Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).
Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.
Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.
Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.
Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.
W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]
Jesteśmy o krok od skutecznego powstrzymania nieograniczonego dostępu dzieci do ostrych filmów pornograficznych, które rujnują ich psychikę i uzależniają je dokładnie tak, jak twarde narkotyki. Od dwóch miesięcy z pełnym zaangażowaniem – podczas wielu wydarzeń i spotkań w całym kraju – prowadzimy zbiórkę podpisów pod przygotowanym przez prawników Ordo Iuris obywatelskim projektem ustawy „Stop Narkotykowi Pornografii”.
Według raportu Państwowego Instytutu Badawczego NASK niemal połowa 12-14 latków w Polsce regularnie sięga po pornografię w internecie.
Francja, Wielka Brytania i szereg stanów USA już wprowadziły ustawy zakazujące dostarczania treści porno dzieciom i młodzieży. Czas, by zrobiła to Polska! Poparcie dla tego postulatu deklaruje prawie 90% Polaków – większość wyborców każdej z parlamentarnych partii politycznych.
Jednak zebranie 100 tys. podpisów w krótkim czasie 3 miesięcy, który kończy się 23 grudnia – dokładnie dzień przed Wigilią – to wielkie wyzwanie i olbrzymie koszty, związane z drukiem i wysyłką pakietów do zbiórki podpisów, promocją inicjatywy, podróżami po całym kraju. Jak na kampanię o tej skali w tak trudnym temacie, przełożenie naszych wydatków na efekty jest ogromne.
Nie osiągniemy jednak celu w postaci zgromadzenia ponad 100 tys. podpisów bez pomocy ludzi dobrej woli, którym zależy na dobru młodego pokolenia Polaków. Dlatego serdeczne zachęcamy wszystkich do włączenia się w naszą akcję.
Aby osobiście zaangażować się w zbiórkę podpisów, wystarczy wejść na stronę stopnarkotykowipornografii.pl i pobrać przygotowaną przez nas kartę do zbierania podpisów, wydrukować ją i zebrać podpisy wśród rodziny, przyjaciół, kolegów z pracy, w sąsiedztwie, w parafii, we wspólnocie lub każdej innej społeczności, która może poprzeć nasz projekt.
Nasz projekt zyskuje coraz szersze poparcie
Aby przyjąć ustawę chroniącą dzieci przed pornografią, musimy nie tylko złożyć do Sejmu 100 tys. podpisów pod projektem, ale również przekonać parlamentarzystów do jej poparcia.
Dlatego bardzo się cieszę, że wokół naszej inicjatywy udało się stworzyć szeroką koalicję środowisk, współpracujących ponad bieżącymi podziałami politycznymi. Wielu polityków nie tylko zadeklarowało swoje poparcie dla inicjatywy. Cześć z nich osobiście uczestniczyła nawet w zbiórce podpisów.
We wtorek 19 listopada zorganizowaliśmy konferencję prasową w samym centrum Warszawy, podczas której do udziału w zbiórce podpisów zachęcali czołowi parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości i Konfederacji oraz znani dziennikarze, publicyści i działacze organizacji prorodzinnych.
Po konferencji jej uczestnicy – politycy i dziennikarze – zbierali podpisy pod projektem naszej ustawy w centrum stolicy.
Dzięki skutecznej akcji promocyjnej, o naszej inicjatywie pisały już największe polskie media prawicowe i katolickie – w tym między innymi Telewizja Republika, Radio Maryja i Radio Warszawa, Tygodnik Do Rzeczy i Gość Niedzielny, Katolicka Agencja Informacyjna, wPolityce, PCh24 czy Tysol oraz portale takie jak Wirtualna Polska, Polskie Radio 24, Radiowa Trójka.
Eurooseł Marlena Maląg oraz wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, podobnie jak dziennikarze Paweł Chmielewski z PCH24, Rafał Ziemkiewicz i Zuzanna Dąbrowska z tygodnika „Do Rzeczy” czy Rafał Patyra z Telewizji Republika, przygotowali nawet specjalne spoty promujące inicjatywę „Stop Narkotykowi Pornografii”. Zapowiedzi kolejnych nagrań już do nas spływają.
Zbiórka podpisów idzie pełną parą!
Od ponad dwóch miesięcy intensywnie zbieramy w całym kraju podpisy pod naszą inicjatywą. Odbyliśmy kilkadziesiąt spotkań w różnych częściach Polski, docierając z wiedzą o negatywnych konsekwencjach korzystania z pornografii do tysięcy naszych rodaków.
W ramach akcji jesteśmy w kontakcie z wieloma katolickimi parafiami. Ich proboszczowie wsparli nasze działania, czasami nawet samodzielnie drukując karty do zbierania podpisów i udostępniając je w kościołach oraz salach parafialnych.
Podpisy pod naszym projektem ustawy zbieraliśmy podczas największych wydarzeń patriotycznych organizowanych w ostatnich tygodniach. Byliśmy obecni między innymi na Marszu Papieskim oraz w trakcie niedawnego Marszu Niepodległości. Wielu uczestników tych patriotycznych manifestacji wsparło akcję „Stop Narkotykowi Pornografii” swoim podpisem. Słyszeliśmy liczne głosy sympatii i uznania dla naszej pracy oraz zachęty do dalszej walki w obronie naszych dzieci. Za każdy z nich bardzo dziękujemy.
Jak zbierać podpisy?
Nigdy dość przypominania, jak należy zbierać podpisy, by mogły zostać uwzględnione w niezbędnej puli 100 000 głosów poparcia. Tylko prawidłowo wypełnione wiersze (gdzie wpisuje się swoje dane) będą brane pod uwagę przy zliczaniu ilości głosów.
Należy pamiętać, że podpisy w ramach zbiórki można zbierać wyłącznie na przygotowanych według jednego wzoru kartach. Podpisów nie można zbierać na jej odwrocie ani tworzyć własnych formularzy, gdyż zebrane w ten sposób podpisy nie będą uwzględnione przez Kancelarię Sejmu.
Na liście podpisów znajdują się pola obowiązkowe: imię i nazwisko, adres zamieszkania, numer PESEL oraz podpis. Przy zbieraniu podpisów proszę pamiętać o konieczności wpisania zawsze swojego pełnego imienia i nazwiska (np. Tomasz, a nie Tomek), pełnej nazwy miejscowości (np. Warszawa, a nie Wawa) i swojego pełnego numeru PESEL. Warto zawsze upewnić się, że wpisane dane są poprawne i kompletne.
Podpisy należy przesłać na adres Instytutu Ordo Iuris – ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa. Prosimy o wysyłanie podpisów pocztą najpóźniej do 10 grudnia lub osobiste dostarczenie do naszego biura do 17 grudnia.
Aby zbiórka przebiegła w sposób prawidłowy, mec. Robert Czarnowicz przygotował krótkie szkolenie wideo, w którym zawarł wszelkie niezbędne informacje na temat procedury zbiórki podpisów.
Przy zbiórce można wykorzystać liczne treści dostępne na stronie „Stopnarkotykowipornografii.pl” – w tym ulotkę z najczęściej zadawanymi pytaniami oraz infografiki informujące o zgubnym wpływie pornografii na dzieci.
Gorąco zachęcamy do rozpoczęcia zbiórki w tym kluczowym czasie. Liczy się każdy podpis.
Wspólnie zatrzymajmy narkotyk XXI wieku!
Pornografia jest silnym środkiem uzależniającym. Potrafi bardzo szybko niszczyć psychikę dorastających dzieci, odciągając ich uwagę od rodziny i nauki w stronę seksualnych, perwersyjnych treści, przesyconych przemocą i przedmiotowym traktowaniem kobiet.
Coraz więcej państw zdaje sobie z tego sprawę i podejmuje działania prawne, aby skutecznie zabezpieczyć swoje dzieci przed narkotykiem pornografii. Uczyniły to już Francja, Wielka Brytania i szereg stanów w USA. Teraz czas na Polskę!
Dlatego jeszcze raz zachęcam Państwa do włączenia się w naszą zbiórkę podpisów.
Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris
• W obliczu dynamicznego rozwoju technologii informacyjno-komunikacyjnych oraz rosnącej liczby przestępstw popełnianych w cyberprzestrzeni, konieczne stało się stworzenie międzynarodowego instrumentu prawnego, który zapewniłby skuteczną współpracę państw w zwalczaniu tego zjawiska.
• W odpowiedzi na te wyzwania, powołany ad hoc komitet Zgromadzenia Ogólnego do spraw opracowania traktatu ONZ o cyberprzestępczości przyjął projekt tekstu konwencji, potocznie zwanej Traktatem o cyberprzestępczości.
• Traktat, w ramach wyjątku, w art. 14 dopuszcza tworzenie symulowanej i wirtualnej pornografii dziecięcej, jeżeli nie przedstawia ona wizerunku istniejącego dziecka.
• Wyjątki zawarte w traktacie mogą być wykorzystywane przez przestępców do ukrywania swojej działalności i utrudnić pracę organów ścigania.
• Różne interpretacje przepisów traktatu mogą natomiast utrudniać współpracę między państwami w walce z cyberprzestępczością.
• Traktat w obecnej formie stanowi nie stanowi wystarczającej ochrony dla dzieci i przeciwdziałania przestępstwom cyfrowym, a zatem powinien zostać poprawiony lub odrzucony.
Skutecznie ścigać cyberprzestępców
Komitet ONZ ds. opracowania traktatu o cyberprzestępczości przyjął projekt tekstu konwencji pt. „Wzmocnienie współpracy międzynarodowej w celu zwalczania niektórych przestępstw popełnianych za pomocą systemów technologii informacyjno-komunikacyjnych oraz w celu wymiany dowodów w formie elektronicznej dotyczących poważnych przestępstw”. Oczekuje się, że traktat zostanie formalnie przyjęty przez Zgromadzenie Ogólne przed końcem 2024 r. i będzie gotowy do podpisania przez państwa. Wejdzie w życie po ratyfikacji przez czterdzieści krajów.
Głównym motywem stojącym za opracowaniem traktatu była potrzeba stworzenia wspólnych standardów międzynarodowych w walce z cyberprzestępczością. Dotychczasowe instrumenty prawne okazywały się niewystarczające, aby skutecznie przeciwdziałać transgranicznemu charakterowi tych przestępstw. Traktat ma na celu wypełnić tę lukę i zapewnić bardziej efektywną współpracę między państwami w zakresie ścigania cyberprzestępców oraz wymiany dowodów elektronicznych.
Celem dokumentu jest wzmocnienie współpracy międzynarodowej w celu zwalczania niektórych przestępstw popełnianych za pomocą systemów technologii informacyjno-komunikacyjnych oraz w celu wymiany dowodów w formie elektronicznej dotyczących poważnych przestępstw. Obejmuje to m.in.:
Traktat nakłada na państwa szereg obowiązków, które mają na celu zapewnienie skutecznej walki z cyberprzestępczością. Artykuł 8 zobowiązuje państwa do przyjęcia odpowiednich środków prawnych kryminalizujących określone rodzaje cyberprzestępstw. Artykuł 9 nakłada obowiązek zapewnienia współpracy między organami ścigania, a art. 11 zobowiązuje państwa do udzielania sobie wzajemnej pomocy prawnej w sprawach dotyczących cyberprzestępczości.
Legalizacja pornografii dziecięcej?
Liczne kontrowersje w środowisku międzynarodowym wzbudziła treść artykułu 14 nowego traktatu, dotyczącego przestępstw związanych z niegodziwym traktowaniem dzieci w celach seksualnych w Internecie lub materiałami przedstawiającymi seksualne wykorzystywanie dzieci.
Traktat w artykule 14 stanowi:
„1. Każde Państwo-Strona przyjmie takie środki ustawodawcze i inne, jakie okażą się konieczne do uznania za przestępstwa w jego prawie wewnętrznym następujących czynów popełnionych umyślnie i bezprawnie:
(a) Produkcja, oferowanie, sprzedaż, dystrybucja, transmisja, nadawanie, wyświetlanie, publikowanie lub udostępnianie w inny sposób materiałów przedstawiających niegodziwe traktowanie dzieci w celach seksualnych lub wykorzystywanie seksualne dzieci za pośrednictwem systemu technologii informacyjno-komunikacyjnych;
(b) pozyskiwanie, zamawianie lub uzyskiwanie dostępu do materiałów przedstawiających niegodziwe traktowanie dzieci w celach seksualnych lub ich seksualne wykorzystywanie za pośrednictwem systemu teleinformatycznego;
(c) Posiadanie lub kontrolowanie materiałów przedstawiających niegodziwe traktowanie dzieci w celach seksualnych lub ich seksualne wykorzystywanie, przechowywanych w systemie teleinformatycznym lub na innym nośniku pamięci;
(d) finansowanie przestępstw określonych zgodnie z punktami (a) do (c) niniejszego ustępu, które Państwa-Strony mogą ustanowić jako odrębne przestępstwo”.
Dalej, w ustępie 2 stwierdzono, że terminy „materiały przedstawiające niegodziwe traktowanie dzieci w celach seksualnych lub wykorzystywanie seksualne dzieci” obejmują materiały wizualne i mogą obejmować treści pisemne lub dźwiękowe, które przedstawiają, opisują lub reprezentują osobę poniżej 18 roku życia uczestniczącą w rzeczywistej lub symulowanej czynności seksualnej lub przebywającą w obecności osoby uczestniczącej w jakiejkolwiek czynności seksualnej. Dotyczy to również pokazywania osoby małoletniej, której „części seksualne” są pokazywane głównie w celach seksualnych lub poddawaną torturom albo okrutnemu, nieludzkiemu lub poniżającemu traktowaniu lub karaniu, a taki materiał ma charakter seksualny. W kolejnym ustępie dodano zastrzeżenie, zgodnie z którym państwo-strona traktatu może wprowadzić wymóg, aby materiały te były ograniczone do treści, które przedstawiają, opisują lub reprezentują istniejącą osobę albo wizualnie przedstawiają niegodziwe traktowanie dzieci w celach seksualnych lub wykorzystywanie seksualne dzieci. Zatem nie dotyczyłoby to materiałów, które przedstawiają wizerunek dziecka stworzony np. za pomocą sztucznej inteligencji.
Ponadto w ustępie 4 stwierdzono, że państwa mogą zezwolić na pewne formy pornografii dziecięcej. W tym przepisie czytamy, że „zgodnie ze swoim prawem wewnętrznym i mającymi zastosowanie zobowiązaniami międzynarodowymi, Państwa-Strony mogą podjąć kroki w celu dekryminalizacji” materiałów o treści seksualnej samodzielnie wytworzonych przez osoby małoletnie oraz ich przesyłania lub posiadania, „w przypadku, gdy przedstawione na nich zachowanie jest legalne zgodnie z prawem krajowym i gdy takie materiały są przechowywane wyłącznie do prywatnego i dobrowolnego użytku zaangażowanych osób”.
Jest to wyjątek opisany w pkt. 4, bo art. 14 zasadniczo penalizuje pornografię dziecięcą. Jednakże, artykuł 14, dotyczący materiałów przedstawiających dzieci, może prowadzić do sytuacji, w których dzieci będą wykorzystywane do produkcji i rozpowszechniania treści seksualnych. Regulacja ta została szeroko skrytykowana przez część Państw członkowskich ONZ, jak i organizacji pozarządowych.
Zakaz rozpowszechniania intymnych zdjęć
Z kolei w artykule 16 uregulowano kwestię niezgody na rozpowszechnianie intymnych zdjęć. Zgodnie z jego treścią:
„1. Każde Państwo-Strona przyjmie takie środki ustawodawcze i inne, jakie okażą się niezbędne do uznania za przestępstwa w jego prawie wewnętrznym, umyślnej i bezprawnej sprzedaży, dystrybucji, transmisji, publikacji lub udostępniania w inny sposób intymnego wizerunku osoby za pośrednictwem systemu technologii informacyjno-komunikacyjnych, bez zgody osoby przedstawionej na wizerunku.
2. Do celów ust. 1 niniejszego artykułu «intymny wizerunek» oznacza wizualne nagranie osoby w wieku powyżej 18 lat wykonane w jakikolwiek sposób, w tym fotografię lub nagranie wideo, które ma charakter seksualny, w którym części seksualne osoby są odsłonięte lub osoba jest zaangażowana w czynność seksualną, która była prywatna w momencie nagrania i w odniesieniu do której osoba lub osoby przedstawione zachowały uzasadnione oczekiwanie prywatności w czasie popełnienia przestępstwa.
3. Państwo-Strona może rozszerzyć definicję intymnych wizerunków, w stosownych przypadkach, na wizerunki osób, które nie ukończyły 18 roku życia, jeśli są one na tyle pełnoletnie, aby angażować się w aktywność seksualną zgodnie z prawem krajowym, a wizerunek nie przedstawia niegodziwego traktowania lub wykorzystywania dzieci”.
W ustępie 4 z kolei słusznie uregulowano, że osoba, która nie ukończyła 18 lat i została przedstawiona na intymnym wizerunku, nie może wyrazić zgody na rozpowszechnianie intymnego wizerunku. Młode osoby często nie mają pełnej świadomości konsekwencji swoich działań i mogą nie być w stanie udzielić świadomej zgody na udostępnianie takich materiałów. Ponadto, intymne zdjęcia dzieci mogą być wykorzystywane do szantażu i wymuszeń, co może prowadzić do długotrwałych traum, które są nie do przewidzenia w wieku nastoletnim.
W projekcie podkreślono też, że państwa mają jurysdykcję w sprawach, które zostały popełnione na ich terytorium lub przez ich obywateli. Ponadto, państwa mogą również mieć jurysdykcję w innych przypadkach, takich jak przestępstwa, które wyrządziły szkodę na ich terytorium. W celu zapewnienia skutecznej implementacji traktatu, przewidziano utworzenie Konferencji Stron. Konferencja ta będzie odpowiedzialna za monitorowanie wdrażania traktatu, rozpatrywanie sporów oraz podejmowanie decyzji dotyczących dalszego rozwoju współpracy międzynarodowej w zakresie cyberprzestępczości.
Traktat przeciwko dzieciom
Postanowienia traktatu budzą obawy o możliwość nadużyć. Wyjątki określone w art. 14 mogą być wykorzystywane przez przestępców do tworzenia i rozpowszechniania szkodliwych treści, co może to utrudnić organom ścigania prowadzenie dochodzeń i tropienie przypadków wykorzystywania seksualnego dzieci. Argument, że legalizacja pewnego rodzaju pornografii dziecięcej powstrzyma produkcję i dystrybucję „prawdziwej” pornografii dziecięcej jest nietrafiony. W rzeczywistości dostępność legalnej pornografii dziecięcej może napędzać popyt na bardziej jednoznaczne i szkodliwe treści. Nawet jeśli treści nie przedstawiają rzeczywistego dziecka, nadal pozostają społecznie szkodliwe.
Krytyka, która spadła na traktat dotyczy także innych kwestii. Organizacja Human Rigths Watch zwraca uwagę, że w traktacie przewiduje się, iż państwa będą wykorzystywać krajowe i transgraniczne uprawnienia do nadzoru w celu szeroko zdefiniowanej listy przestępstw, które mają jedynie minimalny związek z systemami technologii informacyjno-komunikacyjnych i wykraczają daleko poza zakres podstawowych przestępstw popełnianych w przestrzeni cyfrowej. Za przykład podano art. 23 dokumentu, który wymaga gromadzenia e-dowodów na temat bardzo szerokiego zakresu przestępstw, w tym także tych niekoniecznie powiązanych z systemami informatycznymi, co ułatwiłoby wykorzystywanie tej regulacji przez autorytarne rządy. Ponadto w traktacie wprowadzono także uprawnienie państw do współpracy w zakresie gromadzenia, uzyskiwania, przechowywania i udostępniania dowodów w formie elektronicznej „za każde poważne przestępstwo” zagrożone karą, której górna granica wynosi co najmniej cztery lata pozbawienia wolności.
Dostęp do pornografii stanowi bardzo istotny problem społeczny, z którym państwa mierzą się na całym świecie. Za około 2 miesiące serwisy internetowe udostępniające treści pornograficzne bez skutecznej i prawdziwej weryfikacji wieku użytkowników zostaną zablokowane we Francji. Problem ten dostrzega także społeczność międzynarodowa. Zgromadzenie Ogólne ONZ niejednokrotnie uznawało, że pornografia i przemoc stanowią zagrożenie dla kobiet i dzieci. Przykładowo, w Deklaracji Pekińskiej i Planie Działania podkreślono, że „obrazy przemocy wobec kobiet w mediach, w szczególności te, które przedstawiają gwałt lub niewolnictwo seksualne, a także wykorzystywanie kobiet i dziewcząt jako obiektów seksualnych, w tym pornografia, są czynnikami przyczyniającymi się do przemocy wobec kobiet i dzieci” (Deklaracja Pekińska 118).
W odpowiedzi na ten problem, Instytut Ordo Iuris przygotował projekt ustawy o ochronie małoletnich przed treściami pornograficznymi w Internecie, którego celem jest wprowadzenie skutecznego mechanizmu wymuszającego na podmiotach udostępniających treści pornograficzne wprowadzenie weryfikacji wieku osób, które wchodzą na daną stronę.
Julia Książek – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris
Tekst został pierwotnie opublikowany w serwisie Katolickiej Agencji Informacyjnej.
• Trwa zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy mającym ograniczyć dostęp dzieci do pornografii.
• Akcja jest odpowiedzią na narastający problem korzystania z pornografii przez młodzież.
Tekst został pierwotnie opublikowany w serwisie Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Autor: Olivier Bault (Instytut Ordo Iuris)
Za dwa miesiące Francja stanie się pierwszym krajem UE, gdzie serwisy internetowe, udostępniające treści pornograficzne bez prawdziwej i skutecznej weryfikacji wieku użytkowników, zostaną zablokowane na mocy decyzji urzędowej. Stanie się to dzięki nowemu prawu uchwalonemu przez francuski parlament w maju br. W Polsce podobne prawo może też zostać wkrótce uchwalone. Właśnie trwa zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem „Ustawy o ochronie małoletnich przed treściami pornograficznymi oraz o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne”. Do zbiórki podpisów może dołączyć każdy. Karty do zbierania podpisów wraz ze wszelkimi potrzebnymi informacjami są dostępne na stronie StopNarkotykowiPornografii.pl.
Co ważne, Komitet ustawodawczy musi zebrać min. 100 tys. podpisów i złożyć je w Sejmie najpóźniej do 23 grudnia. W praktyce oznacza to, że został mniej więcej miesiąc na ich zebranie i odesłanie na adres podany na karcie. Zbiórka trwa od początku października, a im więcej podpisów uda się zebrać, tym większy będzie nacisk na posłów i senatorów, aby ustawę tę uchwalić.
Kwestia dostępu dzieci i młodzieży do treści pornograficznych online długo była ignorowana przez polityków, albo w najlepszym wypadku ich działania ograniczały się do pustych obietnic. Dotyczy to niestety wszystkich rządów, niezależnie od barw politycznych, jakie reprezentują. Tak naprawdę postulat blokowania dzieciom dostępu do pornografii nie jest ani prawicowy ani lewicowy, a każdy normalny rodzic wolałby, żeby jego dzieci takich treści nie oglądały.
Niestety, jak pokazują badania NASK prowadzone wśród polskich dzieci w 2021 r. (opublikowane w 2022 r.), co piąte dziecko w wieku 12-14 lat przyznaje się już do codziennego oglądania treści pornograficznych w swoich komputerach lub smartfonach, lub na urządzeniach rówieśników, a średnia wieku pierwszego kontaktu z takimi treściami to niespełna 11 lat. W starszych kategoriach wiekowych jest tylko gorzej. Na dodatek mówimy tu o pornografii z reguły bardzo ostrej, gdyż taka jej forma dominuje dziś w większości serwisów tego typu.
Statystyka w innych krajach nie wygląda lepiej. Francuski urząd nadzoru Arcom opublikował w ubiegłym roku badanie, z którego wynika, iż 30% francuskich internautów, którzy odwiedzają tego typu strony, ma mniej niż 18 lat. Pomimo ustawy z 2020 r., która nakłada obowiązek weryfikacji wieku, właściciele stron z takimi treściami wciąż zadawalają się tym, że użytkownik jednym klikiem odpowiada twierdząco na pytanie o ukończenie 18 lat. Co więcej, badanie Arcom pokazuje, że średni miesięczny czas oglądania treści pornograficznych wśród tych 2,3 milionów francuskich dzieci i nastolatków (600 tys. więcej niż w 2017 r.) odwiedzających tego rodzaju strony to 2 godziny i 12 minut wśród chłopców oraz 43 min. wśród dziewczyn. W wieku 12 lat, połowa francuskich chłopców co miesiąc odwiedza takie strony, a w przedziale wiekowym 16-17 lat zjawisko to dotyczy już dwóch trzecich chłopców.
Na bazie prawa uchwalonego w 2020 r. przez francuski parlament, w 2021 r. organizacje ochrony dzieci zaskarżyły 9 największych serwisów o udostępnianie pornografii dzieciom, ale dopiero w październiku br. Sąd Apelacyjny w Paryżu wydał prawomocny wyrok, na mocy którego nakazał krajowym dostawcom Internetu zablokować 4 z nich, a w odniesieniu do pozostałych 5, mających siedzibę w Unii Europejskiej, zwrócił się o rozpoznanie sprawy do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (co oznacza, że mogą wciąż działać na terenie Francji, nie weryfikując wieku swoich użytkowników).
Francuski ustawodawca mówi: dość!
Dlatego też, wobec przedłużających się postępowań sądowych, francuski parlament postanowił jeszcze raz zmienić prawo i przyznać urzędowi nadzoru mediów Arcom odpowiednie kompetencje, aby serwisy te blokować i karać je na mocy prostej decyzji urzędowej. Odpowiednia ustawa została uchwalona w maju br., a na początku października Arcom opublikował swoje wytyczne dla serwisów internetowych, udostępniających treści pornograficzne. Wytyczne te nakładają na takie serwisy obowiązek wprowadzenia skutecznych mechanizmów weryfikacji wieku w przeciągu trzech miesięcy. Mechanizmy te muszą być zarządzane przez podmioty trzecie, a wybór sposobu i technologii jest pozostawiony w ich gestii. To, co musi zostać spełnione, to określone funkcje takie jak: podwójna weryfikacja (na przykład dokument tożsamości lub portfel elektroniczny lub karta płatnicza + rozpoznawanie twarzy celem autentyfikacji wraz z określaniem wieku przez sztuczną inteligencję), odporność na oszustwa (np. rozpoznawanie znaków życia w przypadku funkcji rozpoznawania twarzy), zakaz udostępniania czy gromadzenia danych uzyskanych w procesie weryfikacji wieku, wymóg przeprowadzenia ponownej weryfikacji wieku przy każdej nowo otwartej sesji oraz po przekroczeniu określonego czasu bezczynności, itp. itd.
Ponieważ urząd nadzoru będzie władny, aby sam ocenić, czy jego wymogi zostały spełnione i będzie mógł, po pierwszym bezskutecznym wezwaniu, zablokować i ukarać niepokorne serwisy, właściciele tych serwisów będą mieli bardzo silną zachętę, aby wprowadzać mechanizmy, które będą naprawdę skuteczne. Efektywność tego rozwiązania widać już w dziewięciu stanach USA, gdzie podobne przepisy weszły w życie, np. w Luizjanie, która jako pierwsza uchwaliła takie prawo w 2022 r. Poza tymi dziewięcioma stanami, dziesięć innych już uchwaliło podobne ustawy, które niebawem wejdą w życie, a kolejne są w trakcie procedowania podobnych ustaw. Są wśród nich nie tylko stany rządzone przez republikanów, ale np. jeden z większych i najbardziej lewicowo-liberalnych stanów: Kalifornia. Dowodzi to, podobnie jak w przypadku Francji, że takie ustawy mogą popierać wszyscy niezależnie od wyznawanych poglądów i wartości, gdyż większość z nas ma przecież dzieci w rodzinie, jeśli nie własne, to jesteśmy dla kogoś wujkiem, ciocią, starszym bratem czy siostrą.
W Europie przepisy podobne jak we Francji przyjęły już Wielka Brytania, gdzie urząd nadzoru Ofcom jest w trakcie opracowywania wymogów weryfikacji wieku, oraz Włochy, gdzie Agcom wydał swoje wytyczne we wrześniu, dając serwisom z treściami pornograficznymi pół roku na wprowadzenie mechanizmów skutecznej weryfikacji wieku.
W Polsce też można to zrobić
Obywatelski projekt ustawy, którego dotyczy zbiórka podpisów w Polsce, jest podobny. Jeśli zostanie uchwalony przez Sejm i Senat w obecnej formie, kompetencje w zakresie określania wymogów stawianych serwisom z treściami pornograficznymi oraz w zakresie ukarania niepokornych będzie miał Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Serwisy bez wystarczająco skutecznej weryfikacji wieku zostaną po prostu wpisane do centralnego rejestru, a polscy dostawcy Internetu będą mieli obowiązek blokowania wszystkich portali internetowych do niego wpisanych. Dodatkowo, serwisom tym blokowany będzie dostęp do wszelkich usług płatniczych na terenie Polski, co oznacza, że stracą możliwości zarabiania na swoich polskich użytkownikach, które omijałyby krajową blokadę, np. korzystając z serwisów VPN (ukrywając się za serwerem usytuowanym w kraju, gdzie dany serwis nie jest blokowany). Jak pokazuje doświadczenie amerykańskie z minionego roku, działa to na właścicieli serwisów z treściami pornograficznymi na tyle odstraszająco, że faktycznie wprowadzają skuteczne mechanizmy weryfikacji wieku. To, o co ich zdaniem zawsze było niemożliwe i nierealne, staje się nagle rzeczywistością.
Jeśli natomiast chodzi o możliwość omijania krajowych blokad, oczywiste jest, że żaden system nie będzie nigdy w 100% skuteczny i zmiana prawa nie zwolni rodziców od obowiązku pilnowania swoich dzieci (na ile się da) i korzystania z aplikacji kontroli rodzicielskiej (o ile rodzice mają na ten temat jakąkolwiek wiedzę). Pamiętać należy natomiast, że coraz bardziej masowe i opłakane w skutkach oglądanie pornografii przez dzieci i młodzież wynika właśnie z tego, że dziś nie ma żadnych barier, które trzeba pokonać, aby uzyskać dostęp do pornograficznych treści. Nawet jeśli dziecko ma na smartfonie zainstalowaną kontrolę rodzicielską, zawsze znajdzie się wśród rówieśników jakieś urządzenie, które tej kontroli rodzicielskiej nie posiada. Ww. badanie NASK opublikowane w 2022 r. mówi nam, że dla trzech czwartych polskich dzieci dostęp do treści pornograficznych online nie stanowi żadnej trudności. To jest właśnie rzeczywistość, którą możemy zmienić, jeśli do połowy grudnia zbierzemy min. 100 tysięcy podpisów. Każdy może się do tego przyczynić dzięki karcie do zbiórki podpisów dostępnej na stronie StopNarkotykowiPornografii.pl.
Instytut Ordo Iuris, wraz z szeregiem innych organizacji, przygotował projekt ustawy mający na celu ograniczenie dostępu do pornografii wśród dzieci. Temu zagadnieniu będzie poświęcone spotkanie w warszawskiej kawiarni Agere Contra. W wydarzeniu weźmie udział adw. Rafał Dorosiński z Zarządu Ordo Iuris. Gośćmi będą także Magdalena Czarnik ze Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci oraz Lidia Sankowska-Grabczuk z Koalicji dla Życia i Rodziny.
Kawiarnia Agere Contra