Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).
Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.
Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.
Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.
Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.
W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]
23.01.2025
• Grupa GRECO, działająca w ramach Rady Europy, opublikowała raport dotyczący standardów antykorupcyjnych w Polsce.
• W dokumencie podkreślono, że Polska nie wdrożyła większości ze wskazanych w poprzednich edycjach raportu zaleceń dotyczących m.in. potrzeby przyjęcia regulacji zwiększających przejrzystość relacji parlamentarzystów z lobbystami i innymi osobami trzecimi czy wprowadzenia zmian w zasadach etyki poselskiej.
• Podobne obiekcje pojawiają się w odniesieniu do zasad funkcjonowania prokuratury oraz mechanizmów kontroli nad oświadczeniami majątkowymi, składanymi przez sędziów.
• GRECO wskazuje, iż Polska nie wykonała zdecydowanej większości zaleceń dotyczących reformy Krajowej Rady Sądownictwa, w tym przede wszystkim sposobu wyboru członków tego gremium.
Antykorupcyjne zalecenia dla Polski
Działająca w ramach Rady Europy Grupa Państw Przeciwko Korupcji (Group of States against Corruption - GRECO), opublikowała raport poświęcony zagadnieniu korupcji w Polsce. W dokumencie przedstawiciele GRECO ocenili działania władz Rzeczypospolitej Polskiej dotyczące zwalczania zjawiska korupcji pod kątem standardów i rekomendacji Rady Europy. Sprawozdawcami raportu są Klima Lišuchová z Republiki Czeskej i António Delicado z Portugalii.
Dokument rozpoczyna się od przedstawienia sytuacji dotyczącej korupcji w Polsce. Autorzy informują w tym kontekście m.in. o reformach sądownictwa, przeprowadzonych w latach 2016 - 2018, poprzednich edycjach raportu czy o zastosowaniu procedury ad hoc, określonej w art. 34 Regulaminu GRECO, w ramach której wskazane gremium może poddać ocenie działania władz poszczególnych państw członkowskich (reform instytucjonalnych, inicjatyw legislacyjnych lub zmian proceduralnych), mogących skutkować poważnymi naruszeniami standardów antykorupcyjnych Rady Europy. Ponadto, twórcy raportu wskazują, iż w poprzednich raportach poziom zgodności z zaleceniami był ogólnie niezadowalający.
Analizując aktualną sytuację w Polsce, twórcy raportu zwracają uwagę, iż Polska nie wdrożyła w życie znacznej części rekomendacji zawartych w raporcie ewaluacyjnym z czwartej rundy, przyjętym na posiedzeniu plenarnym GRECO w październiku 2012 roku, a opublikowanym w styczniu 2013 roku. W pierwszej kolejności dokument wskazuje na rekomendacje dotyczące potrzeby zwiększenia przejrzystości relacji parlamentarzystów z lobbystami i innymi osobami trzecimi, które próbują wywierać wpływ na proces legislacyjny, a obejmujące m.in. konieczność nowelizacji Zasad Etyki Poselskiej o kwestie związane z konfliktem interesów i powiązanych tematów (zalecenie I), wprowadzenie podobnych zmian w odniesieniu do senatorów (zalecenie II) czy opracowanie jasno zdefiniowanego mechanizmu deklarowania potencjalnych konfliktów interesów parlamentarzystów (także w odniesieniu do ich rodzin – zalecenie III). Ponadto, autorzy raportu wskazują na nierealizowanie zalecenia V, zgodnie z którym Polska powinna zrewidować mechanizmy monitorowania przestrzegania przez parlamentarzystów standardów etycznych i postępowania, wskazując za przykładowy i pożądany kierunek zapewnienie odpowiedniego finansowania oraz składu kadrowego właściwych organów.
Polska nie zwalcza korupcji?
W publikacji zwrócono uwagę, iż we wskazanych powyżej obszarach nie poczyniono praktycznie żadnych wymiernych efektów. Dlatego też GRECO oczekuje, że komisje oraz prezydia Sejmu i Senatu podejmą konkretne działania w celu wdrożenia powyższych zaleceń. Do czasu osiągnięcia konkretnych postępów nie można powiedzieć, że zalecenia zostały wykonane, nawet w części.
Następnie autorzy dokumentu przypominają treść zalecenia IX, w ramach którego rekomendowano Polsce podjęcie niezbędnych środków prawnych, instytucjonalnych lub praktycznych (ewentualnie usprawnienie obowiązujących środków) w celu zapewnienia dogłębnej analizy oświadczeń majątkowych sędziów oraz wzmocnienia charakteru zapobiegawczego analizy oświadczeń majątkowych. Ponadto zalecano wzmocnienie współpracy pomiędzy organami kontroli.
Przedstawiciele GRECO stwierdzają, iż zalecenie IX zostało wdrożone częściowo, jedynym podjętym działaniem w tym zakresie było bowiem przygotowanie przez Ministerstwo Finansów w 2014 roku nowych zasad weryfikacji oświadczeń majątkowych przez organy skarbowe. W dodatku GRECO zaleca wzmocnienie aktywnej współpracy i koordynacji pomiędzy organami, odpowiedzialnymi za gromadzenie i weryfikację oświadczeń majątkowych sędziów (prezesi sądów apelacyjnych, organy podatkowe i CBA) oraz wskazuje na brak jakichkolwiek informacji (ze strony Polski) dotyczących wykorzystywania oświadczeń majątkowych do celów prewencyjnych.
W dalszej części raportu autorzy zwracają uwagę na częściowe wykonanie zalecenia XII, dotyczącego zapobiegania korupcji wśród prokuratorów wskazując, iż Polska powinna wprowadzić wytyczne dotyczące konfliktu interesów i związanych z tym kwestii. Podobne uwagi pojawiają się w odniesieniu do zalecenia XIV, także wdrożonego częściowo - GRECO rekomenduje Polsce wyposażenie Krajowej Rady Prokuratury w odpowiednie środki i narzędzia, umożliwiające temu organowi działania w zakresie nadzoru nad przestrzeganiem przez prokuratorów zasad etycznych.
Potem analizie zostają poddane zalecenia wydane w trybie art. 34 regulaminu GRECO, uwzględnione w ramach uzupełnienia do raportu ewaluacyjnego i przyjęte na sesji plenarnej tego gremium w czerwcu 2018 roku. Dokonano wtedy oceny wprowadzonych w 2017 r. zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa (KRS), ustawie Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz nowej ustawie o Sądzie Najwyższym.
W tym kontekście jako pierwsze przywołuje się zalecenie nr 1 (na podstawie art. 34 regulaminu GRECO), zgodnie z którym GRECO rekomendowało Polsce zmianę przepisów dotyczących wyboru sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa w ten sposób, by co najmniej połowę członków KRS stanowili sędziowie wybrani przez środowisko sędziowskie. Autorzy dokumentu zwracają uwagę, iż to zalecenie nadal nie zostało wykonane, jako że „23 z 25 członków KRS jest nadal powoływanych przez władzę ustawodawczą lub wykonawczą lub reprezentuje te władze, co jest sprzeczne z tym zaleceniem i standardami Rady Europy” (pkt 43). Jednocześnie przedstawiciele GRECO oświadczają, iż z zadowoleniem przyjmują informacje przekazaną przez Polski rząd, że w „zmienionej ustawie przywraca się zasadę, zgodnie z którą 15 sędziów-członków KRS jest wybieranych przez środowisko sędziowskie (a nie przez Sejm)” (pkt. 47 – ustawa została skierowana przez Prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego).
Czego oczekuje GRECO?
W dalszej kolejności GRECO przytacza zalecenia II, IV, V i VI, w ramach których wskazane gremium rekomendowało Polsce:
W powyższym kontekście GRECO zauważa, iż zalecenia II, IV oraz VI zostały wykonane częściowe, a zalecenie V nie zostało wdrożone. Ponadto wskazuje się, że Izba Dyscyplinarna została zastąpiona Izbą Odpowiedzialności Zawodowej, natomiast nie wprowadzono żadnych zmian w odniesieniu do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Pozostały obawy co do właściwości obu izb specjalnych i powoływania sędziów do tych izb na podstawie zaleceń wydanych przez „wadliwie funkcjonującą KRS”.
Jednocześnie twórcy dokumentu zaważają, iż wdrożono część rekomendacji zawartych w zaleceniach IV i VI, w przeciwieństwie do zalecenia V. Ta część raportu kończy się twierdzeniem, w którym GRECO odnotowuje zmiany zachodzące w Polsce oraz „intencje i działania władz zmierzające do przywrócenia praworządności i wykluczenia jakiegokolwiek potencjalnego wpływu władzy wykonawczej na sądownictwo”. „To działania idące w dobrą stronę” – możemy przeczytać w raporcie (pkt 53). Do czasu przyjęcia i wdrożenia zmian ustawowych GRECO podtrzymuje swoją poprzednią ocenę.
Dokument kończy się konkluzją, iż Polska wdrożyła siedem z szesnastu zaleceń zawartych w raporcie ewaluacyjnym z czwartej rundy oceny oraz jedno z sześciu zaleceń zawartych w uzupełnieniu do raportu ewaluacyjnego z czwartej rundy oceny (raport dotyczący art. 34). „GRECO stwierdza, że ogólny bardzo niski poziom zgodności z zaleceniami pozostaje «ogólnie niezadowalający»” - możemy przeczytać w raporcie (pkt 59). W związku z tym, przedstawiciele tego gremium zwracają się do szefa polskiej delegacji o przedstawienie sprawozdania z postępów we wdrażaniu zaległych zaleceń do dnia 25 listopada 2025 roku.
Zwalczanie i zapobieganie korupcji to kolejny z obszarów, w którym widać wyraźną aktywność Rady Europy, począwszy od lat 90 poprzedniego stulecia. Jednym z elementów tej aktywności jest działalność powołanej w 1998 roku Grupy Państw Przeciwko Korupcji. Sam raport GRECO należy natomiast zaliczyć do instrumentów mieszczących się w kategoriach „miękkiego prawa” (soft law) czyli norm, które formalnie nie mają wiążącego charakteru (tak jak większość dokumentów przyjmowanych przez Radę Europy). Ich normatywna wartość przejawia się jednak w fakcie, że poprzez tego typu akty Rada Europy wskazuje państwom członkowskim pożądane kierunki działań czy preferowane rozwiązania prawne, wpływając tym samym na legislację w tych państwach. W rzeczywistości ustawodawcy zasiadający zarówno w Parlamencie Europejskim, jak i w parlamentach narodowych, nieraz takimi aktami „miękkiego prawa” uzasadniają zmiany, które chcieliby wprowadzić do obowiązującego, „twardego” prawa.
Patryk Ignaszczak - analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris
20.01.2025
Lewicowe media z bólem odkryły właśnie, że utraciły monopol na przedstawianie zagranicznym dziennikarzom i politykom sytuacji w Polsce.
20.01.2025
Lewicowe media z bólem odkryły właśnie, że utraciły monopol na przedstawianie zagranicznym dziennikarzom i politykom sytuacji w Polsce. Portal „Gazety Wyborczej”, stacja TVN 24, czy „Fakt” opublikowały wyniki dziennikarskiego śledztwa, w którym ustalono, że Węgry udzieliły azylu dla posła Marcina Romanowskiego w oparciu o analizy bezprawia rządu Donalda Tuska… publikowane przez Instytut Ordo Iuris i jego węgierskich partnerów.
Złamaliśmy monopol lewicy!
W tym samym czasie Radosław Sikorski publicznie skarżył się na to, że Ordo Iuris „donosi” na działania rządu. Taka skarga brzmi specyficznie w ustach polityka rządu bezgranicznie uległego wobec unijnych liderów i niemieckich sił. Swoją drogą, dziennikarze „ujawniający” zagraniczne wpływy Ordo Iuris bez zażenowania przyznają na swoich portalach, że są opłacani ze środków przyznawanych przez administrację Joe Bidena, lewicowe fundacje z Niemiec, Holandii, a nawet wprost przez… Fundację Open Society George’a Sorosa.
Tymczasem Ordo Iuris wykazuje się niezależnością i skutecznością wyłącznie dzięki polskim Darczyńcom i Przyjaciołom, od początku swej działalności odrzucając publiczne finansowanie, tak polskie, jak i zagraniczne.
Ujawniamy skalę bezprawia rządu Donalda Tuska
Z satysfakcją mogę powiedzieć, że popłoch lewicowych mediów i polityków to dopiero początek owoców raportu „Rok dewastacji państwa prawa”, który opublikowaliśmy 13 grudnia. Jak zapowiadałem jeszcze na początku 2024 roku – żaden akt bezprawia ze strony rządu Donalda Tuska nie pozostanie bez naszej reakcji. Każdy zostanie zarchiwizowany i opisany. Gdyby zabrakło tej pracy, na całym świecie słyszalna byłaby jedynie rządowa propaganda, mówiąca o „przywracaniu praworządności” w Polsce.
Omawiając ataki na polską praworządność i konstytucję, cieszymy się szczególną wiarygodnością także z tego powodu, że nasi prawnicy uczestniczą bezpośrednio w wielu procesach i osobiście stykają się z autorytarnymi metodami stosowanymi przez rząd Donalda Tuska i prokuraturę pod kierownictwem Adama Bodnara. Każda ofiara rządowego bezprawia wie, że może liczyć na nasze wsparcie.
Nasze raporty i analizy w pierwszej kolejności kierujemy do Polaków. To rodakom i polskim, niezależnym mediom trzeba zapewnić rzetelne argumenty i wiarygodne analizy, nazywające po imieniu bezprawne działania rządzących. Dopiero w dalszej kolejności nasze raporty trafiają do zagranicznych mediów, organizacji pozarządowych i polityków – zawsze jako kontra dla fałszywych sygnałów wysyłanych przez rząd. W odróżnieniu od dawnych działań Donalda Tuska i jego sprzymierzeńców, nigdy nie żądamy stosowania wobec Polski sankcji, a co najwyżej dajemy argumenty za sojuszniczą ochroną osób udających się na polityczną emigrację.
W najbliższych dniach o globalnych zagrożeniach dla życia, wolności i suwerenności – w tym o liberalnym reżimach, takich jak rząd Donalda Tuska – będę rozmawiał z naszymi amerykańskimi partnerami, którzy zaprosili nas do udziału w uroczystym zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na 47. Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Gdy rząd zaostrza konflikt z USA, naszym zadaniem jest poczynić wszelkie starania, by z nowej prezydentury Donalda Trumpa wyniknęły dla Polski i najważniejszych dla nas spraw konkretne korzyści. Szeroka sieć kontaktów budowana od lat na zapleczu nowej administracji daje nadzieję na owocne, wspólne projekty.
Atak na media publiczne, prucie szaf pancernych, bezprawne aresztowania i nieludzkie traktowanie
A w Polsce dzieje się z miesiąca na miesiąc coraz gorzej. Donald Tusk i jego ministrowie zaczęli od siłowego przejęcia i fikcyjnego postawienia w stan likwidacji mediów publicznych oraz ręcznego wymieniania kierownictwa najważniejszych sądów. Nie obyło się bez wstrząsającego obrazu prucia szaf pancernych sędziów w budynku Krajowej Rady Sądownictwa. Cała niemal Polska wsłuchiwała się w doniesienia o nieludzkim traktowaniu księdza Olszewskiego, a na rażące nieprawidłowości w tej sprawie uwagę zwrócił Rzecznik Praw Obywatelskich. Rząd nie cofnął się także przed bezzasadnym przeszukiwaniem klasztornej klauzury czy ograniczaniem gwarantowanych konstytucją i konkordatem lekcji religii.
Rządzący sami chcą wybierać, które wyroki Sądu Najwyższego ich wiążą, a premier publicznie nakłania Ministra Finansów do ignorowania uchwał Państwowej Komisji Wyborczej o wypłacie subwencji partyjnych. W tle tego wszystkiego rządzący łamią konstytucję, zaprowadzając bezprawnymi „wytycznymi” szeroką dostępność aborcyjnego zabijania dzieci i zastraszając chroniących życie lekarzy i szpitale karami nakładanymi przez NFZ.
Gdyby nie skrupulatna praca ekspertów Ordo Iuris i partnerskich organizacji prawniczych, cały skandal bezprawia rządu Donalda Tuska zostałby skutecznie przykryty różnymi aferami i medialnymi burzami.
Już rok temu z szeregiem organizacji zrzeszających patriotycznych polskich adwokatów, sędziów i prokuratorów powołaliśmy „Archiwum im. mec. Władysława Siły-Nowickiego – Przeciw bezprawiu”, w ramach którego gromadzimy dowody łamania prawa przez obecną władzę.
To efektem zainicjowanych wtedy systematycznych prac i analiz jest wspomniany już raport „Rok dewastacji państwa prawa”, w którym szczegółowo opisujemy najważniejsze przypadki łamania prawa przez obecną władzę. Raport będzie sukcesywnie rozbudowywany i poszerzany. Nasza aktywność w tym obszarze jest ważna, bo pozwala precyzyjnie udokumentować nadużycia rządzących. Dzięki temu będziemy mogli przedstawić materiał dowodowy, gdy już będzie można ukarać sprawców bezprawnych działań.
Pomagamy ofiarom bezprawia
Nie ograniczamy się przy tym jedynie do dokumentowania naruszeń prawa. W miarę naszych możliwości interweniujemy także w konkretnych sprawach. Zainterweniowaliśmy między innymi w sprawie aresztowania i nieludzkiego traktowania ks. Michała Olszewskiego. Przygotowaliśmy opinię prawną, w której wymieniliśmy naruszenia międzynarodowych gwarancji praw człowieka i standardów humanitarnych, których dopuszczono się wobec kapłana. Nasze wątpliwości co do postawy organów ścigania potwierdził już Rzecznik Praw Obywatelskich, który tuż przed świętami Bożego Narodzenia opublikował raport potwierdzający, że duchowny był traktowany niehumanitarnie. Niebawem przestawimy też sądowi opinię prawną w sprawie bezprawnego przeszukania w klasztorze ojców dominikanów w Lublinie.
Z kolei w listopadzie skutecznie interweniowaliśmy w Sądzie Najwyższym w sprawie bezprawnego odwołania Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego. Osobiście zostałem w tej sprawie powołany zarządzeniem Prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego na „rzecznika interesu społecznego”. Także dzięki temu zaangażowaniu mamy jasność, że urząd Prokuratora Krajowego przejęty został bezprawnie, wprowadzając chaos do polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Opublikowaliśmy dwie analizy prof. dr hab. Anny Łabno – wiceprezes Polskiego Towarzystwa Prawa Konstytucyjnego. W pierwszej z nich autorka wskazała, że działania ministra Bodnara wokół wymiaru sprawiedliwości stanowią realne zagrożenie dla stabilizacji państwa i obowiązku wykonywania jednej z jego podstawowych funkcji, jaką jest zapewnienie odpowiedniego działania sądów i w ten sposób ochrony praw i wolności jednostki. Natomiast w drugiej przypomniała, że kwestionowany obecnie przez rząd Donalda Tuska Trybunał Konstytucyjny jest jednym z fundamentów demokratycznego państwa prawa w Polsce.
Za nami rok wytężonej pracy nad udokumentowaniem, opisaniem i ujawnieniem bezprawia rządu. Jednocześnie naszego wsparcia potrzebowały nieustannie kolejne osoby, padające ofiarami politycznych prześladowań. Przed nami jeszcze ważniejsze zadanie, jakim jest zaproponowanie drogi wyjścia z impasu prawnego i konstytucyjnego w Polsce. Nie wolno nam także zapominać o niezbędnym rozliczeniu wszystkich, którzy są winni praktykom „demokracji walczącej” i „sprawiedliwości okresu przejściowego”.
Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris
17.01.2025
• Sąd Okręgowy w Lublinie oddalił powództwo Stowarzyszenia Pamięć Jana Pawła II przeciwko byłej posłance Joannie Senyszyn.
17.01.2025
• Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło rezolucję Trzeciego Komitetu pt. „Zintensyfikowanie wysiłków na rzecz zapobiegania i eliminacji wszelkich form przemocy wobec kobiet i dziewcząt: środowisko cyfrowe”.
16.01.2025
• Komisarz Praw Człowieka Rady Europy Michael O’Flaherty sprzeciwił się ograniczeniom działań związanych z weryfikacją faktów działań platform społecznościowych........................
• Serwisy takie jak META czy X argumentują częściowe odstąpienie od praktyk weryfikacyjnych zwiększeniem wolności słowa w Internecie.…….…………………………………………
• Zdaniem O’Flaherty’ego, tworzy to przestrzeń dla dezinformacji, do zwalczania której wezwał państwa członkowskie.
• Jednocześnie, z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wynika, że wolność słowa jest fundamentem demokratycznego społeczeństwa i obejmuje także wypowiedzi, które mogą być obraźliwe, szokujące lub niepokojące.
• Takie podejście Rady Europy może prowadzić do nadmiernej ingerencji w wolność słowa.
Sprzeciw komisarza wobec działań serwisów społecznościowych
Platformy internetowe, takie jak META (dawniej Facebook) i X (dawniej Twitter), odgrywają dzisiaj kluczową rolę w kształtowaniu dyskursu publicznego. Niedawne decyzje tych platform dotyczące modyfikacji polityki weryfikacji faktów w celu zwiększenia wolności słowa zostały skrytykowane przez Radę Europy. Michael O’Flaherty, Komisarz Praw Człowieka RE, podkreślił, że wycofywanie się platform z działań opartych na dokładnej weryfikacji faktów tworzy próżnię, w której dezinformacja rozwija się bez kontroli, co stanowi potencjalne zagrożenie dla praw człowieka. Komisarz Praw Człowieka Rady Europy, wyraził swoje zaniepokojenie, stwierdzając: „ograniczenie działań platform internetowych, które wcześniej angażowały się w weryfikację faktów, tworzy przestrzeń, w której dezinformacja może rozwijać się bez przeszkód. Taka sytuacja stanowi poważne zagrożenie dla demokracji”.
Komisarz O’Flaherty wezwał państwa członkowskie Rady Europy do zintensyfikowania wysiłków i wykazania się zasadniczym przywództwem w egzekwowaniu tych standardów prawnych poprzez zapewnienie, że pośrednicy internetowi zmniejszą systemowe ryzyko związane z dezinformacją i niekontrolowaną mową. „Wzywam państwa członkowskie Rady Europy do podwojenia wysiłków i wykazania się pryncypialnym przywództwem w egzekwowaniu tych standardów prawnych poprzez zapewnienie, że pośrednicy internetowi łagodzą systemowe ryzyko dezinformacji i niekontrolowanej wypowiedzi” – dodał O’Flaherty. Wskazał jednocześnie, że „ważne jest, aby podkreślić, że zwalczanie kłamstw i zapobieganie rozprzestrzenianiu się nienawistnych lub brutalnych wiadomości nie jest cenzurą. Jest to zobowiązanie do ochrony praw człowieka”.
Orzecznictwo ETPC
ETPC w swoim orzecznictwie podkreśla, że wolność słowa jest niezbędna do funkcjonowania demokratycznego społeczeństwa. Było tak np. w sprawie Handyside przeciwko Zjednoczonemu Królestwu (1976) (skarga nr 5493/72). W 1971 roku Richard Handyside, wydawca książek został skazany w Wielkiej Brytanii za naruszenie przepisów dotyczących obsceniczności. Handyside wniósł sprawę do ETPC, twierdząc, że konfiskata książki i jego skazanie naruszyły jego prawo do wolności wyrażania opinii, chronione przez artykuł 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Trybunał orzekł, że choć prawo do wolności wyrażania opinii jest fundamentalnym prawem w demokratycznym społeczeństwie, podlega ono pewnym ograniczeniom, które muszą być konieczne w demokratycznym społeczeństwie dla ochrony moralności, porządku publicznego, zdrowia lub praw innych osób. W tej konkretnej sprawie ETPC stwierdził, że zakaz dystrybucji książki był uzasadniony, ponieważ państwa członkowskie mają pewien margines uznania w ocenie tego, co może być uznane za konieczne dla ochrony moralności publicznej. Trybunał uznał, że działania podjęte przez Wielką Brytanię były proporcjonalne do celu, jakim była ochrona moralności dzieci. Jednakże od tamtej pory ochronie podlegają także wypowiedzi szokujące a nawet niepokojące niektórych. Trybunał zauważył, że „wolność słowa odnosi się nie tylko do informacji czy idei, które są przychylnie odbierane lub uważane za nieszkodliwe, ale także do tych, które obrażają, szokują lub niepokoją państwo lub jakąkolwiek część społeczeństwa”.
Rada Europy a „mowa nienawiści”
Rada Europy, w celu walki z tzw. mową nienawiści, wypracowała definicje, które budzą kontrowersje. Według dokumentów Rady, „mowa nienawiści” obejmuje „wszelkie formy wypowiedzi, które szerzą, propagują lub usprawiedliwiają nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm oraz inne formy nienawiści bazujące na nietolerancji”. Tak szeroka definicja może prowadzić do penalizacji wypowiedzi, które w rzeczywistości są jedynie niewygodne lub kontrowersyjne, ale niekoniecznie naruszają prawa innych osób. Ten temat został szerzej przeanalizowany w ostatnim raporcie Instytutu Ordo Iuris dotyczącym mowy nienawiści w dokumentach organizacji międzynarodowych. Szczególnie niepokojące są propozycje dotyczące monitorowania prywatnej korespondencji elektronicznej w celu wykrywania mowy nienawiści. Takie działania mogą być postrzegane jako naruszenie prawa do prywatności i stanowią poważne zagrożenie dla wolności obywatelskich.
Podczas gdy ETPC stara się wyważyć ochronę wolności słowa z koniecznością przeciwdziałania nadużyciom tej wolności, podejście Rady Europy zdaje się przesuwać granice na korzyść jej ograniczania. Chęć monitorowania i potencjalnego karania wypowiedzi uznanych za nieodpowiednie, nawet w prywatnej korespondencji, sugeruje, że Rada Europy zmierza w kierunku znacznego ograniczenia swobody wyrażania opinii.
W tym kontekście działania Rady Europy mogą być postrzegane jako próba narzucenia cenzury pod pretekstem walki z mową nienawiści. Ostatecznym celem powinno być jednak zapewnienie równowagi między ochroną przed prawdziwą nienawiścią, która prowadzi do realnej przemocy, a ochroną prawa jednostki do swobodnego wyrażania opinii, nawet jeśli są one niewygodne dla innych. Bardzo konkretnie określona w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych jest także kategoria treści i wypowiedzi uznawanych za szkodliwe. Dokument ten zakazuje „jakiegokolwiek popierania nienawiści narodowej, rasowej lub religijnej, które stanowi podżeganie do dyskryminacji, wrogości lub przemocy”. Na tej podstawie państwa przyjęły międzynarodowe normy praw człowieka, aby kierować swoją polityką w równoważeniu wolności słowa z obowiązkiem ochrony godności człowieka. Standardy te wymagają, aby wszystkie działania mające na celu ograniczenie dezinformacji były zgodne z zasadami legalności, konieczności i proporcjonalności. Kluczowe jest również zapewnienie przejrzystości w działaniach platform oraz możliwości odwołania się od decyzji dotyczących moderacji treści. Wymagają one również transparentności, odpowiedzialności oraz zobowiązania do przestrzegania wszystkich praw człowieka.
Choć intencje Rady Europy mogą mieć szlachetne motywy, to proponowane środki budzą poważne wątpliwości co do ich zgodności z zasadami demokracji i wolności słowa, których zakres w jednym ze swoich orzeczeń słusznie określił ETPC. Rozszerzanie definicji mowy nienawiści i jej oparcie na subiektywnych przesłankach czy monitorowanie prywatnych korespondencji, mogą prowadzić do sytuacji, w której prawo do swobodnej wypowiedzi zostanie skutecznie ograniczone, co stanowić może krok w stronę cenzury.
Julia Książek – analityk Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris