Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
kodeks karny

kodeks karny

Wolności obywatelskie

15.04.2024

Stanowisko Ordo Iuris w sprawie projektu nowelizacji Kodeksu karnego

· Na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt ustawy o zmianie Kodeksu karnego.

· Projekt dotyczy w głównej mierze penalizacji tzw. „mowy nienawiści”.

· Propozycje zakładają poszerzenie katalogu motywów przestępstwa popełnianego z nienawiści o "orientację seksualną" czy "tożsamość płciową".

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

12.04.2024

Zaczyna się epoka genderowej cenzury w Polsce

Stało się. Rządowe Centrum Legislacji opublikowało oficjalny projekt ustawy cenzorskiej. 3 lata więzienia mają grozić za prawdę niewygodną dla ideologów gender i aktywistów LGBT. Od kilku miesięcy szykowaliśmy się na ten dzień. Teraz musimy stanąć na wysokości zadania, by nie dopuścić do ustawowego zakneblowania organizacji społecznych, księży, dziennikarzy, polityków i… wszystkich zwykłych ludzi głoszących normalne poglądy.

3 lata więzienia za prawdę? Znamy projekt ustawy o „mowie nienawiści”

W Wielką Środę, 27 marca – gdy większość Polaków była zajęta przygotowaniami do świąt Wielkiej Nocy – na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji ogłoszono projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zakładający karę 3 lat pozbawienia wolności za „nawoływanie do nienawiści” ze względu na „orientację seksualną lub tożsamość płciową”. Taką samą karę może otrzymać osoba, która „znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej (…) orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej”.

W świetle projektu ustawy ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, do więzienia możemy trafić nawet za stwierdzenie tak oczywistych faktów jak:

- „Są dwie płcie.”

- „Płeć jest faktem biologicznym, a nie kwestią wyboru.”

- „Płeć jest zapisana w genach i nie da się jej zmienić.”

- „Transseksualizm to zaburzenie tożsamości płciowej.”

- „Obcinanie piersi i genitaliów nastolatkom to bezpowrotne okaleczanie ich ciała.”

- „Akty homoseksualne są grzeszne.”

- „Mężczyźni identyfikujący się jako kobiety nie powinni startować w kobiecych zawodach sportowych.”

Powyższe wypowiedzi mogą być wkrótce uznane za nawoływanie do nienawiści lub znieważanie zadeklarowanych homoseksualistów czy wszystkich identyfikujących się jako osoby „transpłciowe” „niebinarne” itp.

Ponure sugestie powszechnego terroru cenzury można już usłyszeć z ust członków koalicji rządowej.

Każdy kto powie jak prezydent Duda, że LGBT to nie ludzie, a ideologia, będzie musiał odpowiedzieć  wołała niedawno z mównicy sejmowej Anna Maria Żukowska, a minister edukacji Barbara Nowacka mówiła, że „nienawiść”, z którą rząd będzie walczył szerzona jest między innymi z kościelnych ambon.

Staniemy w obronie wolności słowa

My będziemy walczyć o wolność słowa do ostatniego tchu. Dlatego – pomimo tego, że konsultacje społeczne wspomnianego projektu zaczęły się na dzień przed rozpoczęciem Triduum Paschalnego – nasi prawnicy przygotowali w ekspresowym tempie krytyczną analizę prawną projektu, którą złożyliśmy w ramach konsultacji.

Oczywiście liczymy się z tym, że rząd pomimo tego przyjmie projekt, który trafi do Sejmu prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu. Wtedy przeprowadzimy szeroką kampanię nacisku na posłów i senatorów. W dalszej kolejności przyjdzie czas na zbudowanie społecznej presji, by ośmielić Prezydenta Andrzeja Dudę do zawetowania ustawy.

Nasi przyjaciele z Centrum Życia i Rodziny już uruchomili stosowną internetową petycję „Stop dyktaturze mniejszości”. Wspólnie docieramy do prawie miliona Polaków, więc wierzę, że Prezydent usłyszy nasz głos.

Nasze sukcesy dają nadzieję…

W ostatnich latach prawnicy Ordo Iuris wielokrotnie dowiedli swojej skuteczności w obronie wolności słowa.

Wystarczy tu wspomnieć chociażby o ponad 130 korzystnych wyrokach sądów (łącznie z wyrokami Sądu Najwyższego), w których sądy potwierdzały, że obrońcy życia mają prawo do pokazywania na ulicach polskich miast, czym jest aborcja, czy sprawie Pana Janusza Komendy z IKEI, który został zwolniony z pracy za swój sprzeciw – oparty na własnych przekonaniach religijnych i cytatach z Pisma św. – wobec narzucania pracownikom udziału w propagowaniu genderowej ideologii.

Ale podobne sprawy wciąż powracają. Pod koniec ubiegłego roku o pomoc do prawników Ordo Iuris zwrócił się Pan Adam, który został zwolniony z pracy za to, że – w odpowiedzi na zaproszenie pracowników na Paradę Równości – w kulturalny sposób poinformował kierownictwo, że pracodawca nie jest partią polityczną a poglądy pracowników powinny być ich indywidualną, prywatną sprawą. Zrobił to po latach ignorowania nachalnej propagandy ruchu LGBT w firmie.

W wypowiedzeniu umowy o pracę stwierdzono wprost, że wypowiedź Pana Adama na temat ruchu LGBT „mogła mieć negatywny wpływ na samopoczucie pracowników LGBTQ”, a jego „światopogląd leży w całkowitej sprzeczności z wartościami, jakimi kieruje się Spółka w prowadzeniu biznesu, a także wpływa niekorzystnie na atmosferę w miejscu pracy”. Do warszawskiego sądu pracy trafił przygotowany przez naszych prawników pozew, w którym domagamy się przywrócenia Pana Adama do pracy.

W marcu dotarła do nas natomiast dobra nowina o umorzeniu postępowania dyscyplinarnego przeciwko nauczycielce z Torunia, która skrytykowała w internecie organizacje obchodów Halloween w szkole. W swoim komentarzu kobieta napisała, że „zabawa” z udziałem makabrycznie ucharakteryzowanych uczniów i nauczycieli to, jej zdaniem, „promocja brzydoty i zgnilizny”. Wpis nie spodobał się jednej z dyskutujących z nią kobiet, która sprawdziła, kim z zawodu jest jej rozmówczyni, a po ustaleniu, że wykonuje zawód nauczyciela, złożyła na nią zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia dyscyplinarnego do kuratorium oświaty. Kobieta, wobec której wszczęto postępowanie wyjaśniające, zwróciła się o pomoc do Centrum Interwencji Procesowej Instytutu Ordo Iuris. Dzięki naszej pomocy – postępowanie zostało umorzone.

… a cenzura jest wciąż wyjątkiem

Czy to oznacza, że Polska jest wolna od ideologicznej cenzury? Z pewnością nie!

Wiele osób doświadcza cenzury w portalach jak Facebook czy YouTube. Także niektórzy sędziowie próbują, na własną rękę, wyręczać Sejm i samodzielnie wprowadzać w życie zakaz „mowy nienawiści”. To właśnie stało się niedawno w sprawie kampanii „Stop pedofilii”.

Kampania została zorganizowana w odpowiedzi na coraz agresywniejszy lobbing aktywistów LGBT, którzy konsekwentnie wzywają do wdrażania do polskich szkół „edukacji seksualnej” zgodnej ze standardami Światowej Organizacji Zdrowia. Powołując się na WHO, aktywiści LGBT próbują stworzyć wrażenie tego, że postulowana przez nich wizja edukacji seksualnej to edukacja rzeczowa, merytoryczna i właściwa dla naszych dzieci. Jednocześnie lobbyści LGBT, powołujący się na standardy WHO, alergicznie reagują na… ich cytowanie.

Nasi przyjaciele z Fundacji Pro-Prawo do życia przeprowadzili kampanię, w ramach której upowszechniali wiedzę, jaką patologią jest edukacja seksualna postulowana przez genderowych aktywistów i lewicowych polityków. Kampania wzbudziła w lobbystach LGBT wściekłość.

Gdańskie sądy wymierzyły za prowadzenie kampanii karę roku ograniczenia wolności i obowiązek zapłaty nawiązki w wysokości 15 tys. zł. W marcu podobny wyrok zapadł w Szczecinie, gdzie skazany został wolontariusz Fundacji Pro-Prawo do życia. Oba te rozstrzygnięcia są de facto realizacją koncepcji „mowy nienawiści”, która (na razie…) wciąż przecież nie istnieje w polskim systemie prawnym.

W związku z tym, że w takich sprawach nie przysługuje nam prawo wywiedzenia kasacji do Sądu Najwyższego – będziemy wnioskować o złożenie kasacji przez Rzecznika Praw Obywatelskich.

Na razie o tych dwóch wyrokach mówimy jednak jako o bulwersujących, cenzorskich wyjątkach. Przyjęcie rządowego projektu uczyni z tego wyjątku zasadę, a karę za prawdę będzie można ponieść za zdecydowanie mniej „kontrowersyjne” stwierdzenia.

Rząd zapowiada łamanie sumień lekarzy

Przed nami także wielka walka o wolność sumienia. Donald Tusk zapowiedział ostatnio, że zamierza… karać lekarzy, odmawiających wykonywania aborcji ze względu na swoje przekonania!

Zapowiedzi premiera przełożyły się już na konkretne projekty. Minister zdrowia przekazała do konsultacji społecznych projekt rozporządzenia, na podstawie którego każda placówka zdrowotna realizująca umowę z NFZ na udzielanie świadczeń hospitalizacji w zakresie ginekologii i położnictwa byłaby zobligowana do dokonywania aborcji.

Tymczasem „wolność sumienia” jest jednym z najważniejszych praw człowieka, zapisanych wprost w polskiej Konstytucji.

Nasi eksperci przygotowali już szereg komentarzy i opinii prawnych, w którym dowodzimy całkowitej bezprawności zapowiedzi Donalda Tuska. Jego plany uderzają w powszechne, europejskie gwarancje praw obywatelskich. Pracownicy służby zdrowia, którzy będą prześladowani przez władze za korzystanie z gwarantowanej konstytucyjnie wolności sumienia – będą mogli liczyć na naszą pomoc. Nikogo nie można zmusić do zabijania nienarodzonych dzieci. Nikogo nie można zmusić do kastrowania nastolatków w ramach „zmiany płci”. Nikogo wreszcie nie można zmuszać do poddawania eutanazji ludzi chorych, starszych lub po prostu… w depresji. O to toczy się walka, gdy mówimy o wolności sumienia.

Wspólnie obronimy wolność słowa

Musimy być gotowi na ogrom pracy. Musimy dotrzeć z naszymi analizami do polityków, dziennikarzy i do tych wszystkich Polaków, dla których wolność słowa ma wielkie znaczenie. Nie chcemy powrotu czasów, gdy prawdę mówi się jedynie w zaciszu swego domu, unikając uszu dzieci, które mogą nieświadomie zdradzić „mowę nienawiści” rodziców w przedszkolu lub szkole.

Włączamy się w prace sejmowych komisji, przeprowadzimy spotkania szkoleniowe dla dziennikarzy i działaczy społecznych. Wyprodukujemy infografiki i przeprowadzimy kampanię o zagrożeniu cenzurą w mediach społecznościowych. Jednocześnie do druku oddaliśmy już popularnonaukową książkę o „mowie nienawiści”, w której można przeczytać także o tym, że ten cenzorski pomysł pierwsi zaproponowali w ONZ… delegaci ZSRR.

Dołożymy wszelkich starań, by wykorzystać wszystkie prawne możliwości na zatrzymanie rządowej cenzury. Jeśli teraz pozostaniemy bierni – stracimy wolność słowa na lata i każdy z nas będzie mógł trafić do więzienia lub płacić olbrzymie kary za mówienie prawdy.

 

Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris

 

Czytaj Więcej
Wolność Sumienia

31.08.2023

Konieczna gwarancja ochrony wolności sumienia i religii. Cykl "Gdy piłują chrześcijan..."

Co roku w Polsce notowanych jest kilkadziesiąt przestępstw z nienawiści wobec chrześcijan. Dochodzi do fizycznych ataków na księży, niszczenia miejsc kultu, zakłócania nabożeństw czy organizowania bluźnierczych happeningów i spektakli. Mimo to, niektórzy politycy i publicyści wciąż formułują postulaty likwidacji przepisów chroniących gwarantowaną konstytucyjnie wolność sumienia i religii. Więcej na ten temat w artykule dr. Bartosza Zalewskiego. Jest to kolejny tekst z cyklu "Gdy piłują chrześcijan...".

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

15.05.2023

Poprawa bezpieczeństwa z ryzykiem ograniczenia wolności

W Sejmie trwają prace nad nowelizacją Kodeksu karnego. Największe zainteresowanie budzą zawarte w projekcie propozycje dotyczące podwyższenia kar za szpiegostwo czy penalizacji określonych działań dezinformacyjnych. Jednakże projektodawcy proponują także nowelizację lub dodanie szeregu nie mniej istotnych przepisów, nie tylko prawnokarnych. Zmiany dotyczyłyby np. karalności cyberataków pochodzących także spoza Polski, dodania definicji aktu agresji, zwiększenia uprawnień funkcjonariuszy poszczególnych służb, pozbawienia praw publicznych i utraty uprawnień emerytalnych przez osoby skazane za szpiegostwo czy też zakazu fotografowania i filmowania bez zezwolenia obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa. Jakkolwiek projektowana nowelizacja zakłada pozytywne zmiany, mogące poprawić bezpieczeństwo Polski, to istnieje ryzyko wykorzystywania niektórych przepisów do ograniczania swobód obywatelskich.

 

Projekt nowelizacji (EW-020-1196/23) wpłynął do Sejmu 17 kwietnia. Instytut Ordo Iuris wskazywał, że propozycje dotyczące m.in. kar za szpiegostwo czy dezinformację mogą skutecznie pomóc w ochronie bezpieczeństwa państwa. Wątpliwe jest za to proponowane wprowadzenie domyślnej odmiany przestępstwa szpiegostwa.

 

Kodeks karny – dodatkowe zmiany

 

Projektodawcy poza nowelizacją art. 130 k.k. (przestępstwo szpiegostwa) proponują:

  • dodanie art. 112a: przepis zakładałby, niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu zabronionego, stosowanie przepisów Kodeksu karnego do obywatela polskiego oraz cudzoziemca odpowiedzialnego za cyberatak, który wywołał lub mógł wywołać skutek naruszający interes państwa w zakresie ochrony niepodległości, integralności terytorialnej, bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, obronności, polityki zagranicznej, pozycji międzynarodowej lub potencjału naukowego lub gospodarczego. Zmianę należy ocenić pozytywnie, gdyż współcześnie nie tylko rośnie liczba wymierzonych w polskie firmy cyberataków (choć problem ma charakter globalny), ale dodatkowo są one w przeważającej mierze pochodzenia zagranicznego (dla przykładu: według ekspertów F-Secure w 2018 r. wykryto 97,7 mln ataków z Wielkiej Brytanii, 32,7 mln z Rosji, 29,6 mln z Niemiec, 12,2 mln z USA i ponad 37 mln z innych państw[1]). Z kolei aktualnie obowiązujący art. 112 k.k. umożliwiający stosowanie, niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu zabronionego, polskiej ustawy karnej do obywatela polskiego i cudzoziemca może nie objąć wszystkich przestępstw będących wynikiem cyberataków.
  • dodanie § 23a w art. 115 k.k.: projektodawcy proponują wprowadzenie definicji aktu agresji oznaczającego użycie, wydanie polecenia użycia lub przyzwolenie na użycie sił zbrojnych, uzbrojonych grup, jednostek nieregularnych lub najemników, wbrew przepisom prawa międzynarodowego i na szkodę innego państwa lub dopuszczenie do użycia terytorium danego państwa do dokonania aktu agresji. Zmianę należy ocenić pozytywnie w tym znaczeniu, iż zmierza ona do jednoznacznego uznania działań składających się na tzw. wojnę nowej generacji (według stosowanej współcześnie rosyjskiej koncepcji[2]) za akt agresji. Rosja podejmując działania na Ukrainie, które doprowadziły do ostatecznego wybuchu otwartego konfliktu zbrojnego, posługiwała się metodami, które, mimo iż zmierzały do podważenia terytorialnej integralności atakowanego państwa, nie zawsze były wprost określane jako akt agresji.

Większe uprawnienia służb – ryzyko ograniczenia wolności słowa

 

Projektowane zmiany zmierzają także do zwiększenia uprawnień funkcjonariuszy ABW, którzy byliby odpowiedzialni dodatkowo za wykrywanie, zapobieganie i zwalczanie szpiegostwa. W wyniku nowelizacji zmienione zostałoby brzmienie m. in. art. 32a-32c ustawy z 24 maja 2002 r. o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu. Przepisy te dotyczą uprawnień ABW w zakresie (w ramach działalności polegającej na zapobieganiu i wykrywaniu przestępstw o charakterze terrorystycznym):

  • przeprowadzania oceny bezpieczeństwa systemów teleinformatycznych, które mają istotne znaczenie dla ciągłości funkcjonowania państwa (art. 32a),
  • związanego z nimi wdrażania systemu wczesnego ostrzegania o zagrożeniach występujących w Internecie (art. 32aa),
  • żądania informacji o budowie, funkcjonowaniu oraz zasadach eksploatacji tych systemów teleinformatycznych (art. 32b),
  • wnioskowania do sądu (po uzyskaniu pisemnej zgody Prokuratora Generalnego) o wydanie postanowienia nakazującego zablokowanie dostępności w systemie teleinformatycznym określonych danych informatycznych lub określonych usług teleinformatycznych, związanych ze zdarzeniem terrorystycznym (art. 32c).

 

Aktualnie powyższe uprawnienia związane są z realizacją zadania polegającego na zapobieganiu i przeciwdziałaniu oraz zwalczaniu zdarzeń o charakterze terrorystycznym, przy czym żądanie informacji w trybie art. 32b jest możliwe w razie otrzymania informacji o wystąpieniu zdarzenia o charakterze terrorystycznym. Z kolei blokada dokonywana w trybie art. 32c dotyczy danych mających związek ze zdarzeniem o charakterze terrorystycznym lub określonych usług teleinformatycznych służących lub wykorzystywanych do spowodowania takiego zdarzenia. Projektodawcy nowelizacji proponują natomiast, aby wszystkie powyższe uprawnienia przysługiwały ABW także w związku z realizacją zadania polegającego na zapobieganiu, przeciwdziałaniu i zwalczaniu zdarzeń uprawdopodabniających popełnienie przestępstwa szpiegostwa, ale jednocześnie, aby uprawnienie żądania danych (art. 32b) przysługiwało ABW dodatkowo w razie otrzymania informacji o wystąpieniu zdarzenia uprawdopodabniającego popełnienie tego przestępstwa. Natomiast blokada w trybie art. 32c dotyczyłaby również danych mających związek ze zdarzeniem uprawdopodabniającym popełnienie przestępstwa szpiegostwa lub określonych usług teleinformatycznych służących lub wykorzystywanych do spowodowania zdarzenia uprawdopodabniającego popełnienie takiego przestępstwa. Przepis art. 32c rodził obawy o jego wykorzystywanie w celu ograniczania wolności słowa już od momentu jego dodania w wyniku wejścia w życie ustawy z dnia 10 czerwca 2016 r. o działaniach antyterrorystycznych[3]. Wobec tego, tym bardziej należy poddać krytyce propozycję, aby samo uprawdopodobnienie popełnienia przestępstwa szpiegostwa dawało możliwość zawnioskowania przez ABW do sądu o blokadę konkretnych treści lub całych systemów. W efekcie projektowanego brzmienia art. 32c może pojawić się ryzyko naruszenia wolności słowa i ograniczania dostępu do konkretnych informacji bez jednoznacznych dowodów, a jedynie w obliczu choćby najmniejszego prawdopodobieństwa, iż są one związane z przestępstwem szpiegostwa.

 

Zakaz fotografowania i nagrywania obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa

 

W projekcie proponuje się ponadto dodanie do ustawy z 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny art. 616a zakazującego fotografowania, filmowania, lub utrwalania wizerunku przy pomocy innych narzędzi lub środków technicznych obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, a także znajdujących się w tych obiektach osób oraz ruchomości. O tym, jakie rodzaje obiektów są „szczególnie ważne dla obronności lub bezpieczeństwa państwa” można się dowiedzieć z Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 kwietnia 2022 r. (Dz. U. poz. 880), są to zatem np. obiekty, w których produkuje się, remontuje i magazynuje uzbrojenie, sprzęt wojskowy oraz środki bojowe, magazyny, w których są przechowywane rezerwy strategiczne, mosty, wiadukty i tunele, które znajdują się w ciągu dróg lub linii kolejowych o znaczeniu obronny, śródlądowe przeprawy wodne o znaczeniu obronnym, itd. Jednocześnie projektodawcy przewidują możliwość udzielenia zezwolenia na utrwalanie tychże obiektów przez Ministra Obrony Narodowej po zasięgnięciu opinii organu, który wnioskował o uznanie obiektu za szczególnie ważny dla bezpieczeństwa lub obronności państwa. Z kolei naruszenie wspomnianego ustawowego zakazu byłoby zagrożone karą aresztu albo grzywny.

 

Konflikt na Ukrainie ukazał całemu światu, w tym Polsce, jak silnie tego rodzaju obiekty są narażone na uszkodzenie lub zniszczenie, co w konsekwencji może sparaliżować działanie części lub całego państwa. Z tego względu zbieranie informacji na ich temat (ale również na temat znajdujących się w nich osób i ruchomości), w szczególności ich fotografowanie i nagrywanie, powinno być obwarowane konkretnymi zakazami.

 

Pozostałe projektowane zmiany

 

Analizowany projekt ustawy zawiera także liczne mniej istotne postanowienia, które w znacznej części zmierzają do ujednolicenia przepisów poszczególnych ustaw lub zaktualizowania brzmienia obowiązujących przepisów stosownie do proponowanych zmian. Należą do nich m.in.:

 

  • nowelizacja art. 10 ust. 1 i 2 ustawie z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy poszczególnych służb: przepis stanowi podstawę do pozbawienia prawa do zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy skazanych prawomocnym wyrokiem za określone przestępstwa lub wobec których orzeczono prawomocnie pozbawienie praw publicznych za przestępstwo popełnione przed zwolnieniem ze służby. Projekt zakłada dodanie do przepisu dodatkowej, alternatywnej przesłanki skazania za przestępstwo szpiegostwa;
  • wprowadzenie dodatków do uposażenia funkcjonariuszy CBA (art. 5 projektu): projektodawcy uzasadniają powyższą zmianę zwiększeniem motywacji do podejmowania służby oraz pozostawania w służbie w CBA;
  • możliwość prowadzenia na terytorium RP przez służby sojusznicze działalności niewymierzonej w interesy Polski (art. 4 pkt 1 i 2, art. 6 pkt 1 i 2 projektu): szefowie odpowiednich służb będą mogli podejmować współdziałanie z właściwymi organami i służbami innych państw oraz z organizacjami międzynarodowymi, a także wydawać zgody na udział w działalności obcego wywiadu prowadzonej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej przez organ lub służbę innego państwa, o ile nie naruszy to interesu RP.

Ocena projektu

 

Analizowany projekt ustawy zawiera zarówno zmiany jak najbardziej pożądane i potrzebne dla zapewnienia bezpieczeństwa Polski, jak też budzące wątpliwości z punktu widzenia ich racji ustawodawczej i ryzyka wykorzystania w celu ograniczania swobód obywatelskich. Na dzień dzisiejszy, projekt znajduje się on na początku procesu legislacyjnego, przy czym 9 maja zwrócono się do przedstawiciela wnioskodawców o uzupełnienie uzasadnienia (według informacji podanych na oficjalnej stronie Sejmu RP).  

 

r.pr. dr Marcin Niedbała – analityk Centrum Badań i Analiz Ordo Iuris

 

 
Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

15.05.2023

Wyższe kary za szpiegostwo i penalizacja dezinformacji – projekt nowelizacji Kodeksu karnego

Zmieniające się uwarunkowania geopolityczne, a także nowe i rosnące zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski, wymagają stałego podejmowania działań – także legislacyjnych - na rzecz zwiększania polskiego bezpieczeństwa. Cel taki ma w założeniu realizować projekt nowelizacji Kodeksu karnego, jaki wpłynął do Sejmu 17 kwietnia 2023 r. Wśród proponowanych przez jego autorów zmian, szczególne zainteresowanie budzą propozycje podwyższenia kary za szpiegostwo do dożywotniego pozbawienia wolności, jak też penalizacji dezinformacji prowadzonej przez osoby biorące udział w działalności obcego wywiadu. Jednocześnie część postanowień projektu może budzić kontrowersje, jak np. propozycja wprowadzenia nieumyślnej odmiany przestępstwa szpiegostwa.

 

Zaostrzenie kar za szpiegostwo – gruntowna zmiana art. 130 k.k.

 

Projekt nowelizacji (EW-020-1196/23) zakłada m. in. gruntowną zmianę treści przepisu art. 130 k.k. dotyczącego przestępstwa szpiegostwa:

  • § 1: Typ podstawowy przestępstwa szpiegostwa (art. 130 § 1 k.k.) miałby być zagrożony karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 5 lat, w miejsce obecnego wymiaru od roku do lat 10;
  • § 2: Wyższą karę mógłby ponieść także sprawca typu kwalifikowanego wskazanego przestępstwa (art. 130 § 2 k.k.), tj. osoba, która biorąc udział w obcym wywiadzie albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej. Za popełniony czyn groziłoby pozbawienie wolności na czas nie krótszy od lat 8 albo dożywotnie pozbawienie wolności przy obecnym zagrożeniu pozbawieniem wolności na czas nie krótszy od lat 3;
  • § 3: Jeśli sprawcą typu podstawowego szpiegostwa (art. 130 § 1 k.k.) byłby funkcjonariusz publiczny lub osoba pełniąca dyspozycyjnie terytorialną służbę wojskową, poniósłby on karę określoną w § 2;
  • § 4: Projekt zakłada penalizację dezinformacji prowadzonej przez sprawcę biorącego udział w działalności obcego wywiadu, polegającej na rozpowszechnianiu nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji, mających na celu wywołanie poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce Rzeczypospolitej Polskiej, innego państwa lub organizacji międzynarodowej lub skłonienie organu władzy publicznej Rzeczypospolitej Polskiej lub innego państwa albo organu organizacji międzynarodowej do podjęcia lub zaniechania przez nie określonych czynności. Za wskazany czyn groziłaby kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8;
  • § 5: Projektodawcy proponują także wprowadzenie przepisu umożliwiającego karanie każdego, kto biorąc udział w działalności obcego wywiadu, dokonuje sabotażu, dywersji lub prowadzi działania o charakterze terrorystycznym. Za wskazany czyn groziłaby kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 10 lat albo kara dożywotniego pozbawienia wolności;
  • § 6: Treść projektowanego § 6 art. 130 k.k. można zinterpretować jako propozycję wprowadzenia sui generis klauzuli generalnej przestępstwa szpiegostwa. Karalny byłby bowiem każdy czyn polegający na braniu udziału w działalności obcego wywiadu, w sposób inny niż określony w § 1, prowadzonej na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej bez zgody właściwego organu, za co groziłaby kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8;
  • § 7: Projekt przewiduje ponadto wprowadzenie nieumyślnej odmiany przestępstwa szpiegostwa. Przekazanie wiadomości, której ujawnienie lub wykorzystanie mogłoby wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, osobie lub innemu podmiotowi, co do którego, na podstawie towarzyszących okoliczności, sprawca powinien i mógłby przypuszczać, że bierze udział w działalności obcego wywiadu, byłoby zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5;
  • § 8: Przepis § 8 art. 130 k.k. regulowałby (w przeredagowanej formie) karalność przygotowania do przestępstwa szpiegostwa (aktualnie klauzula przygotowania zawarta jest w § 3), tj. każdy, kto zgłaszałby gotowość działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej albo w celu udzielenia obcemu wywiadowi wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, gromadziłby je lub przechowywałby lub wchodziłby do systemu informatycznego w celu ich uzyskania podlegałby karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 (wymiar kary pozostałby bez zmian);
  • § 9: Projektodawcy proponują także, celem doprecyzowania, objęcie karalnością formy stadialnej przygotowania do popełnienia przestępstwa szpiegostwa, za co groziłaby kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8;
  • § 10: Nowelizacja zakłada zaostrzenie kary grożącej za organizowanie lub kierowanie działalnością obcego wywiadu – sprawca podlegałby karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10 (zamiast 5) albo karze dożywotniego pozbawienia wolności (zamiast 25 lat pozbawienia wolności);
  • § 11: Dodatkowo, skazując za przestępstwo określone w § 1-5 oraz w § 7-10 art. 130 k.k. (tj. z wyjątkiem § 6, w którym nowelizacja zakłada wprowadzenie sui generis klauzuli generalnej) sąd orzekałby pozbawienie praw publicznych.

Sytuacja geopolityczna wymusza nowelizację

 

Należy zauważyć, iż kierunek zmian proponowanych w analizowanym projekcie nowelizacji stanowi de facto wypadkową zarówno aktualnej sytuacji geopolitycznej, jak też obserwowanej nieefektywności obecnych rozwiązań normatywnych penalizujących szpiegostwo. Z jednej strony polskie bezpieczeństwo zewnętrzne (będące nota bene przedmiotem ochrony art. 130 k.k.[1]) cierpi na skutek coraz częstszych przypadków aktywności szpiegowskiej świadczących o rosnącym zagrożeniu ze strony obcych służb. Dla przykładu warto zauważyć, iż w 2018 r. państwa członkowskie UE, w reakcji na nieudany zamach rosyjskich służb na Siergieja Skripala i jego córkę w Wielkiej Brytanii, wydaliły około 70 rosyjskich dyplomatów, zaś w 2022 r. aż około 490, w tym 45 z Polski. Z drugiej strony, fakt coraz częstszych, nagłaśnianych przez mass media, przypadków zatrzymań osób podejrzanych o współpracę z obcym wywiadem, świadczy o nieefektywności przepisów penalizujących szpiegostwo, które nie spełniają swojej funkcji prewencyjnej. W rezultacie należy przyznać rację autorom analizowanego projektu, wskazującym na konieczność podwyższenia wymiarów sankcji karnej w odniesieniu do szpiegostwa, w celu zwiększenia skuteczności prewencji generalnej i zniechęcenia potencjalnych sprawców tego przestępstwa.

 

Na aprobatę zasługuje także projektowana penalizacja dezinformacji dokonywanej w ramach współpracy z obcym wywiadem. Tragiczny przykład Ukrainy, będącej ofiarą rosyjskiej agresji, pozwala dostrzec znaczenie operowania fałszywą informacją i wynikające stąd zagrożenia. Począwszy od aneksji Krymu, Rosja kształtowała grunt pod przyszły konflikt zbrojny, rozpowszechniając fałszywe informacje wymierzone zarówno w Ukraińców, jak też międzynarodową opinię publiczną, mające nie tylko uzasadnić podejmowane przez nią działania, ale także zakłócić funkcjonowanie ukraińskiego aparatu państwowego. Tego rodzaju działania wpisują się w schemat wojny nowej generacji, w której istotne znaczenie ma udział służb wywiadowczych odpowiedzialnych za dezinformację.

 

W podobny sposób powinno się ocenić projektowany § 5 art. 130 k.k., wprowadzający karalność sabotażu, dywersji lub prowadzenia działań o charakterze terrorystycznym przez osoby współpracujące z obcym wywiadem. Ponownie należy odwołać się do przykładu wojny na Ukrainie, w trakcie której Rosja podejmuje próby zniszczenia infrastruktury krytycznej atakowanego kraju. Cel ten może jednak zostać osiągnięty także w okresie pokoju przez współpracujące z obcym wywiadem jednostki. O realności takiego scenariusza świadczą natomiast niedawne przypadki zatrzymań osób gromadzących informacje o polskiej infrastrukturze krytycznej.

 

Projekt nie jest jednak całkowicie wolny od kontrowersyjnych postanowień. Wątpliwości może budzić proponowane wprowadzenie nieumyślnej odmiany przestępstwa szpiegostwa. Pytaniem otwartym pozostaje, jak ocenić, kiedy sprawca powinien i mógł przypuszczać, że określona osoba brała udział w działalności obcego wywiadu. Współcześnie istnieje wszakże wiele rozwiązań umożliwiających podszywanie się pod konkretną osobę (np. zjawisko phishingu, deepfake, itp.). Ponadto wiadomości te niekoniecznie muszą zostać objęte klauzulą tajemnicy państwowej lub służbowej. Wiele informacji o potencjalnym znaczeniu strategicznym jest publicznie dostępnych (np. w ramach systemu PIT UKE planowane jest udostępnienie szerokiego zakresu informacji m.in. na temat szczegółowej lokalizacji infrastruktury telekomunikacyjnej, z której część może stanowić infrastrukturę krytyczną). Z jednej strony kreuje się pytanie, czy wobec tego projektowany przepis nie doprowadzi do kuriozalnej sytuacji, w której nieświadome przekazanie wskazanych powyżej danych (w tym np. publicznie dostępnych) osobie biorącej udział w działalności obcego wywiadu (np. korzystającej z technologii umożliwiających podszywanie się pod kogoś zupełnie innego), wypełni znamiona przestępstwa nieumyślnego szpiegostwa? Z drugiej strony należy zauważyć, iż nawet w sytuacji, gdy osoba dopuszczająca się nieumyślnego szpiegostwa nie zostanie skazana na podstawie projektowanego przepisu, to w dalszym ciągu będzie mogła ponieść odpowiedzialność karną w związku z naruszeniem np. art. 265 k.k. (penalizującego ujawnienie lub wykorzystanie informacji niejawnych) lub art. 266 k.k. (zabraniającego ujawniania informacji w związku z wykonywaną funkcją).

 

Pożądane zmiany

 

Poza nielicznymi kontrowersjami, projektowaną nowelizację kodeksu karnego należy ocenić pozytywnie. Projekt został skierowany 20 kwietnia 2023 r. do konsultacji, zaś dalszy proces legislacyjny i spodziewane stanowiska poszczególnych organów, mogą stanowić niezbędną podstawę do wypracowania optymalnych rozwiązań normatywnych. Nie budzi przy tym wątpliwości, iż wobec zmieniających się uwarunkowań geopolitycznych, obserwacji tragicznych wydarzeń na Ukrainie i rosnącego zagrożenia ze strony obcego wywiadu, Polska nie może pozostawać obojętna. Potrzeba wobec tego zdecydowanych działań, w tym na gruncie legislacyjnym.

 

R.pr. dr Marcin Niedbała – analityk Centrum Badań i Analiz Ordo Iuris

 

Niniejszy komentarz odnosi się wyłącznie do części projektowanych zmian, tj. nowelizacji art. 130 k.k. – komentarz dotyczący pozostałych zmian zostanie opublikowany w dniu jutrzejszym.

 
Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

05.04.2023

W kierunku lepszej ochrony chrześcijan – zmiany w projekcie ustawy

Trwają prace nad projektem ustawy „W obronie chrześcijan”, mającym zapewnić lepszą ochronę praw osób wierzących. Instytut Ordo Iuris zgłaszał publicznie uwagi do projektu, które znalazły odzwierciedlenie w pracach Podkomisji Stałej do spraw nowelizacji prawa karnego. Prawnicy wskazywali na konieczność uznania, że wypowiedzi motywowane religijnie są same w sobie zgodne z prawem. Jeśli zmiany zaproponowane przez Instytut zostaną uchwalone, zwiększy to ochronę osób wierzących, przy jednoczesnym poszanowaniu wolności wypowiedzi.    

Obywatelska inicjatywa ustawodawcza

Solidarna Polska ogłosiła 24 czerwca ubiegłego roku utworzenie Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „W obronie chrześcijan”. Celem komitetu było wniesienie do laski marszałkowskiej projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny. Aktualnie projekt po pierwszym czytaniu w Sejmie oraz pracach w podkomisji sejmowej oczekuje na prace na dalszych etapach procedury legislacyjnej. Instytut Ordo Iuris opublikował komentarze popularnonaukowe dotyczące projektu oraz opinię prawną, z której wynikało, że projekt potrzebuje zmian, by mógł skuteczniej chronić chrześcijan. 

Pierwotny projekt

Projekt zakłada trzy zmiany w przepisach Kodeksu karnego. Pierwszą z nich jest wprowadzenie do ustawy karnej art. 27a, który miałby wyłączać odpowiedzialność karną osoby korzystającej z wolności słowa i wolności wyrażania przekonań w sytuacjach, gdy wyrażane przez nią przekonania, oceny lub opinie znajdują oparcie w akceptowanym przez tę osobę systemie wartości, a równocześnie nie godzą w porządek prawny lub wolność sumienia i wyznania innej osoby. Projektowany przepis miałby brzmieć: „nie popełnia przestępstwa, kto wyraża przekonanie, ocenę lub opinię, związane z wyznawaną religią głoszoną przez kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jeżeli nie stanowi to czynu zabronionego przeciwko wolności sumienia i wyznania lub publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa lub pochwały jego popełnienia”.

Drugą zmianą jest modyfikacja art. 195 Kodeksu karnego, penalizującego złośliwe przeszkadzanie w aktach kultu religijnego. Projektodawca proponuje likwidację znamienia złośliwego charakteru zachowania sprawcy, które ogranicza karalność do działania sprawcy z zamiarem bezpośrednim kierunkowym. Artykuł ten aktualnie nie zabrania zatem samego przeszkadzania w aktach kultu, ale penalizuje jedynie sytuacje, gdy ma ono charakter „złośliwy”. Omawiany przepis w nowej wersji brzmiałby: „§ 1. Kto przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto przeszkadza pogrzebowi, uroczystościom lub obrzędom żałobnym”.

Ostatnia zmiana przewiduje rozszerzenie zakresu przedmiotowego przestępstwa określonego w art. 196 Kodeksu karnego. Projektodawca wskazuje na potrzebę rezygnacji ze znamienia „obrazy uczuć religijnych” i rozszerzenia znamienia tego przestępstwa o publiczne lżenie lub wyszydzanie dogmatów lub obrzędów kościoła. Nowy art. 196 otrzymałby brzmienie: „§ 1. Kto publicznie lży lub wyszydza kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej, jego dogmaty lub obrzędy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto publicznie znieważa przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych”. 

Instytut Ordo Iuris zgadza się i popiera projektowane zmiany w art. 195 Kodeksu karnego, jednocześnie wskazując na potrzebne modyfikacje w pozostałym zakresie objętym projektem.

Co w zamian projektowanego art. 27a?

Instytut uważał za błędną koncepcję wprowadzania do Kodeksu karnego kontratypu, który opisany został w projektowanym art. 27a Kodeksu karnego. Właściwym rozwiązaniem identyfikowanego przez projektodawców problemu powinno być podkreślenie pierwotnej legalności wyrażania przekonań, ocen lub opinii związanych z wyznawaną wiarą głoszoną przez kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej. Oznaczałoby to przyznanie, że takie czyny same w sobie nie naruszają norm prawnych. W związku z tym, Instytut Ordo Iuris opowiadał się za wykreśleniem z projektu art. 27a. Jednocześnie Instytut postulował wprowadzenie zmian w ustawie z 17 maja 1989 r. o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, które zmierzałyby do podkreślenia wolności wyrażania przekonań religijnych oraz legalności tego rodzaju zachowań.

Legislacyjna odpowiedź prawodawcy

W pracach Podkomisji Stałej do spraw nowelizacji prawa karnego wypracowano rozwiązanie, zgodnie z którym art. 27a projektu został usunięty. W zamian przegłosowano nowelizację ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, która realizuje cel, dla którego zaprojektowany został art. 27a, lecz czyni to przy zastosowaniu właściwszych narzędzi prawnych. Zgodnie ze sprawozdaniem podkomisji stałej, w ustawie o gwarancjach wolności sumienia i wyznania wprowadza się następujące zmiany:

„1) w art. 2 po pkt 3 dodaje się pkt 3a w brzmieniu:

„3a) wyrażać oceny lub opinie obecne w nauczaniu głoszonym przez kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej;”;

2) po art. 2 dodaje się art. 2a w brzmieniu:

„Art. 2a. Nikt nie może ponosić odpowiedzialności cywilnej, karnej lub innej odpowiedzialności prawnej za wyrażanie przekonań, ocen lub opinii obecnych w nauce głoszonej przez kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej; nie wyłącza to odpowiedzialności za zniewagę lub zakłócenie porządku lub spokoju publicznego ze względu na formę wyrażenia przekonania, oceny lub opinii”.

Zbyt szeroka ochrona wspólnot religijnych

W opinii Instytutu, projektowane sformułowanie art. 196 Kodeksu karnego należało poddać korekcie. W związku z tym, rekomendowaliśmy zmiany, które sprawią, że projektowane brzmienie art. 196 Kodeksu karnego będzie bardziej precyzyjne i skuteczne. Aktualna propozycja znajdująca się w sprawozdaniu podkomisji stałej jest zgodna z postulatami Ordo Iuris. Obecne brzmienie artykułu to:

„Art. 196. § l. Kto publicznie lży kościół lub inny związek wyznaniowy o uregulowanej sytuacji prawnej lub wyszydza jego zasady doktrynalne lub obrzędy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto publicznie znieważa przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych.

§ 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 lub 2 w czasie i miejscu odprawiania nabożeństwa lub wykonywania innego aktu religijnego lub za pomocą środków masowego komunikowania, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”

Sformułowanie paragrafu pierwszego, a w szczególności użycie określenia „lży” zamiast „znieważa”, penalizuje jednie czyny o wyższym poziomie intensywności, charakteryzujące się rzucaniem obelg, a nie jedynie jednorazowym przekroczeniem granicy dopuszczalnej krytyki. Dzięki temu nienaruszona pozostaje wolność słowa, w tym wolność krytyki osób i instytucji.

Odnośnie paragrafu drugiego, trzeba przypomnieć, że orzecznictwo i część doktryny rozumieją „przedmiot” czci religijnej nie tylko jako coś materialnego, ale również postrzegają go w kategoriach podmiotowo-relacyjnych. W takim ujęciu przedmiotem czci religijnej pozostają przede wszystkim bóstwa i formy ich przedstawienia. Ponadto w pojęciu tym zawierać się będą postać, symbol, wizerunek, słowo, imię, rytuał, księga, inna rzecz lub miejsce objęte kultem religijnym według doktryny kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej.

Zwiększenie wymiaru kary za przerwanie aktów religijnych

Na etapie prac podkomisji stałej rozszerzono także uregulowanie w art. 195 Kodeksu karnego poprzez dodanie paragrafu trzeciego. Jego brzmienie wprowadza wyższy wymiar kary w wypadku już nie tylko do przeszkadzania, ale doprowadzenia do przerwania wykonywania aktu religijnego albo pogrzebu, uroczystości lub obrzędów żałobnych. W takiej sytuacji sprawca podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Lepsze prawo – skuteczniejsza ochrona 

Uchwalenie projektu z powyższymi zmianami umożliwi skuteczniejszą ochronę wolności religijnej w Polsce. W przeciwieństwie do pierwotnego brzmienia projektu, nie będzie się już błędnie sugerować, że wypowiedzi motywowane religijnie są czymś niewłaściwym, za co jednak na mocy omawianej ustawy nie będzie się już karać. W miejsce tego, podkreśla się wolność i pierwotną legalność takich wypowiedzi oraz gwarantuje realizację tej wolności zarówno przez jednostki, jak i w ujęciu instytucjonalnym (nieingerencji w nauczanie wspólnoty religijnej). Ponadto zmiany w art. 196 Kodeksu karnego zagwarantują ochronę wolności słowa i dopuszczalnej krytyki przy jednoczesnym znacznym podniesieniu ochrony ludzi wierzących przed lżeniem, wyszydzaniem czy znieważaniem osób i rzeczy dla nich najświętszych.

Łukasz Bernaciński – członek Zarządu Ordo Iuris

 

KOMENTARZ W FORMACIE PDF - LINK

Czytaj Więcej
Subskrybuj kodeks karny