W styczniu 2024 r., czyli miesiąc po zaprzysiężeniu trzeciego rządu Donalda Tuska, do mediów wyciekła tzw. „czarna lista Sienkiewicza”. Była to lista organizacji chrześcijańskich, konserwatywnych i patriotycznych, sporządzona przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zgodnie z nią ministerstwa rządu Tuska oraz podległe im instytucje miały zakaz współpracy z wymienionymi podmiotami. Na tej liście kierowano także zapytania o to, czy w latach 2015–2023 poszczególne ministerstwa i jednostki rządowe przekazywały tym organizacjom środki finansowe.
Wśród wymienionych na liście znalazło się stowarzyszenie Fidei Defensor, które do momentu wstrzymania wszystkich funduszy na początku 2024 r. realizowało projekty finansowane z Funduszu Sprawiedliwości. Dotyczyły one obrony chrześcijan w Polsce oraz m.in. szkoleń mających pomóc chronić zwykłych obywateli – zwłaszcza osoby starsze – przed oszustami.
Po wstrzymaniu finansowania (bez formalnego wypowiedzenia podpisanych umów) i po ujawnieniu „czarnej listy Sienkiewicza” rozpoczęły się intensywne kontrole tych organizacji. W przypadku Fidei Defensor było to aż jedenaście kontroli prowadzonych jednocześnie przez różne instytucje – m.in. NIK, Krajową Administrację Skarbową, a nawet CBA. Kontrole obejmowały kilka lat działalności i trwają do dziś. Jak mówi prezes stowarzyszenia, Adam Surmacz, wygląda to tak, „jakby chodziło nie o to, by skontrolować, ale by kontrolować” – o czym opowiada w rozmowie z dyrektorem komunikacji Instytutu Ordo Iuris, Olivierem Baultem.
Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. W październiku 2024 r., o szóstej rano, agenci ABW pojawili się w domu pana Adama w Szczecinie, by przewieźć go do Warszawy i osadzić w celi, którą parę tygodni wcześniej opuścił ks. Michał Olszewski.
Adam Surmacz – odtąd w mediach określany jako „Adam S.” – spędził trzy miesiące w izolatce i, jak sam twierdzi, był poddawany tym samym formom traktowania, które prawo międzynarodowe uznaje za tortury – podobnie jak wcześniej ks. Olszewski oraz dwie urzędniczki aresztowane w tym samym czasie.
Mimo że kontrole wciąż trwają, a nielegalnie obsadzona przez rząd Donald Tuska Prokuratura Krajowa nadal próbuje zebrać jakiekolwiek dowody przeciwko Adamowi Surmaczowi, on sam nie rezygnuje z działalności na rzecz obrony chrześcijan. Fidei Defensor kontynuuje swoją misję w ramach programu obrony chrześcijan Instytutu Ordo Iuris na rzecz Kultury Prawnej, finansowanego wyłącznie z prywatnych darowizn polskich rodzin i drobnych przedsiębiorców.
O tym wszystkim opowiada w tej 50-minutowej rozmowie.
Podpisz wspólną petycję Fidei Defensor, Instytutu Ordo Iuris i Centrum Życia i Rodziny!
Zobacz też:
Źródło zdjęcia okładkowego: Ordo Iuris