Prezydent Andrzej Duda, 2 października b.r. zapowiedział skierowanie do ponownego rozpatrzenia przez Sejm ustawy z dnia 10 września 2015 r. o uzgodnieniu płci.
Prezydent Andrzej Duda, 2 października b.r. zapowiedział skierowanie do ponownego rozpatrzenia przez Sejm ustawy z dnia 10 września 2015 r. o uzgodnieniu płci. Rozpatrzenie wniosku prezydenta zostało zapowiedziane na dzień 9 października 2015 r. W związku z brakiem sprawozdania z obrad komisji, ustawa nie została poddana jednak pod ponowne głosowanie i, w związku z końcem prac Sejmu obecnej kadencji, w myśl zasady dyskontynuacji, ustawa ta nie wejdzie w życie.
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris od początku wskazywał zarówno na proceduralne uchybienia, jakie towarzyszyły pracom nad tą ustawą, jak i na zasadnicze wątpliwości merytoryczne, jakie zawierała omawiana regulacja. Zawarte w niej rozwiązania wzbudzały poważne wątpliwości, co do konstytucyjności ustawy.
Miała ona wprowadzić uproszoną procedurę zmiany wpisu n.t. płci w aktach stanu cywilnego jedynie w oparciu o deklarację odczuć zainteresowanej jednostki i opinie dwóch lekarzy, nie uzależniając w ogóle możliwości zmiany od czynników biologicznych. Z tego względu, wstąpienie w związek małżeński z osobą formalnoprawnie płci przeciwnej, ale jednak pod każdym innym względem tej samej płci, byłoby możliwe(sprzeczność z art. 18 Konstytucji). Co więcej, ograniczono rolę sądu, wiążąc go treścią wniosku, o ile spełniał on wymogi formalne, co naruszało gwarancje niezawisłości sędziego (sprzeczność z art. 178 Konstytucji). Wreszcie ograniczono możliwość uczestnictwa w postępowaniu jedynie do osoby zainteresowanej, pozbawiając tego prawa np. jej małoletnich dzieci (sprzeczność z art. 72 ust. 3 Konstytucji).
Z uzasadnienia prezydenckiego weta wynika, że argumenty przedstawione przez Instytut zostały podzielone. W opinii Kancelarii Prezydenta, „dopuszczenie przez ustawodawcę do uzgodnienia płci jedynie na podstawie subiektywnego kryterium tożsamości płciowej, bez uwzględnienia innych okoliczności prawnych i biologicznych, jest rozwiązaniem wyabstrahowanym z systemu prawnego”. Ponadto wskazano m.in. na możliwośćwielokrotnej zmiany płci, prawo do adopcji dla osób po „uzgodnieniu płci”, a także brak ograniczenia możliwości poddania się procedurze, będąc rodzicem, aż wreszcie brak konieczności poddania się uprzednio chirurgicznym zabiegom upodabniającym do osoby płci przeciwnej. Kancelaria podkreśla, że „Zgoda na dokonanie prawnej korekty płci bez dostosowania anatomicznego wnioskodawcy umożliwi społeczne i prawne funkcjonowanie osób, których prawna płeć będzie przeciwna płci biologicznej. Dopuszczenie takich sytuacji stanowić będzie pokusę obejścia przepisów przewidujących istnienie jedynie małżeństw dwupłciowych i naruszać będzie zasadę dychotomicznego podziału społeczeństwa na dwie płcie”. Wreszcie podniesiono brak wymogu uprzedniego odbycia tzw. testu realnego życia, czyli okresu przejściowego, w którym jednostka miałaby się sprawdzić w nowej roli: „konieczna wydaje się weryfikacja życiowa nowej roli płciowej potwierdzająca trwałość i nieodwracalność poczucia przynależności do płci przeciwnej”.