Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
kierowcy

kierowcy

Wolności obywatelskie

18.12.2023

System ISA – jeden z elementów masowej inwigilacji kierowców

· Inteligentny asystent prędkości (ISA) to narzędzie służące zapewnieniu bezpiecznej jazdy samochodem.

· Funkcjonowanie systemu ISA wiąże się z przekazywaniem koncernom samochodowym oraz organom udzielającym homologacji danych na temat funkcjonowania systemu, ale także stylu jazdy kierowcy.

· Obecne przepisy zawierają gwarancje mające chronić prywatność kierowców, nie wiadomo jednak na ile skutecznie to robią i czy kiedyś nie zostaną zmienione.

Inteligentny asystent kontroli prędkości

Szóstego lipca 2022 r. weszły w życie unijne przepisy[1], według których każdy nowy pojazd silnikowy musi być wyposażony w „zaawansowane układy pojazdów”[2], w tym inteligentny asystent kontroli prędkości (ang. Intelligent Speed Assistant - ISA). Obok systemu ISA, w samochodach montowane są również inne systemy zbierające dane na temat jazdy samochodem, takie jak rejestrator danych na temat zdarzeń, czy ogólnoeuropejski system szybkiego powiadamiania (system eCall). Pierwszy z nich jest swego rodzaju „czarną skrzynką” samochodu i zapisuje dane (np. prędkość pojazdu) w przypadku wykrycia zdarzenia drogowego (wypadku). System eCall ma za zadanie informować służby ratunkowe o zdarzeniu drogowym (wypadku) przesyłając im m.in. dane nt. położenia pojazdu wzywającego pomocy na podstawie sygnału GPS. W przypadku niespełnienia narzuconego obowiązku – instalacji systemu ISA, pojazd silnikowy nie może uzyskać homologacji na terenie całej Unii Europejskiej. Pozostałe nowopowstałe pojazdy, które uzyskały homologację przed wejściem w życie przepisów, mają czas do 1 lipca 2024 r. na wdrożenie tego systemu. Po tym terminie wszystkie sprzedawane nowe pojazdy na terenie Unii Europejskiej będą musiały posiadać inteligentnego asystenta prędkości.

Zgodnie z definicją podaną w rozporządzeniu o homologacji, „inteligentny asystent kontroli prędkości oznacza układ wspomagania kierowcy w zachowaniu prędkości odpowiedniej dla środowiska drogowego poprzez przekazywanie specjalnych odpowiednich informacji zwrotnych” (art. 3 pkt 3 rozporządzenia o homologacji). Innymi słowy, Inteligentny asystent kontroli prędkości ma za zadanie kontrolować prędkość z jaką porusza się pojazd i dostosowywać ją do panujących na drodze ograniczeń prędkości. Mechanizm działania ISA opiera się na skanowaniu i rozpoznawaniu znaków drogowych (przez wbudowane w tym celu kamery) lub system GPS, który na dane zawarte w zapisanych mapach nakłada prędkość z jaką porusza się samochód. Przy przekroczeniu dozwolonej prędkości system ISA będzie ostrzegał kierowcę poprzez odpowiednie sygnały wzrokowe, akustyczne lub haptyczne (drganie pedału gazu). Istnieje także dodatkowa funkcja inteligentnego asystenta prędkości – SCF, polegająca na kontrolowaniu mocy silnika, a także wpływaniu na układ hamulcowy, co skutkuje automatycznym dostosowaniem prędkości do tej dozwolonej.

Europejski prawodawca określił także minimalne wymogi jakie musi spełniać wgrany inteligentny asystent kontroli prędkości (art. 6 ust. 2 rozporządzenia o homologacji ). Są to:

a) możliwość uzyskania informacji, że mający zastosowanie limit prędkości został przekroczony;

b) możliwość wyłączenia systemu (system trzeba wyłączać każdorazowo, albowiem wymagane jest, aby przy każdym uruchomieniu silnika był on włączony);

c) informacje na temat ograniczeń prędkości uzyskiwane mają być poprzez obserwację znaków drogowych, dane z map elektronicznych lub połączenie obu tych sposobów;

d) system nie może wpływać na możliwość przekroczenia prędkości sugerowanej przez niego (w przypadku funkcji SCF jest możliwość jej tymczasowego wyłączenia np. poprzez silniejsze wciśnięcie pedału gazu);

e) docelowe parametry skuteczności działania mają być określone w celu uniknięcia lub zminimalizowania poziomu błędu przy rzeczywistych warunkach jazdy.

Przekaz informacji na temat stosowania systemów inteligentnego asystenta kontroli prędkości

Konkretny sposób działania oraz procedury badań i wymogi techniczne dotyczące inteligentnego asystenta prędkości zostały doprecyzowane w rozporządzeniu delegowanym Komisji Europejskiej[3], a dokładniej w jego załącznikach.

Według rozporządzenia delegowanego, producenci samochodów zobowiązani są gromadzić informacje na temat działania inteligentnego asystenta prędkości, a ponadto przekazywać je organom udzielającym homologacji. Na podstawie art. 4 ust. 1 rozporządzenia delegowanego, do wymaganych informacji należą:

  1. wskaźniki czasu jazdy lub przebytej odległości przy włączonych i wyłączonych systemach inteligentnego asystenta kontroli prędkości;
  2. wskaźniki czasu jazdy lub przebytej odległości odpowiednio przy przestrzeganych i omijanych postrzeganych ograniczeniach prędkości;
  3. średni czas, jaki upłynął między włączeniem i wyłączeniem systemu inteligentnego asystenta kontroli prędkości przez kierowcę.

Zgodnie z punktem (10) preambuły rozporządzenia delegowanego, pozyskiwane informacje na temat działania inteligentnego asystenta prędkości powinny być zbierane w sposób ogólny, nie dający się powiązać z jakimkolwiek pojazdem lub kierowcą, chyba, że ten wyrazi zgodę według zasad określonych przez rozporządzenie RODO[4].

Ten stan rzeczy uzasadniany jest potrzebą rozwijania inteligentnego asystenta prędkości. Producenci pojazdów są zobowiązani do utrzymywania niezawodności inteligentnego asystenta prędkości przez okres 14 lat od daty produkcji pojazdu (Punkt 3.4.2.5.5.1. załącznika I rozporządzenia delegowanego). Utrzymanie niezawodności odbywa się, przede wszystkim przez elektroniczne aktualizacje systemu (w tym map na podstawie których może być określona dopuszczalna prędkość), co ciekawe producenci samochodów są zobowiązani do zapewnienia bezpłatnych aktualizacji przez okres 7 lat od daty produkcji pojazdu. Natomiast po tym okresie producenci będą mogli żądać uiszczenia „uzasadnionej opłaty” za nowe aktualizacje (punkt 3.4.2.5.5.2. załącznika I rozporządzenia delegowanego).

Narzędzie inwigilacji kierowców?

Inteligentny asystent prędkości jest systemem, który może okazać się uciążliwy dla kierowców, dlatego europejski prawodawca przewidział szereg gwarancji co do sposobu jego działania z możliwością wyłączenia na czele. Niepokój budzić może jednak przekazywanie danych ograniczających się nie tylko do sposobu działania systemu, ale także stylu jazdy kierowcy. Podkreślić należy, że w świetle obecnego kształtu przepisów przekazywane dane, co do zasady, nie mogą doprowadzić do identyfikacji pojazdu lub kierowcy.

Czy systemu przekazywania informacji na temat działania inteligentnego asystenta prędkości nie należy się obawiać, skoro prawo gwarantuje ochronę przed indywidualną identyfikacją pojazdu lub kierowcy? Warto zauważyć, że prawo cały czas się zmienia i to, że obecnie zawiera pewne gwarancje, nie znaczy, że będzie je zawierało w przyszłości. System ISA wymaga ciągłego rozwoju i ulepszania, analizowana jest także jego skuteczność, stąd zapotrzebowanie na dane dotyczące jego działania. Niewykluczone, że kiedy zostanie na tyle dopracowany, że będzie on skutecznie i bezproblemowo realizować cele w jakich został opracowany, to wówczas zostanie nałożony obowiązek jego stosowania w celu zapewnienia bezpieczeństwa na drogach. Możliwe, że policja drogowa, nie będzie już musiała korzystać z fotoradarów lub innych podobnych urządzeń, a będzie pozyskiwała dane przekazane jej przez samochód.

Dane dotyczące pokonywanej trasy i stylu jazdy są łakomym kąskiem dla towarzystw ubezpieczeniowych, które z pewnością chętnie uzależniłyby stawki ubezpieczeń obowiązkowych dla kierowców od dodatkowego czynnika, bezpośrednio świadczącego o stylu jazdy, a zatem ryzyku odniesienia bądź spowodowania szkody. Także policja krajowa czy międzynarodowe organy ścigania mogą być zainteresowane pozyskiwaniem danych o stylu jazdy (mandaty wystawiane tylko na podstawie zarejestrowanych danych) czy miejscach pobytu konkretnej osoby. Nawet jeśli dane konkretyzujące pojazd będą niejawne i nie będą mogły być przetwarzane, to nie trudno sobie wyobrazić, że ze względu na zapewnienie bezpieczeństwa publicznego, walki z terroryzmem czy prania brudnych pieniędzy będą jednak rejestrowane i przechowywane na potrzeby ewentualnego dochodzenia.

Masowe przekazywanie danych koncernom samochodowym również może wzbudzać wątpliwości. Obok systemu ISA istnieje wiele innych narzędzi pozyskiwania danych, można tu wymienić przykładowo rejestrator na temat zdarzeń (EDR), czy system eCall. Drugi z nich wymusza podpięcie samochodu pod nawigację satelitarną. Jak wskazują doniesienia medialne powołujące się na badania fundacji Mozilla, koncerny samochodowe masowo gromadzą różne dane na temat użytkowników samochodów, które później mogą być sprzedawane innym podmiotom, do czego przyznało się aż 19 koncernów (3/4 badanych), zaś 84 % udzielających odpowiedzi potwierdziło, że przekazuje dane bezpłatnie lub za opłatą. Co więcej, systemy rejestrujące dane (często korzystające np. z kamer – jak zazwyczaj system ISA) mogą być poddane atakowi cyberprzestępców, a także być wykorzystywane przez służby specjalne. Ponadto masowo gromadzone dane przez producentów samochodów mogą ulec niekontrolowanemu wyciekowi.

7 lat chudych, 7 lat tłustych

Opracowywanie systemu ISA, poddawanemu ciągłemu rozwojowi, wiąże się z kosztami. Przede wszystkim, koszt opracowania inteligentnego asystenta prędkości zwiększa cenę pojazdu jaką ponosi kupujący. Zgodnie z wyżej przytoczonym regulacjami, producenci samochodów zobowiązani są do zapewnienia bezpłatnych aktualizacji przez 7 lat od daty produkcji pojazdu, po tym okresie mogą pobierać już opłaty. Ogólne wsparcie systemu muszą zapewnić co najmniej przez 14 lat. Co będzie po tych okresach? Czy nieaktualny system ISA nie będzie zwykłym narzędziem przeszkadzającym kierowcy i zbierającym dane na jego temat?  Niewątpliwe, po upływie 7 lat będzie kierowcy będą ponosili opłaty, być może w formie stałego abonamentu. Producenci samochodów będą próbowali tak skonstruować koszty wsparcia systemu, że użytkownicy co prawda po czasie, ale poniosą koszty siedmiu lat „bezpłatnych” uprzednio aktualizacji. Zaś po 14 latach, gdy producent wycofa się ze wsparcia, użytkownik samochodu będzie zmuszony opierać się na nieaktualnych systemie (lub każdorazowo go wyłączać), co wiązałoby się z permanentną uciążliwością. Nie wiadomo też, czy gdyby w przyszłości nałożono obowiązek jazdy z systemem ISA, to jazda z nieaktualnym inteligentnym asystentem prędkości byłaby w ogóle legalna.

Z masowym przekazywaniem informacji dotyczących działania systemu ISA wiąże się wiele niebezpieczeństw dla prywatności użytkowników pojazdów. Choć obecne regulacje przewidują w pewnym zakresie ochronę prywatności, to nie jest jasne jaka będzie ich przyszłość, zaś samo zbieranie danych na temat działania systemu ISA, może stanowić jedno z wielu narzędzi pozyskujących dane na temat kierowców, które w przyszłości może mieć znaczenie również przy egzekwowaniu prawa, jednocześnie ograniczając przy tym prywatność użytkowników pojazdu.

 

Kamil Smulski – starszy analityk Centrum Badań i Analiz Ordo Iuris

 
 
Czytaj Więcej
Subskrybuj kierowcy