Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube

Opinia prawna dotycząca odpowiedzialności za wprowadzenie w błąd co do religijnego charakteru wydarzenia

Data publikacji: 08.06.2022

Główne tezy:

 

1. Zgodnie z Konstytucją nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych.

2. Szczególnym przypadkiem naruszenia powyższej normy prawnej może być wprowadzenie w błąd co do charakteru wydarzenia otwartego dla publiczności.

3. Wolność sumienia jest dobrem osobistym w rozumieniu Kodeksu cywilnego. Jej naruszenie wiąże się zatem z odpowiedzialnością cywilnoprawną, w tym z możnością dochodzenia zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a także odszkodowania w przypadku zaistniałej wskutek naruszenia szkody (uszczerbku majątkowego).

4. Poddanie człowieka nieakceptowanym przez niego praktykom religijnym nie jest przewinieniem błahym, czyli takim, które nie zasługiwałoby na ochronę.

5. Doprowadzanie do udziału w praktykach religijnych bez zgody osoby zainteresowanej, np. poprzez zmianę charakteru wydarzenia, w którym bierze ona udział, stanowi naruszenie dóbr osobistych, a tym samym pozwala na domaganie się zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych.

 

I. Wolność sumienia i religii w aspekcie negatywnym

Art. 53 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej[1] ugruntowuje w polskim systemie prawnym zasadę wolności sumienia i religii. Zgodnie z ust. 2 tego artykułu, wolność religii obejmuje wolność wyznawania lub przyjmowania religii według własnego wyboru oraz uzewnętrzniania indywidualnie lub z innymi, publicznie lub prywatnie, swojej religii przez uprawianie kultu, modlitwę, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczanie. Wolność religii obejmuje także posiadanie świątyń i innych miejsc kultu w zależności od potrzeb ludzi wierzących oraz prawo osób do korzystania z pomocy religijnej tam, gdzie się znajdują. Powyższe ukazuje, że wolność sumienia i religii ma charakter pozytywny, gwarantujący możliwości realizacji tejże wolności. Wyróżnić można także jej aspekt negatywny pozwalający na niewyznawanie żadnej religii, czy powstrzymywanie się od udziału w praktykach religijnych. W art. 53 ust. 6 Konstytucji zagwarantowano, że nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych. Powyższy zakaz nie został skierowany wyłącznie do władz publicznych, lecz szerzej, nakłada na nie „obowiązek przeciwdziałania podejmowanym przez podmioty niepubliczne, czy osoby fizyczne wszelkim formom zmuszania do uczestnictwa lub nieuczestniczenia w praktykach religijnych”[2].

Szczególnym przypadkiem naruszenia wyżej przytoczonej normy prawnej może być wprowadzenie w błąd co do charakteru wydarzenia otwartego dla publiczności. Tego rodzaju sytuacje mogą mieć miejsce na przykład wówczas, gdy wydarzenie zapowiedziane i postrzegane przez odbiorców jako pozbawione elementów sprawowania kultu ma w rzeczywistości ukryty charakter religijny. Trzeba wskazać, że prawdziwe intencje organizatorów mogą zostać ujawnione uczestnikom, lecz nie muszą. Brak świadomości, że uczestniczy się w wydarzeniu religijnym pozostaje bez wpływu na ewentualne naruszenie gwarancji zawartych w art. 53 ust. 6 Konstytucji.

Nie oznacza to jednocześnie, że osoby nie utożsamiające się z daną religią w ogóle nie będą miały z nią styczności. Z aprobatą należy odnieść się do formułowanego w literaturze przedmiotu poglądu, że „[s]połeczeństwo demokratyczne jest społeczeństwem pluralistycznym, co oznacza, że w przestrzeni publicznej jednostka teoretycznie nieustannie może być konfrontowana z poglądami, przekonanymi i przejawami religijności, których nie podziela lub nie akceptuje. Nie może to być jednak przyczyną uniemożliwiania czy ograniczania publicznych praktyk religijnych innych osób”[3]. Tym samym, art. 53 ust. 6 Konstytucji nie może być traktowany jako podstawa do ograniczenia obecności symboli religijnych (np. krzyży przydrożnych) lub praktyk religijnych (np. procesji czy nabożeństw polowych) w przestrzeni publicznej. Statuuje on jedynie zakaz do przymuszania (w tym podstępnego) do uczestnictwa lub nieuczestniczenia w praktykach religijnych.

Trafnie zatem wywodzi Sąd Najwyższy w wyroku z 20 września 2013 roku[4], że: „[o]soba, która deklaruje się jako niewierząca, nie może wprawdzie oczekiwać, że nie będzie miała kontaktu z osobami wierzącymi, ich praktykami i symbolami religijnymi, bo w życiu społecznym byłoby to równoznaczne z ograniczeniem swobody sumienia osób wierzących, ale może oczekiwać, że nie będzie poddawana praktykom religijnym wbrew swej woli, czy zmuszana do udziału w nich albo do posługiwania się symbolami religijnymi”. Nadmienić warto, że zbliżone stanowisko (eskpozycja symboli religijnych w przestrzeni publicznej nie godzi w wolność religii) zajęła Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka orzekając w sprawie Lautsi przeciwko Włochom[5].

 

II. Swoboda sumienia jako dobro osobiste

  1. Pojęcie swobody sumienia – swoboda sumienia a wolność sumienia i wyznania

Ustawodawca umieścił wolność sumienia w katalogu dóbr osobistych podlegających ochronie prawnej na gruncie prawa cywilnego – stosownie do art. 23 Kodeksu cywilnego[6]: „[d]obra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach”. Wspomniana we wskazanym przepisie „swoboda sumienia” może być traktowana jako odpowiednik wolności sumienia i wyznania, obejmując między innymi integralność religijną danego podmiotu. Wynika to z oczywistego powiązania kategorii sumienia (rozumianego jako naturalna zdolność do dokonywania sądów moralnych) z przekonaniami religijnymi, które na ogół wiążą się z podejmowaniem określonych praktyk. W tym też znaczeniu w pojęciu swobody sumienia mieści się również wolność do powstrzymywania się od aktywnej partycypacji w praktykach religijnych. Słusznie zatem za swobodę sumienia, której aspektem jest swoboda wyznania, w literaturze uznaje się wolne, wynikające z własnego przekonania wyrażanie określonego światopoglądu, w tym także wybór i praktykowanie określonej religii[7].

Również w cytowanym już wyroku Sądu Najwyższego z 20 września 2013 roku – istotnym z punktu widzenia omawianej problematyki - wskazuje się, że: „[s]woboda sumienia to wolne, wynikające z własnego przekonania wyrażanie określonego światopoglądu, w tym także wybór i praktykowanie określonej religii, wybór systemu wartości, według którego dokonuje się oceny swoich zachowań, czynów, myśli i uczuć. Chroniąc swobodę sumienia, chroni się tym samym sferę pojęć, wyobrażeń i przekonań jednostki w tym i takich, które wiążą się z odpowiedzią na podstawowe pytania egzystencjalne. […] Dobrem osobistym podlegającym ochronie jako «swoboda sumienia» jest zatem swoboda w zakresie przyjęcia określonego światopoglądu, w tym także przyjęcia określonego wyznania. Na swobodę sumienia osoby wyznającej określoną religię składa się wolność wyrażania swoich przekonań religijnych oraz wykonywania praktyk religijnych”.

 

  1. Bezprawność naruszenia swobody sumienia  

Za przejaw naruszenia wolności sumienia w aspekcie negatywnym uznaje się między innymi poddanie kogoś wbrew jego wyraźnej woli czynnościom, które stanowią formę praktyki religijnej[8]. Kwestia ta – prima facie oczywista – może jednak w praktyce wiązać się z rozmaitymi trudnościami, związanymi zwłaszcza z kwestią bezprawności działań sprawcy. Przykładem takich trudności jest sprawa, której rozstrzygnięcia dokonał Sąd Najwyższy w cytowanym wyroku z 20 września 2013 roku. Wymaga ona zatem bliższej analizy.

Przedmiotowa sprawa dotyczyła powództwa z tytułu naruszenia dóbr osobistych ateisty, który podczas pobytu w szpitalu – będąc w stanie wyłączonej świadomości (śpiączka farmakologiczna, co wedle ustaleń faktycznych sądów rozpoznających sprawę wiązało się z „ekstremalnym stanem zagrożenia życia”) – warunkowo otrzymał sakrament namaszczenia chorych. Przyjętą w szpitalu praktyką było, że w przypadku pacjentów o wyłączonej świadomości decyzję w sprawie warunkowego (to znaczy ważnego jedynie w przypadku osób wierzących) udzielenia sakramentu namaszczenia chorych podejmował kapłan pełniący posługę kapelana szpitalnego. Dodać też należy, że przy przyjęciu do szpitala powód nie wskazywał, iż jest osobą niewierzącą.

Powództwo zostało oddalone przez Sąd I instancji, a zaskarżony przez powoda wyrok został utrzymany również w II instancji. Odmiennego zdania był jednak Sąd Najwyższy, który uchylił zaskarżone orzeczenie i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd Najwyższy podkreślił trzy okoliczności – po pierwsze, że udzielenie sakramentu wbrew woli osoby zainteresowanej nie jest przewinieniem błahym, czyli takim, które nie zasługiwałoby na ochronę; po drugie, że działanie w zgodzie z normami prawno-kanonicznymi nie przekłada się na brak bezprawności danego działania na gruncie prawa państwowego (świeckiego); po trzecie wreszcie, że ocena, czy osoba dopuszczająca się naruszenia dochowa należytej staranności (podejmie działania dla ustalenia, czy osoba w stanie wyłączającym świadomość życzyłaby sobie otrzymania sakramentu) i czy nie działa w złych intencjach (w tym zakresie zob. lit. C niniejszej opinii).

Pierwsza ze wskazanych okoliczności nie ulega wątpliwości. Niezależnie od tego, czy chodzi o udzielenie sakramentu osobie, która by sobie tego nie życzyła, czy o przymuszanie do uczestniczenia w praktykach religijnych, czy wreszcie – by niejako odwrócić problem na gruncie społecznym – zmuszanie katolika do aprobaty dla czynów nagannych z punktu widzenia etyki katolickiej, nie stanowią kwestii błahych, a zatem takich, które nie zasługiwałyby na ochronę z uwagi na swą niską doniosłość. Nie można zatem stosować w takim przypadku zasady de minima non curat praetor. Zaskakuje natomiast, że Sąd Najwyższy odmawia znaczenia istotnej okoliczności warunkowego charakteru udzielonego sakramentu. Z uwagi na warunkowość dokonanego namaszczenia chorych same czynności dokonane przez duchownego były w konsekwencji religijnie indyferentne. Nie mogły zatem godzić w wolność sumienia i wyznania powoda.

Druga podniesiona przez Sąd Najwyższy okoliczność budzi jeszcze większe wątpliwości. Pomija bowiem znaczenie wolności sumienia osoby duchownej, która może stanąć wobec poważnego dylematu odnoszącego się do kwestii, który porządek prawny – świecki czy kanoniczny – powinien być w danej sytuacji kolizyjnej stosowany. Kwestia ta rodzi kontrowersje zwłaszcza na tle wydanego już po orzeczeniu Sądu Najwyższego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który wprost stwierdził, że w ramach konstytucyjnie chronionej wolności sumienia mieści się prawo do postępowania zgodnie z własnym sumieniem oraz prawo do skorzystania ze sprzeciwu (klauzuli) sumienia[9]. Jakkolwiek Sąd Najwyższy nie mógł antycypować wyroku Trybunału, to jego treść powinna wpłynąć na zniuansowanie linii orzeczniczej w omawianym zakresie w przyszłości. Teza o bezwzględnym prymacie prawa państwowego w kwestii zachowań, które zasadniczo przynależą do sfery sacrum (a taką jest właśnie udzielanie sakramentów) jest wątpliwe z uwagi na treść art. 25 ust. 2 i 3 Konstytucji.

Prawo kanoniczne - jako prawo wewnętrzne jednego z kościołów - nie obowiązuje automatycznie w polskim porządku prawnym. Z zasady autonomii i wzajemnej niezależności państwa oraz kościoła wynika między innymi, że prawo kanoniczne nie wywiera bezpośrednich skutków w sferze państwowego porządku prawnego. Jednakże prawo kanoniczne może wyjątkowo wywoływać skutki w określonej sferze państwowego porządku prawnego, do upaństwowienia prawa wewnętrznego może dojść w sposób wyraźny lub dorozumiany. Niezależnie od powyższego, prawo kanoniczne nakłada na wiernych obowiązki określonego zachowania się. Jakkolwiek prawo to nie obowiązuje w polskim porządku prawnym, to jednak obowiązuje wiernych tejże wspólnoty, którzy są jednocześnie członkami społeczeństwa. Należy zatem przyjąć, że wolnością religii objęta będzie w szczególności realizacja obowiązków nałożonych przez prawodawcę kościelnego, w tym tych realizowanych w przestrzeni publicznej.

Tymczasem wyrok Sądu Najwyższego dotyczący analizowanej problematyki stał się już impulsem do formułowania mocno niefortunnych i wątpliwych tez. I tak, na kanwie wyroku z 20 września 2013 roku wskazuje się chociażby, że: „[w]ykonywanie obowiązków nałożonych na osobę duchowną przez prawo związku wyznaniowego, do którego przynależy, nie może prowadzić do uchylenia obowiązków i wymagań stawianych takiej osobie przez system prawa powszechnie obowiązującego i w konsekwencji nie może także uchylać bezprawności danego działania”[10]. Stanowisko takie nie tylko godziłoby w wolność religii osób wierzących, ale także w ustrojowy model wzajemnej autonomii i współdziałania państwa i kościołów oraz związków wyznaniowych na rzecz dobra człowieka i dobra wspólnego. Rolą prawodawcy byłoby natomiast stworzenie takich warunków normatywnych, które umożliwiałyby uniknięcie sytuacji, w której dochodzi do wzajemnych kolizji.

Należy także podkreślić, że nie ma mowy o bezprawności w przypadku realizacji konstytucyjnie chronionych praw wychowawczych rodziców (art. 48 ust. 1 oraz 53 ust. 3 Konstytucji). Ustrojodawca jasno potwierdził kompetencje rodziców z uwagi na fakt stopniowego rozwoju psychofizycznego osoby ludzkiej. Nie stanowi zatem naruszenia dóbr osobistych chrzest dziecka czy wyrażenie przez rodziców zgody na uczestnictwo dziecka w lekcjach religii.

 

  1. Zawinienie sprawcy

Trzecia istotna okoliczność, na którą wskazał Sąd Najwyższy dotyczy intencji osoby, która dopuszcza się naruszenia. Działania, które skutkują naruszeniem dóbr osobistych muszą mieć bowiem charakter zawiniony, by rodzić odpowiedzialność sprawcy w zakresie zapłaty zadośćuczynienia lub powstania obowiązku naprawienia szkody (zapłaty odszkodowania). W tym względzie należy ocenić intencje sprawcy – jak wskazał Sąd Najwyższy: „[r]ozważania Sądu Apelacyjnego odnoszące się do tego, z jakimi intencjami kapelan szpitalny udzielił powodowi ostatniego namaszczenia, czy w ocenie stanu zdrowia powoda jako poważnego bazował tylko na własnym przekonaniu, czy też zasięgał w tej kwestii opinii lekarza, czy miał uzasadnione podstawy do wnioskowania, że nie zdąży skontaktować się z bliskimi powoda w celu uzyskania ich zgody na opatrzenie go sakramentem, mają znaczenie nie dla stwierdzenia, czy doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda, ale przy rozważaniu, czy naruszenie to było zawinione”[11]. Z całą pewnością zawinione będzie działanie polegające na podstępnym (to jest polegającym na intencjonalnym wprowadzeniu innej osoby w błąd) doprowadzeniu do partycypacji danej osoby w czynnościach religijnych (na przykład zaproszenie na przyjęcie, które okazuje się nabożeństwem określonej grupy religijnej). Równie ewidentna sytuacja wiązałaby się z przymuszaniem do konwersji poprzez użycie przemocy lub z zastosowaniem groźby jej użycia.

 

III. Konsekwencje doprowadzenia osoby do udziału w praktykach religijnych bez jej zgody

Naruszenie swobody sumienia wiąże się z powstaniem roszczeń, o których mowa w art. 24 k.c. Środki ochrony zostały określone także w art. 448 k.c. Przywołany przepis stanowi, że osoba, której dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne, a w razie dokonanego naruszenia może także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności, ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w k.c. może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Natomiast jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

Warto przy tym podkreślić, że działania zagrażające uczuciom uprawnionego lub naruszające te uczucia muszą cechować się wymierzeniem bezpośrednio przeciwko osobie zwracającej się o udzielenie ochrony[12]. Nie może zatem chodzić o naruszenia dotyczące osób trzecich, nieokreślonych grup osób, itp. Przykładowo zatem nie stanowi naruszenia bliżej nieokreślonej grupy ateistów transmisja nabożeństwa w środkach masowego przekazu.

 

IV. Konkluzje

 

Każdy ma konstytucyjne prawo do udziału w praktykach religijnych, jak też do powstrzymania się od uczestniczenia w nich - zarówno osoby wierzące, jak i niewierzące. Swoboda sumienia została uznana przez ustawodawcę za dobro osobiste, którego naruszenie może wiązać się z odpowiedzialnością sprawcy. Szczególnym przypadkiem naruszenia dóbr osobistych może być wprowadzenie w błąd co do charakteru wydarzenia otwartego dla publiczności. Uczestniczenie w wydarzeniu o charakterze religijnym bez swej wiedzy i zgody może zostać uznane za naruszenie dóbr osobistych. Poddanie człowieka nieakceptowanym przez niego praktykom religijnym nie jest bowiem przewinieniem błahym, czyli takim, które nie zasługiwałoby na ochronę, a po wykazaniu zawinienia sprawcy skutkuje odpowiedzialnością sprawcy w zakresie zapłaty zadośćuczynienia lub powstania obowiązku naprawienia szkody (zapłaty odszkodowania).

 

O ile jednak poddanie jednostki bez jej zgody, praktykom religijnym właściwym obcemu jej wyznaniu skutkować będzie najczęściej powstaniem szkody, o tyle odpowiedzialność cywilna za poddanie wiernego bez jego zgody praktykom właściwym jego wspólnocie religijnej będzie możliwa w szczególnych okolicznościach stanu faktycznego. Bezprawne zachowanie, którego okoliczności i intensywność oddziaływania nie będą przemawiać za przyznaniem ochrony w reżimie cywilnoprawnym nie wyklucza pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności karnej, o ile zachowanie to wypełniać będzie przesłanki opisane ustawowo dla danego przestępstwa (np. obrazy uczuć religijnych). Szczególną kwestią pozostaje odpowiedzialność kontaktowa za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy w sytuacji zmiany programu lub charakteru wydarzenia, w którym udział możliwy jest po uprzednim zawarciu właściwej umowy.

 

Łukasz Bernaciński - członek Zarządu Ordo Iuris

dr Bartosz Zalewski

Współpraca: Adrian Trojanowski

 
 

[1] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Dz. U. Nr 78, poz. 483 z późn. zm. (dalej jako: Konstytucja).

[2] B. Banaszak, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Komentarz, Warszawa 2012, s. 328-329.

[3] M. Olszówka, objaśnienia do art. 53, [w:] Konstytucja RP, t. I, Komentarz do art. 1-86, [red.] M. Safjan, L. Bosek, Warszawa 2016, s. 1276.

[4] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 września 2013 r., sygn. II CSK 1/13, „Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Cywilna – Zbiór Dodatkowy” nr 4 (2014), poz. 69. Wyrok ten wzbudził kontrowersje w literaturze. Zob. Z. Strus, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z 20.9.2013 r., „Forum Prawnicze” 5 (2013), s. 35-49; J. Krzywkowska, A. Bitowt, Poddanie człowieka nieakceptowalnym przez niego praktykom religijnym, [w:] Aktualne problemy wolności myśli, sumienia i religii, red. P. Stanisz et al., Lublin 2015, s. 200-203.

[5] Wyrok Wielkiej Izby ETPC z 18 marca 2011 r. w sprawie Lautsi p-ko Włochom, nr skargi 30814/06; zob. też M. Kowalski, Symbole religijne w przestrzeni publicznej – w poszukiwaniu standardów europejskich, [w:] Prawne granice wolności sumienia i wyznania, red. R. Wieruszewski, M. Wyrzykowski, L. Kondratiewa-Bryzik , Warszawa 2012, s. 47-64.

[6] Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny, Dz. U. z 2020 r. poz. 1740 z późn. zm. (dalej jako: k.c.).

[7] B. Janiszewska, Art. 23 Dobra osobiste człowieka, [w:] Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Część ogólna, cz. 1 (art. 1–55(4)), red. J. Gudowski, Warszawa 2021, s. 396.

[8] B. Janiszewska, op. cit., s. 396-397.

[9] Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 października 2015 r., sygn. K 12/14, „Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego Zeszyt A” nr 9 (2015), poz. 143.

[10] K. Pluta, Udzielenie ateiście sakramentu namaszczenia chorych a naruszenie jego dóbr osobistych oraz zakazu przetwarzania szczególnych kategorii danych, „Przegląd Prawa Wyznaniowego” 13 (2021), s. 229.

[11] Wyrok Sądu Najwyższego z 20 września 2013 r., sygn. II CSK 1/13.

[12] B. Janiszewska, op. cit., s. 397-398.

Ochrona życia

Analiza nt. praw reprodukcyjnych i seksualnych w kontekście prawa międzynarodowego

· Środowiska lewicowe podejmują wysiłki zmierzające do uznania przez społeczność międzynarodową „praw reprodukcyjnych i seksualnych”.

· Instytut Ordo Iuris przygotował analizę poświęconą rozwojowi tej koncepcji.

Czytaj Więcej

Rodzina i Małżeństwo

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady zmieniającej dyrektywę 2011/36/UE w sprawie zapobiegania handlowi ludźmi i zwalczania tego procederu oraz ochrony ofiar

· W grudniu 2022 roku Komisja Europejska przedstawiła projekt nowelizacji dyrektywy 2011/36/UE w sprawie zapobiegania handlowi ludźmi i zwalczania tego procederu oraz ochrony ofiar.

Czytaj Więcej