będą zarządzane przez OCHA zgodnie z kompleksowymi umowami politycznymi na poziomie krajowym, regulującymi dostarczanie pomocy humanitarnej ONZ w poszczególnych krajach, w których prowadzi ona działania. Takie umowy mają skoncentrować finansowanie na działaniach o najwyższym priorytecie, mających na celu ratowanie życia ludzkiego oraz zapewnić nowe, skuteczne mechanizmy oddziaływania, rozliczalności i nadzoru. Ponadto przedmiotowe umowy mają na celu zwiększenie efektywności i elastyczności działań humanitarnych, przy jednoczesnym podziale obciążeń pomiędzy głównymi darczyńcami. „Ten nowy model pozwoli Departamentowi na bardziej efektywne zarządzanie pomocą humanitarną i osiągnięcie niemal dwukrotnie większego wpływu na ratowanie życia każdego dolara amerykańskiego wydanego na pomoc humanitarną zarządzaną przez ONZ” – podkreślają przedstawiciele USA.
W ramach nowych zasad wspierania działań humanitarnych ONZ, Stany Zjednoczone zobowiązały się do wpłaty środków w wysokości 2 miliardów dolarów na sfinansowanie działań ratujących życie w kilkudziesięciu krajach. Podkreśla się przy tym, iż wyżej wskazana kwota to dopiero pierwsza transza środków przeznaczonych na wsparcie OCHA. Fundusze te mają pomóc przedmiotowemu organowi ONZ ochronić dziesiątki milionów ludzi przed głodem, chorobami i zniszczeniami wojennymi w 2026 roku.
Dalsze reformy sposobu finansowania pomocy humanitarnej potrzebne
Amerykański rząd oczekuje, że w przyszłości wszystkie amerykańskie fundusze przeznaczone na działania humanitarne ONZ będą przekazywane za pośrednictwem funduszy wspólnych OCHA. Nowy model ma zapewnić szereg usprawnień i korzyści, wśród których wymienia się m.in. maksymalizację wpływu pomocy humanitarnej w przeliczeniu na jednego dolara, co pozwoli uratować więcej istnień ludzkich, przy jednoczesnym przeznaczeniu na ten cel mniejszych środków i mniejszym obciążeniu amerykańskich podatników czy łatwiejszym dopasowaniu funduszy amerykańskich do funduszy innych darczyńców pomocy humanitarnej i funduszy prywatnych. Zaletą mają być również m.in. elastyczne instrumenty finansowania, które pozwolą Amerykanom na bardziej efektywne zarządzanie funduszami humanitarnymi. Znacznie zmniejszy to obciążenia administracyjne Departamentu Stanu USA i pozwoli dyplomatom poświęcać mniej czasu na biurokratyczne zarządzanie dotacjami, a więcej na nadzór nad polityką, rozliczalność i analizę jej wpływu. Ponadto OCHA ma utworzyć nowe zespoły ds. rozliczalności i wpływu oraz wprowadzić nowe procedury sprawozdawczości i nadzoru, które zapewnią amerykańskim decydentom lepszy wgląd w działania humanitarne i zagwarantują, że fundusze będą efektywnie alokowane i nigdy nie trafią do grup terrorystycznych lub przeciwników Ameryki. Kolejnym argumentem, który w ocenie Departamentu Stanu przemawia za tym modelem jest zdawkowo wspomniane ograniczenie „niepotrzebnego powielania działań i ideologicznego dryfowania”.
Reakcje
Tom Fletcher, brytyjski dyplomata i Podsekretarz generalny ds. pomocy humanitarnej i koordynator pomocy w sytuacjach kryzysowych z OCHA, wyraził podziękowania wobec Stanów Zjednoczonych oraz administracji Prezydenta Trumpa wskazując, że porozumienie pozwoli uratować życie wielu milionom ludzi. „Oprócz hojności, reformy stanowią sedno przyszłej współpracy między Stanami Zjednoczonymi, OCHA i systemem humanitarnym. Amerykańscy podatnicy zasługują na to, aby wiedzieć, w jaki sposób wykorzystywane jest ich wsparcie, a my pokażemy, jak każda złotówka ma realny wpływ na ratowanie życia” – podkreślił Fletcher.
„Dzisiejsze porozumienie zapoczątkowuje nową erę działań humanitarnych ONZ i przywództwa Stanów Zjednoczonych w systemie ONZ” – skomentował podpisanie porozumienia Jeremy Lewin, wysoki ranga urzędnik Departamentu Stanu USA, odpowiedzialny za kwestie dotyczący pomocy humanitarnej. „Przenosi ona finansowanie przez Stany Zjednoczone działań humanitarnych ONZ na jasno określone, odpowiedzialne, wydajne i nadrzędne mechanizmy finansowania, aby zapewnić, że każda złotówka podatników wydana na pomoc humanitarną służy zarówno interesom narodowym Stanów Zjednoczonych, jak i osiąga jak największy wpływ na ratowanie życia” – zauważył amerykański dyplomata.
Komentarz
Komentując podpisanie porozumienia warto zauważyć, iż w 2026 roku USA przeznaczą na pomoc humanitarną w ramach OCHA kwotę 2 mld dolarów, podczas gdy jeszcze w 2023 roku pomoc ta opiewała na kwotę (w przybliżeniu) aż 9,6 mld dolarów. Widać więc, iż Stany Zjednoczone zdecydowały się znacznie zmniejszyć swą pomoc dla gremium ONZ. Taki stan rzeczy nie dziwi obserwatorów wzajemnych relacji USA i różnych agencji ONZ, które były wielokrotnie krytykowane przez przedstawicieli konserwatywnej administracji USA za marnowanie środków oraz promowanie ideologicznych rozwiązań, o czym wspomina się z resztą w przywoływanym oświadczeniu Departamentu Stanu. Dlatego nie dziwi zawarte w tam sformułowanie, zgodnie z którym „poszczególne agencje ONZ będą musiały się dostosować, zmniejszyć lub zginąć” w obliczu nowej polityki USA.
Przeczytaj też:
Źródło zdjęcia okładkowego: iStock











