· Kilka dni temu liczne serwisy informacyjne powróciły do sprawy ciężko chorej ośmiomiesięcznej dziewczynki Indi Gregory – obywatelki Wielkiej Brytanii, wobec której Sąd Najwyższy tego kraju orzekł niedawno o odłączeniu aparatury podtrzymującej życie.

· Rodzice nie zaprzestali walki o życie dziecka, w zeszłym tygodniu pojawiła się też informacja o nadaniu dziewczynce obywatelstwa włoskiego i perspektywie kontynuacji leczenia oferowanej przez watykański szpital Bambino Gesù.

· Sąd brytyjski odmówił jednak zgody na przewiezienie dziewczynki.

· W niedzielę odłączono ją od aparatury podtrzymującej życie i przetransportowano do hospicjum. W nocy z niedzieli na poniedziałek dziecko zmarło.

Sprawa Indi, podobnie jak nagłaśniane wcześniej sprawy innych dzieci, zasadnie budzą wiele emocji i sprzeciw wobec decyzji brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości. Trzeba pamiętać jednak o tym, że powielane w mediach informacje o stanie zdrowia pacjentów są bardzo skąpe i na ich podstawie nie jest możliwe udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak w danej sytuacji należało postąpić, aby zrealizować w pełni prawa pacjenta, w tym prawo do godnej śmierci. Istotny jest również fakt, że w sprawach takich trzeba uwzględnić co najmniej cztery ich aspekty – prawny, medyczny, bioetyczny, a także duchowy.

Rodzice mają prawo walczyć

W Wielkiej Brytanii, podobnie jak np. w Polsce, rodzicom przysługuje władza rodzicielska względem dziecka. Jak podaje brytyjski portal rządowy „wszystkie matki i większość ojców posiada prawa i obowiązki rodzicielskie – znane jako »odpowiedzialność rodzicielska« (ang. parental responsibility)”. W przypadku sprawowania władzy rodzicielskiej, na rodzicach spoczywa w szczególności obowiązek ochrony i utrzymywania dziecka, a także m.in. podejmowania decyzji w kwestiach leczenia dziecka.

W ostatnim czasie media informowały o co najmniej kilku sprawach, w których decyzję co do dalszego leczenia dziecka podejmowały w rzeczywistości brytyjskie sądy. Rozstrzygnięcia te budzą tym większe wątpliwości, że zapadają wbrew woli rodziców, którzy deklarują podjęcie dalszej terapii dziecka na własny koszt, albo – jak w przypadku Indi – otrzymują możliwość leczenia na koszt innego państwa. Sądy brytyjskie nie tylko zatem przesądzają o dyskontynuacji leczenia (co w ocenie lekarzy wnioskujących o taki werdykt, musi być słuszne), ale niewątpliwie mocno ingerują w sferę władzy rodzicielskiej, odmawiając np. przewiezienia dziecka do hospicjum czy domu albo innego kraju. Nawet jeżeli obowiązują w Wielkiej Brytanii przepisy pozwalające na tak drastyczną ingerencję w przestrzeń „odpowiedzialności rodzicielskiej” w imię – jak zostało przedstawione – najlepszego interesu dziecka, otwarte pozostaje chociażby pytanie o realizację prawa do opieki zdrowotnej. W każdym razie jednak, odmówienie rodzicom prawa uczynienia dla własnego dziecka wszystkiego, co w ich mocy, jest zwyczajnie nieludzkie. Nie jest to zresztą pierwszy przypadek, w którym brytyjski wymiar sprawiedliwości odmawia rodzicom dziecka prawa do walki o jego życie. Na przestrzeni ostatnich lat media nagłaśniały chociażby sprawy Alfiego Evansa, Charliego Garda, czy Archiego Battersbee.

Gdy medycyna jest bezradna

Z medycznego punktu widzenia sytuacja, Indi i innych pacjentów, w tym takich, u których zdiagnozowano choroby uznane za nieuleczalne i prowadzące do śmierci poprzez stopniowe wyniszczenie organizmu, co do zasady, powinna być rozpatrywana z perspektywy dobra pacjenta i przysługujących mu praw.

Z jednej strony pacjentowi przysługuje prawo do opieki medycznej spełniającej określone standardy, z drugiej natomiast ma on także prawo, które przykładowo w polskim systemie prawnym określane jest jako „prawo do umierania w spokoju i godności” (art. 20 ust. 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta). W żadnej mierze termin ten nie może być utożsamiany z eutanazją, która w swej istocie narusza ludzką godność, podczas gdy prawo do umierania w spokoju i godności stanowi składową szerszego „prawa do poszanowania godności”. W treść właściwie pojmowanego prawa do umierania w spokoju wpisuje się na przykład rezygnacja z tzw. uporczywej terapii, która umierającemu pacjentowi nie przynosi żadnych korzyści zdrowotnych, a przysporzyć może jedynie dodatkowe cierpienia.

Bioetycy często mówią: nie wiem…

Nie można postrzegać tej odpowiedzi jako wyraz braku wiedzy czy bioetycznej refleksji na dany temat. Bardzo często bowiem jest tak, że brakuje dostatecznych i wiarygodnych informacji na temat sytuacji danego pacjenta, chociaż szeroko komentowanej w mediach. Dla rzetelnej bioetycznej oceny, czy w danej sytuacji lekarze postąpili właściwie – a więc z należytym poszanowaniem ludzkiego życia i godności – czy też nagannie, a więc podejmując decyzję, która uderza w te fundamentalne wartości, konieczne jest chociażby dysponowanie danymi z dokumentacji medycznej. Dane te stanowią jednak tajemnicę lekarską. Takimi danymi dysponuje zasadniczo wyłącznie szpital, w związku z czym wszelkie doniesienia medialne w takich sprawach opierają się na informacjach bardzo niekompletnych.  

W przypadku Indi Gregory, we wcześniejszych komunikatach medialnych informowano na przykład, że lekarze żądają pozwolenia na niepodejmowanie interwencji medycznych w przypadku znacznego pogorszenia się stanu zdrowia dziecka. Jedynie w sferze domysłów pozostaje, czy przedmiotem tego żądania były takie działania, jak kolejna resuscytacja, czy też inne, jak chociażby zabiegi pielęgnacyjne i uśmierzanie bólu. Problemem brytyjskiej służby zdrowia z pewnością jest uznanie, że odżywianie i pojenie pacjenta stanowi element terapii, przez co całkowicie nieakceptowalne z etycznego punktu widzenia zagłodzenie pacjenta stosowane jest w brytyjskich szpitalach.

W tym miejscu warto nawiązać do stanowiska przedstawionego w sprawie Indi przez brytyjskich biskupów, którzy z pełnym zrozumieniem i akceptacją odnieśli się do determinacji rodziców dziewczynki z nadzieją podejmujących kolejne próby przedłużania jej życia. Mimo tego, że i tym razem nie udało się przekonać brytyjskiego sądu, promień nadziei może rzucać fakt, że dziecku pozwolono odejść w hospicjum, czyli w miejscu, które z definicji powinno oferować każdemu pacjentowi niezbędne na tym etapie środki, w tym uśmierzające ból i niwelujące duszności. Jeszcze rok temu możliwości takiej – jak informowały wówczas media – odmówiono dwunastoletniemu Archiemu Battersbee.    

 

r.pr. Katarzyna Gęsiak, dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki   

 

[1] Parental rights and responsibilities, GOV.UK, https://www.gov.uk/parental-rights-responsibilities

[2] Tamże.

Czytaj więcej

„Dobre prawo dla Polski” – Ordo Iuris na dyskusji w Trybunale Konstytucyjnym
4 listopada 2025

„Dobre prawo dla Polski” – Ordo Iuris na dyskusji w Trybunale Konstytucyjnym

Podczas spotkania skupiono się na zagadnieniach dotyczących funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości…

Przeszkadzał w Mszy, ale nie złośliwie. Postępowanie w sprawie Piotra Wielgusa umorzone
4 listopada 2025

Przeszkadzał w Mszy, ale nie złośliwie. Postępowanie w sprawie Piotra Wielgusa umorzone

Instytut podkreślił, że zachowanie protestujących wywołało wśród wiernych uczestniczących w…

Jak polski rząd wdraża konwencję stambulską? Raport przekazany Radzie Europy
4 listopada 2025

Jak polski rząd wdraża konwencję stambulską? Raport przekazany Radzie Europy

W dokumencie zabrakło odniesienia do kwestii przejrzystości finansowania organizacji pozarządowych…

Surogacja jako forma sprzedaży dzieci i naruszenia praw kobiet – opinia Ordo Iuris dla Specjalnego Sprawozdawcy ONZ
3 listopada 2025

Surogacja jako forma sprzedaży dzieci i naruszenia praw kobiet – opinia Ordo Iuris dla Specjalnego Sprawozdawcy ONZ

Dzieci urodzone w wyniku surogacji często tracą prawo do pełnej…

Trybunał w Strasburgu: Włochy miały prawo unieważnić akt urodzenia z dwiema „matkami”
3 listopada 2025

Trybunał w Strasburgu: Włochy miały prawo unieważnić akt urodzenia z dwiema „matkami”

Wyrok ETPC wpisuje się w ugruntowaną linię orzeczniczą, zgodnie z…

Miniony tydzień w Ordo Iuris oraz Centrum Życia i Rodziny
31 października 2025

Miniony tydzień w Ordo Iuris oraz Centrum Życia i Rodziny

Przedstawiciele Ordo Iuris wzięli udział w ośmiu panelach konwencji programowej…

Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie wytycznych Minister Leszczyny. Ordo Iuris składa zażalenie do sądu
31 października 2025

Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie wytycznych Minister Leszczyny. Ordo Iuris składa zażalenie do sądu

Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie tzw. wytycznych Minister Zdrowia…

Debata w Parlamencie Europejskim na temat strategii bezpieczeństwa wewnętrznego w UE
30 października 2025

Debata w Parlamencie Europejskim na temat strategii bezpieczeństwa wewnętrznego w UE

Dyskusja ukazała rosnące napięcia między zwolennikami dalszej integracji polityki bezpieczeństwa…

Krytyczne uwagi Ordo Iuris do projektu ustawy o bezpłatnej antykoncepcji. W tle katastrofalna sytuacja finansowa NFZ
30 października 2025

Krytyczne uwagi Ordo Iuris do projektu ustawy o bezpłatnej antykoncepcji. W tle katastrofalna sytuacja finansowa NFZ

Podstawowym, całkowicie błędnym założeniem projektu jest przyjęcie, że ciąża stanowi…

Chodzenie do kościoła powodem rozdzielenia rodziny. Szwecja pozwana do Strasburga
29 października 2025

Chodzenie do kościoła powodem rozdzielenia rodziny. Szwecja pozwana do Strasburga

Dochodzenie wykazało brak dowodów na znęcanie. Rodzice zostali wówczas przez…