Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
gender

gender

Zatrzymajmy biznes robiony na dramatach nastolatków

„Pocałunek Śpiącej Królewny” – sztukę taneczną pod takim niewinnym tytułem zaprezentowano uczniom szkoły podstawowej w niemieckiej Kolonii. Tak jak to bywa i w polskich szkołach, rodzice dopiero z ust zawstydzonych dzieci dowiedzieli się, że w ramach „przedstawienia” półnadzy mężczyźni całowali się w usta i lizali po stopach. Tak samo jak w dziesiątkach interwencji naszego zespołu w ramach kampanii „Chrońmy Dzieci!” – początkowo władze szkoły twierdziły, że nic złego nie miało miejsca. W końcu do wszystkiego przyznali się sami artyści. O ile jednak nasze interwencje przynoszą efekty i często powstrzymują falę wulgarnej seksedukacji, to niemieccy protestujący rodzice zostali… oskarżeni o homofobię.

Wiemy jak chronić dzieci

Prawnicy Instytutu Ordo Iuris od lat wspierają rodziców w walce o pełne zabezpieczenie ich praw do decydowania o formie i treści zajęć szkolnych, oferowanych przez zewnętrzne organizacje. Jak użalała się „Gazeta Wyborcza”, nasze interwencje doprowadziły do zmarginalizowania w całym kraju propagandowej akcji „tęczowy piątek”, wymiernie wzmocniły akcję gdańskich rodziców z Odpowiedzialnego Gdańska, stały za skutecznością protestów w Poznaniu czy Krakowie.

Aby efektywnie oddziaływać na szkoły w całej Polsce, współpracujemy z wieloma lokalnymi stowarzyszeniami i służymy im naszymi analizami i poradami. Wydajemy i szeroko promujemy poradniki dla rodziców i nauczycieli. Udostępniamy wzory „rodzicielskich oświadczeń wychowawczych”, dzięki którym rodzice sprzeciwiają się indoktrynacji dzieci oraz mogą być pewni wsparcia prawników Ordo Iuris. Zorganizowaliśmy też akcję „Chrońmy dzieci”, w ramach której – na prośbę rodziców z całej Polski – przeprowadziliśmy kontrolę w ponad 800 polskich szkołach.

Nasza aktywność przyczyniła się do tego, że dziś coraz więcej polskich rodziców jest świadomych zagrożeń. Kolejnym dowodem tej świadomości jest rozpoczęta właśnie zbiórka podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą „Chrońmy dzieci. Wspierajmy rodziców”. Projekt ustawy, która ma zwiększyć uprawnienia rodziców do kontroli treści przekazywanych dzieciom w szkołach i przedszkolach, zyskał poparcie głównych polityków Prawa i Sprawiedliwości – w tym prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.

Korzystając z naszych doświadczeń, już przystąpiliśmy do analizy projektu. Liczymy na to, że jak we wcześniejszych inicjatywach obywatelskich, tak i w tej nasze rady doprowadzą do profesjonalizacji projektu i zapewnią jego skuteczność.

W naszej analizie zwracamy uwagę na to, że chociaż projekt ustawy zakazuje „seksualizacji dzieci” to nie definiuje pojęcia „seksualizacja”. W efekcie, bez poprawki nowe prawo pozostałoby martwe. Nasze obawy budzi też wyłączenie spod kontroli rodziców programów edukacyjnych inicjowanych przez rząd. W przyszłości ten przepis może być wykorzystany do pomijania opinii rodziców w działaniach realnie deprawujących dzieci. Wiele przepisów inicjatywy nie wymaga korekt. Wiele powiela też nasze rekomendacje z projektu opublikowanego w 2018 roku i popartego przez prezydenta Andrzeja Dudę w ramach kampanii wyborczej w 2020 roku.

Czy nauczyciel może mówić prawdę?

Do tysięcy nauczycieli dotarł nasz poradnik „Prawo nauczycieli do postępowania w zgodzie z własnym sumieniem”, w którym przypomnieliśmy, że Konstytucja RP zapewnia każdemu – a więc również nauczycielom – prawo do postępowania w zgodzie z własnym sumieniem w miejscu pracy i w ramach wykonywania obowiązków zawodowych. Nauczyciele mogą nie zgodzić się na zrealizowanie narzucanych im scenariuszy „edukacji seksualnej”. W obecnie obowiązującym prawie nie ma ani jednego przepisu, który w jakikolwiek sposób nakazywałby realizowanie jakichkolwiek projektów ideologicznych w tym zakresie.

Wkrótce uzupełnimy ten materiał poradnikiem dotyczącym coraz częstszej sytuacji, gdy uczniowie (a bywa, że także ich rodzice, a za nimi dyrekcja szkoły) kierują pod adresem nauczycieli żądanie zwracania się do określonej uczennicy za pomocą męskiego imienia i zaimka, a do ucznia – przy użyciu imienia i zaimka żeńskiego. W poradniku przypomnimy, że nawet z czysto prawnego punktu widzenia, informacja o płci jest zawarta w akcie urodzenia i dowodach tożsamości i nie jest wynikiem swobodnej deklaracji. Jej formalna zmiana odbywa się w Polsce w postępowaniu sądowym. Za dowód na to, czy mamy do czynienia z chłopcem czy dziewczynką nie można więc uznać zaświadczenia od psychologa, psychiatry, czy seksuologa – a tym bardziej zwykłego ustnego oświadczenia woli.

W przypadku naruszania praw pracowniczych nauczycieli lub w razie podjęcia przeciw niemu działań takich jak wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, prawnicy Instytutu Ordo Iuris są gotowi do świadczenia nauczycielom bezpłatnej pomocy prawnej.

Powstrzymajmy dramatyczne skutki indoktrynacji

W ostatnich miesiącach coraz częściej przekonujemy się, jakie są skutki indoktrynowania młodych ludzi, którzy z genderową propagandą spotykają się dziś na każdym kroku. Odkąd zaczęliśmy pisać o dramatach ludzi, którzy dali się zmanipulować genderystom i zaczęli brać szkodliwe hormony i dokonywać nieodwracalnych operacji okaleczających własne ciało – zgłaszają się do nas kolejne osoby, które uświadamiają nam, że już dziś mamy w Polsce do czynienia z wieloma dramatami ofiar genderowej ideologii. Zgłaszają się do nas nie tylko rodzice, których dzieci zażywają hormony, chcą poddawać się chirurgicznej kastracji lub są pozywani przez swoje dzieci do sądu w ramach procedury „zmiany płci”, ale także osoby, które przed laty zostały zmanipulowane przez genderystów i podjęły dramatyczne w skutkach decyzje, których dziś żałują.

Musimy wreszcie wyeliminować lukę prawną, która prowadzi do absurdalnej sytuacji, w której nie pozwalamy osobom niepełnoletnim na głosowanie w wyborach, uważając, że nie są wystarczająco dojrzałe, by podejmować decyzje polityczne, ale zgadzamy się na to, by podejmowali decyzje o nieodwracalnym często okaleczaniu własnego ciała.

Dlatego – pomimo fali ataków, która przelała się przez media po ostatnim ogłoszeniu naszej inicjatywy – prawnicy Ordo Iuris kontynuują pracę nad ustawą zakazującą tranzycji osób nieletnich. W ramach prac nad projektem ustawy, zapraszamy do szerokich publicznych konsultacji eksperckich, wszystkich tych, którym naprawdę zależy na dobru dzieci, mierzących się z dramatem zaburzeń tożsamości płciowej. Bo dziś, choć liczne badania naukowe potwierdzają, że zdecydowana większość takich zaburzeń u nastolatków jest przejściowa, jedyną „pomocą” jaką takie osoby często otrzymują jest przekonywanie ich, że muszą pilnie „zmienić płeć” i tylko wtedy ich problemy znikną.

Na razie nasz projekt wywołał medialną burzę i gwałtowne sprzeciwy liberalnych mediów i radykalnych polityków. „Rzeczpospolita” informowała o nim na pierwszej stronie. „Gazeta Wyborcza” pisała w alarmistycznym tonie o „okrutnym projekcie”. Nawet Polskie Towarzystwo Seksuologiczne – odmiennie niż przyznający nagrody Nobla w dziedzinie medycyny szwedzki Instytut Karolinska – stanowczo broni „zmieniania płci” u dzieci. Przed nami wiele pracy.

Wpływowe lobby genderystów robi wszystko, by zagłuszyć osoby, które mówią głośno, że „zmiana płci” wcale im nie pomogła – wręcz przeciwnie pogłębiła tylko ich problemy, bo choć brak akceptacji dla własnej płci jest niewątpliwie dramatem każdej takiej osoby i jej rodziny, to jeszcze większym dramatem jest świadomość, że pod wpływem manipulacji dokonało się nieodwracalnego okaleczenia własnego ciała, z którym trzeba będzie żyć do końca swoich dni.

Atakujące nas media twierdzą, że nasza ustawa jest efektem głośnego ostatnio świadectwa popularnego blogera Łukasza Sakowskiego, który przyznał się do tego, że dokonał w przeszłości tranzycji, której dziś żałuje. W rzeczywistości jednak o planach przygotowania takiego projektu mówiliśmy otwarcie na długo przed publikacją tego wyznania, bo już od kilku miesięcy zgłaszają się do nas osoby o jeszcze bardziej wstrząsających historiach, które nie są jednak gotowe by publicznie opowiadać o swoim dramacie.

Działamy także w imieniu tych osób, które podkreślają, że trzeba w końcu wprowadzić prawo, które zatrzyma praktykę robienia biznesu na dramatach zmanipulowanych nastolatków.

Adw. Jerzy Kwaśniewski – prezes Ordo Iuris

Czytaj Więcej

„Ideologia prowadzi społeczeństwa w ślepy zaułek” – Ordo Iuris na międzynarodowej konferencji na Litwie

· Litewski Ruch Rodzin zorganizował w miniony weekend w Wilnie międzynarodową konferencję pt. „Stając w obronie praw naturalnych, wspólnie ocalmy Europę”.

· Dyskusja podczas wydarzenia skupiła się na podkreśleniu wartości rodziny i podstawowego prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, a także zagrożeń im towarzyszących w związku z postępem technologicznym, globalizacją i promocją ideologii gender.

Czytaj Więcej

Muzeum Warszawy promuje genderyzm oraz nowych bohaterów

• W kwietniu kino studyjne Syrena, otwarte w 2022 r. w prowadzonym przez m.st. Warszawa Muzeum Warszawy, wyemituje filmy w ramach tzw. „LGBT Festiwal”.

• Wyemitowane zostanie szereg filmów wokół tematyk jak gender, transseksualizm, queer i homoseksualizm.

• W 2022 r. m. st. Warszawa przekazało w formie dotacji na działalność Muzeum Warszawy kwotę przekraczającą 27 mln zł.

• Wkrótce w centrum Warszawy, w jednym z miejskich lokali, ma zostać otwarte „Queer Muzeum”.

Podczas wydarzenia będzie można zobaczyć m.in.: opowieść o nastoletniej dziewczynie ubierającej się i zachowującej jak chłopiec (film „Chłopczyca”) francuskiej reżyserki Céline Sciamma, o której czytamy ma stronie Muzeum Warszawy, iż „oddaje w swoich filmach podmiotowość (…) nastolatkom i dzieciom”.

Warto nadmienić, że owa podmiotowość w środowisku „tranzycyjnym” rozumiana jest m.in. jako prawo do określania przez nieletnich tego, czy są kobietą, mężczyzną, czy „czymś” pomiędzy. Inną propozycją do obejrzenia ma być musical „Błędny ognik (Foto-fatuo)” (reż. João Pedro Rodrigues) reklamowany jako „nieobliczalna erotyczno-ekologiczna fantazja”. Widzowie będą mieli okazję zobaczyć również polską produkcję (współfinansowaną przez Polsko-Niemiecki Fundusz Filmowy) „Silent Love”, afirmującą wychowywanie dzieci przez osoby pozostające w związkach homoseksualnych.

Poniżej opisu całego wydarzenia znajdziemy informację, że projekt finansowany jest przez m.st. Warszawa. Próżno natomiast szukać komunikatów o ograniczeniach wiekowych wśród widzów.

Sam „LGBT Festiwal” towarzyszyć ma wystawie o nazwie „Kim Lee. Królowa Warszawy”, odbywającej się w jednym z oddziałów Muzeum Warszawy, poświęconej, jak czytamy: „najsłynniejszej warszawskiej drag queen” (drag queen – określenie mężczyzny ubranego w damski strój, z mocnym makijażem, wcielającego się na scenie w rolę kobiety). Kim Lee to postać sceniczna odgrywana przez wietnamskiego aktywistę ruchu LGBT Andy’ego Nguyena, zmarłego w 2020.

Wystawie „Kim Lee. Królowa Warszawy” będą towarzyszyły, oprócz festiwalu filmów LGBT, także inne wydarzenia. Jednym z nich mają być warsztaty edukacyjne „dla nauczycielek i nauczycieli szkół ponadpodstawowych”, podczas których poruszane będą takie zagadnienia jak: „inkluzywny język, współpraca pedagogiczna z nieheteronormatywnymi uczniami i uczennicami, budowanie pozytywnej tożsamości grup mniejszościowych” czy „historia polskiej społeczności LGBT+.” Warsztaty poprowadzą osoby związane z jednym z warszawskich stowarzyszeń działających na rzecz upowszechniania postulatów i żądań ruchu LGBT.

W 2022 r. m. st. Warszawa przekazało w formie dotacji na działalność Muzeum Warszawy kwotę przekraczającą 27 mln zł. Wkrótce w centrum Warszawy, w jednym z miejskich lokali, ma zostać otwarte „Queer Muzeum”.

r.pr. Marek Puzio - analityk Centrum Prawa i Polityki Rodzinnej Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Edukacja

03.04.2023

Powstrzymajmy ideologiczny atak na szkoły

Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przyjął w ubiegłym roku skrajnie genderową „politykę równościową i antydyskryminacyjną”. Wykładowca, który będzie nazywać „Panią” kobietę identyfikującą się jako mężczyzna, może stanąć wobec oskarżenia o… molestowanie. Wkrótce podobne zasady mogą obowiązywać nie tylko na uniwersytecie, ale we wszystkich szkołach w Poznaniu.

Szkoły mają uczyć o gender? Na początek w Poznaniu

W najbliższych tygodniach ma zostać przyjęta nowa Polityka Oświatowa Miasta Poznania 2030 – strategiczny dokument, który odwołuje się do założeń teorii gender. Jego autorzy powołują się między innymi na Europejską Kartę Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym, przyjętą przez Radę Miasta Poznania w 2020 roku. W projekcie zapomniano jednak wspomnieć o tym, że… jest to dokument, który już miesiąc po przyjęciu został unieważniony przez Wojewodę Wielkopolskiego, a słuszność tej decyzji potwierdził nawet Naczelny Sąd Administracyjny.

Autorzy dokumentu powołują się także na badanie na temat dyskryminacji, które zostało przeprowadzone na zlecenie Prezydenta Poznania w grudniu 2020 r. Okazuje się jednak, że w kluczowym dla wyników badania etapie, wzięło łącznie udział… 19 osób. Tak. To nie żart. Władze Poznania przepytały 19 osób i uznały, że dzięki temu wiedzą jakie są najczęstsze przyczyny dyskryminacji w zamieszkiwanym przez ponad pół miliona ludzi mieście.

Wyniki „badania” okazały się typowe dla lewicowej narracji: grupami najbardziej narażonymi na dyskryminację są „osoby LGBTQ+”, a w dalszej kolejności obcokrajowcy, osoby z niepełnosprawnościami i seniorzy.

O licznych uchybieniach i wadach prawnych Polityki Oświatowej Miasta Poznania 2030 napisaliśmy w przygotowanej przez naszych prawników analizie, która trafi wkrótce do poznańskich radnych. Jeśli jednak dokument zostanie przyjęty – przekażemy naszą analizę także wojewodzie, apelując o unieważnienie uchwały.

Wiemy, jak ich zatrzymać

Ufam, że nasze analizy i interwencje przyczynią się do zatrzymania groźnej ideologicznej strategii oświatowej w Poznaniu. Wcześniej już wiele razy udało nam się zatrzymać genderowych ideologów i lobbystów, którzy coraz śmielej wchodzą w przestrzeń polskiej edukacji. 

Gdy Politechnika Krakowska planowała przyjąć oparty na ideologicznych założeniach plan równości płci, przygotowaliśmy ekspertyzę, wykazując, że dokument wprowadzi szereg rozwiązań, uznawanych w Kodeksie pracy za dyskryminację. Po naszej interwencji, władze uczelni wycofały się z przyjęcia projektu.

Nasze zaangażowanie i długofalowa konsekwencja doprowadziły do tego, że genderyści musieli zrezygnować z organizacji w polskich szkołach „Tęczowych piątków”, w ramach których szkoły miały co roku manifestować poparcie dla postulatów ruchu LGBT i genderowej ideologii. Od początku nagłaśnialiśmy sprawę w mediach. Wydaliśmy specjalny poradnik dla rodziców „Jak ustrzec dziecko przed Tęczowy Piątkiem” oraz przygotowaliśmy wzór oświadczenia rodzicielskiego, które rodzice w całej Polsce składali w szkołach swoich dzieci, wyrażając sprzeciw wobec uczestnictwa dziecka w tego typu zajęciach.

Wraz ze Stowarzyszeniem Odpowiedzialny Gdańsk doprowadziliśmy do tego, że z gdańskich szkół wycofano program „Zdrovve love”. Gdańscy radni ogłaszając zakończenie programu mówili wprost, że to właśnie nasza działalność zmusiła ich do rezygnacji z planów indoktrynowania dzieci w szkołach.

Ta sprawa jednocześnie jest doskonałym przykładem na to, że genderowi ideolodzy nie odpuszczają i musimy pozostawać czujni, obserwując ich działania. Stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk poinformowało niedawno o tym, że program „Zdrovve love” wraca do Gdańska. Na szczęście tym razem zajęcia nie będą odbywały się w szkołach. Genderyści zrozumieli, że nie uda im się na razie indoktrynować gdańskich dzieci wbrew woli rodziców. Warsztaty odbywały się ostatnio w trakcie ferii w Gdańskim Ośrodku Promocji Zdrowia i Profilaktyki Uzależnień, a żeby wziąć w nich udział wymagana była pisemna zgoda rodzica lub opiekuna prawnego. Wycofano się także z promowania niesławnych standardów edukacji seksualnej WHO.

Stajemy w obronie szykanowanych nauczycieli

Cały czas świadczymy również wsparcie nauczycielom szykanowanym za sprzeciw wobec radykalnych ideologii.

Nasza szybka interwencja doprowadziła do przywrócenia do pracy dyrektora łódzkiego liceum, który stał się obiektem medialnej nagonki za to, że nie pozwolił na manifestacje polityczne w trakcie zdalnych zajęć. Nie zrobił w tym względzie wyjątku dla czerwonej błyskawicy – symbolu proaborcyjnych demonstracji, które część uczennic umieszczała na zdjęciu profilowym swojego konta, służącego do uczestnictwa w lekcjach on-line. Mężczyzna padł wówczas ofiarą licznych ataków lewicowych mediów i polityków, a wiceprezydent miasta Małgorzata Moskwa-Wodnicka zawiesiła go w obowiązkach i skierowała wniosek o wszczęcie postępowania do nauczycielskiej komisji dyscyplinarnej. Po naszej interwencji dyrektor został przywrócony do pracy, a prokuratura wszczęła postępowanie karne dotyczące przekroczenia uprawnień przez Wiceprezydent Łodzi, która podjęła bezpodstawną decyzję o odsunięciu dyrektora od pełnienia obowiązków. Wszczynamy także proces cywilny przeciwko łódzkiemu radnemu, który powielał kłamstwa na temat działań dyrektora.

Wciąż trwa również proces, w którym stanęliśmy w obronie Krystiana Frelichowskiego – nauczyciela ze Złejwsi Wielkiej, któremu dyrektor groził zwolnieniem za sprzeciw wobec agendy ruchu LGBT. Na stronie internetowej szkoły pojawiło się wówczas oświadczenie, podważające kompetencje zawodowe pana Krystiana. W imieniu nauczyciela wystąpiliśmy z powództwem o ochronę dóbr osobistych, żądając od dyrektora przeprosin.

Nauczycielu! Znaj swoje prawa

W związku z tym, że nauczyciele coraz częściej są poddawani bezprawnej presji i szykanowani za swoje poglądy, przygotowaliśmy specjalny przewodnik dla nauczycieli, w którym przypominamy o tym, że Konstytucja RP gwarantuje każdemu możliwość postępowania zgodnie z własnym sumieniem.

Przypominamy w nim, że realizując ustalony program nauczania, nauczyciel ma prawo do swobody wyboru i stosowania takich metod nauczania i wychowania, które uważa za najwłaściwsze spośród uznanych przez nauki pedagogiczne. Dyrektor szkoły nie może zobowiązać nauczyciela do prowadzenia lekcji zgodnie ze ściśle określonym scenariuszem – zwłaszcza zakładającym propagowanie postulatów grup LGBT lub ideologii gender czy promującym permisywną, wulgarną edukację seksualną.

W odpowiedzi na pierwsze zgłoszenia z polskich szkół i rosnące zagrożenie zmuszania nauczycieli do zwracania się do swoich uczniów zgodnie z wybraną przez nich „identyfikacją płciową” – przygotowujemy obecnie odrębny poradnik poświęcony temu zagadnieniu. Przypomnimy w nim między innymi, że w świetle prawa, to akt urodzenia przesądza, czy mamy do czynienia z mężczyzną czy kobietą, a zmiana tej informacji w dokumentach jest możliwe tylko na drodze sądowej.

Jednocześnie podkreślimy, że w przypadku nieuprawnionych nacisków ze strony dyrektora szkoły, nauczyciel ma prawo złożyć skargę do jednostki samorządu terytorialnego, Państwowej Inspekcji Pracy oraz wystąpić na drogę sądową.

Prawnicy Instytutu Ordo Iuris są oczywiście gotowi, by w takim przypadku świadczyć nauczycielom bezpłatną pomoc prawną. 

Adw. Rafał Dorosiński – członek Zarządu Ordo Iuris

Czytaj Więcej

Dzień kobiet. Czyli kogo?

W ubiegłym roku w Stanach Zjednoczonych ukazał się głośny film „What is a woman?”, w którym dziennikarz Matt Walsh zadawał amerykańskim naukowcom, politykom, lewicowym aktywistom i lekarzom pozornie proste pytanie o definicję kobiecości. W przesiąkniętym ideologią gender świecie nikt nie potrafił znaleźć odpowiedzi. Jedni twierdzili, że kobietą czyni kogoś wybór, a inni mówili, że zadawanie takiego pytania jest… aktem przemocy. Przyglądając się temu szaleństwu, zastanawiam się, co tak naprawdę świętują 8 marca zwolennicy absurdalnych lewicowych ideologii.

Ideologiczna wizja „kobiecości” w ONZ

Dla nas Dzień Kobiet to dzień afirmacji kobiecości, macierzyństwa i naszej szczególnej roli w rodzinie i społeczeństwie. Oni w kobiecości widzą co najwyżej „ciężar reprodukcji”, różnice płacowe oraz wojnę o władzę z mitycznym światem męskiej dominacji, konflikty w rodzinie, w pracy i w całym społeczeństwie.

W podobnym kierunku zmierzają główne założenia finalnego dokumentu 67. Sesji Komisji ds. Statusu Kobiet ONZ. To coroczne wydarzenie, w ramach którego forum ONZ staje się niestety coraz częściej amboną radykalnego feminizmu. W tym roku po raz kolejny słyszymy tam, że najważniejszym prawem kobiet jest nieograniczony dostęp do aborcji, antykoncepcji oraz edukacja seksualna. Jednocześnie ONZ utrudnia udział w debatach na temat praw kobiet organizacjom kobiecym, które myślą inaczej – mówią wprost, że nie popierają aborcji i ideologii gender.

Dzięki statusowi konsultacyjnemu Ordo Iuris i zaangażowaniu dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Weroniki Przebierały, na pewno nie zabraknie naszego głosu sprzeciwu w ramach kolejnych wydarzeń na forum ONZ, gdzie będzie promowana ideologiczna wizja „praw kobiet”.

Chłopak chciał ją zmusić do aborcji

Ale o kobiety walczymy też w bardzo konkretnych sprawach. Ostatnio zgłosiła się do nas młoda dziewczyna, którą chłopak próbował zmusić do aborcji. Napisał w jej imieniu do aborcjonistów i opłacił jej podróż do holenderskiej kliniki aborcyjnej. Dziewczyna na szczęście aborcji się nie poddała i urodziła dziecko. Dopiero zespół prawników Ordo Iuris pod kierownictwem mec. Magdaleny Majkowskiej zaoferował jej bezpłatną pomoc prawną.

To doskonały przykład tego, że radykalne feministki nie walczą o „prawa kobiet” – one walczą o interes aborcyjnego lobby. Dopóki dziewczyna była zdecydowana na aborcję, mogła liczyć na wsparcie aborcjonistek, które z chęcią pomagają w organizacji aborcji. Ale gdy okazało się, że w rzeczywistości była zmuszana do aborcji, mogła już liczyć tylko na wsparcie naszych prawników. Będziemy wspierać ją na wszystkich etapach postępowania.

Prawdziwa twarz Ordo Iuris

Jak widać, w znacznej liczbie spraw, za osiągnięciami Instytutu Ordo Iuris stoją kobiety, które stanowią połowę naszego zespołu. Radykalna lewica nie może znieść tej kobiecej twarzy Instytutu i przy każdej sposobności obrzuca nas wulgarnymi i agresywnymi komentarzami, które można streścić jako „nienawidzący kobiet, źli mężczyźni z Ordo Iuris”. Dla feministek i radykalnych polityków, ja i moje koleżanki zaangażowane w prace Instytutu i współkierujące jego misją – jesteśmy „przeźroczyste” i najchętniej w ogóle przemilczeliby fakt, że tu jesteśmy.  Tymczasem to poprzez pracę w Instytucie Ordo Iuris jesteśmy rzeczniczkami prawdziwych praw, potrzeb i inspiracji kobiet.

Dlatego w takich dniach jak Dzień Kobiet, jeszcze bardziej uświadamiam sobie, że musimy walczyć o odzyskanie pojęcia „praw kobiet”. Bo gdy lewica mówi dziś o „prawach kobiet”, chodzi im najczęściej o nieograniczony dostęp do aborcji, pigułek wczesnoporonnych czy… dowolnego zmieniania płci. Czy naprawdę tego potrzebują współczesne kobiety?

W Instytucie Ordo Iuris odrzucamy tę absurdalną ideologię i naprawdę pomagamy kobietom.

Jak realnie wspierać kobiety?

Obecnie przygotowujemy między innymi analizę i przystępny poradnik dla kobiet ciężarnych w trudnych sytuacjach życiowych, w którym omówimy wszystkie dostępne dla nich formy pomocy – domy samotnej matki, hospicja perinatalne, okna życia, ośrodki adopcyjne i interwencyjne ośrodki preadopcyjne. Ta wiedza może pomóc wielu kobietom w podjęciu decyzji o ocaleniu dziecka.

Pamiętamy jednocześnie o tym, że matki dzieci ze zdiagnozowanymi chorobami potrzebują pomocy nie tylko w podjęciu właściwej decyzji, ale także rzeczywistego wsparcia po narodzinach dziecka. Dlatego we współpracy ze środowiskiem osób z niepełnosprawnościami przygotowaliśmy raport i cały pakiet rozwiązań prawnych, realnie poprawiających sytuacje tych osób. Doprowadziliśmy też do wprowadzenia korzystnych zmian w programie „Za życiem”. Skutecznie zainterweniowaliśmy, gdy ministerstwo rodziny ogłosiło projekt rozporządzenia, które wykluczało nieletnie matki z pomocy domów samotnych matek.

Często świadczymy też bezpłatną pomoc prawną kobietom, które nie mogły liczyć na wsparcie z żadnej innej strony. Pomogliśmy samotnej matce dziewięciorga dzieci, która była ofiarą przemocy domowej, a gdy jej mąż trafił do więzienia, to od urzędników dostała taką pomoc, że… jej dzieci zabrano do domu dziecka. Po interwencji prawników Ordo Iuris, matka odzyskała swoje dzieci. Z kolei Pani Joanna ze łzami w oczach opowiadała na filmiku opublikowanym na naszym kanale Youtube o tym, jak dopiero prawnicy Ordo Iuris pomogli jej obronić się przed przemocowym ojcem jej dzieci. Ostatnio pomogliśmy też Pani Ewelinie, która razem z dziećmi także przeżyła koszmar, jakim było znęcanie się przez męża nad nią i dziećmi. Później odebrano jej sześcioro dzieci i umieszczono w trzech różnych domach dziecka (najmłodsza córeczka ma jedynie półtora roku!). W tym tygodniu Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Południe uwzględnił wniosek prawników Ordo Iuris o uchylenie postanowienia o umieszczeniu dzieci w pieczy zastępczej na czas postępowania. Dzieci wróciły do domu!

Pomoc ofiarom radykalnych ideologów

Walczymy też z surogacją – współczesnym handlem ludźmi, w ramach którego kobiety z Gruzji, Ukrainy czy Indii są traktowane jak żywe „inkubatory” i koszarowane w prawdziwych „farmach dzieci”. Dla lewicy problem nie istnieje. My przygotowaliśmy fakultatywny Protokół do Konwencji o prawach dziecka, który jednoznacznie zakazuje komercyjnej surogacji oraz jej reklamy i pośrednictwa. Naszą petycję w tej sprawie poparło ponad 30 organizacji pozarządowych z całego świata. W sprawach dotyczących uznawania skutków prawnych surogacji, występujemy przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Wielokrotnie już udało nam się przekonać sędziów ETPC, że uznawanie rodzicielstwa w przypadku surogacji to akceptowanie skutków prawnych nielegalnego i nieetycznego handlu ludźmi.

Wielkim zagrożeniem dla praw kobiet jest też ideologia gender, która neguje podstawową prawdę biologiczną, że istnieją dwie płcie – damska i męska, których nie da się zmienić. To właśnie absurdy ideologii gender doprowadzają chociażby do rujnowania karier kobiet, które całe swoje życie poświęcają na zawodowy sport, tylko po to, by później patrzeć jak ich miejsca zajmują mężczyźni, którzy nie poradzili sobie w męskiej rywalizacji i stwierdzili, że wobec tego zostaną mistrzami w sporcie kobiecym. To także dzięki szybkiej reakcji naszych ekspertów, Polska zablokowała unijny konsensus w sprawie uchwalenia rezolucji Rady Praw Człowieka ONZ dotyczącej równości genderowej w sporcie, w którym postulowano, by mężczyźni czujący się kobietami mogli niemal bez ograniczeń uczestniczyć w sportowych zawodach kobiecych.

Pomagamy też największym ofiarom genderowej ideologii, czyli ludziom, którzy dali się zmanipulować genderystom do tego stopnia, że bezpowrotnie okaleczyli swoje ciało, chcąc „zmienić płeć”. Nasi prawnicy świadczą pomoc prawną kobiecie, która po doświadczeniu molestowania seksualnego, dała się przekonać aktywistom LGBT, że najlepiej będzie dla niej „zostać mężczyzną”. Pod ich wpływem, zdecydowała się na szereg operacji chirurgicznych i przez lata przyjmowała męskie hormony. Dziś – po kilkunastu latach – zrozumiała, jak potężny to był błąd. I znów – w tej sytuacji nie mogła już liczyć na pomoc ideologów, którzy na tzw. terapiach hormonalnych i operacjach chirurgicznych czerpią gigantyczne zyski. Pomocy udzielili jej dopiero prawnicy Ordo Iuris.

Jak widać, choć radykałowie próbują wmawiać Polkom, że Ordo Iuris to grupa mrocznych facetów w kapturach, którzy nienawidzą kobiet – w rzeczywistości jest dokładnie na odwrót. To nasi prawnicy i eksperci, wśród których prawie połowa to kobiety, są często ostatnią nadzieją dla wielu kobiet, które nie mogą liczyć na pomoc aborcjonistek, feministek i genderowych ideologów, którzy tak wiele mówią o „prawach kobiet”.

Nie ma dzisiaj w Polsce innego eksperckiego środowiska prawniczego, które w tak jednoznaczny sposób stawałoby w obronie prawdziwej kobiecości i prawdziwych praw kobiet.

Monika Leszczyńska - wiceprezes Instytutu Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Edukacja

24.02.2023

Polityka Oświatowa Miasta Poznania 2030 – ideologiczny program ograniczający wolność w dziedzinie edukacji

· Władze Poznania planują uchwalenie dokumentu strategicznego, wyznaczającego główne kierunki działania w dziedzinie oświaty.

Czytaj Więcej
Subskrybuj gender