Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
cedaw

cedaw

Ochrona życia

24.10.2024

Europosłowie atakują ochronę życia w Polsce. Debata na temat raportu Komitetu CEDAW

· W Parlamencie Europejskim miała miejsce debata nt. raportu Komitetu ONZ ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW) dotyczącego Polski, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii aborcji, do dekryminalizacji której w swoim raporcie wezwał CEDAW.

Czytaj Więcej
Ochrona życia

22.10.2024

Komitet ONZ uderza w polskie prawo dotyczące ochrony życia. Memorandum Ordo Iuris dla europosłów

· Jutro w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata na temat dotyczącego Polski raportu Komitetu ONZ ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW).

Czytaj Więcej
Ochrona życia

24.09.2024

CEDAW uznaje zakaz aborcji za „tortury”. Rząd: aborcja jest dostępna

· Komitet ONZ ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW) opublikował niedawno raport śledczy dotyczący Polski, który odbił się głośnym echem w przestrzeni publicznej.

· Członkowie Komitetu stwierdzili, że obecne przepisy, które ograniczają możliwość wykonywania aborcji, stanowią przemoc ze względu na płeć wobec kobiet, a nawet mogą się wiązać z „torturami lub okrutnym, nieludzkim i poniżającym traktowaniem”.

· CEDAW domaga się też uznania aborcji za „prawo podstawowe”.

· Takiego prawa nie wprowadza jednak żaden wiążący Polskę akt prawa międzynarodowego.

· Polski rząd, w odpowiedzi na te zarzuty, stwierdził, że w Polsce istnieje szeroka możliwość przeprowadzania aborcji, a przesłanka zdrowotna do jej wykonywania, nie precyzuje, jakiego rodzaju zagrożenie zdrowia jest wymagane do skierowania kobiety na aborcję.

 

 

Przedstawicielki CEDAW w Polsce

 

„Sytuacja w Polsce stanowi przemoc wobec kobiet ze względu na płeć i może osiągnąć poziom tortur lub okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego traktowania” – powiedziała wiceprzewodnicząca CEDAW Genoveva Tisheva.

 

Tisheva odwiedziła Polskę w 2022 r. wraz z byłą członkinią CEDAW Lią Nadarią, aby przeprowadzić „poufne dochodzenie w sprawie zarzutów organizacji społecznych, które informowały, że kobiety w Polsce rzekomo doświadczają poważnych i systematycznych naruszeń ich praw. Komitet miał otrzymać wówczas pełną współpracę polskiego rządu w trakcie całego postępowania.

 

Komitet CEDAW został ustanowiony artykułem 17. Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet, która weszła w życie w 1981 roku. Głównym celem Konwencji jest eliminacja wszelkich form dyskryminacji wobec kobiet oraz promowanie równości płci. Komitet CEDAW regularnie ocenia kraje członkowskie pod kątem jej przestrzegania.

 

Aborcja „prawem podstawowym”?

 

CEDAW zwrócił uwagę na ograniczony dostęp do usług zdrowotnych w Polsce, do których Komitet zalicza „usługi związane z reprodukcją i seksualnością”. Komitet wyraził zaniepokojenie prawem, które w znacznym stopniu ogranicza możliwość wykonywania  aborcji. Zdaniem CEDAW, takie ograniczenia mogą prowadzić do niebezpiecznych, nielegalnych zabiegów oraz zwiększać ryzyko dla zdrowia i życia kobiet.

 

W rekomendacjach wskazano na konieczność zapewnienia możliwości przeprowadzania aborcji w sposób „zgodny z zawartymi w Konwencji zasadami niedyskryminacji kobiet i zasadniczej równości kobiet oraz przyjęcia ustawodawstwa zgodnego z opartym na prawach człowieka podejściem do „zdrowia oraz praw seksualnych i reprodukcyjnych”. Ta koncepcja uznaje, że decyzje kobiet dotyczące ich własnych ciał są osobiste i prywatne oraz umieszcza autonomię kobiety w centrum polityki i stanowienia prawa związanego z usługami w zakresie tzw. zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego. CEDAW domaga się zatem podjęcia „niezbędnych zmian prawnych w kierunku całkowitej dekryminalizacji i legalizacji aborcji” oraz „uznania prawa do aborcji za prawo podstawowe”.

 

Domniemane problemy kobiet

 

Członkowie Komitetu mieli dowiedzieć się, że klauzula sumienia była bezprawnie stosowana przez całe szpitale poprzez jednostronną deklarację lub poprzez zmuszenie całego personelu do podpisania oświadczenia o sprzeciwie sumienia w odniesieniu do aborcji. „Stosowanie klauzuli nie było uregulowane prawnie, a lista lekarzy ją stosujących nie istniała, więc kobiety musiały pytać z wyprzedzeniem lub spotykać się z lekarzami, aby dowiedzieć się o ich odmowie opartej na sumieniu, tracąc w ten sposób cenny czas” – zaznaczył CEDAW.

 

W ocenie Komitetu, kobiety w Polsce wciąż napotykają na liczne przeszkody w miejscu pracy, wskazując na dyskryminację płacową, ograniczony dostęp do stanowisk kierowniczych oraz trudności w łączeniu pracy zawodowej z obowiązkami rodzinnymi. CEDAW zalecił wprowadzenie bardziej skutecznych mechanizmów monitorowania i egzekwowania przepisów dotyczących równouprawnienia. 

 

Wielu świadków miało potwierdzić, że dostęp do badań prenatalnych, a przede wszystkim do informacji o tym, kiedy i gdzie można uzyskać badania prenatalne, był ograniczany przez personel medyczny w obawie, że zostanie on uznany za „pomagający kobiecie w uzyskaniu aborcji”. Według świadków, z którymi rozmawiali wyznaczeni członkowie, dostęp do informacji o tym, kiedy i gdzie można uzyskać badania prenatalne telefonicznie od Funduszu Zdrowia lub Rzecznika Praw Pacjenta, jest teoretyczny. W ocenie świadków, pacjenci pokładają zaufanie i swoje zdrowie w rękach swoich lekarzy i szpitala i zazwyczaj nie są na tyle pewni siebie, aby wyjść poza ich zalecenia.   

 

Polski rząd: aborcja jest dostępna

 

Polski rząd w swojej odpowiedzi na raport CEDAW podkreślił szereg działań podejmowanych w celu „poprawy sytuacji kobiet w kraju”. Wskazano, że ustawa z 1993 r. nie podaje wyłącznej listy wskazań do aborcji, gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety ciężarnej. Jej przepisy, odwołując się do ogólnego pojęcia zdrowia, nie określają w żaden sposób, jaki obszar zdrowia powinien podlegać takiemu zagrożeniu. Zagrożenie może zatem dotyczyć każdego obszaru zdrowia, czy to fizycznego czy psychicznego. Ponadto do stwierdzenia istnienia okoliczności, w których ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety, wymagane jest tylko jedno orzeczenie lekarskie, wydane przez lekarza specjalistę w dziedzinie medycyny właściwej ze względu na rodzaj schorzenia kobiety ciężarnej. W związku z tym, wymaganie dodatkowych opinii lub zaświadczeń lekarskich jako przesłanki aborcji jest, co do zasady, nieuzasadnione i należy je uznać za ograniczenie dostępu do tego zabiegu.

 

Przywołując przepisy dotyczące klauzuli sumienia, urzędnicy rządu wskazali, że jest ona prawem przypisanym osobiście lekarzom, nieprzenoszalnym na żaden inny personel podmiotu leczniczego udzielającego świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Stanowi ona, że lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem, z wyjątkiem sytuacji, gdy zwłoka w udzieleniu świadczenia zdrowotnego mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia. Jednocześnie lekarz ma obowiązek odnotowania w dokumentacji medycznej, że powołał się na klauzulę sumienia. Lekarz wykonujący zawód na podstawie umowy o pracę lub w ramach służby, ma ponadto obowiązek uprzedniego powiadomienia o tym fakcie przełożonego na piśmie. Wskazano także, że nie jest uprawnione stwierdzenie, iż Polkom odmawia się prawa do korzystania ze świadczeń opieki zdrowotnej objętych klauzulą sumienia.

 

Polski rząd w swojej odpowiedzi wskazał także, że przepisy dotyczące aborcji w Polsce są zgodne z Konstytucją i odzwierciedlają wolę społeczeństwa, wyrażoną poprzez demokratycznie wybrane władze. Rząd zaznaczył również, że zapewniona jest odpowiednia opieka medyczna dla kobiet, a wszelkie przypadki naruszeń praw pacjentek są starannie badane i rozpatrywane. Dodatkowo, w odpowiedzi zwrócono uwagę na to, że Polska oferuje szeroki wachlarz programów wsparcia dla kobiet w ciąży oraz rodzin, co ma na celu ochronę ich zdrowia i dobrobytu.

Badania prenatalne 

W Polsce dostęp do badań prenatalnych jest regulowany przez ustawodawstwo, które zapewnia kobietom w ciąży możliwość przeprowadzania tych badań w celu oceny zdrowia płodu. Ustawa o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych przewiduje, że badania prenatalne są dostępne dla kobiet, które spełniają określone kryteria medyczne, takie jak wiek powyżej 35 lat czy historia chorób genetycznych w rodzinie. W praktyce, wiele placówek medycznych oferuje szeroki wachlarz badań prenatalnych, w tym badania ultrasonograficzne i testy genetyczne, które są dostępne zarówno w ramach publicznej służby zdrowia, jak i prywatnie.

Przykładowo, w dużych miastach, takich jak Warszawa czy Kraków, istnieje wiele klinik specjalizujących się w diagnostyce prenatalnej, które oferują nowoczesne technologie i doświadczonych specjalistów. Warto również zauważyć, że świadomość społeczna dotycząca znaczenia badań prenatalnych rośnie, co przekłada się na większą dostępność informacji i wsparcia dla kobiet w ciąży.

Dodatkowo, istnieją programy edukacyjne i kampanie informacyjne prowadzone przez organizacje zdrowotne oraz rządowe inicjatywy mają na celu zwiększenie dostępu do badań prenatalnych i zachęcanie kobiet do korzystania z tych usług. To wszystko wskazuje na to, że w Polsce istnieją odpowiednie przepisy i infrastruktura, które umożliwiają kobietom dostęp do niezbędnych badań prenatalnych, a twierdzenia o utrudnionym dostępie nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości.

„Prawo do aborcji” w świetle przepisów międzynarodowych

 

Warto zauważyć, że nie istnieje w żadnym międzynarodowym traktacie posiadającym wiążącą moc tzw. prawo do aborcji. Przeciwnie, ONZ w dokumencie końcowym Międzynarodowej Konferencji w sprawie Ludności i Rozwoju z 1994 r. wyraźnie odrzucił aborcję jako prawo człowieka, a w punkcie 8.25 Programu Działań z Kairu zostało wskazane, iż aborcja nigdy nie powinna być promowana jako metoda planowania rodziny, a wszystkie kraje i organizacje mają obowiązek zmniejszania liczby przeprowadzanych aborcji.

 

Mimo to, istnieje silna presja w środowisku organizacji międzynarodowych, w tym w gronie członków Komitetu CEDAW, aby prawo do zdrowia reprodukcyjnego i seksualnego rozumieć jako mieszczące w sobie prawo do aborcji, jednocześnie nadając mu charakter jednego z praw podstawowych.

 

O ile Konwencja o eliminacji wszelkich form dyskryminacji kobiet zobowiązała państwa do zapewnienia kobietom równego dostępu do usług zdrowotnych związanych z planowaniem rodziny (art. 12 Konwencji), to nie wspomina o obowiązku legalizacji aborcji.

 

Przeciwnie, to prawo do życia jako podstawowe prawo człowieka, jest ugruntowane i uznane w szeregu aktów prawa międzynarodowego. Przykładowo wymienić można Powszechną Deklarację Praw Człowieka (art. 3) czy Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 6).

 

Kwestia aborcji jest bardzo zróżnicowana na poziomie międzynarodowym. W różnych krajach obowiązują różne przepisy dotyczące aborcji, od całkowitego zakazu po pełne prawo do aborcji na żądanie. Brak międzynarodowego konsensusu w tej kwestii jest jednym z powodów, dla których aborcja nie jest uznawana za uniwersalne prawo człowieka. ONZ jako organizacja międzynarodowa, musi uwzględniać różnorodność kulturową, religijną i prawną swoich członków. 

 

Polska nie ma obowiązku legalizacji aborcji

 

Postanowienia Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet  mają na celu zapewnienie kobietom dostępu do opieki zdrowotnej, przeciwdziałanie przemocy oraz promowanie równouprawnienia płci. W ten sposób Konwencja przyczynia się do ochrony życia oraz zdrowia kobiet i takie są jej podstawowe cele. Raport Komitetu CEDAW dotyczący Polski miał za zadanie przedstawić stopień realizacji przez Polskę zobowiązań wynikających z Konwencji o eliminacji wszelkich form dyskryminacji kobiet. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych zagadnień poruszanych w raporcie jest kwestia dostępu kobiet do aborcji. Komitet CEDAW w swoich zaleceniach zwraca uwagę nie tylko na konieczność zapewnienia kobietom takiego dostępu w przypadkach dozwolonych przez prawo krajowe, ale wprost wskazuje na potrzebę dekryminalizacji aborcji w szerszym zakresie. Stanowisko takie nie jest wiążące i nie ma umocowania w traktach, których Polska jest stroną.

 

Każde państwo ma suwerenne prawo do kształtowania własnej polityki zdrowotnej, w tym polityki dotyczącej ochrony życia ludzkiego i zdrowia kobiet. Choć należy podkreślić, że suwerenność państw nie jest absolutna i podlega ograniczeniom wynikającym z międzynarodowych zobowiązań prawnych, do których Polska przystąpiła, m.in. ratyfikując Konwencję CEDAW, to Konwencja nie nakłada na państwa obowiązku legalizacji aborcji.  Jej celem, jak już zostało to wskazane, jest eliminacja wszelkich form dyskryminacji kobiet. Komitet CEDAW jedynie interpretuje Konwencję w taki sposób, jakoby miało z niej wynikać, że ograniczenia dostępu do aborcji mogą prowadzić do naruszenia innych praw kobiet, takich jak prawo do zdrowia. 

 

Julia Książek – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

 

Czytaj Więcej
Ochrona życia

29.08.2024

Zakaz aborcji w Polsce nie narusza praw człowieka. Manipulacyjny raport Komitetu CEDAW

· Działający przy ONZ Komitet ds. Likwidacji Dyskryminacji Kobiet (CEDAW) ocenił, że polskie przepisy w sprawie aborcji są zbyt surowe i tym samym łamią prawa kobiet.

· Raport CEDAW nie ma jednak charakteru wiążącego dla państw, a sam Komitet nie przedstawia stanowiska Organizacji Narodów Zjednoczonych.

· Idea „prawa do aborcji” zaczęła kształtować się jako część dyskursu praw człowieka głównie w latach 90-tych XX wieku.

· Od tego czasu podejmowane są próby argumentowania, że „prawa seksualne i reprodukcyjne” (w tym aborcja) są integralną częścią praw człowieka. Nie ma ku temu jednak żadnych przesłanek w prawie międzynarodowym.

· W dokumencie końcowym Międzynarodowej Konferencji na temat Ludności i Rozwoju (ICPD) w Kairze w 1994 roku wyraźnie stwierdzono, że aborcja nie może być promowana jako metoda planowania rodziny, a państwa powinny podjąć działania w celu ograniczenia aborcji.

· Europejski Trybunał Praw Człowieka nigdy nie ograniczył zakresu art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Życie na prenatalnym etapie rozwoju nie zostało zatem wyłączone spod Konwencji, a Trybunał w wielu swoich wyrokach wskazał, że aborcja nie jest prawem konwencyjnym.

· Kwestia dostępu do aborcji jest wyłączną kompetencją poszczególnych państw.

 

Zakaz aborcji to tortury?

 

Zdaniem CEDAW, Polki spotykają się z „poważnymi naruszeniami praw człowieka w związku z zaostrzeniem prawa aborcyjnego, przez co wiele z nich jest zmuszanych do donoszenia ciąży wbrew swojej woli, uciekania się do domowych, niebezpiecznych metod przerywania ciąży bądź wyjeżdżania za granicę" do krajów, w których aborcja jest legalna.

Komitet uważa również, że dostęp do aborcji w Polsce jest poważnie utrudniony”, z powodu „skomplikowanego i nieprzyjaznego procesu biurokratycznego". Przeszkadzać w tym mają też „grupy antyaborcyjne, groźby i donosy wymierzone w osoby pomagające kobietom chcącym dokonać aborcji". Wiceprzewodnicząca CEDAW Genoveva Tisheva, uważa, że polskie prawo „jest wymierzone w kobiety i może być równoznaczne z torturami bądź okrutnym, nieludzkim czy poniżającym traktowaniem”.

 

Społeczność międzynarodowa nie uznaje aborcji za prawo człowieka

 

Aborcja jako prawo człowieka nie pojawia się w żadnym wiążącym traktacie międzynarodowym, a w ostatnich latach wiele państw konsekwentnie zgłaszało do niej zastrzeżenia, wskazując, że jest ona jedynie wyjątkiem od podstawowego prawa do życia. W dokumencie końcowym Międzynarodowej Konferencji na temat Ludności i Rozwoju (ICPD), która odbyła się w Kairze w 1994 roku wyraźnie stwierdzono, że aborcja nie może być promowana jako metoda planowania rodziny, a państwa powinny podjąć działania w celu ograniczenia liczby aborcji (punkt 8.25 ICPD PoA).

 

Co więcej, nie istnieje również żaden wiążący międzynarodowy akt prawny, który w jakikolwiek sposób odnosiłby się „zdrowia oraz praw seksualnych i reprodukcyjnych”. Próby przedstawienia tych nieistniejących „praw seksualnych”, jako rzekomo wiążących zobowiązań międzynarodowych i elementu praw człowieka, są bezpodstawne. Tzw. prawo do aborcji (zaliczane do „praw reprodukcyjnych i seksualnych”) nie ma zatem źródła w powszechnie obowiązującym prawie międzynarodowym. Podejmowane są jednak próby wywodzenia go z szeregu innych uznanych praw, w tym prawa do niedyskryminacji, prawa do prywatności czy nawet prawo do życia. Służy temu stosowanie wykładni rozszerzającej (czy też dynamicznej) traktatów.

 

Warto zauważyć, że w ostatnim czasie kilkadziesiąt krajów (w tym niektóre należące do Unii Europejskiej) bezpośrednio sprzeciwiło się próbom postrzegania aborcji jako prawa człowieka, podpisując Deklarację Konsensusu Genewskiego.

 

Próba ingerencji w kompetencje suwerennych państw

 

W związku z powtarzającymi się apelami do państw o zapewnienie dostępu do aborcji, należy stanowczo podkreślić, że ta kwestia leży w wyłącznej kompetencji poszczególnych państw. Zarówno UE, jak i ONZ, nie mają uprawnień do ingerowania w politykę zdrowotną krajów członkowskich. Zgodnie z art. 6 i art. 168 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, kwestia zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego wchodzi w zakres polityki zdrowotnej państw, w odniesieniu do której UE ma jedynie kompetencje wspierające i nie może dążyć do harmonizacji tego prawa w państwach członkowskich.

 

Z tych względów wywieranie przez organizacje międzynarodowe, w tym UE i ONZ jakiejkolwiek formy nacisku na państwa członkowskie w zakresie ochrony życia i aborcji należy uznać za nieuprawnione. Jest to niezgodne z prawem traktatowym UE oraz wskazanymi przepisami prawa międzynarodowego.

 

Należy również podkreślić, że Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) nigdy nie redefiniował ani nie ograniczał zakresu art. 2. Życie na prenatalnym etapie rozwoju nigdy nie zostało zatem wyłączone spod ochrony Konwencji. Wręcz przeciwnie, w wielu swoich wyrokach ETPC wskazywał, że aborcja nie jest prawem konwencyjnym: nie ma prawa do aborcji, a wprowadzenie przez państwo zakazu aborcji samo w sobie nie stanowi naruszenia Konwencji.

 

Próby włączania aborcji do katalogu praw człowieka (na przykład przez dodanie tzw. prawa do aborcji do Karty Praw Podstawowych w tym roku) podważa podstawowe zasady praw człowieka, zwłaszcza, że Karta wspiera już istniejące prawa, takie jak prawo do życia (art. 2). Jest to więc działanie skutkujące sprzecznościami w prawie. W związku z tym, opinia Komitetu CEDAW na temat naruszania przez Polskę praw kobiet w wyniku braku tzw. aborcji na życzenie, jest nie tylko wątpliwa, ale wręcz zupełnie nieuzasadniona.

 

Julia Książek - analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

 

 

Więcej na temat niezgodności z prawem koncepcji tzw. prawa do aborcji:

 

Dlaczego dostęp do aborcji nie jest prawem człowieka?

 

„Prawo do aborcji” nie ma podstaw w traktatach międzynarodowych

 

Zakaz aborcji to nie tortury

 

 

 

 

Czytaj Więcej
Subskrybuj cedaw