Obecność rodzica w trakcie udzielania świadczeń medycznych ich dzieciom jest istotnym czynnikiem pozwalającym zmniejszyć przykrość i dolegliwości zarówno dziecka, jak i rodzica. Dotyczy to zwłaszcza zabiegów bolesnych[1] oraz udzielania pomocy w warunkach oddziałów ratunkowych[2]. Pomimo oczywistego ugruntowania w medycynie opartej na dowodach (ang. evidence based medicine, EBM) znane są przypadki, kiedy personel szpitala odmawiał rodzicom prawa do towarzyszenia swoim dzieciom w trakcie wykonywania procedur medycznych, również wtedy, gdy nie było to podyktowane względami epidemiologicznymi lub bezpieczeństwa.
Podstawy konstytucyjne
Konstytucja RP w art. 68 ust. 3[3] zobowiązuje władze publiczne do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku. Nałożenie powyższego obowiązku znajduje swe podstawy w tych samych przesłankach aksjologicznych, które stanowią fundament konstytucyjnej zasady ochrony rodziny (art. 18), zaś norma art. 68 ust. 3 stanowi dopełnienie regulacji zawartej w art. 18[4]. Wynika z tego, że praktyczna realizacja szczególnej opieki zdrowotnej nie może naruszać wartości jaką jest poszanowanie życia rodzinnego, macierzyństwa i rodzicielstwa. Tezę tę potwierdza art. 71 Konstytucji (zasada dobra rodziny) oraz art. 72 (zasada dobra dziecka). Ostatni z przywołanych przepisów stanowi, że Rzeczpospolita Polska zapewnia ochronę praw dziecka. Każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka przed przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem i demoralizacją. Ponadto art. 3 ust. 1 przyjętej przez Polskę Konwencji Praw Dziecka przesądza o tym, że we wszystkich działaniach dotyczących dzieci nadrzędną sprawą będzie jak najlepsze zabezpieczenie interesów dziecka[5].
Warto także wskazać na interpretację w doktrynie konstytucyjnego sformułowania „szczególnej opieki zdrowotnej”, która ma być zagwarantowana przez władze publiczne. Chodzi tu o zapewnienie takiej formy i zakresu opieki zdrowotnej, która pozwoli jak najpełniej realizować prawa przysługujące dzieciom, a przez to będzie mogła zostać uznana za „szczególną”. Wynika z tego nie tylko nakaz aktywnego działania władz publicznych na rzecz zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej, ale także zakaz tworzenia rozwiązań prawnych, które uniemożliwiałyby dostęp do odpowiedniego poziomu i zakresu świadczeń opieki zdrowotnej. Innymi słowy dzieci powinny mieć dostęp do terapii zdrowotnych dostosowanych do stopnia rozwoju psychofizycznego dziecka i jego potrzeb (w tym do potrzeby bliskości rodzica i poczucia bezpieczeństwa w nowej i trudnej sytuacji jaką jest leczenie szpitalne), a nie dostosowywanych do pozazdrowotnych czynników takich jak np. kwestie administracyjne[6].
Międzynarodowe standardy
Standardem uznanym w międzynarodowych aktach prawnych jest podjęcie decyzji co do leczenia i wyrażenie na nie zgody przez osoby pełnoletnie, pod których opieką znajduje się dziecko. Rodzice powinni być aktywnymi uczestnikami procesu leczenia, a decyzje medyczne powinny być wolne od nacisków zewnętrznych[7]. Realizacja tego standardu bez obecności rodzica podczas udzielania świadczeń medycznych ich dzieciom jest często niemożliwa. Jak wskazuje się w art. 6 Konwencji o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej wobec zastosowań biologii i medycyny[8] za dziecko, które nie ma możliwości wyrażenia zgody na interwencję medyczną, decyzję podejmują jego rodzice lub opiekunowie. Konwencja ta wskazuje jednocześnie na podmiotowy charakter dziecka, które, o ile to możliwe, powinno zawsze zostać wysłuchane.
Ponadto, jak wskazuje się w Europejskiej Karcie Praw Dziecka w Szpitalu[9], udzielanie świadczeń zdrowotnych dzieciom powinno odbywać się w sposób najmniej dla nich uciążliwy oraz uwzględniający dobro psychiczne i fizyczne dziecka. Z tego względu uznaje się za kluczowe umożliwienie dzieciom kontaktu z bliskimi oraz właściwe przygotowanie psychopedagogiczne personelu[10].
Prawa (małego) pacjenta
Pacjent ma prawo do poszanowania intymności i godności, w szczególności w czasie udzielania mu świadczeń zdrowotnych (art. 20 Ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta[11]). W praktyce prawo to, zakotwiczone jak wszystkie inne prawa i wolności w godności osoby ludzkiej, którą władze publiczne w Polsce mają obowiązek szanować i chronić[12], realizuje się m.in. poprzez życzliwe, wyrozumiałe i cierpliwe traktowanie pacjenta, a także poprzez wykonywanie interwencji medycznej bez zbędnego wydłużania jej w czasie czy zadawania zbędnego bólu[13]. Kolejny artykuł przedmiotowej ustawy stanowi, że na życzenie pacjenta przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych może być obecna osoba bliska (art. 21 ust. 1), zaś odmowa obecności osoby bliskiej może być podyktowana jedynie zagrożeniem epidemicznym lub względami bezpieczeństwa zdrowotnego pacjenta (ust. 2). Ponadto, przedstawiciel ustawowy albo opiekun faktyczny małoletniego pacjenta ma prawo do pobytu wraz z nim w podmiocie leczniczym (art. 34 ust. 2). Z oczywistych względów społecznych dzieciom trudno jest skutecznie egzekwować swoje żądania, a niemowlęta nie mogą wyrazić życzenia obecności osoby bliskiej w inny sposób niż poprzez mowę ciała czy płacz, którym sygnalizuje swoje potrzeby. W związku z tym naturalne jest, że decyzję za dziecko mogą i powinni podjąć rodzice. Jest to istotne także w kontekście kontroli przebiegu procedury medycznej i działań podejmowanych przez personel medyczny względem dziecka. Stanowisko to znajduje potwierdzenie w poglądzie doktryny: rolą przedstawiciela ustawowego i opiekuna we wszystkich sytuacjach, w których pacjent nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, jest dbałość o poszanowanie woli tego pacjenta i o to, aby osoby udzielające świadczeń zdrowotnych nie nadużywały swojej przewagi. Przedstawiciel ustawowy, opiekun czy inne osoby bliskie mają prawo żądać respektu dla intymności pacjenta, jeżeli nie może on tego zrobić sam[14]. W istocie powyższe rozważania stanowią uszczegółowienie prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym.
Najwyższym nakazem jest dobro chorego
Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych (art. 8 Ustawy o prawach pacjenta). W tym kontekście należy przywołać szereg przepisów Kodeksu Etyki Lekarskiej[15], mianowicie:
• Art. 2. ust. 2. – Najwyższym nakazem etycznym lekarza jest dobro chorego – salus aegroti suprema lex esto. Mechanizmy rynkowe, naciski społeczne i wymagania administracyjne nie zwalniają lekarza z przestrzegania tej zasady.
• Art. 3. – Lekarz powinien zawsze wypełniać swoje obowiązki z poszanowaniem człowieka bez względu na wiek, płeć, rasę, wyposażenie genetyczne, narodowość, wyznanie, przynależność społeczną, sytuację materialną, poglądy polityczne lub inne uwarunkowania.
• Art. 12. ust. 1. – Lekarz powinien życzliwie i kulturalnie traktować pacjentów, szanując ich godność osobistą, prawo do intymności i prywatności.
• Art. 19. – Chory w trakcie leczenia ma prawo do korzystania z opieki rodziny lub przyjaciół a także do kontaktów z duchownym. Lekarz powinien odnosić się ze zrozumieniem do osób bliskich choremu wyrażających wobec lekarza obawy o zdrowie i życie chorego.
W świetle powyższego nie ma wątpliwości, że zapewnienie dziecku dostępu do opieki zdrowotnej w należytych warunkach stanowi istotny element poczucia bezpieczeństwa i właściwego funkcjonowania rodziny, a także jest wymagane przez konstytucyjne, międzynarodowe i ustawowe przepisy chroniące prawa dziecka i prawa pacjenta. W tym kontekście należy uznać, że odmowa obecności osoby bliskiej ma wyjątkowy charakter i nie może być interpretowana rozszerzająco. Jak wynika z powyższych rozważań bezspornym jest, że preferencje lekarza, ani żadne regulacje wewnętrzne szpitala nie mogą naruszać gwarantowanych konstytucyjnie i ustawowo praw pacjenta.
Autorzy: Filip Furman, Łukasz Bernaciński