Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
lewica

lewica

Ochrona życia

16.01.2025

Projekt Lewicy legalizujący aborcję – czy PSL wybierze śmierć zamiast życia?

• Prawdopodobnie jeszcze w styczniu Nadzwyczajna Komisja do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących przerywania ciąży ponownie zajmie się projektem ustawy przewidującym pełną dekryminalizację aborcji na życzenie do 12. tygodnia ciąży. 

Czytaj Więcej
Działalność Instytutu

09.01.2025

Ordo Iuris wygrywa w sądzie z posłanką Lewicy Anną Marią Żukowską

• Po niemal 4 latach procesu, Sąd Okręgowy w Warszawie zakończył postępowanie w sprawie o ochronę dóbr osobistych Instytutu Ordo

Czytaj Więcej
Ochrona życia

14.11.2024

Nie tylko Lewica i KO. Kto przyczynił się do pozostawienia w sejmie proaborcyjnego projektu?

Za nami kolejne głosowanie nad projektem ustawy autorstwa Lewicy wprowadzającym zmiany w kodeksie karnym, prowadzące do bezkarności osób uczestniczącym w procederze nielegalnej aborcji.

Projekt, który podczas głosowania w trakcie lipcowego posiedzenia Sejmu nie uzyskał poparcia większości i powinien być odrzucony, decyzją większości posłów został ponownie skierowany do prac w komisji.

O tym, że wadliwy prawnie, szkodliwy dla kobiet projekt będzie dalej procedowany w Sejmie przesądziło zachowanie 20 posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego – Trzeciej Drogi, którzy nie zagłosowali za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu.

Publikujemy niechlubną listę posłów, którzy swoim zachowaniem na sali sejmowej opowiedzieli się za osłabieniem ochrony prawnej kobiet w ciąży i nienarodzonych dzieci.  

 

Przestępcy aborcyjni wolni od odpowiedzialności

W związku z tym, że wniesionym przez Lewicę (tym razem łącznie z Koalicją Obywatelską, jednak treść projektu jest identyczna z projektem Lewicy, głosowanym 12 lipca) projektem zmian w Kodeksie karnym ponownie będzie zajmowała się komisja sejmowa i jeszcze raz będzie on poddany pod głosowanie przez Sejm, warto przypomnieć co naprawdę kryje się za pozornie niewiele zmienionymi przepisami projektu.

Przede wszystkim celem projektu jest wykreślenie z Kodeksu karnego art. 152 § 1 i § 2 i zastąpienie ich nowym art. 153 § 3. Co to oznacza w praktyce? Proponowana zmiana prowadzić ma do bezkarności osób pomagających w nielegalnych aborcjach (a więc obarczonych szczególnym ryzykiem dla kobiet). Owa bezkarność miałaby więc obejmować tzw. podziemie aborcyjne, czyli osoby (działających samodzielnie albo w ramach organizacji, fundacji, stowarzyszeń, itp.), które łamiąc obowiązujące prawo karne, przykładowo, dostarczają lub pośredniczą w dostarczaniu tabletek poronnych (w tym tabletek niewiadomego pochodzenia) do wykonania aborcji w domu bez nadzoru lekarza. Może to też dotyczyć osób, które organizują lub pośredniczą w organizacji wyjazdów za granicę w celu wykonania nielegalnej w Polsce aborcji na życzenie (tzw. turystyka aborcyjna). Wprowadzenie bezkarności takich ludzi jest bowiem istota propozycji Lewicy uchylenia aktualnego art. 152 § 2 Kodeksu karnego.

W zamiarze autorów projektu, bezkarnymi mają w przyszłości pozostać także np. nieuczciwi lekarze, którzy wbrew obowiązującym przepisom (aborcja na życzenie jest przestępstwem, ale też działaniem niezgodnym z etyką lekarską) wykonywaliby po kryjomu w swoich gabinetach aborcje do 12. tygodnia ciąży (proponowany w projekcie art. 152 § 3 Kodeksu karnego).

Co gorsza, w myśl proponowanego w projekcie art. 152 § 4 Kodeksu karnego, z bezkarności mieliby korzystać także sprzeniewierzający się swojemu powołaniu zawodowemu lekarze, pielęgniarki i położne, dokonujący na żądanie kobiety aborcji nawet w 9. miesiącu ciąży, do czego wystarczyłoby jedynie podejrzenie np. wady genetycznej u dziecka.

Ale to jeszcze nie koniec – projektodawcy zapisali w projekcie, że chcieliby uchylenia art. 154 § 1 kodeksu karnego, który aktualnie przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do lat 10 dla osoby pomagającej w nielegalnej aborcji, która doprowadziła do śmierci kobiety. Efektem zmian zaproponowanych przez Lewicę ma być złagodzenie odpowiedzialności takich osób, które dla swoich partykularnych interesów finansowych już teraz narażają zdrowie i życie kobiet.

Wszystkie zmiany zaproponowane w projekcie ustawy mają prowadzić do upowszechnienia w Polsce tzw. aborcji na życzenie. Chociaż autorki projektu zarzekają się, że jego celem nie jest legalizacja aborcji, to w realiach do tego doprowadziłoby wejście w życie zmian zawartych w druku sejmowym nr 611. Innymi słowy, aborcja na życzenie nie stanie się legalna, ale nikt nie będzie odpowiadał za jej dokonanie. To tak jakbyśmy przyjęli, że np. kradzież dalej jest nielegalna, ale nie grozi za nią odpowiedzialność. W przekonaniu sporej części społeczeństwa kradzież stałaby się więc legalna i społeczeństwo z biegiem czasu miałoby coraz mniej oporów wobec jej popełniania. Dokładnie tego chce Lewica w kwestii aborcji. Stąd jedynym rozsądnym rozwiązaniem było odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, co jednak nie nastąpiło.

Przeciwnicy ochrony ludzkiego życia

Pozostaje zatem pytanie, kto aktualnie odpowiada za sytuację, w której musimy dalej zajmować się kwestią bezkarności przestępców aborcyjnych? Autorzy tego nagannego projektu w pierwszej kolejności – to oczywiste, ale nie tylko oni. Poza klubami Lewicy, Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050-TD i partią Razem, które 8 listopada w całości głosowały za dalszym procedowaniem projektu, do grona tych osób zaliczyć trzeba niestety także tych posłów z ugrupowania PSL – TD, którzy zagłosowali przeciwko odrzuceniu projektu w pierwszym czytaniu albo którzy wstrzymali się od głosu.

 

Trzeba podkreślić, że dalsze prace nad projektem są nie tylko irracjonalne, ale wiążą się z dodatkowymi wydatkami chociażby na prace komisji sejmowej, które w przypadku odrzucenia projektu mogły być przeznaczone na jakiś godny cel. O tym również powinni pamiętać reprezentujący społeczeństwo posłowie, którzy opowiedzieli się za projektem Lewicy.

 

R.pr. Katarzyna Gęsiak - dyrektor Centrum Prawa Medycznego i Bioetyki Instytutu Ordo Iuris.

 

Czytaj Więcej
Ochrona życia

08.11.2024

Ordo Iuris pisze do posłów w sprawie aborcji

W czwartek 7 listopada, w przeddzień głosowania nad kolejnym projektem aborcyjnym Lewicy, który to projekt ma na celu ochronę aktywistów aborcyjnych kosztem nie tylko życia dzieci ale i

Czytaj Więcej

Jerzy Kwaśniewski: Powstrzymajmy frontalny atak na małżeństwo i rodzinę

Na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt „ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich”, wraz z całym pakietem ustaw towarzyszących. Liczące ponad 300 stron dokumenty zakładają ingerencję w ponad 200 ustaw! Nawet ustawy o Policji, o Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej muszą dostosować się do żądań aktywistów LGBT. To totalne przeoranie systemu prawnego.

 

Ustawa o „rejestrowanych związkach partnerskich” ogłoszona

Autorami projektu są radykalni politycy koalicji Donalda Tuska, których reprezentuje minister ds. równości – Katarzyna Kotula. Twórcy propozycji legislacyjnej otwarcie pokazują, że jedynymi beneficjentami ustawy mają być homoseksualiści, chcący udawać małżeństwo. Politykom nie przeszkadza przy tym, że Konstytucja RP jasno mówi o „małżeństwie jako związku kobiety i mężczyzny”. Do dotychczasowego rządowego bezprawia dodany ma być zatem atak na naturalną i konstytucyjną wyjątkowość małżeństwa. Ale to nie pierwszy taki atak.

Podobną ustawę próbowała forsować lewica w czasie poprzedniego rządu Donalda Tuska, w projekcie z 2011 roku. Wówczas Sąd Najwyższy stanowczo zaoponował, pisząc w swojej opinii, że tworzenie imitacji małżeństwa jest jednoznacznie sprzeczne z konstytucyjnym „zakazem zrównania związku osób tej samej płci z małżeństwem”. Przeciwnie, ustawodawca ma konstytucyjny obowiązek wprowadzania „unormowań o charakterze protekcyjnym i promocyjnym” wobec rodziny i małżeństwa, które są instytucjami niezbędnymi dla trwania narodu i państwa.

Genderowe przeoranie systemu prawnego

Tym razem atak na małżeństwo ma bezprecedensową skalę. Liczące ponad 300 stron dokumenty zakładają ingerencję w ponad 200 ustaw! Nawet ustawy o Policji, o Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej muszą dostosować się do żądań aktywistów LGBT. To totalne przeoranie systemu prawnego.

Osoby o skłonnościach homoseksualnych będą mogły rejestrować swoje związki w urzędach stanu cywilnego, ale też – tak jak małżeństwa – wspólnie rozliczać podatki, a nawet uczestniczyć w sprawowaniu pieczy nad dziećmi adoptowanymi przez partnerów. Nowe przepisy szczegółowo regulują nawet nadawanie dziecku nazwiska homoseksualnego „partnera” biologicznego rodzica. To już zupełnie otwarta realizacja postulatu homoadopcji.

A to tylko niewielki wycinek zmian. Pakiet przewiduje, że „związki partnerskie” będą imitować konstytucyjną instytucję małżeństwa w każdym aspekcie. Regulują nawet zasady wspólnego zamieszkiwania (i wymuszania wyprowadzki), pobierania wdowiej renty rodzinnej, alimentów po ustaniu „partnerstwa”. Tworzą także imitację wspólnoty majątkowej, a uchodźcom pozwalają… ściągać do Polski ich homoseksualnych partnerów. Mnożąc absurdy planowanej nowelizacji można wskazać, na zapisane w niej prawo żołnierzy zawodowych do… zabierania homopartnerów na misje. Rzecz jasna na koszt podatników. Nie powinno zatem dziwić, że nowemu partnerowi zmarłego będzie też przysługiwała uprzywilejowana wobec dzieci zmarłego pozycja w prawie spadkowym. Nawet, jeżeli rodzic nie pozostawił testamentu.

Musimy udaremnić plany lewicy!

Trzeba ten projekt zablokować. Tak, jak udało się to w przeszłości z projektami z 2003 i 2011 roku. Jeżeli taka ustawa wejdzie w życie, odwrócenie jej niszczycielskich skutków będzie niemal niemożliwe. Zmiana prawa wywiera bowiem skutki społeczne. Do tego dochodzi ochrona praw nabytych i powstałe relacje majątkowe. Radykałowie są tego świadomi i dlatego z taką determinacją podjęli tę walkę.

Rolą Instytutu Ordo Iuris w tej sytuacji jest wyjaśnianie skutków bezgranicznie radykalnego projektu.

Lada moment opublikujemy pierwszą analizę całego, 300-stronnicowego projektu. Cytując opinię Sądu Najwyższego sprzed 13 lat, przypomnimy, że mimo unikania przez autorów projektu słowa „małżeństwo”, ogół uprawnień przyznawanych partnerom nie różni się w sposób istotny od uprawnień zarezerwowanych w polskim systemie prawnym wyłącznie dla małżonków, co stanowi naruszenie nałożonego na ustawodawcę obowiązku szczególnej ochrony i promocji małżeństwa, jako trwałego związku heteroseksualnego.

Nasz głos w debacie nad ustawą minister Kotuli jest tym ważniejszy, że na liście organizacji, które rząd zaprosił do udziału w konsultacjach, są wyłącznie organizacje wspierające aktywistów LGBT, takie jak Kampania Przeciw Homofobii, Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza, Fundacja Tęczowe Rodziny czy Fundacja Trans-Fuzja.

Aby silny sprzeciw wobec uderzenia w naturalną, potwierdzoną konstytucyjnie definicję małżeństwa wybrzmiał w konsultacjach społecznych projektu, włączymy się w nie, przedkładając nasze uwagi. Jednocześnie zachęcamy do uczestnictwa w konsultacjach wszystkie organizacje obrońców życia, małżeństwa i rodziny. Nie możemy pozwolić, aby zostały one zdominowane przez przekaz radykałów.

Czas ujawnić konsekwencje ataku na małżeństwo!

Chcąc pokazać Polakom konsekwencje zrównywania związków jednopłciowych z małżeństwami, przygotowujemy też odrębną publikację poświęconą tej tematyce. Opiszemy w niej proces niszczenia instytucji małżeństwa, jego społeczne konsekwencje i rolę, jaką w tym procesie odgrywa instytucja „związku partnerskiego”. Wskażemy, w jaki sposób wprowadzanie konkurencyjnej wobec małżeństwa instytucji uruchamia dynamiki szkodliwe nie tylko dla dzieci, ale także dla dorosłych.

Przypominamy też polskim politykom, że trwałą ochroną przed niszczeniem małżeństwa byłoby przyjęcie Konwencji o prawach rodziny, napisanej przez Instytut Ordo Iuris w 2019 roku. Wówczas otrzymała wsparcie dziesiątek organizacji społecznych z naszego regionu Europy, a polski rząd udzielił jej politycznego poparcia. Jednak na słowach się skończyło… Następny konserwatywny rząd musi podjąć ten temat na poważnie!

Jeśli projekt „ustawy o związkach partnerskich” trafi pod obrady Sejmu, musimy zmobilizować Polaków do wyrażenia sprzeciwu, aby parlamentarzyści odrzucili antyrodzinną ustawę. Jak pokazuje praktyka, można przekonać do tego niektórych posłów większości parlamentarnej. Gdy w lipcu Sejm procedował proaborcyjny projekt Lewicy, przeprowadziliśmy skuteczną kampanię społeczno-informacyjną, wywierając nacisk na parlamentarzystów, którzy odrzucili projekt ustawy.

Musimy uświadomić parlamentarzystom i zwykłym ludziom, że wprowadzenie tzw. związków partnerskich nie zaspokoi żądań radykałów. Wręcz przeciwnie – ośmieli to lobby LGBT do wysuwania kolejnych skrajnych roszczeń. Wprost przyznała to Minister ds. Równości Katarzyna Kotula, mówiąc kilka miesięcy temu, że po wdrożeniu w Polsce „związków partnerskich” przyjdzie pora na całkowite zrównanie związków jednopłciowych z małżeństwami.

Za rewolucyjną ustawą stoi wielki, międzynarodowy kapitał. Ten sam, który wysyła platformy i pracowników na Parady Równości, a w kontrolowanych mediach cenzuruje wszelką krytykę ideologii LGBT – wspierając nawet tranzycyjne okaleczanie dzieci i wulgarną, pornograficzną edukację w szkołach.

Przeciwko tej sile trzeba obudzić wielką koalicję normalności. Polskie rodziny, wspólnoty katolickie, zdroworozsądkowe środowiska samorządowe. Tylko Instytut Ordo Iuris ma obecnie potencjał do tego, by podjąć się zadania budowy i koordynacji ruchu oporu.

Jeśli pozostaniemy bierni, lobby LGBT zmieni setki ustaw i w całym systemie prawnym zakorzeni przywileje wynikające wyłącznie z homoseksualnych praktyk i kłamliwie zrówna je z głębią społecznej i kulturowej roli małżeństwa.

 

Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris

 

 

Czytaj Więcej

Kwaśniewski: zawalczmy o młodzież! Od nich zależy przyszłość Polski

Pierwszego sierpnia wspominaliśmy bohaterskie czyny Powstańców Warszawskich, wśród których istotną część stanowili ludzie młodzi – w tym prawie 10 tys. nastolatków. Niezależnie od dyskusji na temat zasadności Powstania, narodowy zryw i męstwo młodego pokolenia (wychowanego przez 20 lat II RP) zainspirowały silny nurt patriotyczny w młodzieżowej kulturze ostatnich dwudziestu lat. Dzisiaj potrzebujemy kolejnych inspiracji i impulsów, które pozwolą pozyskać młodych do walki o Polskę i wolność.

 

Lewica wie, że „młodzież to przyszłość”…

Ideolodzy skrajnej lewicy doskonale wiedzą, że aby na trwałe zmienić postawy całych społeczeństw i doprowadzić do ostatecznego przyjęcia ich postulatów, trzeba zawładnąć umysłami tych, którzy za kilkanaście lat będą decydować o kształcie prawa w Polsce i na całym świecie.

To dlatego tak zależy im na tym, aby dostać się do szkół, stąd próby demontażu programów nauczania i przerobienia ich na swoją modłę. Stąd też przejęcie mediów, które wprost przesycone są zideologizowanym przekazem, sączonym już od małego. Stąd próby dotarcia do młodzieży poprzez wydarzenia takie jak „Campus Polska przyszłości” czy obecność lewicowych organizacji i polityków na młodzieżowych festiwalach.

Niestety ich działania są coraz bardziej skuteczne. CBOS opublikował badania, z których wynika, że obecnie wśród osób w wieku 18-25 lat prawie 30% deklaruje się jako zwolennicy szeroko pojętej lewicy. To najwyższy wynik w historii badań społecznych prowadzonych przez CBOS! Co znaczące, pierwszy raz od ponad 20 lat większy odsetek młodych ludzi deklaruje poglądy lewicowe niż prawicowe.

Obserwując te niepokojące tendencje, zadajemy sobie pytanie, jak dotrzeć do młodych z promocją dobra, prawdy i piękna w czasach politycznego dyktatu radykalnych ideologii. Na pewno nie wolno nam w tej misji liczyć na polityków i rząd. Musimy sami wziąć odpowiedzialność za stworzenie atrakcyjnej oferty formacyjnej dla młodych ludzi.

… dlatego nie możemy oddać im pola!

Zarówno Instytut Ordo Iuris, jak i Centrum Życia i Rodziny od lat w swoich działaniach skupiają się na tematach, które pośrednio lub bezpośrednio dotyczą młodych ludzi. Nasze kampanie związane są przecież z edukacją, przeciwdziałaniem nachalnej promocji postulatów środowisk LGBT w szkołach, ochroną młodzieży przed wulgarną seksedukacją, promowaniem wartości małżeństwa i rodzicielstwa. Wszystko to przyczynia się do kształcenia świadomych i uczciwych intelektualnie młodych ludzi o dobrze wyważonym kompasie moralnym.

Centrum Życia i Rodziny już od kilku lat walczy z próbami deprawacji młodzieży w szkolnych ławach. Poprzez akcje takie jak Szlachetny Piątek, staramy się dotrzeć do uczniów z przekazem o wartości wierności, czystości i szlachetności i dać im odwagę do przeciwstawienia się próbom indoktrynacji takim jak organizowane przez środowiska LGBT Tęczowe Piątki.

Nasz przekaz kierujemy także do nauczycieli, wyposażając ich w wiedzę i narzędzia, które pomogą im wychowywać młodzież do wartości nawet w tak skrajnie niesprzyjającej instytucji, jaką obecnie staje się polska szkoła.

W ramach Instytutu Ordo Iuris przeprowadzaliśmy w szkołach akcję Chrońmy dzieci!, dzięki której byliśmy w stanie zatrzymać wdrażanie wulgarnej edukacji seksualnej w wielu polskich szkołach. Przyczyniliśmy się do niemal całkowitego zaprzestania organizowania głośnej niegdyś akcji Tęczowych Piątków, która dziś jest już wydarzeniem obecnym w absolutnie marginalnej liczbie polskich szkół. Skutecznie walczyliśmy też z programem wulgarnej edukacji seksualnej w Gdańsku Zdrovve Love czy warszawską deklaracją LGBT+ Rafała Trzaskowskiego, która także zakładała wdrażanie do warszawskich szkół permisywnej edukacji seksualnej według niesławnych standardów WHO. Wydaliśmy szereg przystępnych poradników prawnych dla rodziców i nauczycieli oraz udostępniamy bezpłatnie wzór „Rodzicielskiego oświadczenia wychowawczego”, dzięki któremu rodzic może poinformować szkołę, że uczestnictwo jego dziecka we wszelkich zajęciach dodatkowych wymaga uzyskania każdorazowej, odrębnej zgody rodzica, wyrażonej po zapoznaniu się z programem i treścią zajęć.

Ostatnio opublikowaliśmy też między innymi raport dotyczący edukacji seksualnej, w którym opisujemy mechanizmy działania „edukatorów” i odsłaniamy kłamstwa permisywnego modelu edukacji seksualnej oraz zainterweniowaliśmy w związku z antypolską rewolucją w podstawie programowej polskich szkół, przyczyniając się do wycofania się przez ministerstwo z części szkodliwych zmian.

Centrum Życia i Rodziny, wychodząc naprzeciw potrzebie coraz lepszej współpracy szkół z rodzicami uczniów w zakresie wychowania, od lat prowadzi program Szkoła Przyjazna Rodzinie. Jego celem jest stworzenie przestrzeni współpracy dla szkół, organizacji pozarządowych i osób zaangażowanych w promocję wartości rodzinnych, tak aby szkołę uczynić miejscem przyjaznym rodzinie – czyli takim, w którym dostrzegana i respektowana jest jej wartość i rola w rozwoju osobowym człowieka.

Nasi eksperci ruszyli w Polskę

Dzięki tegorocznemu połączeniu sił Instytutu Ordo Iuris oraz Centrum Życia i Rodziny, w tym roku rozpoczęliśmy szereg nowych aktywności, dzięki którym już dzisiaj docieramy do tysięcy młodych ludzi w całej Polsce! Zgodnie z założeniami rozwojowymi Instytutu, które przygotowywaliśmy pod koniec 2023 roku, jesteśmy już obecni na festiwalach młodzieżowych. Na razie testujemy różne formy udziału naszych ekspertów. To najwyższy czas, by rozmowy o sprawach ważnych nie były domeną lewicowych organizacji na festiwalach Jerzego Owsiaka.

W lipcu byliśmy na Max Festiwalu w Niepokalanowie, gdzie mieliśmy okazję porozmawiać z młodzieżą o tym, jak kształtować swój charakter w dobie kryzysu edukacji i autorytetów oraz wszechobecnej technologii. Młodzi uczestnicy festiwalu byli bardzo zainteresowani rozmowami o obronie życia, wolności słowa, a także naszymi filmami i materiałami edukacyjnymi. Kolejne festiwale przed nami. A po okresie prób, w 2025 roku mamy zamiar dotrzeć do jeszcze szerszego kręgu młodzieżowych wydarzeń.

W ostatnich miesiącach ruszyliśmy także w Polskę, by spotykać się osobiście z uczniami, rodzicami i nauczycielami w polskich szkołach. Odwiedziliśmy między innymi Wieliczkę, Luboń czy Trzebnicę. Kilkukrotnie byliśmy także zapraszani na spotkania formacyjne Młodzieży Wszechpolskiej – w tym na Szkołę Centralną.

Razem pomogliśmy ukształtować tysiące młodych ludzi

Nadal kontynuujemy też oczywiście dotychczasowe formy dotarcia do młodych ludzi. Obecnie trwa już 28. edycja programu stażowego Instytutu Ordo Iuris. Łącznie przez te lata staże w Ordo Iuris odbyło ponad trzysta osób! Każdego roku kilkaset młodych ludzi jest także wolontariuszami na Marszach dla Życia i Rodziny w całej Polsce.

Gdy dołożymy do tego liczne kampanie Ordo Iuris oraz Centrum Życia i Rodziny w polskich szkołach, koła naukowe Ordo Iuris na największych polskich uniwersytetach czy Akademię Ordo Iuris – w ramach której już od 2019 roku, każdego roku kilkadziesiąt młodych studentów, doktorantów i absolwentów prawa oraz innych nauk humanistycznych mogło poszerzać swoją wiedzą prawniczą, a także nauczyć się sztuki autoprezentacji czy wystąpień medialnych – śmiało można stwierdzić, że dotarliśmy wspólnie do kilkudziesięciu tysięcy młodych Polaków.

Nie mamy wątpliwości, że tylko w taki sposób – poprzez konsekwentną formację i bezpośrednie docieranie do młodych ludzi – możemy doprowadzić do prawdziwej zmiany społecznej i zadbać o przyszłość Polski, która leży w rękach współczesnej młodzieży!

Czas na kolejny krok

Jak widać, już pierwsze miesiące wspólnej działalności Ordo Iuris i Centrum Życia i Rodziny zaowocowały przetarciem nowych szlaków w kwestii ochrony i troski o przyszłość młodego pokolenia. Ale to tylko początek.

Rozpoczęliśmy pracę nad przygotowaniem kompleksowej oferty zajęć, warsztatów i spotkań z ekspertami Ordo Iuris oraz Centrum Życia i Rodziny, z którą chcemy wyjść do polskich szkół, uczelni wyższych oraz organizatorów wszelkich festiwali i innych wydarzeń dla młodzieży. Nieoceniona w tym będzie ogólnopolska sieć Szkół Przyjaznych Rodzinie tworzona od lat przez Centrum Życia i Rodziny.

Już tej jesieni planujemy natomiast zagospodarować dotychczasową siedzibę Centrum Życia i Rodziny, by stworzyć z niej miejsce regularnych spotkań, konferencji i wydarzeń formacyjnych dla młodych ludzi. Jeśli ten projekt się powiedzie, będziemy mogli z optymizmem patrzeć w przyszłość, rozważając wyjście z podobnymi inicjatywami także do młodzieży w innych polskich miastach.

Głęboko wierzymy w to, że w obliczu wszechobecnej lewicowej propagandy, w którą obecnie włącza się już także polski rząd, młodzi ludzie – skłonni z natury do buntu i sprzeciwu – będą poszukiwać alternatywy dla dominującego nurtu. W tej sytuacji, to właśnie na nas spoczywać będzie odpowiedzialność dotarcia do nich z atrakcyjnym przekazem patriotycznym i promocją prawa naturalnego, wartości życia, rodziny i wolności.

 

Adw. Jerzy Kwaśniewski – Prezes Instytutu Ordo Iuris

Marcin Perłowski – Dyrektor Centrum Życia i Rodziny

Czytaj Więcej
Subskrybuj lewica