Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
Wolności obywatelskie

Wolności obywatelskie

Wolności obywatelskie

24.10.2023

Genderowe postulaty i poszerzenie kompetencji WHO, pod pozorem walki z pandemią – plany światowych gremiów

· W ostatnim czasie w WHO i ONZ trwają prace nad kilkoma ważnymi projektami, wśród których wymienić możemy przede wszystkim rewizję Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, przygotowywanie nowej umowy międzynarodowej mającej na celu zapobieganie i zwalczanie pandemii - czyli tzw.

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

24.10.2023

Genderowe postulaty i poszerzenie kompetencji WHO, pod pozorem walki z pandemią – plany światowych gremiów

· W ostatnim czasie w WHO i ONZ trwają prace nad kilkoma ważnymi projektami, wśród których wymienić możemy przede wszystkim rewizję Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, przygotowywanie nowej umowy międzynarodowej mającej na celu zapobieganie i zwalczanie pandemii - czyli tzw. traktatu antypandemicznego oraz uchwalenie Deklaracji Politycznej, będącej wezwaniem do wspólnej walki z zagrożeniem pandemicznym.

· Te działania wyraźnie pokazują, iż obecnie negocjowane w Światowej Organizacji Zdrowia zmiany zmierzają do poszerzenia zakresu kompetencji tej organizacji kosztem suwerenności państw członkowskich, jednocześnie nakładając na nie nowe obowiązki.

· Co istotne, finalny kształt Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych i tzw. traktatu antypandemicznego będzie zależał od decyzji poszczególnych państw, które uczestniczą w procesie negocjacji.

· W dodatku pojawiają się tam niebezpieczne i ideologicznie nacechowane postulaty, związane z ideologią gender czy walką z „dezinformacją”, które mogą naruszać podstawowe prawa i wolności.

 

Suwerenność państw ograniczona

WHO pracuje nad przyjęciem nowej umowy międzynarodowej, czyli tzw. traktatu antypandemicznego oraz rewizję Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, czyli regulacji mających na celu zapobieganie i przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych w skali globalnej. W tym kontekście warto także wspomnieć o Deklaracji Politycznej, przyjętej we wrześniu przez ONZ , na mocy której państwa zobowiązały się do zrealizowania w ciągu najbliższych kilku lat określonych celów, związanych z zagrożeniem pandemicznym.

Międzynarodowe Przepisy Zdrowotne (International Health Regulations - IHRs 2005) to regulacje WHO, mające na celu na celu zapobieganie i przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych, stanowiących zagrożenie na skalę międzynarodową oraz wspólne wzmocnienie szeroko rozumianego międzynarodowego systemu ochrony zdrowia. Regulują one m.in. przekazywanie i wymianę informacji w kwestii zagrożeń zdrowotnych między państwami członkowskimi oraz zasady przeciwdziałania szerzeniu się chorób zakaźnych, co odnosi się zwłaszcza do wykrywania, oceniania, powiadamiania oraz odpowiedzi na tego typu niebezpieczeństwa we współpracy z WHO. Ważnym zadaniem Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych jest ochrona międzynarodowego handlu i transportu, jako że cele tej regulacji powinny być realizowane w sposób, który nie powoduje nadmiernych ingerencji i zakłóceń w tych dwóch niezwykle istotnych obszarach.

Obecnie obowiązująca wersja Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, przyjęta w 2005 roku, od samego początku spotkała się dużą krytyką. Regulacjom zarzucano przede wszystkim zbyt daleko idącą ingerencję w suwerenność państw, stawianie zbyt wysokich wymogów i ich niedostosowanie do zasobów oraz możliwości poszczególnych krajów czy też nałożenie na nie zbyt dużej liczby obowiązków. Krytyka ta nasiliła się zwłaszcza po pandemii COVID-19, kiedy to gwałtowne rozprzestrzenianie się wirusa doprowadziło do fatalnych skutków na wielu płaszczyznach, w tym zwłaszcza w międzynarodowym handlu oraz transporcie. Negatywnie oceniano również faktyczne możliwości Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych co do skutecznej realizacji ich celów, takich jak zapobieganie rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych czy ochrona globalnego handlu i transportu.

W związku z tym, w 2022 roku państwa członkowskie WHO zdecydowały się na uruchomienie procesu, zmierzającego do wprowadzenia odpowiednich zmian w Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych. W trakcie prac, 16 państw, także w imieniu organizacji międzynarodowych, zgłosiło ponad 300 propozycji zmian, odnoszących się do 33 z 66 artykułów oraz zaproponowało zupełnie nowe jednostki redakcyjne tekstu prawnego (nowe artykuły i ustępy).

Z całego szeregu wysuniętych poprawek, na uwagę zasługują przede wszystkim propozycje zmiany zawartych w art. 1 definicji terminów takich jak „tymczasowe rekomendacje” i „stałe rekomendacje”, poprzez którą mogłyby one uzyskać, mimo swej sugestywnej natury, wiążący charakter. Istotne znaczenie mają też propozycje zwiększenia uprawnień WHO w kwestii wprowadzenia Stanu Zagrożenia Publicznego o Znaczeniu Międzynarodowym, co miałoby nastąpić kosztem kompetencji państw-stron. Kolejne propozycje odnoszą się do nałożenia na państwa-strony obowiązku udostępniania danych o sekwencji genetycznej (Genetic Sequence Data - GSD) czy wprowadzenie nowych stanów zagrożenia pandemicznego. W dodatku pojawia się propozycja wprowadzenia mechanizmu wsparcia i współpracy co do przeciwdziałania dezinformacji na temat wydarzeń związanych ze zdrowiem publicznym i działaniami antypandemicznymi.

Ostatnie posiedzenie specjalnego organu, czyli Grupy Roboczej do spraw zmian w Międzynarodowych Przepisach Zdrowotnych (Working Group on Amendments to the International Health Regulations 2005 - WGIHR) miało miejsce w dniach 2-6 października i dotyczyło rozważań nad brzmieniem poszczególnych artykułów. Na chwilę obecną brak informacji o kolejnym posiedzeniu. Zmiany te, zgodnie z dokumentami WHO, mają zostać przyjęte na 77. sesji Światowego Zgromadzenia Zdrowia, która będzie miała miejsce w 2024 roku. Instytut Ordo Iuris przygotował analizę najważniejszych ze zgłoszonych poprawek.

Globalizacja zarządzania zdrowiem

Kolejnym projektem WHO, nad którym obecnie toczą się pracę jest tzw. traktat antypandemiczny, czyli umowa międzynarodowa, mającą na celu zwalczanie chorób zakaźnych, co wynika z doświadczeń w czasie pandemii COVID-19. Prace nad traktatem, który ma być międzynarodowym instrumentem ds. gotowości i reagowania na pandemie, rozpoczęto w 2020 roku. Całość prac jest koordynowana przez Międzynarodowy Organ Negocjacyjny (Intergovernmental Negotiating Body - INB)

Działania te korespondują z planami Komisji Europejskiej, która w ubiegłym roku przyjęła strategię dotyczącą zdrowia na świecie. KE w dokumencie wielokrotnie zapewnia o konieczności wprowadzenia „przywództwa globalnego” w dziedzinie zdrowia, ze wskazaniem na WHO jako lidera. Instytut Ordo Iuris przeanalizował tę strategię.

Z całego szeregu propozycji dotyczących kształtu traktatu, warto zwrócić uwagę m.in. na przyznanie wiodącej roli WHO jako organu kierującego i koordynującego międzynarodowe działania w zakresie zdrowia oraz lidera wielostronnej współpracy w obszarze globalnego zarządzania zdrowiem. Ponadto, tak jak w przypadku Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, pojawiają się propozycje zwalczania dezinformacji czy powołania nowych organów w sprawach związanych z materią mającą być uregulowaną w traktacie.

Ostatnie spotkanie INB miało miejsce w dniach 4-6 września. W jego trakcie omawiano wybrane artykuły procedowanego traktatu. Kolejne spotkania zaplanowano w pierwszych tygodniach listopada i grudnia. Tak jak w przypadku Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych, przyjęcie „traktatu antypandemicznego” planowane jest na 77 sesję Światowego Zgromadzenia Zdrowia w maju 2024 roku. Na zagrożenia wynikające z traktatu zwracał uwagę Instytut Ordo Iuris.

Gender i aborcja w cieniu walki z pandemiami

W tym kontekście warto także wspomnieć o Deklaracji Politycznej Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych z posiedzenia wysokiego szczebla w sprawie Zapobiegania pandemiom, gotowości i reagowania na nie. Celem tego dokumentu jest wezwanie do globalnej współpracy i koordynacji na najwyższych szczeblach politycznych co do lepszego zapobiegania, przygotowania i odpowiedzi na pandemie.

Deklaracja podzielona jest na kilka części, poruszających kolejno tematy takie jak najważniejsze wyzwania dla zdrowia, sprawiedliwość w dostępie do środków zdrowotnych, globalne zarządzanie, przywództwo i odpowiedzialność, nadrzędne kwestie związane ze zdrowiem czy finansowanie i inwestycje w zapobieganie oraz przeciwdziałanie globalnym pandemiom. Działania podjęte na podstawie Deklaracji polegać mają m.in. na wdrożeniu kroków takich jak zapewnienie odpowiednich wynagrodzeń pracownikom służby zdrowia, promowanie zwiększonego dostępu do przystępnych cenowo, bezpiecznych, skutecznych i wysokiej jakości leków czy wzmocnienie międzynarodowej współpracy i koordynacji co do zapobiegania pandemiom, gotowości i reagowania. Pojawia się również zobowiązanie do finansowania infrastruktury i zdolności w celu wspierania krajowych wysiłków we wzmacnianiu zapobiegania, gotowości i reagowania na pandemie.       W Deklaracji Zgromadzenia Ogólnefo ONZ szczególne miejsce zajmuje zawarte tam zobowiązanie do pracy nad zapewnieniem terminowego, zrównoważonego i sprawiedliwego dostępu do produktów związanych z pandemią, takich jak szczepionki, diagnostyka i środki terapeutyczne, przy jednoczesnym wezwaniu WHO do koordynowania tych działań z odpowiednimi partnerami. Powyższe sformułowanie należy rozpatrywać w kontekście problemów, związanych ze zróżnicowaniem środków i zasobów w poszczególnych państwach, do czego odnosiły się również poszczególne propozycje zmian zgłoszone do Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (problem ten opisano we wspomnianej wcześniej analizie Ordo Iuris).

Samą Deklarację trzeba odczytywać w szerszym kontekście, jako istotny element działań będących odpowiedzią na negatywne skutki pandemii COVID-19, zmierzających do ustanowienia globalnego systemu ochrony zdrowia publicznego w ramach prawa międzynarodowego. Dlatego też omawiany dokument należy łączyć z przygotowywaną, nową wersją Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych oraz procedowanym „traktatem antypandemicznym”.

W dodatku w Deklaracji pojawia się trzykrotnie termin „gender”, po raz pierwszy na początku dokumentu w kontekście szkód, jakie pandemia COVID-19 spowodowała dla „równości genderowej” (gender equality). W dalszej części sygnatariusze Deklaracji zobowiązują się do zapewnienia pracownikom szeroko rozumianej służby zdrowia odpowiednich warunków i ochrony, co obejmuję politykę miejsca pracy uwzględniającą „gender” (gender responsive workplace policies) oraz do wzmocnienia przywództwa kobiet w procesach decyzyjnych, do uwzględnienia „perspektywy genderowej” (gender perspective) we wszystkich politykach i programach, w tym w odpowiedziach budżetowych.

W tekście omawianego dokumentu pojawia się również sformułowanie, stanowiące o  wezwaniu państw członkowskich do podjęcia wszelkich niezbędnych środków w celu zapewnienia kobietom i dziewczętom prawa do korzystania z najwyższego osiągalnego poziomu zdrowia, w tym „zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego” (sexual and reproductive health) oraz „praw reprodukcyjnych” (reproductive rights). Użycie wspomnianych terminów należy ocenić negatywnie, jako że niektóre organizacje międzynarodowe, w tym WHO i komitety ONZ, wywodzą z nich tzw. prawo do aborcji na żądanie.

Potrzeba reakcji

Obecnie w ramach Światowej Organizacji Zdrowia trwają szeroko zakrojone prace nad kluczowymi dokumentami, mającymi na celu zarówno profilaktykę jak i efektywne zwalczanie potencjalnych kolejnych pandemii o zasięgu globalnym. Odbywa się to przede wszystkim w drodze rewizji Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych oraz projektu całkowicie nowej umowy międzynarodowej, czyli tzw. traktatu antypandemicznego.

Eksperci Instytutu Ordo Iuris od chwili ogłoszenia rozpoczęcia prac nad dokumentami na bieżąco monitorują ich postęp oraz przygotowują liczne publikacje, poddające analizie projektowane rozwiązania. Nie ulega wątpliwości, że nowa strategia walki z chorobami zakaźnymi o zasięgu globalnym jest potrzebna, należy jednak pamiętać, iż ta słuszna walka nie powinna zostać w całości przeniesiona na płaszczyznę międzynarodową, a jedynie wspierać wysiłki państw w tych obszarach, w których – zgodnie z zasadą subsydiarności – wsparcie to zwiększy ich skuteczność. Podobnie, współpraca w obszarze polityki zdrowotnej nie powinna stanowić instrumentu implementacji ideologicznych założeń i jako fundament współpracy traktować poszanowanie dla różnorodności kulturowej wszystkich narodów.

Patryk Ignaszczak - analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris

 

ZABLOKUJMY TRAKTAT WHO - PODPISZ PETYCJĘ

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

23.10.2023

Stany Zjednoczone Europy?  Projekt poprawek do unijnych traktatów

· Grupa lewicowych eurodeputowanych przygotowała kilkaset poprawek do traktatów poszerzających kompetencje Unii Europejskiej i osłabiających rolę państw członkowskich.

· Przedstawione propozycje umożliwią Unii promocję ideologii gender, wpływanie na treść programów szkolnych, a także dyktowanie państwom rozwiązań w zakresie ochrony środowiska, aborcji czy walki z dyskryminacją.

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

23.10.2023

Stany Zjednoczone Europy?  Projekt poprawek do unijnych traktatów

· Grupa lewicowych eurodeputowanych przygotowała kilkaset poprawek do traktatów poszerzających kompetencje Unii Europejskiej i osłabiających rolę państw członkowskich.

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

23.10.2023

Stany Zjednoczone Europy?  Projekt poprawek do unijnych traktatów

· Grupa lewicowych eurodeputowanych przygotowała kilkaset poprawek do traktatów poszerzających kompetencje Unii Europejskiej i osłabiających rolę państw członkowskich.

· Przedstawione propozycje umożliwią Unii promocję ideologii gender, wpływanie na treść programów szkolnych, a także dyktowanie państwom rozwiązań w zakresie ochrony środowiska, aborcji czy walki z dyskryminacją.

· Wprowadzenie postulowanych zmian doprowadziłoby m.in. usunięcia w traktatach wzmianek o „kobietach i mężczyznach” i zastąpienie ich określeniem „płci społeczno-kulturowej”.

· Wdrożenie propozycji pociągnęłoby za sobą też przyznanie Unii wyłącznej kompetencji w zakresie ochrony środowiska.

· Poprawki zakładają także wprowadzenie instytucji referendum UE, w drodze którego będzie można m.in. dokonywać przyszłych zmian traktatów bez zgody wszystkich państw członkowskich.

· Natomiast w ramach kompetencji do regulacji ochrony zdrowia, Unia mogłaby ograniczyć lub nawet zlikwidować ochronę życia dzieci nienarodzonych, wymuszając na państwach legalizację aborcji.

· W preambule dokumentu przywołano manifest z Ventonete z 1941, autorstwa włoskiego komunisty Altiero Spinellego, założyciela Europejskiego Ruchu Federalistycznego.

· W środę Komitet Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego ma głosować nad przyjęciem sprawozdania z projektem rezolucji w tej sprawie.

· W razie przyjęcia tego sprawozdania przez Komitet, projektem rezolucji będzie musiał się zająć Parlament Europejski na sesji plenarnej, co będzie formalnym początkiem procedury zmiany traktatów.

Poprawki w duchu radykalnej lewicy

Komitet Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFCO) opublikował sprawozdanie z projektem rezolucji Parlamentu Europejskiego zawierającej propozycje zmian w Traktacie o Unii Europejskiej oraz Traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Jego autorami jest pięciu eurodeputowanych z Belgii oraz Niemiec: Guy Verhofstadt (frakcja „Odnowić Europę”), prof. Sven Simon (frakcja Europejskiej Partii Ludowej), Gabriele Bischoff (wiceszefowa frakcji Socjalistów i Demokratów), Daniel Freund (frakcja Zielonych) oraz Helmut Scholz (frakcja Lewicy). Autorzy proponują 267 poprawek do traktatów unijnych. Zakres poprawek jest niezwykle szeroki – obejmuje m.in. poszerzenie kompetencji UE w dziedzinie polityki klimatycznej, energetyki, bezpieczeństwa, gospodarki czy polityki społecznej, modyfikacje unijnych procedur legislacyjnych, wzmocnienie roli Trybunału Sprawiedliwości UE, korekty zasad prowadzenia unijnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa i wiele innych. Komitet AFCO ma głosować nad przyjęciem sprawozdania już w środę.

Szczególnie niepokojące są propozycje usunięcia w traktatach wzmianek o „kobietach i mężczyznach” i zastąpienia ich określeniem „płci społeczno-kulturowej” (ang. gender). Jest to wyraźna próba wprowadzenia ideologii gender do traktatów unijnych, wedle której płeć nie jest tylko faktem biologicznym, ale przede wszystkim osobistą i subiektywną tożsamością, którą każdy człowiek wybiera sobie według własnego uznania. Ideologia ta, poprzez rozmywanie granic między płciami, podważa jeden z fundamentów społeczeństwa, wprowadzając zamęt, promując praktyki dyskryminacyjne i szkodząc zdrowiu osób cierpiących na zaburzenia tożsamości płciowej. Zaproponowana poprawka potwierdza wcześniejsze stanowiska Instytutu Ordo Iuris, w których wskazywał, że ideologia gender jest niezgodna z prawem unijnym i międzynarodowym, które posługują się pojęciem płci w sensie biologicznym.  

Kontrowersyjny jest także postulat przejęcia przez UE na wyłączność kompetencji w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności. W aktualnym stanie prawnym, w pierwszej z dziedzin UE współdzieli uprawnienia z państwami członkowskimi, a w drugiej nie ma w ogóle kompetencji. Przyjęcie tej zmiany wzmocniłoby i tak już niezwykle silną pozycję Unii Europejskiej w dziedzinie polityki klimatycznej;

Projektowane zmiany zakładają też poszerzenie katalogu kompetencji współdzielonych przez UE z państwami członkowskimi o edukację, przemysł, ochronę zdrowia i obronę cywilną. Choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że taka zmiana pozostawiłaby państwom wciąż wiele swobody, to w praktyce kompetencje dzielone umożliwiają Komisji, Radzie i Parlamentowi Europejskiemu przyjmowanie rozporządzeń i dyrektyw obowiązujących wszystkie państwa członkowskie, nawet jeśli nie wszystkie się na nie zgodziły. Przykładowo, w ramach kompetencji do regulacji edukacji, UE mogłaby pośrednio wpływać na treść programów szkolnych. Z kolei w ramach kompetencji do regulacji ochrony zdrowia, Unia mogłaby ograniczyć lub nawet zlikwidować ochronę życia dzieci nienarodzonych, wymuszając na państwach legalizację aborcji. Pojęcie „zdrowia” ma bowiem specyficznie znaczenie w praktyce instytucji międzynarodowych i obejmuje również tzw. zdrowie seksualne i reprodukcyjne, przez które rozumie się także możliwość uśmiercenia przez kobietę jej dziecka.

Pewne obawy budzi też poszerzenie zastosowania tzw. zwykłej procedury ustawodawczej, w ramach której Rada i Parlament Europejski mogą przyjmować kwalifikowaną większością głosów powszechnie obowiązujące akty prawa pochodnego. Jedna z propozycji przewiduje zniesienie wymogu jednomyślności głosowania w Radzie, np. w przypadku przejmowania przepisów dotyczących dyskryminacji, co powoduje, że stanowiące większość w UE państwa członkowskie, wyrażające poparcie dla ideologii gender, będą mogły ją narzucać krajom pozostającym w mniejszości (takim jak Polska czy Węgry).

Poszerzenie kompetencji unijnych organów

Niepokoić może też postulat uproszczenia przewidzianej w art. 7 TUE procedury zawieszania uprawnień członkowskich tym państwom, które naruszają wartości unijne takie jak „wolność”, „demokracja”, „równość, „prawa człowieka’ czy „rządy prawa”. Ogólnikowość tych pojęć powoduje, że instytucje unijne mogą je swobodnie interpretować, co rodzi ryzyko represjonowania państw z przyczyn politycznych, pod pozorem ochrony wartości unijnych. Obecnie jednak procedura ta jest martwa – Rada Unii może bowiem zawiesić niektóre uprawnienia państwa członkowskiego dopiero po uzyskaniu uprzedniej zgody Rady Europejskiej, która musi być jednomyślna, co w praktyce jest niezwykle trudne do osiągnięcia. Gdy wszczynano taką procedurę przeciwko Polsce, mogła ona liczyć na weto Węgier, a gdy wszczynano ją przeciwko Węgrom – mogły one liczyć na weto Polski. Proponowana poprawka umożliwi zawieszanie uprawnień przez Radę Unii kwalifikowaną większością głosów, pod warunkiem potwierdzenia przez TSUE naruszenia wartości unijnych przez dane państwo.

Negatywne skutki miałoby też wzmocnienie władzy Komisji Europejskiej, której symbolem ma być przemianowanie jej na „Europejską Egzekutywę”. Stanowi to kolejny krok w ewolucji ustrojowej Komisji, która w coraz większym stopniu będzie przypominać europejski rząd, a nie instytucję organizacji międzynarodowej zrzeszającej suwerenne państwa.

Wątpliwości wywołuje również postulat wprowadzenia koncepcji referendum UE, w drodze którego będzie można m.in. dokonywać przyszłych zmian traktatów bez zgody wszystkich państw członkowskich. Instytucje demokracji bezpośredniej mają sens w warunkach krajowych, natomiast są nieadekwatne do podejmowania decyzji na arenie międzynarodowej – choćby z tego względu, że bardziej liczne narody mogą tym sposobem przegłosować mniejsze narody.

Proponowane zmiany budzą tym większy niepokój w kontekście przywołanego w preambule projektowanej rezolucji manifestu z Ventonete z 1941 r. Jego autorem był Altiero Spinelli, przed II wojną światową działacz Komunistycznej Partii Włoch, a po wojnie założyciel Europejskiego Ruchu Federalistycznego, eurodeputowany i komisarz ds. przemysłu w Komisji Europejskiej. Spinelli upatrywał źródeł totalitaryzmu, militaryzmu i wojen w samym fakcie istnienia państw narodowych. Jego zdaniem, federalizacja kontynentu powinna rozwiązać te problemy – niezależnie od woli Europejczyków wyrażonej w plebiscytach. Dokument wprost mówi o „dyktaturze partii rewolucyjnej” jako narzędziu do wprowadzenia „nowej, prawdziwej demokracji”. W istocie rzeczy manifest stanowi ideową deklarację przywiązania do komunizmu (choć nie stalinizmu, od którego Spinelli się odcinał, traktując go jako „wypaczenie” idei, którą wciąż uznawał za słuszną). W 2019 r. Instytut Ordo Iuris opublikował analizę na temat   manifestu z Ventonete.

Komunista wzorem dla eurokratów?

Pozytywne wydaje się natomiast wydłużenie do 12 miesięcy terminu, w którym państwo członkowskie musi się odnieść do tzw. uzasadnionej opinii Komisji przedkładanej w związku z podejrzeniem uchybienia zobowiązaniom traktatowym. Jest to pierwszy etap istniejącej już w traktacie tzw. procedury naruszeniowej, który pozwala Komisji we współpracy z Trybunałem Sprawiedliwości karać państwa łamiące prawo UE (np. spóźniające się z wdrożeniem dyrektywy).  Aktualnie to Komisja wyznacza państwu termin na odpowiedź na jej opinię, który w praktyce bywa zbyt krótki. Krokiem we właściwą stronę byłoby także przyznanie mniejszościowym frakcjom w Parlamencie Europejskim uprawnienia do prewencyjnego zaskarżania aktów prawa UE do TSUE.

Własne poprawki zgłosili też inni eurodeputowani, w tym m.in. Jacek Saryusz-Wolski (Prawo i Sprawiedliwość, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy), który zaproponował np. utworzenie w TSUE „Izby Pomocniczości” złożonej z prezesów sądów konstytucyjnych państw członkowskich, mającej pilnować, aby Trybunał nie przekraczał granic swoich kompetencji przyznanych mu w traktatach. Ponieważ jednak Jacek Saryusz-Wolski należy do mniejszościowej frakcji w Parlamencie Europejskim (EKR ma zaledwie 62 z 751 miejsc), jego poprawki nie mają najmniejszych szans na akceptację większości. Zdecydowanie silniejszą pozycję mają autorzy omawianego sprawozdania, którzy reprezentują frakcje dysponujące razem 518 głosami.  

Wkrótce głosowanie

Sprawozdanie pięciorga deputowanych stanowi jedynie preludium wieloetapowej procedury zmiany traktatów. Jeśli Komitet AFCO przyjmie w środę sprawozdanie, to wówczas propozycjami poprawek będzie musiał się zająć Parlament Europejski na sesji plenarnej. Choć autorzy sprawozdania reprezentują frakcje mające wyraźną większość, przyjęcie proponowanych poprawek nie jest jeszcze pewne, z uwagi na konflikty interesów politycznych wewnątrz frakcji, które składają się z eurodeputowanych reprezentujących różne państwa członkowskie.

Dopiero decyzja Parlamentu Europejskiego formalnie zainicjuje procedurę zmiany traktatów przewidzianą w art. 48 Traktatu o UE. W uproszczeniu można powiedzieć, że każda zmiana traktatu wymaga zgody wszystkich państw członkowskich – ratyfikacji za zgodą parlamentów narodowych (w przypadku procedury zwykłej) lub jednomyślnej decyzji Rady Europejskiej (w przypadku tzw. procedury kładki).

Jeśli Parlament Europejski zaakceptuje propozycje przedstawione w sprawozdaniu Komisji AFCO, trafią one do Rady Unii, a następnie do Rady Europejskiej, która będzie mogła zdecydować o zwołaniu w tej sprawie konwentu z udziałem przedstawicieli parlamentów narodowych, głów państw, szefów rządów, Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej.

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

20.10.2023

Podatek od samochodów spalinowych w zamian za pieniądze z KPO

• W celu otrzymania pieniędzy z KPO, rząd Mateusza Morawieckiego zgodził się na wprowadzenie szeregu zmian w prawie.

• Jednymi z nich mają być wprowadzenie opłaty rejestracyjnej od samochodu spalinowego, a następnie wprowadzenie corocznego podatku od tego pojazdu.

• Wysokość wprowadzonych danin ma zostać uzależniona od stopnia emisji spalin.

 

Nowe daniny

Czytaj Więcej
Subskrybuj Wolności obywatelskie