główne PUNKTY
1
W październiku ubiegłego roku Polska przedstawiła ETPC całkowicie nową listę kandydatów na sędziów ad hoc.
2
Była to reakcja na uznanie przez Trybunał w Strasburgu, że mniej niż 3 osoby z dotychczasowej listy kandydatów spełniają wymogi określone w Regulaminie ETPC.
3
Ordo Iuris wskazuje w analizie, że kandydaci są wybierani na okres czterech lat, a Regulamin nie przewiduje możliwości swobodnego odwołania ich przez państwo.

W trakcie postępowania przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w sprawie Wałęsa p. Polsce (50849/21), Izba Trybunału zdecydowała na podstawie Regulaminu ETPC, że mniej niż trzy osoby wskazane na liście przedłożonej przez rząd spełniają wymogi określone w Regulaminie. W rezultacie Polska została pozbawiona reprezentacji w osobie sędziego polskiego w tej sprawie.
Aspekty prawne sprawy Wałęsa p. Polsce związane były z reformą sądownictwa w Polsce. Sprawa dotyczyła postępowania, w którym – w następstwie skargi nadzwyczajnej złożonej przez Prokuratora Generalnego w sprawie Lecha Wałęsy o zniesławienie – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła prawomocny wyrok sądu cywilnego wydany na korzyść skarżącego ponad dziesięć lat wcześniej. W skardze podniesiono zarzuty naruszenia art. 6 ust. 1, art. 8 i art. 18 Konwencji. Proces o naruszenie dóbr osobistych toczył się na kanwie zarzutu współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierania za to pieniędzy, jaki sformułował w 2005 r. na antenie m.in. publicznej telewizji Krzysztof Wyszkowski.
W reakcji na zaistniałą sytuację, 31 października 2024 r. polski rząd przesłał do ETPC nową listę stałych kandydatów na sędziów ad hoc. Na liście tej znalazły się cztery nowe osoby i nie było tam żadnego z kandydatów, który znajdował się na dotychczasowej liście. Tymczasem Regulamin wskazuje, że kandydaci, o ile nie zaistnieją przesłanki uniemożliwiające im pełnienie urzędu sędziego, od momentu wskazania ich na liście pełnia swoją rolę gotowości do orzekania przez okres czterech lat. Regulamin nie przewiduje możliwości swobodnego wymienienia kandydatów przez państwo, które wcześniej listę zgłosiło.
– W przedstawionym stanie faktycznym, w związku z tym, że żaden przepis nie reguluje wyraźnie takiej sytuacji, wskazać należy, że prawidłowym postepowaniem państwa-strony na gruncie Konwencji i Regulaminu ETPC, które wskazują na kadencyjność stałych kandydatów na sędziów ad hoc, byłoby uzupełnienie listy poprzez przedstawienie listy uzupełniającej, bądź przedstawienie nowej listy, lecz zawierającej nadal nazwiska tych sędziów ad hoc, które nie zostały przez ETPC zakwestionowane – komentuje Anna Kubacka z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
W postępowaniach przed Trybunałem państwa-strony mają zagwarantowaną obecność swojego, narodowego sędziego. W przypadku braku takiego sędziego albo gdy sędzia taki nie jest w stanie zasiąść w składzie orzekającym, prezes Trybunału wskazuje osobę, która ma zasiadać w składzie w charakterze sędziego. Jest to tzw. sędzia ad hoc – wybrany do orzekania tylko w tej jednej, konkretnej sprawie, wybierany spośród kandydatów umieszczonych na liście przedstawionej przez państwo-stronę.
Dlatego też w interesie państwa leży, aby zgodnie z Regulaminem, dostarczyć Trybunałowi listę zawierającą nazwiska osób, które państwo to uznało za odpowiednich, potencjalnych sędziów ETPC. Jest to lista stałych kandydatów na sędziów ad hoc, która – zgodzie z Regulaminem – zachowuje swą ważność przez okres czterech lat i zmieniana może być tylko w określonych Regulaminem okolicznościach.
Dlatego też, jak podkreśla Ordo Iuris, za postępowanie nieprawidłowe należy uznać przedstawienie przez polski rząd całkowicie nowej listy kandydatów na sędziów ad hoc. Jest to równoznaczne z odwołaniem osób, które nadal spełniają stawiane do sprawowania urzędu sędziego wymogi, a co za tym idzie, których kadencja nadal trwa i nie zaistniały przesłanki do pozbawienia ich możliwości sprawowania urzędu.
– Konkluzja, że stali kandydaci na sędziów ad hoc przez czas określonej przepisami kadencji są co do zasady nieodwoływalni jest w pełni spójna z ideą niezależności i niezawisłości sędziów. Zachowanie czteroletniej kadencji kandydatów stanowi gwarancję, że osoby umieszczane na liście wybierane są za pomocą możliwie obiektywnych kryteriów, a wybór ten nie jest podyktowany bieżącym interesem politycznym – dodaje Anna Kubacka.
Źródło zdjęcia okładkowego: Adobe Stock