Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).
Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.
Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.
Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.
Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.
W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]
25.05.2024
· W odpowiedzi na zarządzenie Rafała Trzaskowskiego zakazujące eksponowania symboliki religijnej w budynkach warszawskich urzędów, mieszkańcy stolicy, wspierani przez Instytut Ordo Iuris oraz Centrum Życia i Rodziny, zainaugurowali obywatelską inicjatywę uchwałodawczą „Stań w obronie Krzyża!”.
21.05.2024
Znaczna część opinii publicznej, którą można dla pewnego uproszczenia nazwać liberalną, przyjmuje decyzję prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, mającą na celu usunięcie symboliki religijnej z warszawskich urzędów, jako niekontrowersyjną. W licznych komentarzach na ten temat można przeczytać, że przecież żyjemy w świeckim i neutralnym światopoglądowo państwie, więc sprawa jest oczywista. Każdy ma prawo do swoich przekonań, tyle że akurat to przekonanie pozostaje w niezgodzie z obowiązującym w Polsce porządkiem prawnym.
Autor: Tomasz Rowiński
Niewykluczone, że powyżej zarysowana opinia w znacznej mierze wynika z fałszywej świadomości na temat ładu konstytucyjnego obowiązującego w Rzeczypospolitej. Świadczyć o tym może choćby łatwość, z jaką przełknięty został cytat z komunistycznej ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, podany w mediach społecznościowych przez prezydenta Trzaskowskiego po tym, jak jego rozporządzenie skrytykowano. Prawdopodobnie prezydent Warszawy liczył na niewiedzę swoich odbiorców, a jednocześnie chciał wzmocnienia autorytetu własnego – antyreligijnego – stanowiska. Niewykluczone, że wielu, mniej rozeznanych w sytuacji czytelników potraktowało cytat jako fragment z obowiązującej Konstytucji, z którą jest on faktycznie sprzeczny.
Wspomniana ustawa mówi, że “Rzeczpospolita Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań”. Tymczasem w Konstytucji, która od samego początku pozytywnie odnosi się do chrześcijańskiego dziedzictwa, jako aksjologicznego punktu odniesienia, czytamy, że “władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.” Różnica w użytych słowach ma tu znaczenie, “bezstronność” jest czymś innym niż “neutralność” i “świeckość”.
Przykładem publicystycznym powyżej zarysowanej dezorientacji, którą wprowadza opinia laicyzacyjna, może być artykuł Tomasza Sawczuka z “Kultury Liberalnej” zatytułowany Trzaskowski wprowadza państwo świeckie? “Decyzja Rafała Trzaskowskiego o usunięciu symboli religijnych z urzędów publicznych w Warszawie jest zupełnie niekontrowersyjna. Jest to zwykły rozdział Kościoła i państwa, który nie jest wrogi wobec religii” - pisze Tomasz Sawczuk.
Tomasz Sawczuk nie wyjaśnia jednak czym jego zdaniem jest “zwykły rozdział Kościoła i państwa”. Tymczasem nasze państwo od roku 1989 wypracowało własny sposób ustalania relacji Kościoła, państwa i religii, który publicysta Kultury Liberalnej zdaje się pomijać. Zarówno polska Konstytucja, jak i odpowiednie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, a także sądu określiły na czym polega w Rzeczpospolitej rozdział Kościoła od państwa i odwrotnie. Co więcej, z Konstytucji Rzeczpospolitej wynika, że nie można zbyt prosto, co robi Tomasz Sawczuk, utożsamiać ekspresji religijnej obywateli ze społeczną rolą i miejscem Kościoła i innych związków wyznaniowych w życiu państwa.
Polska Konstytucja w cytowanym już ustępie 2 artykułu 25 mówi o zasadzie “bezstronności” w odniesieniu do religii, a nie Kościoła. W ustępie 3 artykułu 25 określającym relacje państwa i Kościoła czytamy zaś o “współdziałaniu dla dobra człowieka i dobra wspólnego”. Słowo “bezstronność” nie zostało użyte w Konstytucji przypadkowo, ale celowo. Właśnie po to, by odróżnić stosunek polskiego państwa do religii, od ateistycznych postaw, jakie wiążą się z hasłami neutralności i świeckości. Twierdzenia, że obecność krzyża w urzędzie państwowym, znaku ponad miliarda chrześcijan wielu denominacji, stanowi próbę ingerencji władzy kościelnej w prerogatywy świeckie, nie da się utrzymać. Krzyż powieszony na ścianie urzędu przez obywateli, to przede wszystkim wyraz chronionej prawnie wolności religijnej, także w sferze publicznej. Obecność krzyża w urzędach wpisuje się także w konstytucyjną formułę wdzięczności “za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu i ogólnoludzkich wartościach” (Konstytucja RP, Preambuła).
W 2010 roku Sąd Apelacyjny w Szczecinie uznał konstytucyjne pojęcie “bezstronności”, jako „życzliwe zainteresowanie” i „życzliwe podejście” do religijności. Z tego wynika, że obowiązkiem władz publicznych jest przyjęcie roli gwaranta możliwości ekspresji religijnej w przestrzeni publicznej, a osoby niechętne obecności krzyża w budynku publicznym nie mają prawa wymagać od swoich podwładnych zaniechania korzystania z tego symbolu. Nie mają prawa arbitralnie ograniczać wolności religijnej i wolności sumienia.
Gdy Tomasz Sawczuk pisze, że “dla niektórych osób [...] decyzja [Rafała Trzaskowskiego] była przykra i niezrozumiała, ponieważ popierają one obecność religii w administracji publicznej”, ale nie potrafią “przedstawić w tej sprawie sensownego uzasadnienia natury państwowej, a jedynie wynikające z powodów osobistych”, odwraca racjonalność działającą w polskim porządku prawnym. Ekspresja religijna w miejscu publicznym nie wymaga dodatkowego uzasadnienia, ale jest obywatelskim uprawnieniem. To przeciwnicy krzyża nie potrafią – bez lekceważenia obowiązującego porządku prawnego – dobrze uzasadnić, dlaczego przemoc administracyjna stosowana w celu jego usunięcia jest czymś właściwym. Dlatego uciekają się do podawania “powodów natury osobistej”, czyli argumentów z wyznawanej ideologii w oderwaniu od rzeczywistości państwa.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2 grudnia 2009 potwierdziło, że zasada bezstronności nakłada na władze obowiązek zachowania postawy życzliwego obserwatora życia religijnego. Oznacza to, że Konstytucja chroni nas przed ingerowaniem w strukturę religijną, a także siłowym ograniczaniem ekspresji religijnej, do której obywatele mają prawo także w miejscu pracy. Nawet, jeśli jest to urząd. Usuwanie krzyży nie jest niczym innym jak aktem wrogości wobec religijnych obywateli, ale także chrześcijańskiego dziedzictwa Rzeczypospolitej. Imperatyw usuwania krzyży z perspektywy ciągłości i powagi państwa ma charakter abstrakcyjny i czysto uznaniowy, czyli ideologiczny. Podobnie jak traktowanie zasady rozdziału państwa od Kościoła, jako zasady separacji życia państwowego i ludzkiej religijności.
Gdy zatem Tomasz Sawczuk pisze, że “w Polsce istnieje rozdział między Kościołem a państwem”, a zatem “brak symboli religijnych w urzędach publicznych nie wymaga szerszego uzasadnienia”, daje jedynie świadectwo braku poważnych argumentów. Można by w odpowiedzi użyć słów własnych publicysty. “Jest wręcz przeciwnie – nie sposób podać żadnego dobrego powodu, żeby symbole religijne [nie - dopisek TR] były eksponowane w urzędach”. Bez nieuzasadnionego ograniczania praw obywatelskich. Należy także dodać, że dopuszczane przez Konstytucję ograniczenia wolności ekspresji religijnej nie mogą dokonywać za pomocą rozporządzeń władzy samorządowej. W określonych okolicznościach może się to stać tylko poprzez ustawę, a zatem na szczeblu parlamentu. W końcu mamy tu do czynienia z prawami konstytucyjnymi.
Ktoś mógłby powiedzieć, że przecież większość ludzi tak uważa jak Tomasz Sawczuk. Cóż, można odpowiedzieć na to tylko tyle – nawet gdyby to była prawda, po to są między innymi konstytucje i prawa, by chronić mniejszość przed przemocą większości.
Na koniec trzeba dodać, że komentarz Tomasza Sawczuka zawiera sformułowanie brzmiące jak fałszywe uspokajanie czytelnika. Publicysta pisze, że rozporządzenie Trzaskowskiego dotyczy “wiszących w urzędach krzyży”, a “nie dotyczy posiadanych przez pracownika urzędu przedmiotów czy znaków o znaczeniu religijnym”. Nie informuje jednak, że nie będzie można nawet takich przedmiotów trzymać na biurku, przy którym się pracuje. Przestrzeń ta, ważna dla każdego pracownika, bardzo często podlega swego rodzaju “udomowieniu”, pojawiają się tam zdjęcia najbliższych, drobne dzieła rzemiosła artystycznego, a także przedmioty religijne. Tego rodzaju przedmioty stanowią niejednokrotnie element wsparcia dla ludzi zmagających się z trudnymi obowiązkami zawodowymi. Przymus rezygnacji z tego rodzaju wsparcia jest kolejnym przykładem naruszania praw obywateli.
Tomasz Rowiński - senior research fellow w projekcie „Ordo Iuris: Cywilizacja” Instytutu Ordo Iuris, redaktor „Christianitas", redaktor portalu Afirmacja.info, historyk idei, publicysta, autor książek; wydał m. in „Bękarty Dantego. Szkice o zanikaniu i odradzaniu się widzialnego chrześcijaństwa", „Królestwo nie z tego świata. O zasadach Polski katolickiej na podstawie wydarzeń nowszych i dawniejszych", „Turbopapiestwo. O dynamice pewnego kryzysu", „Anachroniczna nowoczesność. Eseje o cywilizacji przemocy". Mieszka w Książenicach koło Grodziska Mazowieckiego.
20.05.2024
Rafał Trzaskowski dał sygnał do usunięcia krzyża, wizerunków świętych patronów i Najświętszej Maryi Panny z urzędów w całej stolicy. To tylko kwestia czasu, by bezprawne zarządzenie rozlało się na urzędy, szkoły i szpitale pod kontrolą lewicowych samorządów w całej Polsce. Dlatego podjęliśmy wielopoziomowe działania. O naruszeniu prawa powiadomiliśmy prokuraturę, przygotowaliśmy się do zaskarżenia skandalicznych zarządzeń Prezydenta Warszawy, zaoferowaliśmy pomoc wszystkim zmuszanym do usuwania krzyży, uruchomiliśmy ogólnopolską petycję oraz dotarliśmy do wszystkich niemal katolickich mediów w Polsce. Kiedyś doprowadziliśmy do zamrożenia „Deklaracji LGBT+”. Dzisiaj też nie możemy się poddać. Musimy stanąć w obronie krzyża i wolności obywatelskich.
To nie neutralność. To agresywna ateizacja państwa!
8 maja Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał zarządzenie, które nakazuje usunięcie krzyży, obrazów świętych, wizerunków patronów i innych symboli religijnych – nie tylko ze ścian, ale też z biurek pracowników warszawskich urzędów. Symbole religijne mają zniknąć z każdej przestrzeni publicznej w warszawskich urzędach, a wszelkie wydarzenia organizowane przez urzędy stolicy będą miały „charakter świecki, tzn. nie zawierają elementów religijnych, np. modlitwy, nabożeństwa, święcenia”. Co ciekawe, podobne ograniczenia nie dotyczą tęczowych flag i obrzędów ku czci „dumy LGBT”.
To nie tylko rugowanie chrześcijańskiej tożsamości Polski i złamanie wielowiekowej tradycji pokojowego szacunku dla wierzących, ale też uderzenie w prawa zwykłych pracowników warszawskich urzędów – w gwarantowaną im konstytucyjnie wolność sumienia i religii.
Rafał Trzaskowski swoją decyzję o usunięciu krzyży z miejskiej przestrzeni publicznej motywuje rzekomą troską o neutralność światopoglądową państwa oraz uczucia osób niewierzących. W rzeczywistości nie mamy do czynienia z żadną walką o neutralność a zwykłą, fanatyczną ateizacją państwa.
Konstytucja RP nie przewiduje neutralności światopoglądowej państwa ani „świeckości”, lecz jego bezstronność. Różnica jest o tyle istotna, że użycie tego drugiego pojęcia w tekście Konstytucji było celowe i zamierzone i miało za zadanie wykluczyć postawy władz publicznych wrogie religijności. Nakaz zachowania bezstronności światopoglądowej nakłada na władze – także na Prezydenta Warszawy – obowiązek zachowania postawy życzliwego obserwatora życia religijnego. Innymi słowy – przepis konstytucyjny chroni nas przed inżynierią społeczną i siłowym przeprowadzaniem zmian w strukturze wyznaniowej, czyli dokładnie przed tym, co próbuje robić prezydent Trzaskowski.
Dodatkowo, prawo do umieszczania symboli religijnych w budynkach publicznych wynika z konstytucyjnej swobody wyrażania poglądów religijnych. To prawo przysługuje także urzędnikom w Warszawie, a zarządzenie Rafała Trzaskowskiego im je odbiera.
Kto wcześniej bronił krzyża? Sąd Najwyższy, Trybunał w Strasburgu i... Platforma Obywatelska.
Krzyż na ścianach urzędów nie jest tylko symbolem religijnym. Chrześcijaństwo jest elementem polskiego dziedzictwa narodowego, o czym możemy przeczytać już w preambule Konstytucji RP.
Na ten temat wypowiadał się już kilkukrotnie Sąd Najwyższy, o czym przypominamy w naszej petycji.
W wyroku z dnia 20 września 2013 roku Sąd Najwyższy orzekł, że „osoba, która deklaruje się jako niewierząca, nie może oczekiwać, że nie będzie miała kontaktu z osobami wierzącymi, ich praktykami i symbolami religijnymi, bo w życiu społecznym byłoby to równoznaczne z ograniczeniem swobody sumienia osób wierzących”. W tym samym orzeczeniu SN stwierdził też, że „uniemożliwienie lub utrudnienie komuś wyrażania jego przekonań religijnych” jest naruszeniem „swobody wyznania” jako dobra osobistego.
Z kolei 15 lipca 2010 roku Sąd Najwyższy wypowiedział się na temat obecności krzyży w lokalach wyborczych, stwierdzając wprost, że „pozostawienie krzyża w lokalu wyborczym, na który pomieszczenie udostępniła szkoła podstawowa, nie może być odczytane jako dyskryminacja innych wyznań”.
Co więcej, jeszcze przed uchwaleniem aktualnie obowiązującej Konstytucji – 6 września 1990 roku – Sąd Najwyższy orzekał w sprawie nakazu usunięcia krzyża. Sprawa dotyczyła pracowniczki warszawskiej przychodni, która jeszcze w okresie PRL-u otrzymała od swojego przełożonego polecenie zdjęcia krzyży we wszystkich pomieszczeniach zakładu pracy. Kobieta odmówiła, powołując się na swoje przekonania religijne, za co została zwolniona. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który uznał, że zwolnienie kobiety było bezprawne. SN stwierdził wprost, że symbolika Krzyża jest „pozytywna dla kultury nie tylko chrześcijańskiej, lecz wręcz ogólnoludzkiej”.
O tym, że Krzyż jest czymś więcej niż tylko symbolem religijnym możemy też przeczytać w uchwale Senatu z 4 lutego 2010 roku, przegłosowanej... za poprzednich rządów Donalda Tuska. W uchwale „w sprawie poszanowania Krzyża” senatorowie podkreślili wówczas, że „Krzyż, będący znakiem chrześcijaństwa, na trwałe stał się dla wszystkich Polaków, bez względu na wyznanie, symbolem powszechnie akceptowanych wartości uniwersalnych, a także dążenia do prawdy, sprawiedliwości i wolności naszej Ojczyzny”, w związku z czym „wszelkie próby zakazania umieszczania Krzyża w szkołach, szpitalach, urzędach i przestrzeni publicznej w Polsce muszą być poczytane za godzące w naszą tradycję, pamięć i dumę narodową”.
Na temat obecności krzyża w przestrzeni publicznej wypowiedział się nawet Europejski Trybunał Praw Człowieka, który w sprawie Lautsi przeciwko Włochom stwierdził, że nawet obowiązkowe (!) eksponowanie krzyża we włoskich szkołach nie narusza praw osób niewierzących. Zdaniem Trybunału, obecność krzyży w przestrzeni publicznej nie łamie przepisów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Warszawski urząd pod dyktatem genderowej ideologii
Ale decyzja Rafała Trzaskowskiego to nie tylko bezprecedensowy atak na krzyż i wolność wyznania pracowników warszawskich urzędów. Kolejne postanowienia Zarządzenia Prezydenta Warszawy wynikają wprost z założeń antynaukowej teorii gender, głoszącej płynny charakter ludzkiej płciowości i nieograniczoną liczbę płci.
W dokumencie pojawiają się między innymi zobowiązania pracowników warszawskiego ratusza do udziału w szkoleniach z zakresu zasad równego traktowania – w których mają uczestniczyć nie tylko obecni pracownicy urzędu, ale także osoby aplikujące na stanowiska urzędnicze – oraz konkretne zalecenia dotyczące obsługiwania osób „transpłciowych” lub „niebinarnych”.
„W przypadku osoby transpłciowej, której wygląd zewnętrzny może odbiegać od stereotypowych wyobrażeń związanych z płcią zapisaną w oficjalnych dokumentach, zwracaj się do niej taką formą imienia czy zaimków określających płeć, jakie sama zasygnalizuje. Jeśli nie jesteś pewny_a, jak się do niej zwracać, najlepiej wprost grzecznie zapytaj o to na początku rozmowy” – czytamy w tekście zarządzenia.
Przy tej okazji autorzy dokumentu przywołują konkretne przykłady i radzą, by używać form takich jak „przyszłom”, a na piśmie „przyszłxm”.
Wśród tysięcy urzędników warszawskiego ratusza i poszczególnych dzielnic wielu poczuje się zmuszanych do uczestnictwa w ideologicznych dziwactwach, oderwanych od biologicznej prawdy i normalności. Im wszystkim musimy udzielić wsparcia, by podważyć zarządzenie o usuwaniu krzyży i wprowadzaniu zaimków.
Podjęliśmy pierwsze kroki prawne
Nasi prawnicy w ekspresowym tempie przygotowali zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego – nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Zarządzenie Trzaskowskiego jest oczywistym nadużyciem kompetencji prezydenta miasta oraz prowadzi do naruszenia przepisów Konstytucji RP, która w art. 53 zapewnia każdemu wolność sumienia i religii, obejmującej także prawo do publicznego uzewnętrzniania własnej religii w różnych formach.
Konstytucja stanowi jednoznacznie, że wszelkie ograniczenia prawa do uzewnętrzniania własnej religii mogą być wprowadzane „jedynie w drodze ustawy i tylko wtedy, gdy jest to konieczne (…)”. Zarządzenie Rafała Trzaskowskiego nie jest ustawą i nie spełnia konstytucyjnych warunków ograniczania wolności wyznania.
Dokument narusza także przepisy pracownicze. Dlatego nasi prawnicy udzielą bezpłatnego wsparcia prawnego pracownikom warszawskich urzędów, których konstytucyjnie chronione prawa zostały pogwałcone. Jeśli jakikolwiek pracownik zostanie zmuszony do zdjęcia ze swojego biurka krzyża lub świętego obrazka, będzie mógł zgłosić się do Instytutu Ordo Iuris, który udzieli mu wszelkiej niezbędnej pomocy prawnej. Nie wykluczamy, że z pomocą niepokornych urzędników już niebawem będziemy mogli zaskarżyć całe zarządzenie.
Dołącz do ruchu sprzeciwu!
Ale zareagować na bezprawne zarządzenie Trzaskowskiego mogą nie tylko prawnicy i urzędnicy, których prawa zostały naruszone. W tę walkę może włączyć się każdy z nas!
Aby zmusić Rafała Trzaskowskiego do wycofania się ze swojej bezprawnej decyzji, chcemy zalać warszawski urząd tysiącami skarg, na które miasto ma prawny obowiązek odpowiedzieć. W tym celu nasi eksperci przygotowali już wzór takiej skargi, który udostępniliśmy na naszej stronie internetowej.
Niezależnie od tego, uruchomiliśmy także petycję do Rafała Trzaskowskiego, w której wzywamy prezydenta stolicy do poszanowania polskiej konstytucji i wycofania się z bezprawnego zarządzenia ograniczającego wolność sumienia i wyznania warszawskich urzędników.
W petycji przytaczamy nie tylko przepisy polskiej konstytucji, gwarantujące każdemu Polakowi wolność religii, ale także szereg orzeczeń Sądu Najwyższego, który już kilkukrotnie odrzucał argument, jakoby obecność krzyża w przestrzeni publicznej miała dyskryminować niewierzących.
Nasza presja ma sens!
Gdy 5 lat temu Rafał Trzaskowski próbował rozpalić ideologicznie całą Polskę przyjęciem niesławnej „Deklaracji LGBT+”, masowe protesty rodziców doprowadziły do tego, że prezydent Warszawy został zmuszony do wycofania się ze swoich planów.
Dzisiaj musimy powtórzyć tamtą mobilizację. Od jej skali może zależeć bardzo wiele. Jeśli pozostaniemy bierni, to możemy być pewni, że już wkrótce za przykładem Warszawy pójdą kolejne polskie miasta, a ostatecznie wolność wyznania zostanie ograniczona w całym kraju.
Wiele naszych dotychczasowych kampanii przynosiło pozytywny skutek. Dlatego wierzę, że także i tym razem – pomimo głębokiego ideologicznego zacietrzewienia aktualnych władz Warszawy – uda nam się zmusić Rafała Trzaskowskiego do wycofania się z tego bezprawnego pomysłu.
Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris
17.05.2024
· Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał zarządzenie w sprawie wprowadzenia „standardów równego traktowania” w stołecznych urzędach.
10.08.2023
W dyskursie publicznym pojawiają się niekiedy głosy o konieczności usunięcia symboli religijnych z przestrzeni publicznej.
18.11.2022
Wraz z postępującą laicyzacją społeczeństwa, coraz powszechniejsze staje się zdejmowanie bądź nieumieszczanie krzyży w szkołach czy przedszkolach publicznych. Czy takie działanie władz ma jakąkolwiek podporę prawną? Czy mimo wniosków rodziców, uczących się dzieci czy też nauczycieli, dyrektorzy placówek edukacyjnych mają prawo odmówić ekspozycji symbolu religijnego jakim jest krzyż? Czy prawa chrześcijan są w jakiś sposób chronione na gruncie obowiązujących przepisów prawnych?
Regulacje Konstytucyjne
Jak stanowi Konstytucja RP, Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, przestrzegającym zasady legalizmu (art. 2 i art. 7), zgodnie z którą organy i instytucje publiczne, w tym szkoły czy przedszkola, mają obowiązek przestrzegania obowiązującego porządku prawnego, a więc zobowiązane są do działania na podstawie i w granicach prawa. Nie mają zaś obowiązku przestrzegania norm i zasad, których prawo nie przewiduje. Zarówno prawo polskie, jak i międzynarodowe nie znają przepisu, który stanowiłby o świeckości szkoły czy laickości państwa polskiego. Wręcz przeciwnie, Trybunał Konstytucyjny wprost zasygnalizował (postanowienie sygnalizacyjne TK z 13 lutego 1991 r., sygn. akt S 1/91), iż zasada świeckości szkoły jest niespójna z systemem prawnym Rzeczypospolitej Polskiej, którego podstawową zasadą jest zasada demokratycznego państwa prawnego. Warto zaznaczyć również, że Konstytucja RP w art. 25 ust. 2 nie posługuje się pojęciem „neutralności” światopoglądowej, lecz „bezstronności” światopoglądowej, która, jak podkreślił Sąd Apelacyjny w Szczecinie, oznacza „życzliwe zainteresowanie” i „życzliwe podejście” do religijności (wyrok SA w Szczecinie z 25 listopada 2010 r., sygn. akt I ACa 363/10). W powyższym przypadku słów tych nie można stosować wymiennie, uznając je za synonimiczne. Co więcej, Konstytucja RP zapewnia każdemu wolność sumienia i religii, która realizuje się między innymi w prawie do publicznego manifestowania swojej religii (art. 53 ust. 1-2), a jej ograniczenie dopuszczalne jest tylko w drodze ustawy, i tylko wtedy, gdy jest to konieczne do ochrony bezpieczeństwa państwa, porządku publicznego, zdrowia, moralności lub wolności i praw innych osób (art. 53 ust. 5).
Ponadto, art. 25 ust. 2 Konstytucji RP stanowi: „władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”. Przepis ten gwarantuje możliwość uzewnętrzniania swoich przekonań religijnych, obejmując również ekspozycję symboli religijnych w miejscach publicznych. Pozbawienie chrześcijanina takiej możliwości stanowić może naruszenie zapewnionych praw. Co więcej, w świetle Konstytucji, to władze publiczne, w tym władze szkolne, są zobowiązane do zapewnienia każdemu możliwości swobodnej ekspresji poglądów w życiu publicznym, a więc także w szkole czy przedszkolu. Powinny one wręcz gwarantować możliwość wyrażania przywiązania religijnego w publicznych placówkach, same zachowując bezstronność światopoglądową. Zasada bezstronności władz publicznych nakłada na nie obowiązek nieingerowania w sprawy religijne, światopoglądowe i filozoficzne. Władze przedszkola czy szkoły nie mogą więc angażować się w jakiekolwiek działania laicyzacyjne, wspierające określone ideologie. W związku z tym, odmowa ekspozycji symbolu religijnego, pomimo prośby rodzica, ucznia czy nauczyciela uznana być musi za sprzeczną z zasadą bezstronności światopoglądowej władz publicznych. Poparcie przez instytucje publiczne światopoglądu laickiego jest niezgodne z Konstytucją, w tym z jej preambułą (będącą normatywną częścią Konstytucji), która nawiązuje do kultury „zakorzenionej w chrześcijańskim dziedzictwie Narodu”.
Przeciwnicy wieszania krzyży w szkole często powołują się na treść art. 48 ust.1 Konstytucji, który brzmi: „rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania”, a także art. 53 ust. 3 stanowiącego: „Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami (…)”. Oba przepisy konstytucyjne odnoszą się więc do prawa rodziców do wychowania dzieci, zgodnie z własnymi poglądami i przekonaniami. Błędnym jest natomiast twierdzenie, iż obecność krzyża w szkole w jakiś sposób odbiera lub ogranicza to prawo. Potwierdzają to zarówno ETPC, jak i sądy w Polsce.
Orzecznictwo ETPC oraz sądów krajowych
Kwestią obecności krzyży w publicznych placówkach edukacyjnych zajął się Europejski Trybunał Praw Człowieka. W wyroku z 18 marca 2011 r. ws. Lautsi przeciwko Włochom (nr skargi 30814/06), Wielka Izba stwierdziła, że sam krzyż jest zasadniczo biernym symbolem („essentially passiv symbol”), dlatego jego oddziaływanie nie nosi znamion agitacji religijnej. ETPC za legalne uznał prawo nakazujące wieszać krzyże w szkole, stwierdzając, że obecność krzyża w szkole nie skutkuje indoktrynacją, a co za tym idzie nie odbiera rodzicom prawa do autonomicznego wychowania dzieci. Należy również rozróżnić wyraźnie udział w praktykach religijnych, od jedynie ich obserwacji. Widok krzyża z pewnością nie może zostać przyrównany do aktywnego uczestnictwa w kulcie czy praktykach religijnych. Także orzecznictwo polskich sądów stoi na stanowisku, iż publiczna ekspozycja symboli religijnych nie stanowi naruszenia dóbr osobistych osób niebędących wyznawcami określonej religii, ani nie może nikogo dyskryminować (m. in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2010 r., sygn. akt III SW 124/10). Zaznaczono także, że osoby niewierzące nie mogą oczekiwać, iż nie będą miały nigdy kontaktu z religijnymi symbolami, gdyż stanowiłoby to ograniczenie swobody sumienia osób wierzących (wyrok SN z dnia 20 września 2013 r., sygn. akt II CSK 1/13).
Ministerstwo potwierdza możliwość obecności krzyża
Kolejnym przepisem, zawierającym wzmiankę dotyczącą obecności krzyża w szkole jest § 12 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach, który stanowi: „W pomieszczeniach szkolnych może być umieszczony krzyż (…)”. Przewiduje on możliwość obecności krzyża w szkole w sposób fakultatywny, a nie obligatoryjny. Gwarantuje jednocześnie prawo do ubiegania się o ekspozycję tego chrześcijańskiego symbolu religijnego. Warto zaznaczyć, iż ustawodawca możliwości ekspozycji krzyża nadaje szczególną moc, wymieniając ten symbol wprost (jako jedyny symbol religijny) w akcie normatywnym z zakresu prawa oświatowego.
Podsumowanie
Podsumowując, wolność zawieszania krzyży w szkołach potwierdzają: Konstytucja RP, ustawy, orzecznictwo polskich sądów, a także regulacje na poziomie międzynarodowym - Europejska Konwencja Praw Człowieka czy wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Argument, jakoby obecność symbolu religijnego miała naruszać prawa osób wyznających inne religie bądź prawo rodzica do wychowania dziecka zgodnie z własnymi przekonaniami jest całkowicie nietrafiony. Ekspozycja krzyża w szkole czy przedszkolu jest działaniem zgodnym z prawem, zaś odmówienie jego powieszenia, mimo wniosku wierzących rodziców może stanowić naruszenie prawa i naraża publiczną placówkę edukacyjną na odpowiedzialność prawną lub finansową.
Aleksandra Mrozowska