Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
Komentarze

Komentarze

Wolności obywatelskie

17.05.2023

„Opiłowywanie katolików”? Skutki mogą być tragiczne

W ostatnim czasie doszło w Polsce do wzmożonych ataków na osobę św. Jana Pawła II. Chociaż spotkały się one z oburzeniem sporej części Polaków, to jednak zdać sobie trzeba sprawę z tego, że mogą one być jedynie elementem złożonego planu laicyzacji Polski, a w dalszej perspektywie preludium prześladowań wiernych jakichkolwiek religii (nie tylko Kościoła Katolickiego). Dlatego tym bardziej niepokoić mogą zapowiedzi „opiłowywania katolików” wyrażane na polskiej scenie politycznej.

To już było!

Podobne procesy miały już miejsce w Meksyku, gdzie u zarania niepodległości tego kraju istotna była rola Kościoła katolickiego, w szczególności poszczególnych duchownych m.in. na polu wojskowym, politycznym i ideologicznym. Tymczasem nadchodził okres instrumentalnego traktowania Kościoła przez władze państwowe. Pierwsza połowa dziewiętnastego wieku naznaczona była pogorszeniem sytuacji gospodarczej całego państwa. Na przełomie października i listopada 1833 r. prezydent Farias wydał dekrety uderzające w byt ekonomiczny kleru. W lutym 1842 r. rząd wezwał biskupów do udzielenia kolejnej pożyczki (podobnie jak w latach późniejszych). W 1859 r. przeprowadzono nacjonalizację majątku kościelnego. Na mocy konstytucji z 1857 r. nastąpił rozdział Kościoła od państwa.

Zaostrzenie antykatolickiego kursu

Zmiany w kierunku antyklerykalnym uległy znacznemu przyspieszeniu na skutek przyjęcia konstytucji z 1917 r. Zawierała ona  m.in. art. 3 (zakaz nauczania religii w szkołach), art. 5 (zakaz ustanawiania zakonów), art. 24 (zakaz służby religijnej poza świątyniami), art. 27 (zakaz posiadania własności przez kościoły), art. 130 (wycofanie prawnego uznania kościołów, pozbawienie kleru praw politycznych, efektywne pozbawienie kościołów udziału w życiu politycznym). Do dojścia do władzy w 1924 r. radykalnych antyklerykałów istniały tarcia pomiędzy rządem rewolucyjnym a Kościołem, które jednak nie wymykały się spod kontroli. Dopiero prezydent Plutarco Elíasa Callesa postanowił ściśle egzekwować antyklerykalne przepisy. W odpowiedzi, hierarchowie  w 1926 r. postanowili o zawieszeniu sprawowania Eucharystii i innych sakramentów. Przyczyniło się to do wybuchu krwawej wojny domowej, znanej również jako powstanie Cristeros. Aktualnie zreformowane przepisy Konstytucji w odniesieniu do kwestii religijnych stanowią m.in. o zakazie dyskryminacji ze względu na wyznanie, świeckiej edukacji państwowej, zasadzie kultu w świątyniach (uroczystości poza świątyniami mogą się odbywać w zgodzie z ustawą), zakazie zabarwienia politycznego aktywności religijnej, pozbawieniu kapłanów biernego prawa wyborczego, zakazie aktywności politycznej kapłanów i kościołów, znacznym ograniczeniu prawo dziedziczenia testamentowego przez kapłanów i ich krewnych. Przywrócono natomiast osobowość prawną kościołów w formie stowarzyszeń religijnych.

Antyklerykalne postulaty obecne w polskiej retoryce politycznej

Niektóre z wydarzeń mających miejsce w przeszłości w Meksyku mogą mieć (czy mają miejsce) również w Polsce. Trzeba na to zwracać uwagę w epoce postępującej laicyzacji i zobojętnienia społeczeństwa.

Niebezpieczne jest również dopuszczanie dobrowolnych ustępstw w duchu porozumienia z siłami politycznymi kalkulującymi na stopniową eliminację religii z życia publicznego. Daje się słyszeć ze strony kleru głosy poparcia dla postulatów nakłaniających do wyrugowania lekcji religii ze szkół publicznych, poprzez przeniesienie ich do salek katechetycznych mieszczących się przy kościołach parafialnych.

Różnie oceniane jest funkcjonowanie Funduszu Kościelnego. Choć rozwiązania go regulujące mogą być postrzegane jako archaiczne i wymagające dostosowania do wymogów współczesnego świata, to niebezpieczne może być popieranie postulatów jego całkowitej likwidacji. Pozbawienie możliwości kupowania przez Kościół nieruchomości Skarbu Państwa z bonifikatą lub bez przetargu, mogłoby się wiązać z ograniczaniem możliwości zaspokajania potrzeb duchowych obywateli, które to wystąpiłoby z przyczyn materialnych.

Najbardziej skrajnym postulatem wydaje się nie tyle renegocjacja, co jednostronne wypowiedzenie przez Polskę Konkordatu. Przypomnieć należy, że o Konkordacie jest mowa w art. 25 ust. 4 Konstytucji RP, zatem jest on umową międzynarodową, która powinna być zawarta między Polską a Stolicą Apostolską.

Podsumowanie

Instytut Ordo Iuris przygotowuje raport dotyczący tak zwanego „opiłowywania katolików”, które to podczas Campusu Polska Przyszłości w 2021 r. zapowiedział poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras. Warto wyciągnąć wnioski z historii, gdzie niejednokrotnie zdarzały się (i trwają nadal) ideologiczne prześladowania osób wierzących przez niektóre środowiska lewicowo-liberalne (jak poza Meksykiem miało to i ma nadal miejsce np. we Francji). Tam, gdzie następuje laicyzacja społeczeństwa, wprowadza się indoktrynację w duchu wrogości wobec obecności religii w życiu publicznym, sugerując, że jest ona wyłącznie prywatną sprawą każdego człowieka.

Przemysław Pietrzak – analityk Centrum Badań i Analiz Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

15.05.2023

Poprawa bezpieczeństwa z ryzykiem ograniczenia wolności

W Sejmie trwają prace nad nowelizacją Kodeksu karnego. Największe zainteresowanie budzą zawarte w projekcie propozycje dotyczące podwyższenia kar za szpiegostwo czy penalizacji określonych działań dezinformacyjnych. Jednakże projektodawcy proponują także nowelizację lub dodanie szeregu nie mniej istotnych przepisów, nie tylko prawnokarnych. Zmiany dotyczyłyby np. karalności cyberataków pochodzących także spoza Polski, dodania definicji aktu agresji, zwiększenia uprawnień funkcjonariuszy poszczególnych służb, pozbawienia praw publicznych i utraty uprawnień emerytalnych przez osoby skazane za szpiegostwo czy też zakazu fotografowania i filmowania bez zezwolenia obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa. Jakkolwiek projektowana nowelizacja zakłada pozytywne zmiany, mogące poprawić bezpieczeństwo Polski, to istnieje ryzyko wykorzystywania niektórych przepisów do ograniczania swobód obywatelskich.

 

Projekt nowelizacji (EW-020-1196/23) wpłynął do Sejmu 17 kwietnia. Instytut Ordo Iuris wskazywał, że propozycje dotyczące m.in. kar za szpiegostwo czy dezinformację mogą skutecznie pomóc w ochronie bezpieczeństwa państwa. Wątpliwe jest za to proponowane wprowadzenie domyślnej odmiany przestępstwa szpiegostwa.

 

Kodeks karny – dodatkowe zmiany

 

Projektodawcy poza nowelizacją art. 130 k.k. (przestępstwo szpiegostwa) proponują:

  • dodanie art. 112a: przepis zakładałby, niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu zabronionego, stosowanie przepisów Kodeksu karnego do obywatela polskiego oraz cudzoziemca odpowiedzialnego za cyberatak, który wywołał lub mógł wywołać skutek naruszający interes państwa w zakresie ochrony niepodległości, integralności terytorialnej, bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, obronności, polityki zagranicznej, pozycji międzynarodowej lub potencjału naukowego lub gospodarczego. Zmianę należy ocenić pozytywnie, gdyż współcześnie nie tylko rośnie liczba wymierzonych w polskie firmy cyberataków (choć problem ma charakter globalny), ale dodatkowo są one w przeważającej mierze pochodzenia zagranicznego (dla przykładu: według ekspertów F-Secure w 2018 r. wykryto 97,7 mln ataków z Wielkiej Brytanii, 32,7 mln z Rosji, 29,6 mln z Niemiec, 12,2 mln z USA i ponad 37 mln z innych państw[1]). Z kolei aktualnie obowiązujący art. 112 k.k. umożliwiający stosowanie, niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu zabronionego, polskiej ustawy karnej do obywatela polskiego i cudzoziemca może nie objąć wszystkich przestępstw będących wynikiem cyberataków.
  • dodanie § 23a w art. 115 k.k.: projektodawcy proponują wprowadzenie definicji aktu agresji oznaczającego użycie, wydanie polecenia użycia lub przyzwolenie na użycie sił zbrojnych, uzbrojonych grup, jednostek nieregularnych lub najemników, wbrew przepisom prawa międzynarodowego i na szkodę innego państwa lub dopuszczenie do użycia terytorium danego państwa do dokonania aktu agresji. Zmianę należy ocenić pozytywnie w tym znaczeniu, iż zmierza ona do jednoznacznego uznania działań składających się na tzw. wojnę nowej generacji (według stosowanej współcześnie rosyjskiej koncepcji[2]) za akt agresji. Rosja podejmując działania na Ukrainie, które doprowadziły do ostatecznego wybuchu otwartego konfliktu zbrojnego, posługiwała się metodami, które, mimo iż zmierzały do podważenia terytorialnej integralności atakowanego państwa, nie zawsze były wprost określane jako akt agresji.

Większe uprawnienia służb – ryzyko ograniczenia wolności słowa

 

Projektowane zmiany zmierzają także do zwiększenia uprawnień funkcjonariuszy ABW, którzy byliby odpowiedzialni dodatkowo za wykrywanie, zapobieganie i zwalczanie szpiegostwa. W wyniku nowelizacji zmienione zostałoby brzmienie m. in. art. 32a-32c ustawy z 24 maja 2002 r. o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu. Przepisy te dotyczą uprawnień ABW w zakresie (w ramach działalności polegającej na zapobieganiu i wykrywaniu przestępstw o charakterze terrorystycznym):

  • przeprowadzania oceny bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych, które mają istotne znaczenie dla ciągłości funkcjonowania państwa (art. 32a),
  • związanego z nimi wdrażania systemu wczesnego ostrzegania o zagrożeniach występujących w Internecie (art. 32aa),
  • żądania informacji o budowie, funkcjonowaniu oraz zasadach eksploatacji tych systemów teleinformatycznych (art. 32b),
  • wnioskowania do sądu (po uzyskaniu pisemnej zgody Prokuratora Generalnego) o wydanie postanowienia nakazującego zablokowanie dostępności w systemie teleinformatycznym określonych danych informatycznych lub określonych usług teleinformatycznych, związanych ze zdarzeniem terrorystycznym (art. 32c).

 

Aktualnie powyższe uprawnienia związane są z realizacją zadania polegającego na zapobieganiu i przeciwdziałaniu oraz zwalczaniu zdarzeń o charakterze terrorystycznym, przy czym żądanie informacji w trybie art. 32b jest możliwe w razie otrzymania informacji o wystąpieniu zdarzenia o charakterze terrorystycznym. Z kolei blokada dokonywana w trybie art. 32c dotyczy danych mających związek ze zdarzeniem o charakterze terrorystycznym lub określonych usług teleinformatycznych służących lub wykorzystywanych do spowodowania takiego zdarzenia. Projektodawcy nowelizacji proponują natomiast, aby wszystkie powyższe uprawnienia przysługiwały ABW także w związku z realizacją zadania polegającego na zapobieganiu, przeciwdziałaniu i zwalczaniu zdarzeń uprawdopodabniających popełnienie przestępstwa szpiegostwa, ale jednocześnie, aby uprawnienie żądania danych (art. 32b) przysługiwało ABW dodatkowo w razie otrzymania informacji o wystąpieniu zdarzenia uprawdopodabniającego popełnienie tego przestępstwa. Natomiast blokada w trybie art. 32c dotyczyłaby również danych mających związek ze zdarzeniem uprawdopodabniającym popełnienie przestępstwa szpiegostwa lub określonych usług teleinformatycznych służących lub wykorzystywanych do spowodowania zdarzenia uprawdopodabniającego popełnienie takiego przestępstwa. Przepis art. 32c rodził obawy o jego wykorzystywanie w celu ograniczania wolności słowa już od momentu jego dodania w wyniku wejścia w życie ustawy z dnia 10 czerwca 2016 r. o działaniach antyterrorystycznych[3]. Wobec tego, tym bardziej należy poddać krytyce propozycję, aby samo uprawdopodobnienie popełnienia przestępstwa szpiegostwa dawało możliwość zawnioskowania przez ABW do sądu o blokadę konkretnych treści lub całych systemów. W efekcie projektowanego brzmienia art. 32c może pojawić się ryzyko naruszenia wolności słowa i ograniczania dostępu do konkretnych informacji bez jednoznacznych dowodów, a jedynie w obliczu choćby najmniejszego prawdopodobieństwa, iż są one związane z przestępstwem szpiegostwa.

 

Zakaz fotografowania i nagrywania obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa

 

W projekcie proponuje się ponadto dodanie do ustawy z 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny art. 616a zakazującego fotografowania, filmowania, lub utrwalania wizerunku przy pomocy innych narzędzi lub środków technicznych obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, a także znajdujących się w tych obiektach osób oraz ruchomości. O tym, jakie rodzaje obiektów są „szczególnie ważne dla obronności lub bezpieczeństwa państwa” można się dowiedzieć z Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 kwietnia 2022 r. (Dz. U. poz. 880), są to zatem np. obiekty, w których produkuje się, remontuje i magazynuje uzbrojenie, sprzęt wojskowy oraz środki bojowe, magazyny, w których są przechowywane rezerwy strategiczne, mosty, wiadukty i tunele, które znajdują się w ciągu dróg lub linii kolejowych o znaczeniu obronny, śródlądowe przeprawy wodne o znaczeniu obronnym, itd. Jednocześnie projektodawcy przewidują możliwość udzielenia zezwolenia na utrwalanie tychże obiektów przez Ministra Obrony Narodowej po zasięgnięciu opinii organu, który wnioskował o uznanie obiektu za szczególnie ważny dla bezpieczeństwa lub obronności państwa. Z kolei naruszenie wspomnianego ustawowego zakazu byłoby zagrożone karą aresztu albo grzywny.

 

Konflikt na Ukrainie ukazał całemu światu, w tym Polsce, jak silnie tego rodzaju obiekty są narażone na uszkodzenie lub zniszczenie, co w konsekwencji może sparaliżować działanie części lub całego państwa. Z tego względu zbieranie informacji na ich temat (ale również na temat znajdujących się w nich osób i ruchomości), w szczególności ich fotografowanie i nagrywanie, powinno być obwarowane konkretnymi zakazami.

 

Pozostałe projektowane zmiany

 

Analizowany projekt ustawy zawiera także liczne mniej istotne postanowienia, które w znacznej części zmierzają do ujednolicenia przepisów poszczególnych ustaw lub zaktualizowania brzmienia obowiązujących przepisów stosownie do proponowanych zmian. Należą do nich m.in.:

 

  • nowelizacja art. 10 ust. 1 i 2 ustawie z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy poszczególnych służb: przepis stanowi podstawę do pozbawienia prawa do zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy skazanych prawomocnym wyrokiem za określone przestępstwa lub wobec których orzeczono prawomocnie pozbawienie praw publicznych za przestępstwo popełnione przed zwolnieniem ze służby. Projekt zakłada dodanie do przepisu dodatkowej, alternatywnej przesłanki skazania za przestępstwo szpiegostwa;
  • wprowadzenie dodatków do uposażenia funkcjonariuszy CBA (art. 5 projektu): projektodawcy uzasadniają powyższą zmianę zwiększeniem motywacji do podejmowania służby oraz pozostawania w służbie w CBA;
  • możliwość prowadzenia na terytorium RP przez służby sojusznicze działalności niewymierzonej w interesy Polski (art. 4 pkt 1 i 2, art. 6 pkt 1 i 2 projektu): szefowie odpowiednich służb będą mogli podejmować współdziałanie z właściwymi organami i służbami innych państw oraz z organizacjami międzynarodowymi, a także wydawać zgody na udział w działalności obcego wywiadu prowadzonej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez organ lub służbę innego państwa, o ile nie naruszy to interesu RP.

Ocena projektu

 

Analizowany projekt ustawy zawiera zarówno zmiany jak najbardziej pożądane i potrzebne dla zapewnienia bezpieczeństwa Polski, jak też budzące wątpliwości z punktu widzenia ich racji ustawodawczej i ryzyka wykorzystania w celu ograniczania swobód obywatelskich. Na dzień dzisiejszy, projekt znajduje się on na początku procesu legislacyjnego, przy czym 9 maja zwrócono się do przedstawiciela wnioskodawców o uzupełnienie uzasadnienia (według informacji podanych na oficjalnej stronie Sejmu RP).  

 

r.pr. dr Marcin Niedbała – analityk Centrum Badań i Analiz Ordo Iuris

 

 
Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

15.05.2023

Wyższe kary za szpiegostwo i penalizacja dezinformacji – projekt nowelizacji Kodeksu karnego

Zmieniające się uwarunkowania geopolityczne, a także nowe i rosnące zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski, wymagają stałego podejmowania działań – także legislacyjnych - na rzecz zwiększania polskiego bezpieczeństwa. Cel taki ma w założeniu realizować projekt nowelizacji Kodeksu karnego, jaki wpłynął do Sejmu 17 kwietnia 2023 r. Wśród proponowanych przez jego autorów zmian, szczególne zainteresowanie budzą propozycje podwyższenia kary za szpiegostwo do dożywotniego pozbawienia wolności, jak też penalizacji dezinformacji prowadzonej przez osoby biorące udział w działalności obcego wywiadu. Jednocześnie część postanowień projektu może budzić kontrowersje, jak np. propozycja wprowadzenia nieumyślnej odmiany przestępstwa szpiegostwa.

 

Zaostrzenie kar za szpiegostwo – gruntowna zmiana art. 130 k.k.

 

Projekt nowelizacji (EW-020-1196/23) zakłada m. in. gruntowną zmianę treści przepisu art. 130 k.k. dotyczącego przestępstwa szpiegostwa:

  • § 1: Typ podstawowy przestępstwa szpiegostwa (art. 130 § 1 k.k.) miałby być zagrożony karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 5 lat, w miejsce obecnego wymiaru od roku do lat 10;
  • § 2: Wyższą karę mógłby ponieść także sprawca typu kwalifikowanego wskazanego przestępstwa (art. 130 § 2 k.k.), tj. osoba, która biorąc udział w obcym wywiadzie albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej. Za popełniony czyn groziłoby pozbawienie wolności na czas nie krótszy od lat 8 albo dożywotnie pozbawienie wolności przy obecnym zagrożeniu pozbawieniem wolności na czas nie krótszy od lat 3;
  • § 3: Jeśli sprawcą typu podstawowego szpiegostwa (art. 130 § 1 k.k.) byłby funkcjonariusz publiczny lub osoba pełniąca dyspozycyjnie terytorialną służbę wojskową, poniósłby on karę określoną w § 2;
  • § 4: Projekt zakłada penalizację dezinformacji prowadzonej przez sprawcę biorącego udział w działalności obcego wywiadu, polegającej na rozpowszechnianiu nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji, mających na celu wywołanie poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce Rzeczypospolitej Polskiej, innego państwa lub organizacji międzynarodowej lub skłonienie organu władzy publicznej Rzeczypospolitej Polskiej lub innego państwa albo organu organizacji międzynarodowej do podjęcia lub zaniechania przez nie określonych czynności. Za wskazany czyn groziłaby kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8;
  • § 5: Projektodawcy proponują także wprowadzenie przepisu umożliwiającego karanie każdego, kto biorąc udział w działalności obcego wywiadu, dokonuje sabotażu, dywersji lub prowadzi działania o charakterze terrorystycznym. Za wskazany czyn groziłaby kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 10 lat albo kara dożywotniego pozbawienia wolności;
  • § 6: Treść projektowanego § 6 art. 130 k.k. można zinterpretować jako propozycję wprowadzenia sui generis klauzuli generalnej przestępstwa szpiegostwa. Karalny byłby bowiem każdy czyn polegający na braniu udziału w działalności obcego wywiadu, w sposób inny niż określony w § 1, prowadzonej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej bez zgody właściwego organu, za co groziłaby kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8;
  • § 7: Projekt przewiduje ponadto wprowadzenie nieumyślnej odmiany przestępstwa szpiegostwa. Przekazanie wiadomości, której ujawnienie lub wykorzystanie mogłoby wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, osobie lub innemu podmiotowi, co do którego, na podstawie towarzyszących okoliczności, sprawca powinien i mógłby przypuszczać, że bierze udział w działalności obcego wywiadu, byłoby zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5;
  • § 8: Przepis § 8 art. 130 k.k. regulowałby (w przeredagowanej formie) karalność przygotowania do przestępstwa szpiegostwa (aktualnie klauzula przygotowania zawarta jest w § 3), tj. każdy, kto zgłaszałby gotowość działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej albo w celu udzielenia obcemu wywiadowi wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, gromadziłby je lub przechowywałby lub wchodziłby do systemu informatycznego w celu ich uzyskania podlegałby karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 (wymiar kary pozostałby bez zmian);
  • § 9: Projektodawcy proponują także, celem doprecyzowania, objęcie karalnością formy stadialnej przygotowania do popełnienia przestępstwa szpiegostwa, za co groziłaby kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8;
  • § 10: Nowelizacja zakłada zaostrzenie kary grożącej za organizowanie lub kierowanie działalnością obcego wywiadu – sprawca podlegałby karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10 (zamiast 5) albo karze dożywotniego pozbawienia wolności (zamiast 25 lat pozbawienia wolności);
  • § 11: Dodatkowo, skazując za przestępstwo określone w § 1-5 oraz w § 7-10 art. 130 k.k. (tj. z wyjątkiem § 6, w którym nowelizacja zakłada wprowadzenie sui generis klauzuli generalnej) sąd orzekałby pozbawienie praw publicznych.

Sytuacja geopolityczna wymusza nowelizację

 

Należy zauważyć, iż kierunek zmian proponowanych w analizowanym projekcie nowelizacji stanowi de facto wypadkową zarówno aktualnej sytuacji geopolitycznej, jak też obserwowanej nieefektywności obecnych rozwiązań normatywnych penalizujących szpiegostwo. Z jednej strony polskie bezpieczeństwo zewnętrzne (będące nota bene przedmiotem ochrony art. 130 k.k.[1]) cierpi na skutek coraz częstszych przypadków aktywności szpiegowskiej świadczących o rosnącym zagrożeniu ze strony obcych służb. Dla przykładu warto zauważyć, iż w 2018 r. państwa członkowskie UE, w reakcji na nieudany zamach rosyjskich służb na Siergieja Skripala i jego córkę w Wielkiej Brytanii, wydaliły około 70 rosyjskich dyplomatów, zaś w 2022 r. aż około 490, w tym 45 z Polski. Z drugiej strony, fakt coraz częstszych, nagłaśnianych przez mass media, przypadków zatrzymań osób podejrzanych o współpracę z obcym wywiadem, świadczy o nieefektywności przepisów penalizujących szpiegostwo, które nie spełniają swojej funkcji prewencyjnej. W rezultacie należy przyznać rację autorom analizowanego projektu, wskazującym na konieczność podwyższenia wymiarów sankcji karnej w odniesieniu do szpiegostwa, w celu zwiększenia skuteczności prewencji generalnej i zniechęcenia potencjalnych sprawców tego przestępstwa.

 

Na aprobatę zasługuje także projektowana penalizacja dezinformacji dokonywanej w ramach współpracy z obcym wywiadem. Tragiczny przykład Ukrainy, będącej ofiarą rosyjskiej agresji, pozwala dostrzec znaczenie operowania fałszywą informacją i wynikające stąd zagrożenia. Począwszy od aneksji Krymu, Rosja kształtowała grunt pod przyszły konflikt zbrojny, rozpowszechniając fałszywe informacje wymierzone zarówno w Ukraińców, jak też międzynarodową opinię publiczną, mające nie tylko uzasadnić podejmowane przez nią działania, ale także zakłócić funkcjonowanie ukraińskiego aparatu państwowego. Tego rodzaju działania wpisują się w schemat wojny nowej generacji, w której istotne znaczenie ma udział służb wywiadowczych odpowiedzialnych za dezinformację.

 

W podobny sposób powinno się ocenić projektowany § 5 art. 130 k.k., wprowadzający karalność sabotażu, dywersji lub prowadzenia działań o charakterze terrorystycznym przez osoby współpracujące z obcym wywiadem. Ponownie należy odwołać się do przykładu wojny na Ukrainie, w trakcie której Rosja podejmuje próby zniszczenia infrastruktury krytycznej atakowanego kraju. Cel ten może jednak zostać osiągnięty także w okresie pokoju przez współpracujące z obcym wywiadem jednostki. O realności takiego scenariusza świadczą natomiast niedawne przypadki zatrzymań osób gromadzących informacje o polskiej infrastrukturze krytycznej.

 

Projekt nie jest jednak całkowicie wolny od kontrowersyjnych postanowień. Wątpliwości może budzić proponowane wprowadzenie nieumyślnej odmiany przestępstwa szpiegostwa. Pytaniem otwartym pozostaje, jak ocenić, kiedy sprawca powinien i mógł przypuszczać, że określona osoba brała udział w działalności obcego wywiadu. Współcześnie istnieje wszakże wiele rozwiązań umożliwiających podszywanie się pod konkretną osobę (np. zjawisko phishingu, deepfake, itp.). Ponadto wiadomości te niekoniecznie muszą zostać objęte klauzulą tajemnicy państwowej lub służbowej. Wiele informacji o potencjalnym znaczeniu strategicznym jest publicznie dostępnych (np. w ramach systemu PIT UKE planowane jest udostępnienie szerokiego zakresu informacji m.in. na temat szczegółowej lokalizacji infrastruktury telekomunikacyjnej, z której część może stanowić infrastrukturę krytyczną). Z jednej strony kreuje się pytanie, czy wobec tego projektowany przepis nie doprowadzi do kuriozalnej sytuacji, w której nieświadome przekazanie wskazanych powyżej danych (w tym np. publicznie dostępnych) osobie biorącej udział w działalności obcego wywiadu (np. korzystającej z technologii umożliwiających podszywanie się pod kogoś zupełnie innego), wypełni znamiona przestępstwa nieumyślnego szpiegostwa? Z drugiej strony należy zauważyć, iż nawet w sytuacji, gdy osoba dopuszczająca się nieumyślnego szpiegostwa nie zostanie skazana na podstawie projektowanego przepisu, to w dalszym ciągu będzie mogła ponieść odpowiedzialność karną w związku z naruszeniem np. art. 265 k.k. (penalizującego ujawnienie lub wykorzystanie informacji niejawnych) lub art. 266 k.k. (zabraniającego ujawniania informacji w związku z wykonywaną funkcją).

 

Pożądane zmiany

 

Poza nielicznymi kontrowersjami, projektowaną nowelizację kodeksu karnego należy ocenić pozytywnie. Projekt został skierowany 20 kwietnia 2023 r. do konsultacji, zaś dalszy proces legislacyjny i spodziewane stanowiska poszczególnych organów, mogą stanowić niezbędną podstawę do wypracowania optymalnych rozwiązań normatywnych. Nie budzi przy tym wątpliwości, iż wobec zmieniających się uwarunkowań geopolitycznych, obserwacji tragicznych wydarzeń na Ukrainie i rosnącego zagrożenia ze strony obcego wywiadu, Polska nie może pozostawać obojętna. Potrzeba wobec tego zdecydowanych działań, w tym na gruncie legislacyjnym.

 

R.pr. dr Marcin Niedbała – analityk Centrum Badań i Analiz Ordo Iuris

 

Niniejszy komentarz odnosi się wyłącznie do części projektowanych zmian, tj. nowelizacji art. 130 k.k. – komentarz dotyczący pozostałych zmian zostanie opublikowany w dniu jutrzejszym.

 
Czytaj Więcej
Działalność Instytutu

11.05.2023

Pomóż nam przyznać „Lwy Ordo Iuris”!

W tym roku mija dokładnie 10 lat od dnia, w którym Instytut Ordo Iuris rozpoczął swoją misję obrony życia, rodziny i wolności. Dzięki wsparciu naszych Darczyńców, pierwsza dekada istnienia Ordo Iuris była czasem bezprecedensowego rozwoju naszego wyjątkowego projektu. W ramach obchodów 10. rocznicy powstania Instytutu, rozpoczynamy nowy projekt, który ma zjednoczyć polskie środowisko obrońców życia, rodziny i wolności. 

STRONA PLEBISCYTU - LINK

Nasza działalność ma znaczenie

Instytut Ordo Iuris jest doceniany w wielu środowiskach, przywiązanych do sprawiedliwości, chrześcijańskiego dziedzictwa i zwykłego zdrowego rozsądku…

Obojętni wobec działalności Instytutu nie pozostają także nasi przeciwnicy. Parlament Europejski już w dwóch rezolucjach dostrzegł kluczową rolę Ordo Iuris w ochronie życia i rodziny, a wielcy globalni lobbyści aborcyjni i genderowi bezskutecznie próbowali wykluczyć nas ze współpracy z instytucjami UE.

Od wielu lat wspieramy niezliczone stowarzyszenia, fundacje i inicjatywy w całej Polsce, z czasem budując także międzynarodowe koalicje skutecznie naciskające na ponadnarodowe organizacje jak UE, ONZ czy Rada Europy. Po dziesięciu latach widzimy, że staliśmy się jednym z największych prawniczych think-tanków w całej Europie. Dostrzegł to nawet liberalny i wpływowy portal POLITICO, określając mnie (jedynie jako symbol całej Społeczności Ordo Iuris) jednym z „28 najbardziej wpływowych Europejczyków”.

Wyrazy uznania dla tych, którzy walczą wraz z nami

Czas, by renoma Ordo Iuris pomogła innym wspaniałym inicjatywom w Polsce. Czas, by dzięki wsparciu Instytutu Ordo Iuris umocniła się jedność całego – szerokiego lecz rozproszonego – środowiska osób, wspólnot i organizacji broniących życia, rodziny i wolności.

Dlatego, gdy zastanawialiśmy się nad tym, jak możemy najlepiej uczcić 10-tą rocznicę powstania Ordo Iuris – doszliśmy do wniosku, że wykorzystamy ją, by wspólnie z naszymi Darczyńcami i Przyjaciółmi docenić i pokazać konkretne osoby, które podejmują trudną i nierówną walkę z radykalnymi ideologami i lobbystami.

W Polsce istnieje mnóstwo cennych inicjatyw, organizacji i osób oddanych celom, tożsamym z fundamentem misji Ordo Iuris. Za każdą z nich stoją konkretne osoby. Od lat poznajemy je, nieustannie dyskretnie pomagając naszą wiedzą prawniczą, a także broniąc ich w polskich sądach. 

Wielu z tych wspaniałych ludzi bardzo potrzebuje naszego wsparcia i uznania, bo na co dzień nie są dostrzegani. Często też za mówienie prawdy, skuteczność i odwagę spotyka ich nienawiść i szykany ze strony „możnych tego świata”. A czasem po prostu ze strony współpracowników i przełożonych.

Dziś chcemy nagłośnić ich osiągnięcia, pokazać, docenić i wyrazić nasz najgłębszy szacunek i uznanie dla ich pracy. Bo wiemy, że nic silniej nie buduje więzi niż wzajemna życzliwość środowisk podzielających tę samą misję. Nagradzając, budujemy wspólnotę.

Środowisko tak silnie i niezależne jak nasze powinno być ośrodkiem jednoczącym i budującym szeroką koalicję dla obrony sprawiedliwości, życia, rodziny, wolności.

Czas przyznać „Lwy”!

Dlatego już dzisiaj rozpoczynamy wyłanianie kandydatur do nagrody „Lew Ordo Iuris”. A we wrześniu, podczas szczególnej gali, która w jednym miejscu zgromadzi jak najliczniejsze środowiska, wręczymy specjalne statuetki "Lwów Ordo Iuris” dla osób najbardziej zasłużonych dla obrony życia, wolności, rodziny oraz polskiej kultury i chrześcijańskiego dziedzictwa naszego narodu.

Nagrody zostaną przyznane w pięciu głównych kategoriach:

· Życie

· Rodzina

· Wolność

· Chrześcijańskie Dziedzictwo Narodu

· Kultura

Kandydatów do plebiscytu może zgłosić każdy za pomocą formularza na stronie lwy.ordoiuris.pl, na której znajduje się więcej informacji na temat kategorii i szczegółów plebiscytu.

Po etapie zgłaszania kandydatur, powołana przez nas Kapituła Nagrody wyłoni po trzech nominowanych w każdej kategorii. Spośród nominowanych, nagrodzonych wyłonią nasi Przyjaciele i Darczyńcy w specjalnym plebiscycie, który rozpocznie się już w czerwcu.

Dodatkowo, spośród wszystkich nominowanych, zostanie wyłoniony laureat szóstej kategorii – Nagrody Specjalnej, którego wybiorą członkowie Kręgu Przyjaciół Ordo Iuris. To szczególna nagroda, bo jej laureata wskażą ci, którzy zaangażowali się w naszą wspólną misję regularnym wsparciem finansowym, zapewniając Instytutowi Ordo Iuris niezależność i stabilność, pozwalając nam czynić śmiałe plany na przyszłość.

Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris

Czytaj Więcej

Kolejne uratowane rodziny i dobry kierunek zmian w prawie

W Polsce wciąż zdarzają się sytuacje, w których nieodpowiedzialne i pochopne decyzje urzędników kończą się wielkimi dramatami polskich rodzin. Niemal każdego miesiąca zgłaszają się do nas rodzice, którym polscy urzędnicy odbierają dzieci na podstawie fałszywych donosów i pomówień, czy tego, że szkoła uznaje objawy autyzmu dziecka za efekt przemocy domowej. 

Norweski Barnevernet rozdziela polskie rodziny

W kwietniu doprowadziliśmy do szczęśliwego zakończenia sprawy polskiej rodziny, która wróciła do kraju, poszukując ochrony przed prześladowaniem ze strony norweskiego Barnevernet – doskonale znanego naszym prawnikom urzędu ds. dzieci, który regularnie łamie prawa człowieka.

Ich historia pokazuje jak bardzo potrzebna jest działalność prawników Ordo Iuris, bo przecież niewiele brakowało, by podobny system prześladowania rodzin mógł zostać wdrożony także w Polsce. To nasza konsekwentna i zdecydowana obrona praw polskich rodzin doprowadziła do tego, że Polska nie zdecydowała się na skopiowanie tych niechlubnych wzorców. Co więcej, wskutek naszych starań, Sejm przyjął w 2016 roku ustawę zabraniającą odbierania dzieci rodzicom z powodu trudnych warunków materialnych.

Jednak w Norwegii dochodzi do jeszcze większych dramatów. W 2021 roku udzielaliśmy pomocy rodzinie, która uciekła przed Barnevernet, a po powrocie do Polski okazało się, że ich dziecko było… molestowane seksualnie przez parę gejów, którą Barnevernet wybrał do sprawowania opieki zastępczej.

Zapewniamy skuteczną pomoc prawną polskim rodzinom

Teraz pomogliśmy rodzicom, którym odebrano dzieci aż na 18 miesięcy. Po powrocie do domu dziewczynki były wychudzone i miały ewidentne objawy stresu pourazowego, a najmłodsza z nich do dziś ma poważne zaburzenia jelitowo-żołądkowe. 7-latka w trakcie pobytu w rodzinie zastępczej ciągle wymiotowała, ale opiekujący się nią rodzice zastępczy zamiast udzielić jej pomocy… dawali jej tylko wiaderko i kazali sprzątać po sobie. Nie udzielono jej żadnej pomocy medycznej, choć wielokrotnie miała odwodniony organizm. Obecnie dziewczynka dochodzi do siebie i wymaga specjalistycznego leczenia. Druga z córek trafiła pod opiekę kobiety, która prowadziła „towarzyski tryb życia”, a w lodówce miała więcej alkoholu niż jedzenia. Z kolei najstarsza z sióstr doświadczała przemocy w ośrodku dla nieletnich...

Nie ma się co dziwić, że gdy tylko przedłużające się postępowanie dobiegło końca i dzieci wróciły do domu, rodzina natychmiast opuściła Norwegię i wróciła do Polski. Ale urzędnicy Barnevernet nie odpuścili. Mimo zakończenia postępowania, wystosowali do polskich władz pismo, w którym wyrazili zaniepokojenie sytuacją rodziny, nie wspominając słowem o prawomocnym zakończeniu sprawy w sądach norweskich.

W efekcie, Sąd Rejonowy w Braniewie wszczął z urzędu sprawę rodzinną, a rodzinę zaczął odwiedzać kurator. Dramatyczne wspomnienia odżyły…

Dzięki pomocy prawników Ordo Iuris, którzy reprezentowali rodzinę przed polskim sądem, Sąd Rejonowy w Braniewie uznał, że nie ma podstaw do ingerencji we władzę rodzicielską.

Wciąż trwa także druga sprawa, w której wspieramy rodziców, którym norwescy urzędnicy odebrali dwójkę dzieci (w wieku 5 i 8 lat) po bezpodstawnych zarzutach o rzekome stosowanie przemocy. Choć zebrany w sprawie materiał dowodowy nie potwierdził tych oskarżeń, a rodzice odbyli zalecany przez Barnevernet kurs podnoszący ich kompetencje wychowawcze, dzieci nadal przebywają w pieczy zastępczej. Co więcej, Barnevernet zdecydował o ograniczeniu kontaktów rodziców z dziećmi. Dzięki naszej interwencji Ministerstwo Spraw Zagranicznych objęło rodzinę opieką polskiego konsulatu w Norwegii. Liczymy, że pomoże to w powrocie dzieci do domu.

W ostatnich tygodniach pomoc Ordo Iuris przełożyła się na powrót do domu pięciorga dzieci pani Eweliny. Odnieśliśmy także zwycięstwa w sprawach rodziców wychowujących syna zmagającego się z zaburzeniami ze spektrum autyzmu oraz rodziców przedszkolaka, których dyrektorka placówki, w odwecie za spowodowanie kontroli Kuratorium Oświaty, oskarżyła o stosowanie wobec dziecka przemocy. Naszej pomocy nadal potrzebują rodzice czwórki dzieci z Warszawy, które zostały im odebrane w kwietniu oraz rodzicie z Kalisza, którzy tworzyli kochającą rodzinę zastępczą dla trójki chorych dzieci.

Wspieramy prorodzinne zmiany w prawie

Przed nami także walka o korzystne zmiany w polskim systemie. Niedługo kolejne prorodzinne postulaty wejdą w życie, utrudniając bezpodstawne odbieranie dzieci rodzicom. To efekt presji naszych ekspertów, którzy pomagając konkretnym rodzinom, obnażają problemy systemowe. Prezes Instytutu Ordo Iuris, mec. Jerzy Kwaśniewski, już od kilku lat osobiście uczestniczy w pracach rządowego Zespołu Monitorującego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie.

Dzięki nowelizacji przepisów, Polska przestanie być wkrótce jedynym państwem w Europie, które używa w swoim ustawodawstwie stygmatyzującego dla rodzin terminu „przemoc w rodzinie”, a nie neutralnego „przemoc domowa”. To o tyle istotne, że używanie takiego sformułowania utrwala szkodliwy stereotyp o tym, że rodzina miejscem stosowania przemocy wobec dzieci. Tymczasem, w rzeczywistości, do większości przypadków przemocy domowej dochodzi nie w rodzinach, a w związkach nieformalnych.

Nieuzasadniona ingerencja bezdusznych urzędników w życie kochającej się rodziny jest problemem, z którym zrozpaczeni rodzice często nie są sobie w stanie poradzić samodzielnie. Bez pomocy profesjonalnych i współczujących prawników, nie odnajdując się w gąszczu skomplikowanych przepisów, przegrywają często walkę o swoje dzieci.

Adw. Magdalena Majkowska – członek Zarządu Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Ochrona życia

09.05.2023

Nie tylko zakaz aborcji. Potrzeba realnej pomocy dla matek

Minęły już ponad 2 lata od dnia wydania przez Trybunał Konstytucyjny wyroku zakazującego aborcji w sytuacji podejrzenia ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia dziecka albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Rozstrzygnięcie to, a w zasadzie jego część, wywołało wiele emocji i podział w społeczeństwie na zwolenników i przeciwników zakazu aborcji eugenicznej. Tymczasem problemy, do których odnosi się to orzeczenie, stanowią kwestię o wiele bardziej złożoną, a ich rozwiązywanie leży nie tylko po stronie ustawodawcy, ale całego społeczeństwa.

Kto ma pomagać matkom?

Chociaż z upływem czasu o wyroku TK z 22 października 2020 r. pisze i mówi się coraz mniej, temat, którego dotyczy, z pewnością nie został wyczerpany. W swoim orzeczeniu Trybunał Konstytucyjny z jednej strony wykazał niezgodność z Konstytucją Rzeczpospolitej przepisu, który dopuszczał zabijanie chorych dzieci, z drugiej jednak zwrócił uwagę na trudną sytuację matek spodziewających się narodzin obciążonego wadą lub chorobą nowego członka rodziny. W takich sytuacjach – stwierdza sąd konstytucyjny - z pomocą matkom dzieci niepełnosprawnych powinno przyjść państwo.

W uzasadnieniu omawianego wyroku Trybunał przypomniał, że Polska Konstytucja w art. 71 ust. 2 stanowi, iż „matka przed i po urodzeniu dziecka ma prawo do szczególnej pomocy władz publicznych, której zakres określa ustawa” oraz, że prawo to łączy się bezpośrednio z zasadą ochrony macierzyństwa, wynikającą z art. 18 Konstytucji[1]. Trybunał – odwołując się do swojego wcześniejszego orzecznictwa oraz poglądów doktryny - sprecyzował, że jakkolwiek ustawodawca korzysta ze swobody konkretyzowania owej „szczególnej pomocy władz publicznych”, to jednak pomoc taka, „aby mogła spełnić swoją rolę, nie może być iluzoryczna – ustawa musi zagwarantować jej realny wymiar”. Wynika to z zakazu naruszania „istoty” danego prawa[2]. Innymi słowy, przytoczone fragmenty wyroku TK w sprawie K 1/20 wskazują, że zakaz przeprowadzania aborcji eugenicznej należy tratować nie jako koniec, lecz jako początek dyskusji na temat sytuacji matek, u których dzieci zdiagnozowano ciężkie i nieodwracalne upośledzenie albo nieuleczalną chorobę zagrażającą życiu. Przy czym – racjonalnie zakładając, że takich dzieci będzie rodziło się teraz więcej - państwo musi być przygotowane do zagwarantowania efektywnej pomocy liczniejszej grupie matek i całych rodzin. 

Trybunał Konstytucyjny słusznie zasugerował, że wykonanie wspomnianego obowiązku, spoczywającego głównie na władzach państwowych, może okazać się nierealne bez odpowiedniej ingerencji w przepisy właściwych aktów prawnych. Sąd konstytucyjny stwierdził wprost, że „zasadne byłoby zatem przeanalizowanie przez ustawodawcę tego, czy obowiązujące rozwiązania prawne w tym zakresie są wystarczające w przypadku, gdy art. 4a ust. 1 pkt 2 u.p.r. został wyeliminowany z systemu prawnego. (…) Ustawodawca nie może przenosić ciężaru związanego z wychowaniem dziecka ciężko i nieodwracalnie upośledzonego albo nieuleczalnie chorego jedynie na matkę, ponieważ w głównej mierze to na władzy publicznej oraz na całym społeczeństwie ciąży obowiązek dbania o osoby znajdujące się w najtrudniejszych sytuacjach”[3]. Warto zauważyć, że wynikający z art. 71 ust. 2 Konstytucji obowiązek ustawodawcy zapewnienia szczególnej pomocy matkom przed i po urodzeniu dziecka ma szerszy wymiar, który nie ogranicza się do sytuacji choroby czy upośledzenia potomka, ale dotyczy również innych specyficznych okoliczności, wobec zaistnienia których matka nie może lub nie chce podjąć się wychowania swojego nowonarodzonego dziecka.        

Wsparcie dla matek ze strony społeczeństwa

Trybunał Konstytucyjny przypomniał też, że obowiązek dbania o osoby doświadczające najtrudniejszych sytuacji życiowych (w omawianym zakresie - matki i ich dzieci) spoczywa nie tylko na władzach publicznych. Zasada, zgodnie z którą Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli oznacza, że jako społeczeństwo jesteśmy zobowiązani do tego, aby w miarę swoich możliwości takie osoby wspierać.

W Polsce funkcjonuje wiele organizacji pozarządowych realizujących to zobowiązanie, prowadzących na przykład: hospicja perinatalne i hospicja dla dzieci, ośrodki adopcyjne i preadopcyjne, domy samotnych matek, okna życia. Działalność wymienionych przykładowych ośrodków zdaje się odpowiadać na problem matek oczekujących narodzin dziecka – chorego, czy też z różnych innych powodów niechcianego. Realną pomoc dla matki oczekującej narodzin takiego dziecka należy bowiem rozumieć również jako zagwarantowanie, że dziecko – być może przez nią niechciane – trafi do miejsca i ludzi, którzy odpowiedzą na jego potrzeby i zapewnią mu właściwą opiekę.

Warto zatem przyjrzeć się działalności wymienionych wyżej form pomocy matkom i dzieciom w kontekście wyrażonego w wyroku Trybunału Konstytucyjnego obowiązku zapewnienia realnej pomocy kobietom znajdującym się w różnych trudnych sytuacjach związanych z ciążą. Dla zapewnienia właściwej pomocy z pewnością konieczna jest analiza obowiązujących rozwiązań prawnych pod kątem ich aktualności, adekwatności, efektywności, etc. oraz wdrożenie zmian systemowych tam, gdzie są one niezbędne.

Kierując się potrzebą działania na rzecz poprawy efektywności i dostępności pomocy dla kobiet w „trudnej ciąży”, Instytut Ordo Iuris podjął się przeanalizowania rozwiązań prawnych regulujących funkcjonowanie wspomnianych już form wsparcia dla matek: hospicjów perinatalnych, tzw. domów samotnej matki, okien życia, ośrodków adopcyjnych i preadopcyjnych. Raport poruszający te tematy, wzbogacony został o doświadczenia oraz praktyczne wskazówki i postulaty zmian od osób na co dzień zajmujących się niesieniem pomocy potrzebującym matkom i ich dzieciom (rodzinom). Ufamy, że nasza praca okaże się pomocna i stanie się inspiracją dla ustawodawcy.    

Publikacja raportu jeszcze w maju.   

 

R.pr. Katarzyna Gęsiak - dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki            

 
 
Czytaj Więcej