Informujemy, że Pani/Pana dane osobowe są przetwarzane przez Fundację Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris z siedzibą w Warszawie przy ul. Zielnej 39, kod pocztowy 00-108 (administrator danych) w ramach utrzymywania stałego kontaktu z naszą Fundacją w związku z jej celami statutowymi, w szczególności poprzez informowanie o organizowanych akcjach społecznych. Podstawę prawną przetwarzania danych osobowych stanowi art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (RODO).

Podanie danych jest dobrowolne, niemniej bez ich wskazania nie jest możliwa realizacja usługi newslettera. Informujemy, że przysługuje Pani/Panu prawo dostępu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu wobec ich przetwarzania, a także prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego.

Korzystanie z newslettera jest bezterminowe. W każdej chwili przysługuje Pani/Panu prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania danych osobowych. W takim przypadku dane wprowadzone przez Pana/Panią w procesie rejestracji zostaną usunięte niezwłocznie po upływie okresu przedawnienia ewentualnych roszczeń i uprawnień przewidzianego w Kodeksie cywilnym.

Do Pani/Pana danych osobowych mogą mieć również dostęp podmioty świadczące na naszą rzecz usługi w szczególności hostingowe, informatyczne, drukarskie, wysyłkowe, płatnicze. prawnicze, księgowe, kadrowe.

Podane dane osobowe mogą być przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania. Jednak decyzje dotyczące indywidualnej osoby, związane z tym przetwarzaniem nie będą zautomatyzowane.

W razie jakichkolwiek żądań, pytań lub wątpliwości co do przetwarzania Pani/Pana danych osobowych prosimy o kontakt z wyznaczonym przez nas Inspektorem Ochrony Danych pisząc na adres siedziby Fundacji: ul. Zielna 39, 00-108 Warszawa, z dopiskiem „Inspektor Ochrony Danych” lub na adres poczty elektronicznej [email protected]

Przejdź do treści
PL | EN
Facebook Twitter Youtube
Interwencje prawne
Interwencje prawne

Interwencje prawne

 

INTERWENCJE

Program Interwencji Procesowej Instytutu na rzecz kultury prawnej Ordo Iuris powstał w celu wywierania aktywnego i profesjonalnego wpływu na orzecznictwo sądowe i administracyjne w sprawach dotyczących obrony rodziny oraz wolności sumienia i słowa osób wykluczanych społecznie ze względu na wyznawany przez siebie system wartości. Idee, których Instytut Ordo Iuris broni w całej swej działalności akademickiej i analitycznej, znajdują w Programie Interwencji Procesowej swe uzasadnienie i zastosowanie.

Współpracujący z Instytutem Ordo Iuris adwokaci, radcowie prawni oraz aplikanci z całej Polski reprezentują beneficjentów Programu Interwencji Procesowej w sprawach sądowych cywilnych, karnych, rodzinnych, wykroczeniowych, pracowniczych oraz administracyjnych. W swojej działalności stykają się bezpośrednio z krzywdą rodzin i osób atakowanych ze względu na wyznawane przez nich tradycyjne wartości, mimo że są one potwierdzone w konstytucji.

Prawnicy Instytutu Ordo Iuris występują w obronie zasady pomocniczości, stanowiącej tamę dla ingerencji Państwa w autonomię życia rodzinnego. Naszym staraniem do domów wracają dzieci odebrane rodzicom ze względu na niższy status materialny lub złośliwe zawiadomienia. Udzielamy wsparcia lekarzom, farmaceutom, pielęgniarkom i położnym, doświadczającym trudności w wykonywaniu zawodu zgodnie z najlepszą wiedzą i własnym sumieniem. Występujemy jako rzecznicy wolności słowa i zgromadzeń, w obronie działaczy pro-life prześladowanych za wyrażane publicznie poglądy. Wykorzystujemy wszelkie prawnie dostępne środki, aby winni niesprawiedliwości, wyrządzonej w imię szkodliwych ideologii, ponieśli konsekwencje swych działań.

Występujemy w postępowaniach przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawach, w których uchwalone prawo nie jest zgodne z porządkiem konstytucyjnym Rzeczypospolitej Polskiej.

W ramach Programu Interwencji Procesowej kształcimy wolontariuszy, młodych studentów i prawników z różnych stron kraju, którzy dzięki zaangażowaniu w Program Interwencji Procesowej i bezpośrednią pracę z osobami potrzebującymi naszego wsparcia, zdobywają cenne doświadczenie konieczne dla prowadzenia trudnej obrony istniejącego ładu społecznego i kultury prawnej w postępowaniach sądowych i administracyjnych.

Dzięki naszemu zaangażowaniu oraz wsparciu wolontariuszy i darczyńców z całej Polski, uczestniczymy w precedensowych rozstrzygnięciach, kształtując korzystne linie orzecznicze w najdonioślejszych społecznie kwestiach.

Problemy zdrowotne dzieci powodem interwencji norweskich służb. Rodzina uciekła do Polski

• Przed Sądem Rejonowym i Okręgowym we Wrocławiu toczą się postępowania dotyczące polskiej rodziny, która musiała uciekać przed norweskim urzędem ds. dzieci (Barnevernet).

• Powodem interwencji była m.in. nadwaga jednej z dziewczynek, wynikająca z jej choroby, oraz objęcie dzieci prywatną opieką psychologiczną, konieczną ze względu na trudne przejścia rodziny.

• Norweskim urzędnikom nie spodobał się też fakt, że dzieci nie zrzekły się polskiego obywatelstwa.

• Po powrocie rodziny do Polski w maju 2024 r., poprawił się stan fizyczny i psychiczny dziewczyn, co potwierdza dokumentacja medyczna i sprawozdania kuratorów.

• Barnevernet jednak w czerwcu ubiegłego roku wydał decyzję administracyjną o odebraniu dzieci i wszczął postępowanie przed Sądem Rejonowym we Wrocławiu.

• Sąd Rejonowy wskazał, że władza rodzicielska jest sprawowana przez panią Monikę bez żadnych zastrzeżeń i należycie.

• Obecnie toczy się także postępowanie zainicjowane przez prawników z Ordo Iuris przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu o odmowę uznania orzeczenia organu zagranicznego, ze względu na sprzeczność z polskim porządkiem prawnym.

• W postępowaniach  rodzinę reprezentują prawnicy Ordo Iuris.

 

Służby zakłócają życie rodzinne 

 

W maju tego roku pani Monika wraz z dwójką małoletnich córek Emilią (17 lat) i Mayą (9 lat) musiała opuścić terytorium Norwegii i wróciła na stałe do Polski ze względu na nieproporcjonalną ingerencję pracowników norweskich organów socjalnych w życie prywatne rodziny oraz realną groźbę odebrania dzieci.

 

Na mocy decyzji norweskiej Komisji ds. Zdrowia i Opieki nad Dziećmi, matka małoletnich objęta była pierwotnie nadzorem i „pomocą społeczną” z racji problemów zdrowotnych u małoletnich oraz śmierci ich ojców. Mieszkająca przez kilkanaście lat w Norwegii kobieta ma obywatelstwo polskie, podobnie jak jej córki.

 

Dodając trudności tej rodzinie tak ciężko doświadczonej przez życie, pracownicy i funkcjonariusze Barnevernet nakładali na nią coraz to kolejne wymagania, którym początkowo rodzina starała się sprostać. Obciążenia nałożone przez pracowników socjalnych, praca zawodowa matki oraz konieczność wzmożonej opieki nad dwójką dzieci, powodowały jednak, że rodzina funkcjonowała w permanentnym stresie i obawie przed działaniami Barnevernet.

 

Norwescy pracownicy socjalni „odwiedzali” rodzinę w domu każdego tygodnia. Bez wiedzy matki kontaktowali się listownie i sms-owo z małoletnimi. Kontaktowali się z nauczycielami w szkołach. Będąc w domu zaglądali do szafek i półek.

 

Dodatkowo pani Monika widząc, że metody pracy z dziećmi i rodziną przyjęte przez Barnevernet nie są adekwatne do potrzeb dzieci, a podejmowane działania pogarszają kondycję psychiczną dzieci postanowiła o objęciu małoletniej Emilii dodatkową, prywatną opieką psychologiczną. Choć wynikało to ewidentnie z troski o dobro dzieci, norweska Komisja ds. Zdrowia i Opieki nad Dziećmi zaniepokoiła się tym faktem (!) i zintensyfikowała swoje działania. Psycholog musiała odpowiadać na pytania dotyczące rozbieżności pomiędzy jej zapatrywaniem na relację matki z córkami, a tym jak przedstawiała to Komisja ds. Dzieci. Norwescy urzędnicy negatywne przyjmowali również informacje, że dziewczynki mają nadal obywatelstwo polskie oraz że uzyskano dla nich polskie paszporty.

 

Życie rodziny zostało w ten sposób wywrócone do góry nogami – Barnevernet w kulminacyjnym momencie potrafiło kilkukrotnie przeprowadzać kilkugodzinne wizyty w domu pani Moniki w ciągu każdego tygodnia! Pracownicy socjalni wprost mówili dziewczynom, że jak ich matka nie dostosuje się do wymagań stawianych przez pracowników, to dzieci zostaną jej odebrane. Bez wiedzy matki pisali do nich listy, wskazując, że zostaną rozłączone z matką.

 

Rodzina ucieka do Polski

 

Pani Monika widząc, że rozbieżności pomiędzy nią a Barnevernet narastają, a sytuacja psychiczna i zdrowotna córek (pomimo wieloletniego nadzoru przez Komisję ds. Zdrowia i Opieki nad Dziećmi) nie ulega poprawie, podjęła decyzję w maju 2024 r. o powrocie do Polski. Rodzina przeniosła się do Polski, wracając z wieloletniej emigracji w Norwegii. Pani Monika wraz z partnerem i córkami zamieszkała we Wrocławiu. Mają tam pracę i dom, a córki pani Moniki chodzą do szkół dostosowanych do ich potrzeb. Stan zdrowia i samopoczucie córek pani Moniki (które zostały w Polsce objęte specjalistyczną opieką) zacznie się poprawiły po przeprowadzce do Polski. Problemy z nadwagą zmniejszyły się oraz polepszył się ich stan psychiczny, co znajduje potwierdzenie w relacjach świadków, sprawozdaniach kuratorów oraz dokumentacji medycznej. Dziewczynki otworzyły się na kontakt z rówieśnikami, zawarły nowe znajomości ze środowiska sąsiedzkiego oraz w szkole.

 

Natomiast w czerwcu 2024 r., a więc już po przeprowadzce rodziny do Polski Barnevernet wydał decyzję, w której postanowił o odebraniu dziewczynek matce, ze względu na jej rzekomą niewydolność wychowawczą. Mimo, że sprawa nadal nie została rozstrzygnięta przez sądy w Norwegii (pełnomocnik pani Moniki odwołał się od tej decyzji), gmina Oslo postanowiła żądać wydania obywatelek polskich, z terytorium Polski, do pieczy instytucjonalnej w Norwegii. Decyzja Barnevernet jest ostateczna, ale, zgodnie z prawem norweskim, może być zaskarżona do miejscowego sądu. Nie została ona tam prawomocnie zakończona. Aktualnie sprawa jest więc w toku i rozprawę przewidziano dopiero na marzec 2025 r.

 

Mimo to Barnevernet, działając za pośrednictwem polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości, postanowił wszcząć przed polskim sądem postępowanie o wydanie dzieci. W postępowaniu przed Sądem Rejonowym we Wrocławiu przez profesjonalnego pełnomocnika jest też reprezentowana gmina Oslo, a po stronie pani Moniki stanęli prawnicy Instytutu Ordo Iuris. Podobnie jak w sprawie o odebranie dzieci państwa Klamanów, celem ich wydania do Szwecji, niepokojąca jest bierna postawa polskiego Ministerstwa Sprawiedliwości. Działania Ministerstwa ograniczyły się do skierowania wniosku z żądaniem wydania dzieci. Przedstawiciel Ministerstwa nie uczestniczy w rozprawach (mimo, że jest jako wnioskodawca stale zawiadamiany przez sąd), nie przejawia jakiejkolwiek inicjatywy. Tak samo bierny pozostaje prokurator, który jako rzecznik interesu publicznego jest uczestnikiem postępowania.

 

Taka postawa przywołuje na myśl powrót do praktyki sprzed 2015 r., jak to zauważał we wrześniu mec. Bartosz Lewandowski, porównawszy sprawę Klamanów do sprawy ucieczki Rosjanina Denisa Lisowa ze Szwecji wraz z córkami, w której to sprawie interweniował razem z Instytutem Ordo Iuris w 2019 r. Ministerstwo Sprawiedliwości nie bierze w ogóle pod uwagę, że brak jest w tej chwili decyzji sądowej w Norwegii (Komisja ds. Zdrowia i Opieki nad Dziećmi jest organem administracyjnym). Pomija także fakt, że Europejski Trybunał Praw Człowieka wielokrotnie wypowiadał się o systemowym problemie z naruszaniem przez Barvenernet prawa do prywatności rodzin objętych ich nadzorem.

 

Sąd Rejonowy we Wrocławiu, w toku już podstawowych czynności, nabrał przekonania, że władza rodzicielska jest sprawowana przez panią Monikę bez żadnych zastrzeżeń i należycie. Na szczęście, w odróżnieniu od Sądu Rejonowego w Nysie w sprawie o odebranie i deportowanie do Szwecji córek państwa Klamanów, Sąd Rejonowy we Wrocławiu, kierując się właściwie pojętą zasadą ochrony dobra dziecka, nie zadziałał „z automatu”. Otrzymując m.in. pozytywną opinię kuratorów na temat opieki rodzicielskiej sprawowanej przez panią Monikę, zarządził dodatkowe czynności dowodowe. Na rozprawie w listopadzie 2024 r., po wysłuchaniu pani Moniki wprost stwierdził, że nie widzi postaw do ograniczenia władzy rodzicielskiej i wskazał, że w przekonaniu sądu władza to sprawowana jest prawidłowo. Same dziewczyny (także na piśmie) potwierdzają, że w Polsce czują się bezpieczniej i że nie chcą wracać do Norwegii.

 

W związku z tym, prawnicy Instytutu Ordo Iuris, działając jako pełnomocnicy pani Moniki, złożyli do Sądu Okręgowego we Wrocławiu wniosek o odmowę uznania decyzji norweskiej Komisji s.. Zdrowia i Opieki nad Dziećmi, żądając odmowy możliwości wykonania decyzji norweskiej, ze względu na sprzeczność z polskim porządkiem prawnym. Postępowanie to jest nadal w toku.

Poprawa sytuacji rodziny w Polsce

 

W tej sprawie szczególnie warto podkreślić, że stanowisko Barnevernet jest odmienne od rzeczywistej sytuacji rodziny. Wbrew twierdzeniom zawartym w decyzji Komisjs.ds. Zdrowia i Opieki nad Dziećmi, pani Monika zwraca uwagę przede wszystkim na kwestie dotyczące stanu zdrowia psychicznego i fizycznego dzieci, zapewniając Emilii i Mayi profesjonalną opiekę medyczną. Destrukcyjny charakter aktywności urzędników Barnevernet potwierdza nawet opinia norweskiej psycholog, w której wprost wskazano, że pracownicy opieki społecznej w Norwegii popełnili błędy, zakłócając prawidłową relację pomiędzy matką, a starszą córką i zaburzając w ten sposób autorytet matki w oczach córek. W odpowiedzi na sprzeczne z faktami stanowisko norweskiej opieki społecznej, jeszcze w sierpniu i wrześniu ubiegłego roku, prawnicy Ordo Iuris wystosowali pisma w toku postępowania, wraz z wnioskami dowodowymi w celu przeprowadzenia całościowego postępowania dowodowego z zeznań świadków oraz z dokumentów.

 

Należy podkreślić, że małoletnie dziewczyny, o „wydanie” których tak stara się Barnevernet, celem umieszczenia w norweskiej opiece zastępczej, wielokrotnie dawały wyraz swojej silnej emocjonalnej więzi z matką, dzieląc się z nią swoimi problemami, sukcesami i planami. Wspólnie też wyjeżdżają na wakacje. Wychodząc naprzeciw potrzebom swoich córek, pani Monika regularnie konsultuje stan zdrowia dziewczynek. Objęte są one w Polsce adekwatną opieką specjalistyczną i chodzą do przystosowanych do ich potrzeb szkół. Mają zapewniony szereg aktywności pozaszkolnych, podczas których mogą rozwijać swoje pasje i zainteresowania.

 

Jednocześnie, jeszcze w trakcie pobytu w Norwegii, matka zapewniała małoletnim każdą niezbędną pomoc lekarską. Odpowiadała również na zwiększone potrzeby w zakresie zdrowia psychicznego dziewczynek. Dzieci mają zapewnione warunki bytowe adekwatne do ich potrzeb i rozwoju. Warto dodać, że pani Monika konsekwentnie podwyższa swoje kwalifikacje rodzicielskie. W tym celu po powrocie do Polski, ukończyła m.in. kurs z kompetencji rodzicielskich.

 

 

Robert Czarnowicz – Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris

 

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

02.01.2025

Jutro protest rolników. Ordo Iuris udziela pomocy prawnej

Jutro w Warszawie ma się odbyć kolejna manifestacje rolników. Jej uczestnicy protestują przeciwko szkodliwej dla Polski polityce klimatycznej Unii Europejskiej. Instytut Ordo Iuris oferuje bezpłatną pomoc prawną dla uczestników i organizatorów zgromadzenia, których prawa mogłyby zostać naruszone. 

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

17.12.2024

Stop bezkarności ekoaktywistów. Ordo Iuris składa zawiadomienie do prokuratury w sprawie Ostatniego Pokolenia

• W ciągu ostatniego miesiąca aktywiści klimatyczni zintensyfikowali swoją działalność polegającą na blokowaniu ulic – w szczególności warszawskiej Wisłostrady, będącej trasą szybkiego ruchu.

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

16.12.2024

Sprawa odpowiedzialności szefa KPRM Tomasza Arabskiego za tragedię smoleńską skończy się w Strasburgu?

• W Sądzie Apelacyjnym w Warszawie został ogłoszony 16 grudnia prawomocny wyrok w sprawie procesu byłego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasza Arabskiego oraz dwójki byłych urzędników KPRM, odpowiedzialnych za organizację lotu prezydenckiego do Smoleńska 10 kwietnia 2010 r.

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

11.12.2024

Jerzy Kwaśniewski: Ścigamy sprawców zabójstw, pobić i zniewag wobec chrześcijan

O tragicznych konsekwencjach ignorowania przypadków ataków na chrześcijan i obrońców wartości mówimy od lat. Dzisiaj niestety znaleźliśmy się już w sytuacji, w której o zaostrzeniu prześladowań wobec chrześcijan nie mogę mówić w trybie przypuszczającym i w czasie przyszłym. Już dziś dochodzi bowiem do przypadków mordowania księży w Polsce! Już dziś kapłani mówią otwarcie, że obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Musimy pilnie zatrzymać tę falę nienawiści! Dziś to już sprawa każdego z nas. Nasza bierność to po prostu uderzenie także w nasze własne bezpieczeństwo.

 

Pierwsze zwycięstwo w sprawie Księdza Guza!

W sierpniu informowaliśmy szeroko o problemach ks. prof. Tadeusza Guza, który został oskarżony o „nawoływanie do nienawiści” i grozi mu kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności. Ta sprawa pokazuje, że ataki na chrześcijan i kapłanów przybierają bardzo różne formy. To nie tylko przemoc, zwolnienia z pracy i zniewagi, ale także uderzenie w wolność słowa i wolność głoszenia prawdy.

Co ciekawe, w sprawie ks. prof. Guza oskarżyciele z Żydowskiego Stowarzyszenia B’nai B’rith na celownik wzięli również… profesorów KUL, którzy jako członkowie uniwersyteckiej Komisji Dyscyplinarnej uznali, że Ksiądz Profesor „nikogo nie obraził i nie znieważył” przedstawiając wiedzę zdobytą w wyniku analiz naukowych w oparciu o dostępne materiały źródłowe. Za swoją uczciwość w ocenie wykładu kapłana… zostali oskarżeni o „pochwalanie nawoływania do nienawiści”.

Od razu przystąpiliśmy do obrony Księdza Profesora, wskazując jednocześnie na przesłanki niewinności profesorów KUL. W naszej ocenie, poza atakiem na wolność akademicką i wolność słowa, sprawa miała jednoznaczny cel – uderzenia w kapłana i Kościół oraz ponownego napiętnowania chrześcijan jako antysemitów, a Polski jako kraju nienawiści.

Teraz mamy w tej sprawie pierwszą dobrą wiadomość!

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza w Warszawie uznał, że oskarżenie jest oczywiście bezzasadne i umorzył sprawę – na razie wobec członków Komisji Dyscyplinarnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Wniosek o podobne umorzenie wobec ks. prof. Guza zostanie rozpatrzony na kolejnych posiedzeniach sądu. To pierwsze zwycięstwo już dziś daje nam podstawę, aby żywić nadzieję na sprawiedliwe oczyszczenie kapłana z kuriozalnych zarzutów.

Brutalny mord na kapłanie

Ale uderzanie w wolność słowa duchownych to niestety tylko szczyt góry lodowej…

Archidiecezja Warmińska potwierdziła informacje o śmierci ks. Lecha Lachowicza – wieloletniego proboszcza parafii św. Brata Alberta w Szczytnie, który został brutalnie skatowany po niedzielnej Mszy świętej. 27-letni morderca wtargnął na teren plebanii i brutalnie pobił kapłana, uderzając go w głowę tasakiem. Napad przerwała gospodyni, która użyła gazu pieprzowego i wezwała pomoc do ciężko rannego duchownego. Ostatecznie jednak księdza nie udało się uratować…

Jeden z policjantów stwierdził, że przez całą swoją służbę nigdy nie spotkał się z takim bestialstwem. Nie będę tutaj przytaczał opisu rozległych obrażeń doznanych przez kapłana, jednak brzmią one jak cytaty z opisów mąk przeżywanych przez wielkich męczenników dawnych wieków. Czas, by polscy katolicy zrozumieli, że obecnie na świecie męczeńską śmierć ponoszą miliony chrześcijan. Jak widać, także w Polsce…

Skutecznie pomagamy ofiarom przemocy i nienawiści

Prawnicy Instytutu Ordo Iuris są zawsze gotowi do udzielenia bezpłatnej pomocy prawnej wszystkim duchownym i świeckim, padającym ofiarą przestępstw motywowanych nienawiścią. I osiągamy na tym polu sukcesy.

To dzięki naszemu zaangażowaniu, pod koniec listopada Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia skazał na karę 10 miesięcy ograniczenia wolności lewicową aktywistkę Katarzynę A., znaną jako „Babcia Kasia”, która znieważyła, a także uderzała pięścią w brzuch i klatkę piersiową oraz… ugryzła wolontariusza pro-life na pikiecie obrońców życia.

Wcześniej doprowadziliśmy do skazania agresywnego mężczyzny, który zaatakował uczestników publicznego różańca w centrum Elbląga. 

Przed sądem reprezentujemy siostrę zamordowanego franciszkanina z Siedlec, którego historia wstrząsnęła Polską trzy lata temu. Nasza systematyczna praca nad tą sprawą nieustannie trwa i w końcu doprowadzi do skazania zabójcy.

Konsekwentnie walczymy o ukaranie Adama D. „Nergala” – celebryty, który wielokrotnie bezkarnie znieważał wizerunki Jezusa i Maryi. W maju doprowadziliśmy do uznania jego winy przez gdański sąd rejonowy w sprawie obrazy uczuć religijnych przez prezentowanie filmiku z przybitą do sztucznych męskich genitaliów figurą Chrystusa.

Obronę chrześcijan realizujemy przez walkę z głośnym zarządzeniem Rafała Trzaskowskiego, które nakazywało usuwanie symboli religijnych ze ścian warszawskich urzędów i biurek urzędników. Chociaż dzisiaj Rafał Trzaskowski próbuje zaprzeczać treści zarządzenia, nie zostało ono jeszcze formalnie zmienione. Ujawniliśmy za to, że warszawskie władze zleciły odpłatnie napisanie tego aktu prawnego radykalnie lewicowej organizacji walczącej z wiarą. Skierowaliśmy w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury i przygotowaliśmy internetową petycję (pod którą podpisało się ponad 70 000 Polaków) oraz zorganizowaliśmy wysyłkę masowych skarg do ratusza.

Broniąc prześladowanych kapłanów, nie mogliśmy pominąć skandalicznego uwięzienia i traktowania ks. Michała Olszewskiego. Nasi prawnicy przekazali organom prowadzącym postępowanie interwencyjną opinię prawną, wyliczając naruszenia międzynarodowych gwarancji praw człowieka i standardów humanitarnych, których dopuszczono się wobec ks. Michała.

Pod koniec kwietnia złożyliśmy kolejny raport do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, w którym wymieniliśmy 118 przestępstw motywowanych nienawiścią do chrześcijan, do których doszło w Polsce w samym tylko roku 2023.

Sąd po stronie przemocy. Skandaliczny wyrok w sprawie pro-lifera!

Wciąż musimy się jednak mierzyć z bagatelizowaniem narastającej fali nienawiści i przemocy wobec chrześcijan i obrońców wartości. W Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł skandaliczny wyrok w sprawie mężczyzny, który z całej siły uderzył ciężkim, metalowym łańcuchem w przednią szybę samochodu obrońców życia, w której znajdowało się dwóch wolontariuszy. Odłamki szkła wpadły do kabiny. Co więcej – napastnik uderzył jeszcze jednego z wolontariuszy w głowę, rozbijając mu łuk brwiowy.

Dzięki prawnikom Ordo Iuris, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa ukarał sprawcę grzywną w wysokości 1 000 zł i nakazał pokrycie strat w kwocie 660 zł oraz zapłatę kosztów procesowych. Kara była rażąco niska, jak na poważny zamach na człowieka, zniszczenie mienia i spowodowanie obrażeń. Dlatego złożyliśmy apelację, żądając surowszej kary.

Proszę sobie wyobrazić, że chociaż sprawca przyznał się do winy i był zadowolony z niskiego wymiaru kary w pierwszej instancji, sędzia Anna Bator-Ciesielska – członek Stowarzyszenia Iustitia, znana ze skazania posłów Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego – zmieniła wyrok… na korzyść oskarżonego. Wymierzyła my jedynie karę nagany i obowiązek zapłaty za zbitą szybę.

Dlaczego? Otóż sędzia stwierdziła, że agresywny napastnik „miał powody”, by zaatakować wolontariuszy pro-life.

Maleńczuk chełpi się przestępstwem. Tak się kończy przyzwolenie dla przemocy

Raz jeszcze trzeba podkreślić, że podobna bezkarność sprawców ataków na chrześcijan czy wolontariuszy pro-life ośmiela ich naśladowców i stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa wszystkich naszych rodzin. A podobnych procesów nasi prawnicy mają więcej – w tym między innymi ten, w którym dążymy do ukarania mężczyzny, który… złamał rękę wolontariuszowi pro-life!

W ustnych motywach wyroku, sąd stwierdził, że banery sprzeciwiające się aborcji farmakologicznej wywołują zgorszenie i są treściami „nieobyczajnymi”. Sędzia Anna Bator-Ciesielska przyznała, że zna wyroki w sprawach pro-liferów i wie, że w większości postępowania te kończą się umorzeniem lub uniewinnieniem działaczy pro-life, ale jej zdaniem „epatowanie” treściami pro-life było eskalacją zachowań społecznych i wywołało u sprawcy uczucia i emocje, które były, jej zdaniem, usprawiedliwione. Sędzia uznała także, że ze względów „słusznościowych” kosztami postępowania zostanie obciążony Skarb Państwa. Jej zdaniem, nadzwyczajne złagodzenie kary dla oskarżonego ma doprowadzić do deeskalacji rozbudzonych emocji społecznych.

W rzeczywistości taki wyrok prowadzi do wzrostu liczby przestępstw skierowanych wobec działaczy pro-life. Dobrze pokazuje to przykład Macieja Maleńczuka, który w mediach publicznych nawołuje do przemocy wobec obrońców życia.

To dzięki zaangażowaniu prawników Ordo Iuris, Maleńczuk został kilka lat temu skazany za napaść na wolontariusza pro-life. Niedawno w rozmowie z TVP INFO Maleńczuk chwalił się swoim czynem, szerząc przy tym kłamstwa na temat Instytutu Ordo Iuris. Z nieskrywaną dumą i uśmiechem na ustach opowiadał o tym, że od dawna planował pobicie wolontariusza, a przed zdarzeniem celowo wypił w pobliskiej bramie małą butelkę wódki, bo „jak wiadomo, osłabia to poszanowanie prawa i wzbudza ciemne siły”.

Nasi prawnicy złożyli już zawiadomienie do prokuratury, w którym wskazujemy, że we wspominanym wywiadzie Maleńczuk publicznie pochwalał popełnienie przestępstwa naruszenia nietykalności cielesnej oraz publicznie znieważał i pomawiał wielokrotnie prawników Instytutu Ordo Iuris.

Wspólnie brońmy ofiar przemocy. To także kwestia naszego bezpieczeństwa!

We wszystkich tych sprawach nie możemy odpuszczać. Musimy walczyć do końca, bo bezkarność sprawców przestępstw z nienawiści ośmiela ich naśladowców, a to prowadzi do prawdziwych tragedii.

Nikt nie zrobi tego za nas.

A nasz udział w tych postępowaniach jest absolutnie niezbędny. Bo jeśli my nie staniemy w obronie chrześcijan i obrońców wartości, atakowanych i prześladowanych ze względu na swoją wiarę i odważne stawanie po stronie życia, rodziny i wolności – wszyscy ci ludzie zostaną sami.

Jestem dumny, że dzięki systematycznemu rozwojowi naszego zespołu procesowego, który jest możliwy dzięki wsparciu tysięcy Przyjaciół i Darczyńców Ordo Iuris, możemy dziś dawać poczucie bezpieczeństwa ofiarom prześladowań i nienawiści.

 

Adw. Jerzy Kwaśniewski - prezes Instytutu Ordo Iuris

Czytaj Więcej
Wolności obywatelskie

29.11.2024

Sąd Najwyższy odmówił podjęcia uchwał w sprawie statusu prokuratora Dariusza Barskiego. Instytut Ordo Iuris uczestniczył w postępowaniu

• Sąd Najwyższy nie zdecydował się na podjęcie uchwał w sprawie statusu prokuratora Dariusza Barskiego.

Czytaj Więcej