główne PUNKTY
1
Zakończono zbiórkę podpisów pod Europejską Inicjatywą Obywatelską „My Voice, My Choice”, mającą na celu ustanowienie mechanizmu finansowania aborcji w państwach członkowskich Unii Europejskiej.
2
Zebranych zostało ponad 1,2 miliona podpisów, przy spełnieniu wymogów w co najmniej siedmiu krajach.
3
Inicjatywa kierowana jest szczególnie do obywateli państw takich jak Polska czy Malta, które w wysokim stopniu chronią życie nienarodzonych dzieci.

Organizatorzy proaborcyjnej inicjatywy „My Voice, My Choice” ogłosili zakończenie etapu zbiórki podpisów pod Europejską Inicjatywą Obywatelską, mającą na celu stworzenie unijnego mechanizmu finansowego wspierającego dostęp do aborcji na terenie UE. Zgodnie z danymi opublikowanymi na stronie Unii Europejskiej, zebrano ponad 1,2 miliona podpisów w całej Unii, a inicjatywa spełniła wymogi w co najmniej siedmiu państwach członkowskich.
Choć nie jest to formalna propozycja harmonizacji tzw. prawa aborcyjnego w UE – która wykraczałaby poza obecne kompetencje unijne – inicjatywa zakłada utworzenie wspólnotowego funduszu, który pokrywałby koszty aborcji wykonywanych poza granicami państw, w których jest ona niedozwolona lub znacznie utrudniona. W praktyce oznaczałoby to wykorzystanie środków unijnych do obchodzenia krajowych regulacji chroniących życie nienarodzonych dzieci.
Jak wskazują autorzy inicjatywy, mechanizm miałby „wspierać” kobiety z państw takich jak Polska czy Malta, umożliwiając im wyjazd do krajów, gdzie aborcja jest legalna i pokrycie wszystkich związanych z tym kosztów – w tym transportu, noclegów czy dostępu do lekarzy wykonujących aborcje.
Za kampanią stoją organizacje proaborcyjne o zasięgu europejskim, m.in. Women on Web, European Women’s Lobby i Abortion Support Network. Inicjatywa od początku miała szerokie wsparcie środowisk lewicowych oraz części eurodeputowanych. Publicznie poparli ją m.in. wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Nicolae Ștefănuță oraz prezydent Słowenii Nataša Pirc Musar.
Zakończenie zbiórki podpisów nie oznacza jeszcze wprowadzenia zmian legislacyjnych. Zgodnie z procedurą Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej, kolejnym krokiem będzie weryfikacja podpisów. Państwa członkowskie mają trzy miesiące na sprawdzenie podpisów zebranych na ich terytorium. Po zakończeniu weryfikacji organizatorzy przekażą inicjatywę Komisji Europejskiej. Następnie mogli formalnie przedstawić swoje postulaty na forum Parlamentu Europejskiego i odpowiedzieć na pytania europosłów. W dalszej kolejności Komisja Europejska ma sześć miesięcy na przedstawienie swojego stanowiska – może zaproponować konkretne kroki legislacyjne, zarekomendować inne działania lub odmówić podjęcia jakichkolwiek posunięć.
Warto podkreślić, że Komisja nie ma obowiązku przyjęcia inicjatywy, nawet jeśli spełniono wszystkie wymogi formalne. W przeszłości wiele inicjatyw obywatelskich – mimo dużego poparcia społecznego – zostało odrzuconych przez Komisję, która uznała je za niezgodne z zakresem swoich kompetencji lub zbyt kontrowersyjne politycznie.
Propozycja wywołała szereg kontrowersji. Krytycy, w tym były komisarz UE ds. zdrowia Tonio Borg, ostrzegają, że utworzenie unijnego mechanizmu finansowania aborcji może stanowić poważne naruszenie zasady subsydiarności – jednej z fundamentalnych zasad Unii Europejskiej, zapisanej w art. 5 Traktatu o Unii Europejskiej. Zgodnie z nią, w sprawach etycznych i moralnych decyzje powinny być podejmowane na poziomie państw członkowskich, a nie narzucane przez instytucje unijne.
– Finansowanie aborcji z budżetu UE, choć pośrednie, stanowiłoby w istocie obejście suwerennych regulacji prawnych państw członkowskich, w tym konstytucyjnych gwarancji ochrony życia w Polsce. Tym samym inicjatywa może stać się narzędziem presji politycznej i ideologicznej, wymierzonej w państwa, które zdecydowały się chronić życie od poczęcia. Żaden traktat międzynarodowy nie przewiduje istnienia „prawa do aborcji”, przeciwnie, prawo międzynarodowe chroni życie ludzkie od poczęcia. Próby obejścia tej zasady poprzez finansowanie aborcji za granicą stanowią poważne zagrożenie dla porządku konstytucyjnego państw – podkreśla Julia Książek z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Źródło zdjęcia okładkowego: Adobe Stock