Tekst pierwotnie ukazał się na stronie Tygodnika Do Rzeczy.

– Monika Leszczyńska, odpowiedzialna za fundraising w Instytucie Ordo Iuris, odpowiada na insynuacje ze strony zwolenników aborcji, ideologii gender i masowej imigracji

Jak Pani trafiła do Instytutu Ordo Iuris i jaka jest Pani rola w tej organizacji?

Do Ordo Iuris trafiłam ponad 10 lat temu. Gdy Instytut Ordo Iuris zaczynał swoją działalność, ja pracowałam w globalnej kancelarii prawnej. Dotarły do mnie wówczas informacje o nowo powstałym Instytucie, zrzeszającym profesjonalnych prawników odnoszących sukcesy w obronie bliskich mi wartości. Od razu zaczęłam z zainteresowaniem śledzić działalność Ordo Iuris. Pamiętam, że czytając o pierwszych dokonaniach i inicjatywach Instytutu, pomyślałam, że wspaniale byłoby pracować w takim miejscu.

Po jakimś czasie postanowiłam, że spróbuję nawiązać kontakt z tą organizacją. Nie było to łatwe, bo się nigdzie nie reklamowali ani też nie prowadzili naboru. Okazało się jednak, że mamy wspólną znajomą. Wysłałam więc swoje CV i zostałam zaproszona na rozmowę, po której otrzymałam propozycję pracy.

Zaczęłam współpracę ogromnie podekscytowana i szczęśliwa, że spełniają się moje marzenia. Muszę przyznać szczerze, że po tych długich 10 latach mój ówczesny entuzjazm wcale nie wygasł. To jest dokładnie to miejsce, w którym chcę pracować, z którym związałam swój los i które chcę rozwijać.

Dzisiaj w Instytucie Ordo Iuris pełnię funkcję Wiceprezesa Zarządu ds. Członkowskich. W ramach mojej pracy odpowiadam za budowanie relacji z osobami zainteresowanymi działalnością naszego Instytutu, czego elementem jest tzw. fundraising, czyli pozyskiwanie środków na prowadzenie naszej działalności statutowej.

Będąc członkiem zarządu i wiceprezesem Instytutu– mam wpływ na dalsze kierunki rozwoju Ordo Iuris i decyzje o podejmowanych przez naszych prawników działaniach.

Cały czas bardzo zależy mi, aby Instytut się rozwijał – tym bardziej, że wyzwań stojących przed obrońcami życia, rodziny i wolności jest z każdym rokiem coraz więcej. Równolegle pojawiły się kolejne obszary, w których musimy interweniować – jak chociażby obrona polskiej suwerenności czy praworządności. Staram się, byśmy nie osiedli na laurach i nie poprzestali na obecnych osiągnięciach. Widzę ogromny potencjał i wielką potrzebę takiej działalności, jaką prowadzi Ordo Iuris.

Na czym polega fundraising w Ordo Iuris i dlaczego Instytut ma cały zespół pracowników, zajmujących się pozyskiwaniem środków na swoją działalność?

Mamy rzeczywiście specjalny dział, którego głównym zadaniem jest pozyskiwanie środków na działalność Instytutu. Jednak praca naszego zespołu nie skupia się wyłącznie na kwestiach finansowych. Wręcz przeciwnie. Naszym zadaniem jest przede wszystkim budowanie dobrych relacji z osobami, które identyfikują się z misją Instytutu, są przekonane o wartości naszej pracy i chcą wspierać nas na różne sposoby – również finansowo.

Podstawowym zadaniem Działu Członkowskiego – bo tak nazywa się nasz zespół – jest pielęgnowanie relacji z osobami, które już nas wspierają, a także poszerzanie grona osób zainteresowanych działalnością Ordo Iuris. Fundraising – czyli pozyskiwanie środków finansowych – jest w pewnym sensie pozytywnym „efektem ubocznym” tej pracy. Jeśli ktoś wierzy, że robimy coś dobrego i zgadza się z naszymi celami statutowymi –w naturalny sposób jest gotów wesprzeć nas finansowo.

Ordo Iuris nie korzysta z żadnych funduszy publicznych, grantów, środków europejskich czy innych zagranicznych funduszy. Utrzymujemy się wyłącznie z darowizn polskich rodzin, osób prywatnych i drobniejszych przedsiębiorców, którzy wspierają nas własnymi środkami.

Rolą Działu Członkowskiego jest więc przekonywanie ludzi, że to w ich interesie leży wspieranie Instytutu. Wśród obrońców życia, rodziny i wolności nie ma przecież w Polsce żadnego innego tak dużego interwencyjno-analitycznego think-tanku prawniczego. Co więcej, Ordo Iuris jest już dziś także fenomenem na skalę europejską. Nikt inny nie jest w stanie tak profesjonalnie, skutecznie, odważnie, bezkompromisowo i kompleksowo bronić w Polsce i na arenie międzynarodowej wartości takich jak ludzkie życie od poczęcia do naturalnej śmierci, małżeństwo, rodzina, prawa rodziców, niewinność naszych dzieci i ich obrona przed deprawacją i demoralizacją, wolność słowa, sumienia i wyznania, obrona chrześcijan, czy wreszcie polska suwerenność i tak niszczona dziś w Polsce praworządność. Instytut Ordo Iuris jest w tym względzie unikalny, bo łączymy siłę analityczną profesjonalnego konserwatywnego think tanku z obroną na salach sądowych np. rodzin, którym zabierane są dzieci, czy osób prześladowanych za wierność swoim przekonaniom oraz kompleksową działalnością interwencyjno-analityczną na forum organizacji międzynarodowych (UE, ONZ, WHO) i międzynarodowych trybunałów, takich jak Europejski Trybunał Praw Człowieka czy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej

Kto finansuje w takim razie Ordo Iuris? Co Państwo wiedzą o swoich darczyńcach?

Absolutna większość naszych Darczyńców to osoby prywatne – przede wszystkim z Polski. Darowizny krajowe stanowią 95% otrzymywanych darowizn. Z kolei 5% darowizn z zagranicy pochodzi głównie od… amerykańskiej Polonii i Polaków mieszkających za granicą. Podczas naszych wyjazdów do USA wielokrotnie spotykaliśmy się z naszymi Darczyńcami, którzy niemal zawsze okazywali się Polakami.

Nie opieramy się też na kilku dużych darczyńcach, lecz na szerokim gronie wielu mniejszych, co gwarantuje nam stabilność i niezależność. Średnia wartość darowizny otrzymanej przez nasz instytut to trochę ponad 100 zł, ale otrzymujemy też wiele mniejszych wpłat, bez których nie bylibyśmy w stanie tyle rzeczy robić.

Dlaczego ilość Darczyńców Ordo Iuris wpływa na jego niezależność? Chodzi o to, że im mniej dużych Darczyńców, tym mniejsze ryzyko, że któryś z nich zacznie wywierać presję na Ordo Iuris albo że będą się Państwo obawiać czyjejś reakcji?

Dokładnie tak. Model oparty na licznych drobniejszych darczyńcach jest dla nas de facto dużo bardziej bezpieczny, bo nawet jeśli komuś nie spodoba się jakieś nasze działanie i wycofa swoje wsparcie, w skali całego budżetu nie będzie to znacząca strata.

Oczywiście dokładamy wszelkich starań, aby dobrze znać potrzeby i oczekiwania naszych Darczyńców. Organizujemy w tym celu między innymi coroczne ankiety, w których prosimy naszych Sympatyków o podzielenie się swoją opinią na temat naszej pracy i ocenę poszczególnych projektów, inicjatyw i sukcesów. Dzięki temu wiemy, w jakich kierunkach powinniśmy się rozwijać i w co angażować. Każdy głos Darczyńcy jest dla nas bardzo ważny.

Powiedziała Pani, że Ordo Iuris nie otrzymuje żadnych funduszy publicznych. To dlatego, że nie chcecie, czy po prostu nigdy nie udało się ich pozyskać?

Nie chcemy. Była to decyzja podjęta już na samym początku działania Instytutu Ordo Iuris w 2013 r. Pamiętam, że gdy półtora roku później dołączyłam do zespołu Ordo Iuris, początkowo obawiałam się tak definitywnie krytycznego podejścia do korzystania ze środków publicznych. Wydawało mi się wtedy, że dla młodej organizacji, która dopiero stawia pierwsze kroki i której skuteczność nie jest jeszcze szeroko znana, jest to duże ryzyko.

Jednak z czasem, gdy Instytut zyskiwał rozpoznawalność, a grono Sympatyków i Darczyńców rosło, moje wątpliwości znikały. To model działania mniej znany w Europie, ale powszechnie stosowany w Stanach Zjednoczonych, gdzie organizacje pozarządowe funkcjonują w oparciu o prywatne darowizny. I okazało się, że to była właściwa droga.

Szczególnie dziś – w obliczu zmian politycznych w Polsce i niechęci władz wobec naszej działalności – ten model daje nam bezpieczeństwo. Nikt nie może nagle odciąć nas od środków finansowych, co niestety spotkało kilka naprawdę bardzo dobrych organizacji. Z żalem i współczuciem patrzyliśmy w ubiegłym roku, jak część współpracujących z nami do tej pory organizacji musiało ograniczać swoją działalność (albo wręcz ją całkowicie zakończyć) dlatego, że po zmianie władzy okazywało się, że nie są w stanie finansować swojej działalności. Nasz system finansowania zapewnia nam odporność na naciski rządzących i gwarantuje niezależność.

Utrzymują nas głównie polskie rodziny, dlatego jesteśmy ich głosem. Jeśli decydują się przekazać nam część swoich pieniędzy, znając naszą działalność i cele statutowe, to my nie musimy się obawiać, że nasza sytuacja finansowa nagle ulegnie pogorszeniu albo, że ktoś będzie żądał przemilczenia jakiegoś tematu, wyciszenia albo nagłośnienia jakiegoś innego, co często dzieje się w sytuacjach, w których jest jakiś główny fundator.

A co odpowiedziałaby Pani tym, którzy od lat sugerują, że Ordo Iuris finansuje Rosja, Kreml czy oligarchowie związani z Kremlem?

Odpowiedziałabym, aby sięgnęli do naszych sprawozdań finansowych. Publikujemy je rzetelnie i przejrzyście, ujawniając nawet więcej informacji, niż wymaga prawo. Wyraźnie pokazujemy w nich, jaka część darowizn pochodzi z zagranicy.

W ostatnich pięciu latach tylko ok. 5% darowizn otrzymanych przez Ordo Iuris pochodziło z zagranicy – głównie z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii i Francji. Również ok. 95% naszych przychodów stanowią darowizny od osób fizycznych, co wykazujemy w sprawozdaniach składanych urzędowi skarbowemu i publikowanych na naszej stronie internetowej.

To są fakty. Po drugiej stronie mamy jedynie insynuacje i wymyślone opowieści, których celem jest deprecjonowanie Instytutu Ordo Iuris, osłabianie jego reputacji i zniechęcanie do nas zarówno Darczyńców jak i potencjalnych partnerów.

W Polsce tego typu ataki na „niewygodne” a skuteczne organizacje konserwatywne są znaną praktyką stosowaną przez środowiska lewicowe czy proaborcyjne. Oskarżenie kogoś o związki z Rosją czy wprost o bycie organizacją finansowaną przez Kreml jest znaną metodą deprecjonowania przeciwnika. Dlatego nas również spotkały oszczerstwa dotyczące rzekomych związków z Rosją, choć nigdy takich powiązań nie mieliśmy, nie mamy i nie będziemy mieć.

A czym jest Krąg Przyjaciół Ordo Iuris?

Krąg Przyjaciół Ordo Iuris to grupa osób, które najmocniej związały się z Instytutem, ponieważ w całości popierają naszą misję i chcą ją realizować razem z nami. Wyrażają to poprzez regularne, comiesięczne wsparcie finansowe, które umożliwia nam planowanie działalności na kolejne miesiące i lata.

Krąg Przyjaciół jest dla nas wyjątkowo cenny także dlatego, że jego członkowie najchętniej odpowiadają na nasze prośby o zaangażowanie się w nasze inicjatywy. Członkowie Kręgu Przyjaciół szczególnie aktywnie podpisują nasze petycje i pomagają przy zbiórkach podpisów fizycznych pod inicjatywami obywatelskimi. Do tej pory zawsze, gdy wychodziliśmy z obywatelską inicjatywą ustawodawczą, udawało nam się zebrać wymagane 100 tys. podpisów, zmuszając Sejm do procedowania naszych postulatów. Te sukcesy są często właśnie zasługą naszych Przyjaciół.

W ramach podziękowania za ich zaangażowanie w naszą misję, każdy nasz Przyjaciel otrzymuje od Instytutu różnego rodzaju prezenty i benefity – takie jak między innymi wpinka z logiem Ordo Iuris, która cieszy się dużą popularnością. Nasi Przyjaciele często przyznają, że noszą ją nieraz na przeróżnych spotkaniach, z czego jesteśmy bardzo dumni.

Na członków Kręgu Przyjaciół Ordo Iuris mogliśmy też zawsze liczyć w najtrudniejszych momentach próby – np. wtedy, gdy mieliśmy problemy z zarządcą budynku PAST-y, gdzie do niedawna mieściła się nasza siedziba. Wtedy nie tylko otrzymaliśmy niezbędne wsparcie finansowe, by móc przeprowadzić remont nowego biura Ordo Iuris, do którego przeprowadziliśmy się kilka tygodni temu. Nasi Przyjaciele proponowali nam też chociażby… udostępnienie własnych lokali na potrzeby Instytutu. Takie gesty są zawsze niezwykle wzruszające.

Krąg Przyjaciół to także ludzie, którzy najczęściej odpowiadają na nasze wiadomości, dzielą się opiniami i pomysłami. Dlatego zawsze pamiętam, że jako Wiceprezes Ordo Iuris ds. Członkowskich jestem ich głosem podczas posiedzeń zarządu, przekazując uwagi i inspiracje, które do nas spływają. Świadomość, że tysiące osób nas wspiera i kibicuje naszym działaniom, daje nam ogromną siłę.

Czy znają Państwo osobiście tych Przyjaciół?

Oczywiście nie jesteśmy w stanie znać wszystkich członków Kręgu Przyjaciół Ordo Iuris, bo na dzień dzisiejszy należy dziś do nich łącznie ok. 5 tys. osób.

Ale wielu z nich spotkaliśmy osobiście. Regularnie spotykamy się chociażby na corocznych spotkaniach świątecznych, na które przychodzi zwykle kilkaset osób. Na takich spotkaniach, na które zaproszenie otrzymują wszyscy członkowie Kręgu, prezentujemy nasze osiągnięcia z ostatniego roku i plany na przyszłość, a później przechodzimy do części towarzyskiej. Rozmowy z naszymi Przyjaciółmi są zawsze niezwykle budujące i inspirujące. Bardzo często pojawiają się tam ciekawe pomysły, które później omawiamy w gronie zespołu, zastanawiając się, jak je zrealizować.

Czy zdarza się, że Instytut Ordo Iuris otrzymuje darowizny od dużych firm czy organizacji?

Tak, czasami zdarza się, że trafiają do nas większe darowizny. Nie są to jednak te największe firmy w Polsce. Zwykle są to firmy rodzinne, których prezes czy założyciel jest przywiązany do wartości, w których obronie stajemy, i który popiera działalność Instytutu. W skali rocznej to jednak niewielki procent wszystkich darowizn.

Niekiedy takie większe wpłaty są przeznaczane na współfinansowanie konkretnych, kosztownych projektów. Przykładem takiego wsparcia mogą być duże darowizny, jakie otrzymaliśmy na sfinansowanie obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej „Stop Narkotykowi Pornografii”, w ramach której dążymy do realnej weryfikacji wieku użytkowników stron pornograficznych po to, aby zablokować dostęp dla dzieci i młodzieży. Tę inicjatywę w dużej mierze sfinansował jeden z naszych Darczyńców, któremu bardzo zależało na naszym zaangażowaniu w ten bardzo poważny a często bagatelizowany problem. Dzięki temu wsparciu udało się pokryć koszty tego projektu i zebrać ponad 200 tys. podpisów. Projekt trafił do Sejmu, gdzie przeszedł pierwsze czytanie i został skierowany do sejmowych komisji. Będziemy teraz naciskali, aby był dalej procedowany.

Czy Instytut Ordo Iuris prowadzi też działalność zarobkową?

Tak, choć w bardzo ograniczonym zakresie. Mamy własne wydawnictwo, w ramach którego w ubiegłym roku wydaliśmy pierwszą książkę pt. „Mowa nienawiści – koń trojański wojny kulturowej”. W tym roku ukaże się kolejna – „W obronie małżeństwa”.

Zanim nasze książki trafiają do sprzedaży, wcześniej oferujemy jej zamówienie naszym Przyjaciołom i Darczyńcom, którzy mogą ją otrzymać za dobrowolną darowizną na pokrycie kosztów wydania publikacji. Później nasze książki trafiają do sprzedaży, aby każdy – także osoby spoza grona naszych Darczyńców – mógł ją mieć. Możliwe, że w przyszłości rozwinie się ta część działalności, jednak nigdy nie będzie miała charakteru wiodącego. Dla nas głównym źródłem finansowania zawsze będą prywatne darowizny polskich rodzin.

Publikacje wydawnictwa Ordo Iuris traktujemy jako uzupełnienie naszej działalności interwencyjnej, analitycznej i międzynarodowej. Fundamentem działalności Ordo Iuris zawsze pozostanie obrona życia, rodziny, wolności, chrześcijańskiego dziedzictwa Polski i polskiej suwerenności. Wszystkie te działania naszych prawników i ekspertów nie byłyby możliwe bez wsparcia naszych Darczyńców i Przyjaciół, za co jesteśmy im zawsze ogromnie wdzięczni.

Zobacz kto finansuje Ordo Iuris. Pobierz infografikę w wersji jpg lub pdf

Przeczytaj też:

Ujawniamy! „Tajemnice Ordo Iuris”.

O prawdziwych sojusznikach Putina na lewicy i o zjawisku projekcji.

Źródło zdjęcia okładkowego: Ordo Iuris

Wesprzyj nas

Czytaj więcej

Miniony tydzień w Ordo Iuris
19 września 2025

Miniony tydzień w Ordo Iuris

W dniu rozpoczęcia roku szkolnego, przedstawiciele Koalicji na Rzecz Ocalenia…

Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek ogłosił odwołanie prezesów i wiceprezesów sądów, pomimo negatywnej opinii kolegiów sądów
19 września 2025

Minister Sprawiedliwości Waldemar Żurek ogłosił odwołanie prezesów i wiceprezesów sądów, pomimo negatywnej opinii kolegiów sądów

Podejmowane przez władzę wykonawczą w osobie Ministra Sprawiedliwości próby wywierania…

Ordo Iuris dołącza do postępowania w sprawie zdewastowania pomnika Syrenki Warszawskiej!
18 września 2025

Ordo Iuris dołącza do postępowania w sprawie zdewastowania pomnika Syrenki Warszawskiej!

Wydarzenie miało miejsce 8 marca 2024 roku. Ostatnie Pokolenie dokonanie…

Instytut Ordo Iuris wydaje książkę „W obronie małżeństwa”
18 września 2025

Instytut Ordo Iuris wydaje książkę „W obronie małżeństwa”

Książka „W obronie małżeństwa. Odpowiedź na uderzenie w fundament cywilizacji”,…

ONZ-owski spór o płeć
18 września 2025

ONZ-owski spór o płeć

Ideologia gender rozsadza ONZ: część jej „ekspertów” nie uznaje już…

Obowiązkowa religia lub etyka: projekt Ordo Iuris z poparciem większości społeczeństwa. Czas na parlamentarzystów!
17 września 2025

Obowiązkowa religia lub etyka: projekt Ordo Iuris z poparciem większości społeczeństwa. Czas na parlamentarzystów!

Większość uczestników konsultacji społecznych obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy…

Krótki przewodnik po wykazie lektur szkolnych
16 września 2025

Krótki przewodnik po wykazie lektur szkolnych

W szkolnej rzeczywistości już dość dawno nastąpiło odejście od rozumienia…

Miniony tydzień w Ordo Iuris
12 września 2025

Miniony tydzień w Ordo Iuris

W siedzibie Ordo Iuris miała miejsce konferencja prasowa pt. „Zielona…

Lena zostaje w domu, ale postępowanie trwa
12 września 2025

Lena zostaje w domu, ale postępowanie trwa

W Sądzie Rejonowym dla Warszawy Pragi – Południe miała miejsce…

Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith zapłaci za fałszywe oskarżenia wobec ks. prof. Guza. Prawomocna decyzja sądu
11 września 2025

Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith zapłaci za fałszywe oskarżenia wobec ks. prof. Guza. Prawomocna decyzja sądu

Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai…