główne PUNKTY
1
W niedzielę zakończyły się konsultacje społeczne dotyczące projektu ustawy posłów Polski 2050, zakładającego dostęp do bezpłatnej antykoncepcji dla kobiet w wieku 18 – 25 lat.
2
Projekt zakłada zmiany w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawie o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych (druk sejmowy nr 1850).
3
Zgodnie z założeniami projektu kobiety miałyby mieć zapewniony bezpłatny dostęp do środków antykoncepcyjnych, których koszt pokrywałby NFZ.
4
Instytut Ordo Iuris przesłał swoje krytyczne uwagi do projektu ustawy, wykazując błędne podstawowe założenia przyświecające jego autorom i w konsekwencji proponowanie szkodliwych rozwiązań, wskutek czego projekt powinien zostać odrzucony już w pierwszym czytaniu.

26 września 2025 r. grupa posłów Polski 2050 złożyła w Sejmie projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych („ustawa o świadczeniach”) oraz ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych („ustawa o refundacji”). Głównym założeniem projektu z druku sejmowego nr 1850 jest przyjęcie, że dostęp do antykoncepcji dla kobiet w wieku 18 – 25 lat ma być w Polsce bezpłatny, a świadczenie to ma być finansowane ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia. Co ciekawe w projekcie przyjęto, że kobiety chcące korzystać z antykoncepcji należy uznać za uprzywilejowaną grupę świadczeniobiorców, obok takich kategorii świadczeniobiorców jak: dzieci, kobiety w ciąży, osoby niepełnosprawne i osoby w podeszłym wieku, a także honorowi dawcy krwi lub przeszczepu, czynni żołnierze, inwalidzi wojenni. Kobietom (zdrowym) miałaby więc przysługiwać „szczególne uprawnienia do świadczeń opieki zdrowotnej”, o których mowa w rozdziale 3 ustawy o świadczeniach. Problem jednak w tym, że projekt bazuje na błędnych założeniach, a jego autorzy forsują rozwiązania w istocie szkodliwe dla kobiet, które fałszywie przedstawiają jako beneficjentki proponowanej regulacji.
Podstawowym, całkowicie błędnym założeniem projektu jest przyjęcie, że ciąża stanowi stan chorobowy, a państwo ma obowiązek przeciwdziałania mu. W uwagach przesłanych w ramach konsultacji Ordo Iuris wykazało, że ciąża w istocie jest stanem świadczącym o dobrym zdrowiu kobiety i mężczyzny, co potwierdza chociażby fakt, że państwo polskie uznaje niepłodność jako stan patologiczny i finansuje świadczenia – jakkolwiek mylnie zidentyfikowane – jednak mające na celu przeciwdziałanie skutkom tego zjawiska (ustawa z 25 czerwca 2015 r. o leczeniu niepłodności).
W dalszej kolejności Instytut zwrócił uwagę na badania naukowe, których wyniki świadczą o realnym zagrożeniu dla zdrowia kobiet, jakie niesie ze sobą zażywaniehormonalnych środków antykoncepcyjnych. Mowa o zwiększonym nawet do 60% (!) ryzyku zachorowania na raka piersi, które wykazało badanie przeprowadzone w Danii w 2017 r. Jednocześnie autorzy projektu zdają się ignorować oficjalne dane z Ministerstwa Zdrowia, z których wynika, iż nowotwór piersi zajmuje drugie miejsce pod kątem umieralności kobiet w Polsce. Należy się zatem spodziewać, że działania zmierzające do zwiększenia skali spożywania doustnych środków antykoncepcyjnych przez kobiety -poprzez ich bezpłatność – przyczynią się do spotęgowania fali zachorowań na nowotwór piersi w przyszłości.
Podejmując krytykę rozwiązań legislacyjnych proponowanych przez posłów Polski 2050, Instytut zwrócił ponadto uwagę na obecną, wykazaną np. w raporcie pt. Luka finansowa systemu ochrony zdrowia w Polsce. Perspektywa 2025–2027, alarmująco złą sytuację finansową NFZ, którą realnie mogą jedynie pogorszyć dodatkowe obciążenia nakładane na NFZ (ok. 500 mln. rocznie zgodnie z pkt 6 „Deklarowanych skutków regulacji (DSR)” dołączonych dla projektu). Dodatkowym, realnym obciążeniem dla już borykającego się z problemami finansowymi państwowego systemu opieki zdrowotnej może być potwierdzone naukowo wysokie ryzyko zachorowań na raka piersi wśród populacji kobiet korzystających z doustnych środków antykoncepcyjnych.
Mając na uwadze powyższe istotne zastrzeżenia i ryzyko związane z przyjęciem projektu ustawy, Ordo Iuris zwrócił się o jego odrzucenie już w pierwszym czytaniu sejmowym.
r. pr. Katarzyna Gęsiak, dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Ordo Iuris.
Źródło zdjęcia okładkowego: iStock











