W Belgii lekarze mordują dzieci na mocy tamtejszego prawa. Chodzi nie tylko o legalną w tym kraju aborcję, ale również o zabijanie noworodków i niemowląt. Między wrześniem 2016 a grudniem 2017 roku, aż 61 procent wszystkich zgonów dzieci poniżej 1 roku życia w belgijskiej Flandrii poprzedzała „decyzja o zakończeniu ich życia”. Te szokujące dane opublikowało w ubiegłym roku czasopismo naukowe „British Medical Journal”. 10 procent dzieci w tej grupie zabito poprzez podanie śmiercionośnej substancji z wyraźnym zamiarem odebrania im życia. Pozostałe przypadki, to dzieci, które po prostu zaprzestano leczyć lub podano im substancję mogącą spowodować śmierć. Lekarze tłumaczą takie decyzje przekonaniem, że dzieci nie miałyby nadziei na „znośną przyszłość”.











