Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
Biblia

Biblia

Wolności obywatelskie

13.03.2024

Postępowanie karne za cytowanie Biblii - kolejny esej z cyklu poświęconego mowie nienawiści

Czy za cytowanie Biblii mogą grozić konsekwencje? Okazuje się, że tak, a świadczy o tym głośna sprawa Janusza Komendy – pracownika zwolnionego z krakowskiego sklepu IKEA. Podobna sytuacja spotkała fińską lekarkę i polityk Päivi Räsänen. Przedstawienie tej sprawy to kolejna publikacja z cyklu artykułów poświęconych zagadnieniu ideologicznej walki z „mową nienawiści”. Eseje stanowią zapowiedź książki „«Mowa nienawiści» - koń trojański rewolucji kulturowej” autorstwa Rafała Dorosińskiego z Zarządu Ordo Iuris, która ukaże się w ciągu najbliższych tygodni.

W czerwcu 2019 roku Ewangelicko-Luterański Kościół Finlandii ogłosił rozpoczęcie partnerskiej współpracy z organizowaną przez środowiska LGBT paradą równości (Pride 2019). Decyzja spotkała się z negatywną oceną dr Päivi Räsänen, lekarki, wieloletniej deputowanej do Parlamentu Finlandii (Suomen eduskunta) z ramienia Chrześcijańskich Demokratów (Suomen Kristillisdemokraatit) oraz byłej Minister Spraw Wewnętrznych tego państwa. W swoim wpisie na portalu Twitter (obecnie X) fińska polityk skrytykowała ten fakt, wstawiając werset z Biblii (List do Rzymian), w którym potępia się praktyki homoseksualne, opisując je m.in. jako „grzeszne”. Po opublikowaniu tego postu, Räsänen została przesłuchana przez funkcjonariuszy policji pod zarzutem szerzenia mowy nienawiści.

W efekcie przesłuchania wobec Päivi Räsänen w kwietniu 2021 roku wszczęto śledztwo, oskarżając ją o przestępstwo podżegania przeciwko grupie mniejszościowej, co miało być związane z negatywnymi wypowiedziami fińskiej polityk na temat homoseksualizmu. W tym kontekście warto zwrócić uwagę, iż przestępstwo, którego popełnienie zarzucono Räsänen, zostało zamieszczone w fińskim Kodeksie karnym  w dziale zatytułowanym „Zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości”. W dodatku władze zainteresowały się broszurą przygotowaną przez Räsänen w 2004 roku dla Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego, w której parlamentarzystka przedstawiła poglądy zawarte w Biblii na kwestie seksualności i małżeństwa oraz wypowiedzią w radiu, gdzie określiła homoseksualizm mianem „grzesznego”. Odpowiadając na zarzuty, Päivi Räsänen stwierdziła: „nie mogę się pogodzić z tym, że wyrażanie moich przekonań religijnych może oznaczać więzienie. Nie uważam się za winną grożenia, oczerniania czy obrażania kogokolwiek. Wszystkie moje wypowiedzi opierały się na biblijnych naukach o małżeństwie i seksualności”.

W marcu 2022 roku, wyrokiem Sądu Okręgowego, fińska polityk została uniewinniona, ale orzeczenie zostało zaskarżone przez prokuraturę. Sąd Apelacyjny w Helsinkach, w orzeczeniu wydanym 14 grudnia 2023 roku, utrzymał wyrok uniewinniający, stwierdzając, że „nie ma podstaw, w oparciu o materiał dowodowy uzyskany na rozprawie głównej, do odmiennej od Sądu Okręgowego oceny sprawy w jakimkolwiek zakresie. Nie ma zatem powodu, aby zmieniać ostateczny wynik wyroku Sądu Okręgowego”. Sąd zwrócił również uwagę na istotny aspekt procesu odnoszący się do wolności słowa podkreślając, iż „musi istnieć nadrzędny powód społeczny, aby ingerować w wolność wypowiedzi i ograniczać ją”. Organ ten nakazał również prokuraturze pokryć koszty sądowe, jakie Räsänen poniosła w związku z przedmiotową sprawą. Warto zwrócić uwagę, iż skład orzekający, tak jak w przypadku sądu pierwszej instancji, wydał wyrok uniewinniający jednomyślnie.

Paul Coleman, Dyrektor wykonawczy organizacji ADF International (Alliance Defending Freedom), która wspiera fińską polityk, zwrócił uwagę na formalny aspekt procesu oraz przypomniał znaczenie wolności słowa: „świętując to monumentalne zwycięstwo, pamiętamy również, że nastąpiło ono po czterech latach dochodzeń policyjnych, aktów oskarżenia, postępowań karnych i rozpraw sądowych. Pochwalamy orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Helsinkach w tej sprawie i dążymy do jeszcze większego zwycięstwa, by takie niedorzeczne postępowania nie były już wszczynane. W wolnym i demokratycznym społeczeństwie wszyscy powinni mieć możliwość dzielenia się swoimi przekonaniami, bez obawy przed cenzurą. Kryminalizacja wypowiedzi poprzez przepisy dotyczące tzw. mowy nienawiści zamyka ważne debaty publiczne i stanowi poważne zagrożenie dla naszych demokracji”.

Z wyrokiem Sądu Apelacyjnego nie zgodziła się jednak prokuratura. Przedstawicielka tej instytucji, prokurator Anu Mantila argumentowała w trakcie rozprawy w II instancji, iż „można cytować Biblię, ale to interpretacja i opinia Räsänen na temat wersetów biblijnych są przestępstwem”. W styczniu bieżącego roku przedstawiciele fińskiej prokuratury zapowiedzieli, iż złożą kolejne odwołanie od wyroku wydanego przez Sąd Apelacyjny w Helsinkach. Sprawa najprawdopodobniej trafi więc na wokandę Sądu Najwyższego Finlandii. W odpowiedzi na oświadczenie organów ścigania, Räsänen stwierdziła: „po moim uniewinnieniu w dwóch sądach, nie obawiam się rozprawy przed Sądem Najwyższym. Chociaż jestem w pełni świadoma, że każdy proces wiąże się z ryzykiem, uniewinnienie przez Sąd Najwyższy stanowiłoby jeszcze silniejszy pozytywny precedens dla prawa każdej osoby do wolności słowa i religii. A jeśli sąd zdecyduje się obalić wyroki uniewinniające sądów niższej instancji, jestem gotowa bronić wolności słowa i religii przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, jeśli zajdzie taka potrzeba”.

Oceniając tę sprawę, należy zwrócić uwagę na ważny aspekt, dotyczący mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści, który jest często pomijany. Chodzi mianowicie o tzw. efekt mrożący (chilling effect), który w tym przypadku przejawia się w długotrwałych, wieloletnich procesach sądowych, mających na celu zastraszenie osób niepodzielających poglądów środowisk progresywnych. Warto bowiem pamiętać, iż od momentu przesłuchania Päivi Räsänen przez policję w czerwcu 2019 minęło ponad 4,5 roku a fińska prokuratura i tak zapowiedziała zaskarżenie wyroku do Sądu Najwyższego.

Opisując sprawę dr Räsänen, uważniejszym czytelnikom nasuwają się skojarzenia ze sprawą pracownika polskiego oddziału szwedzkiej firmy IKEA, który, tak jak fińska polityk, mierzył się negatywnymi konsekwencjami dotyczącymi cytowania fragmentów Biblii. W tym drugim przypadku Janusz Komenda został zwolniony z pracy za zamieszczenie na wewnętrznym forum internetowym cytatu z Pisma Świętego, dotyczącego homoseksualizmu, co było reakcją na działania firmy związane ze wsparciem ruchu LGBT. W wyniku interwencji Ordo Iuris, Janusz Komenda został przywrócony do pracy.

Opisana powyżej sprawa fińskiej polityk nie jest niestety odosobnionym czy szczególnym przypadkiem naruszania praw człowieka. W ostatnim czasie coraz częściej można usłyszeć o osobach, które realizując swoje podstawowe prawo do wolności słowa spotykają się następnie z negatywnymi konsekwencjami swych działań. Przykładem tego jest opisywany poprzednio proces meksykańskiego polityka, który za stwierdzenie biologicznego faktu został skazany m.in. na karę finansową oraz obowiązkowe uczestnictwo w ideologicznym „kursie”, dotyczącym przemocy wobec kobiet. Tego typu praktyki bardzo często odbywają się pod pozorem walki z mową nienawiści czy przestępstwami z nienawiści. Zdając sobie sprawę z tego zagrożenia, członek zarządu Instytutu Ordo Iuris, mec. Rafał Dorosiński przygotowuje publikację poświęcona temu zagadnieniu. Książka, zatytułowana „«Mowa nienawiści» - koń trojański rewolucji kulturowej” ukaże się w ciągu najbliższych tygodni.

Patryk Ignaszczak – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.

 

Czytaj Więcej
Wolność Sumienia

17.11.2023

Postępowanie sądowe za tweet z cytatem z Pisma Świętego

Sąd Apelacyjny w Finlandii uniewinnił oskarżoną o mowę nienawiści byłą minister spraw wewnętrznych Päivi Räsänen. Zarzut dotyczył postu na platformie „X” (dawny Twitter), zawierającego fragment tekstu z Pisma Świętego krytykujący praktyki homoseksualne oraz cytatów z publikacji wydanej w 2004 r. na temat małżeństwa i seksualności. Penalizacja wypowiedzi poprzez przepisy dotyczące nieokreślonego pojęcia jakim jest „mowa nienawiści” może ograniczyć prawo do wolności wypowiedzi i tym samym stanowi poważne zagrożenie dla demokracji.

Czytaj Więcej
Wolność Sumienia

17.11.2023

Postępowanie sądowe za twitt z cytatem z Pisma Świętego

Sąd Apelacyjny w Finlandii uniewinnił oskarżoną o mowę nienawiści byłą minister spraw wewnętrznych Päivi Räsänen. Zarzut dotyczył postu na platformie „X” (dawny Twitter), zawierającego fragment tekstu z Pisma Świętego krytykujący praktyki homoseksualne oraz cytatów z publikacji wydanej w 2004 r. na temat małżeństwa i seksualności. Penalizacja wypowiedzi poprzez przepisy dotyczące nieokreślonego pojęcia jakim jest „mowa nienawiści” może ograniczyć prawo do wolności wypowiedzi i tym samym stanowi poważne zagrożenie dla demokracji.

Cytaty z Biblii jak zbrodnie wojenne

W dniu 14 listopada 2023 r. po czteroletniej batalii sądowej fiński Sąd Apelacyjny uniewinnił Päivi Räsänen, parlamentarzystkę, która zamieściła w mediach społecznościowych fragment z Listu do Rzymian określający praktyki homoseksualne jako „bezwstydne”. Wpis stanowił komentarz do decyzji zarządu Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Finlandii, który w 2019 r. oficjalne poparł LGBT i organizowaną przez ten ruch „Paradę Równości”.

Postawione zarzuty skupiały się na poście Räsänen na Twitterze z 2019 r., jej wypowiedziach w trakcie debaty radiowej w 2019 r. oraz informacji zawartych w broszurze kościelnej z 2004 r., w której parlamentarzystka zawarła chrześcijańską wizję małżeństwa i rodziny. Akt oskarżenia wniesiono również wobec biskupa Juhana Pohjola za opublikowanie wspomnianej broszury. Warto dodać, że sporna publikacja ukazała się prawie 20 lat przed wejściem w życie prawa, na podstawie którego sądzono parlamentarzystkę i biskupa.  

Oskarżonym przedstawiono trzy zarzuty karne, w tym o przestępstwo „mowy nienawiści” i „agitację etniczną” (agitation against a minority group), które figurują w fińskim kodeksie karnym w kategorii „zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości” (war crimes and crimes against humanity).

Interpretowanie pojęć biblijnych nie leży w kompetencji sądu   

W 2022 r. Sąd Okręgowy w Helsinkach jednogłośnie uniewinnił oskarżonych, stwierdzając, że „zadaniem sądu nie jest interpretowanie pojęć biblijnych”. Prokuratura złożyła apelację argumentując, że można cytować Biblię, ale zastosowana przez Räsänen interpretacja spornych wersów nosi znamiona przestępstwa. Zdaniem prokuratora Räsänen powinna wiedzieć, że jej słowa mogą być dla niektórych osób obraźliwe i dlatego powinna powstrzymać się od wyrażania swoich przekonań. 

Wyrokiem z 14 listopada 2023 r. Sąd Apelacyjny w Helsinkach oddalił argumenty prokuratury, podtrzymując orzeczenie sądu niższej instancji. W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny uznał, że na podstawie zebranego materiału dowodowego, nie ma podstaw, aby w jakimkolwiek aspekcie oceniać sprawę odmiennie niż Sąd Okręgowy. Jednocześnie Sąd Apelacyjny zgodził się z argumentacją sądu niższej instancji zdaniem którego, „nawet jeśli niektórzy sprzeciwiają się poglądom Räsänen to musi istnieć nadrzędny powód społeczny, aby ingerować i ograniczać wolność słowa”. 

Wyrok nie jest ostateczny. Prokuratura może odwołać się do Sądu Najwyższego w terminie do 15 stycznia 2024 r.

Przypadek Finlandii nie jest odosobniony

W ostatnim czasie nasila się tendencja ograniczania wolności słowa pod pozorem opacznie rozumianej poprawności politycznej. Jednym z takich przykładów jest proces Adama Smith – Connora. Ten weteran brytyjskiej armii sądzony jest za cichą modlitwę w pobliżu kliniki aborcyjnej w Bournemouth. Pierwsza rozprawa odbyła się 16 listopada 2023 r. i zdaniem obserwatorów stanowi przykład „thought crime trial”, czyli znanej z literatury dystopijnej „myślozbrodni”. 

W 2022 r. z oskarżeniami o mowę nienawiści spotkało się również dwóch meksykańskich polityków. Pierwszy z nich, kongresmen Rodrigo Iván Cortés, w serii twittów wyraził swój sprzeciw wobec zgłoszonego przez transpłciową posłankę projektu ustawy mającej na celu penalizację „propagowania chrześcijańskiej nauki o seksualności jako formy mowy nienawiści”. W mediach społecznościowych Cortés podnosił, że ww. projekt stanowi poważne naruszenie prawa do wolności słowa i wolności religijnej w Meksyku. Sąd pierwszej instancji uznał, że „krytykowanie kobiety transpłciowej stanowi podważanie praw politycznych i wyborczych kobiet oraz swobodnego sprawowania przez nich funkcji publicznych”. Obrońcy Cortesa złożyli apelację – sprawa jest w toku. 

Drugim ze wspomnianych polityków jest Gabriel Quadri - były kandydat na prezydenta Meksyku, który na twitterze wyraził swój sprzeciw w sprawie zajmowania w Kongresie miejsc przeznaczonych dla kobiet przez transpłciowych mężczyzn. Obrońcy Quadri argumentowali, że wpisy nie odnosiły się do nikogo bezpośrednio a tylko omawiały kwestie związane z „ideologią trans”, nie zawierały wulgarnego języka i w żaden sposób nie stanowiły nawoływania do przemocy. Ostatecznie Gabriel Quadri został uznany za winnego. Obrońcy kongresmena 19 grudnia 2022 r. złożyli apelację do American Commission for Human Rights. 

Do tego niechlubnego grona należy również polski przypadek Janusza Komendy, pracownika IKEA niesłusznie oskarżonego o „mowę nienawiści” za cytowanie Biblii. Sprawę prowadzili prawnicy z naszego Instytutu [link np: https://ordoiuris.pl/wolnosc-sumienia/janusz-komenda-prawomocnie-przywrocony-do-pracy-w-ikea]

Podsumowanie

W demokratycznym społeczeństwie każdy powinien mieć możliwość dzielenia się swoimi przekonaniami bez obawy przed cenzurą. Penalizacja wypowiedzi poprzez przepisy dotyczące nieostrego pojęcia jakim jest „mowa nienawiści” może wstrzymywać ważne debaty publiczne. W czerwcu 2021 r. wątek ten był również podejmowany na forum Unii Europejskiej w związku z planami włączenia „mowy nienawiści” do katalogu „przestępstw europejskich”. Swoje stanowisko w tej sprawie zajęli przedstawiciele Komisji Konferencji Biskupów Unii Europejskiej (COMECE). W uzasadnieniu swojego stanowiska stwierdzili, że poprzez penalizację „mowy nienawiści”, sankcje karne mogą uderzyć w samo wyrażenie idei lub działanie podejmowane przez kościół w ramach sprawowania jego magisterium i to niezależnie od intencji mówcy czy kontekstu. W konsekwencji takie postępowanie może prowadzić do autocenzury w demokratycznych debatach. Przedstawiciele omawianej organizacji zauważyli również, że przy próbie zdefiniowania spornego terminu powinny zostać określone konkretne klauzule wyłączające w celu ochrony praw podstawowych, w szczególności prawa do wolności wypowiedzi oraz wolności myśli, sumienia i wyznania.

Dr Kinga Szymańska - analityk Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Wolność Sumienia

16.11.2023

Zwolnili go za cytowanie Biblii. Teraz wraca do pracy

Janusz Komenda był rzetelnym, uczciwym i cenionym przez pracodawcę pracownikiem IKEA i został zwolniony tylko dlatego, że nie chciał brać udziału w ideologicznej, genderowej indoktrynacji.

Czytaj Więcej
Wolność Sumienia

16.11.2023

Zwolnili go za cytowanie Biblii. Teraz wraca do pracy

Janusz Komenda był rzetelnym, uczciwym i cenionym przez pracodawcę pracownikiem IKEA i został zwolniony tylko dlatego, że nie chciał brać udziału w ideologicznej, genderowej indoktrynacji. Gdy szwedzka firma rozpoczęła akcję propagującą ruch LGBT, a na wewnętrznym forum pracowniczym opublikowano artykuł o tym, że „włączenie LGBT+ jest obowiązkiem każdego z nas", pan Janusz napisał pod artykułem komentarz, w którym powołując się na cytaty z Pisma Świętego, stwierdził, że jako chrześcijanin nie może brać udziału w promocji zgorszenia, jakim jest propagowanie zachowań homoseksualnych. Kilka dni później został zwolniony z pracy…

Prawomocny wyrok w głośnej sprawie zwolnionego pracownika IKEA

Mieliśmy więc do czynienia z bezprecedensową próbą ocenzurowania Pisma Świętego i uderzeniem w wolność słowa i wyznania w Polsce. Bo jak można mówić o wolności religijnej, jeśli pracodawca może nas wyrzucić z pracy za cytowanie najświętszej Księgi dla wszystkich chrześcijan?

Na szczęście Janusz Komenda poprosił o pomoc prawną adwokatów Ordo Iuris. Dzięki temu mogliśmy reprezentować go przed sądem, który oddalił właśnie apelację od niekorzystnego dla IKEA wyroku pierwszej instancji z grudnia 2022 roku i nakazał przywrócić pana Janusza do pracy. Co więcej, w ustnych motywach sąd stwierdził stanowczo, że miejsce pracy powinno być wolne od indoktrynacji światopoglądowej, a pan Janusz miał prawo bronić wyznawanych wartości.

To bardzo ważne orzeczenie, na które będziemy mogli powoływać się w innych postępowaniach, w których reprezentujemy ofiary politycznej poprawności, ideologicznej cenzury i kultury wykluczenia oraz zwykłej dyskryminacji katolików, jaką jest próba cenzurowania Biblii i nauczania Kościoła katolickiego, która mając w pamięci słowa o „opiłowywaniu katolików”, z pewnością się nasili.

Polski sąd wspiera cenzurę

Z takim procederem spotkał się również Paweł Lisicki – redaktor naczelny Tygodnika Do Rzeczy, który został ocenzurowany na portalu YouTube za przywołanie oficjalnego nauczania Kościoła katolickiego na temat homoseksualizmu, uznanego za… mowę nienawiści. Na początku października Sąd Okręgowy w Warszawie stanął po stronie globalnych cenzorów, oddalając powództwo złożone przez prawników Ordo Iuris w imieniu red. Lisickiego przeciwko Google. Wniesiemy w tej sprawie apelację i będziemy do końca walczyć o wolności słowa i wyznania w Polsce.

Ale prawdziwa wojna dopiero przed nami. Pod koniec października przedstawiciele 47 organizacji LGBT spotkali się z politykami Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy, przedstawiając swoje oczekiwania wobec nowego rządu. Już pierwszy punkt „Pakietu Pierwszej Pomocy dla społeczności LGBT+” zakłada wprowadzenie do Kodeksu karnego „zakazu mowy nienawiści na tle orientacji seksualnej i tożsamości płciowej”.

O tym, że „mowa nienawiści” jest terminem, który ma służyć do radykalnej cenzury politycznej wszystkich, którzy ośmielą się sprzeciwić dyktatowi radykalnej lewicy, przekonali się ostatnio europosłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy zostali pozbawieni immunitetu i będą odpowiadać wkrótce przed sądem za… polubienie i podanie dalej spotu wyborczego własnej partii, który radykałowie uznali arbitralnie za „mowę nienawiści”. 

Gdy zakaz niezdefiniowanej „mowy nienawiści” zostanie wpisany do Kodeksu karnego – tyrania neomarksistowskiej tolerancji represywnej rozpocznie się na dobre. Wtedy cenzura i wykluczenie może dotknąć każdego z nas. I to bardzo bezpośrednio – tak jak pana Janusza Komendę.

W amerykańskim stanie Kalifornia, gdzie od lat rządzą radykałowie, senat stanowy przegłosował we wrześniu przepisy pozwalające na odbieranie dzieci rodzicom, którzy nie zgadzają się na bezpowrotne okaleczanie własnych dzieci w ramach tzw. zmiany płci. Z kolei w stanie Massachusetts urzędnicy odmawiają prawa do adopcji dzieci małżeństwom, które mają krytyczne poglądy na temat ruchu LGBT. Ofiarą takiej dyskryminacji padł kilka miesięcy temu weteran wojny w Iraku Mike Burke i jego żona Kitty.

Jeśli nie chcemy do tego dopuścić w Polsce – musimy działać pilnie.

Globalni giganci ponad prawem?

Dlatego w ubiegłym miesiącu opublikowaliśmy obszerny raport poświęcony wolności słowa w mediach. Pochylamy się w nim nad problematyką związaną z cenzurą treści, jednostronnością przekazu oraz dezinformacją. Analizując szereg przykładów internetowej cenzury, zwracamy uwagę na fakt, iż serwisy internetowe, takie jak Facebook i YouTube, cenzurują treści publikowane przez użytkowników nie w oparciu o ich zgodność z obowiązującym w danym kraju prawem, ale o to, czy nie naruszają arbitralnych zasad społeczności. W praktyce owa arbitralność skutkuje ograniczaniem zasięgów, blokowaniem i usuwaniem materiałów obrońców życia, rodziny, wiary i wolności.

Aby uświadomić Polakom zagrożenia związane z ograniczaniem wolności wypowiedzi w mediach, zorganizowaliśmy dwie debaty eksperckie. Podczas pierwszej z nich autorzy naszego raportu oraz czołowi polscy dziennikarze omówili funkcjonowanie rynku medialnego w kraju. W trakcie drugiej, nasi eksperci przeanalizowali zagrożenia związane z dezinformacją i fake newsami rozpowszechnianymi w mediach. 

Sprawy, które tu opisałam, to tylko drobna część wszystkich precedensowych postępowań, w których bronimy nie tylko konkretnych ofiar cenzury i wykluczania, ale też zabezpieczamy wolność słowa dla każdego z nas, bo każda z tych spraw może mieć wpływ także na nasze życie. Od rozstrzygnięcia w sprawach takich jak sprawa Janusza Komendy z IKEA zależy to, w jaki sposób zachowają się w przyszłości inni pracodawcy. Nasz sukces sprawi, że każdy z nich dwa razy się zastanowi, zanim zdecyduje się zwolnić swojego pracownika za jego wiarę, poglądy i przekonania.

Adw. Magdalena Majkowska – członek Zarządu Ordo Iuris

 

Czytaj Więcej
Wolność Sumienia

09.11.2023

Janusz Komenda prawomocnie przywrócony do pracy w IKEA

· Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił apelację firmy IKEA od wyroku nakazującego przywrócenie do pracy Janusza Komendy – pracownika zwolnionego z pracy za cytowanie Biblii.

Czytaj Więcej
Subskrybuj Biblia